U-antropolologiczne-przeslanki-skutecznosci-persfazyjnej-mediow.pdf

(228 KB) Pobierz
58205890 UNPDF
Antropologiczne przesłanki skuteczności
perswazyjnej mediów
Zbigniew Zcmlcr 17 9 wymienia następujące warunki efektywnej komunikacji:
1. Dostępność przekazu (fakt dotarcia informacji do adresata).
2. Przyciągnięcie uwagi odbiorcy (jest to niezbędne do zaistnienia dwustron­
nej komunikacji).
3. Zrozumienie przekazu (jest ono rezultatem odpowiedniej formy i treści
przekazu, a także umiejętności przekazywania informacji przez nadawcę).
4. Akceptacja przekazu (jest ona rezultatem wielu czynników, takich jak
na przykład: sprawność „retoryczna" nadawcy, uwzględnienie podstawowych
potrzeb i preferencji odbiorcy).
Do tych warunków dodajmy piąty: spełnienie przekazu zgodnie z intencją
nadawcy.
17 9 Z. Zcmlcr, Public relations - kreowanie reputacji firmy. Warszawa 1992. Julian Tuwim
napisał w 1925 roku utwór pt. Zbrodnia Hilarego Pęcikowskiego w oświetleniu pięciu pism
warszawskich (Dzieła, t. 5, Jarmark rymów. Warszawa 1958). Sparodiował w nim relacje gazet
warszawskich o ukaraniu mandatem człowieka, który omal nie przejechał człowieka niewiado­
mego nazwiska. Relacje były jaskrawo odmienne, ale ściśle pasowały do linii pisma. W gaze­
tach nie ma faktów, są tylko opinie - All news are views - jak mówił amerykański teoretyk
komunikacji George Gerbncr. Nie ma wiadomości bez stronniczości - komunikaty przekazują
intencje nadawcy z myślą o przekonaniu do nich odbiorcy.
Każdy akt komunikowania zakłada, żc nadawca chce pewne treści przekazać
odbiorcy, by ten je zrozumiał i zaakceptował. Nic jest to równoznaczne z intencją
wywarcia wpływu na jego postawy i zachowania. Komunikowanie perswazyjne
ma miejsce wówczas, gdy jego celem jest bezpośrednie wpływanie na poglądy,
postawy i zachowania. Inaczej mówiąc, perswazja to celowe urabianie przekonań,
ocen i zachowań za pomocą specjalnie dobranych słów, obrazów i innych symbo­
li. Emisja przekazu przez nadawcę i jego zrozumienie przez odbiorcę nie oznacza
automatycznie, że został on przyjęty, zaakceptowany i spełniony zgodnie z inten­
cją nadawcy. Efekty komunikowania mogą być różne: może ono zmieniać posta­
wy, utrwalać je, może wprowadzać element zwątpienia, może też nic nie zmienić.
110
Antropologiczne przesłanki skuteczności perswazyjnej mediów
Konrad Lorenz wygłosił takie oto ostrzeżenie dla praktyków komunikowania:
„To, co zostało powiedziane, nic musi być wysłuchane, to, co zostało usłyszane,
nie musi być zrozumiane, to, co zostało zrozumiane, nic musi być zaakceptowa­
ne, to, co zostało zaakceptowane, nic musi być zastosowane, to, co zostało zasto­
sowane, nic musi być utrwalone". Proces komunikowania o charakterze perswa­
zyjnym w pełnym wymiarze zaistniał wówczas, gdy zostały spełnione wymienio­
ne w tej wypowiedzi elementy, to jest: zdobycie uwagi, zrozumienie, akceptacja,
zastosowanie, utrwalenie. Aby proces komunikowania w takim pełnym wymiarze
mógł zaistnieć - tzn. aby przekaz został wysłuchany, zrozumiany, zaakceptowa­
ny, zastosowany i utrwalony - muszą być spełnione pewne warunki we wszyst­
kich składnikach procesu komunikowania, czyli po stronic nadawcy i odbiorcy,
w samym przekazie oraz w zastosowanym środku przekazu.
I. Nadawca
Ponad trzysta lat przed naszą erą Arystoteles, autor pierwszych prac z zakre­
su psychologii społecznej, pisał: „Jesteśmy [...] na ogół skłonni łatwiej i szyb­
ciej uwierzyć we wszystkim ludziom uczciwym, a zwłaszcza w sprawach nieja­
snych i spornych [...]. Nieprawdą przy tym jest - co twierdzą autorzy podręczni­
ków wymowy - że szlachetność mówiącego nie ma żadnego wpływu na siłę prze­
konywania. Wprost przeciwnie - można powiedzieć - charakter mówcy daje naj­
większą wiarygodność (jego argumentom)". 18 0
Arystoteles twierdził, że wierzymy ludziom „uczciwym", rozumiejąc przez to
ludzi o wysokim poziomic moralnym. Jednak oprócz wymiaru moralnego istnie­
je również wymiar sprawnościowy (kompetencje), który rzutuje na to, czy i jak
komuś wierzymy. Oba wymiary mają wpływ na to, czy komuś można wierzyć,
czy jest wiarygodny - chociaż w różnym stopniu. Sprawdza się to w codziennych
kontaktach interpersonalnych, odnosi się również do mediów. Efektywność pro­
cesu perswazyjnego jest najpierw funkcją wiarygodności nadawcy.
1. Wiarygodność nadawcy
Komunikat medialny oceniamy w świetle naszej opinii o jego nadawcy.
Przekaz zyskuje na wartości z uwagi na pozytywną ocenę nadawcy lub odwrotnie.
Utrata zaufania do dysponentów mediów - do ich walorów moralnych czy spraw­
nościowych - jest automatycznie przenoszona na prezentowane treści i zmnicj-
18
0 Arystoteles, Retoryka, [w:] Retoryka. Poetyka, przekł. H. Podbielski, Warszawa 1988,
s. 67-68.
Nadawca
111
sza ich pcrswazyjność. Tak jest zresztą w każdej dziedzinie ludzkiej działalno­
ści, produkt traktujemy jako dobry albo podejrzany ze względu na jego wytwór­
cę. Odnosi się to tak do osób, jak i do instytucji. Jakość usług edukacyjnych czy
medycznych ocenia się ze względu na to, która uczelnia czy klinika te usługi
świadczy. Praktyka życia codziennego często obala słuszność takich ocen - choć
stereotypy żyją nieraz przez dziesiątki lat.
Oba wymiary dotyczące wiarygodności (moralny i sprawnościowy) funk­
cjonują asymetrycznie."* 1 Jeżeli mamy do czynienia z człowiekiem sprawnoś­
ciowym, wysoko ocenianym z tej racji przez otoczenie (na przykład z ekono­
mistą, który opracował doskonały program reform ekonomicznych), jednocze­
śnie postrzeganym jako człowiek, który dopuścił się jakichś nieprzyzwoitości
i w związku z tym jest oceniany negatywnie w aspekcie moralnym, to z góry
można powiedzieć, że „produkt" takiego specjalisty nie ma szans na uzyskanie
akceptacji szerszego otoczenia. Jest tu widoczna asymetria dwóch aspektów -
moralnego i sprawnościowego: brak walorów moralnych pomniejsza autentyczne
walory sprawnościowe. I odwrotnie, walory moralne dowartościowują brak walo­
rów sprawnościowych. Jeżeli zatem mamy do czynienia z człowiekiem, który
z jednej strony jest postrzegany jako moralnie godny zaufania, ale z drugiej strony
jako mizerny sprawnościowo - to propozycje takiego człowieka mają szansę uzys­
kania akceptacji szerszego otoczenia; jego brak sprawności jest akceptowany,
traktowany mniej krytycznie. I znów widzimy tu asymetrię dwóch aspektów.
Ten sam proces asymetryczności ocen moralnych i sprawnościowych dotyczy
komunikacji w odniesieniu do nadawcy i treści przekazu. Okazuje się jednak, że
asymetryczność tych ocen w zasadniczy sposób odmienia czynnik czasu. Wraz
z oddalaniem się w czasie od momentu aktu komunikacji, szybciej spada skutecz­
ność nadawcy wiarygodnego moralnie niż skuteczność nadawcy niewiarygod­
nego, ale intelektualnie wartościowego. W pierwszym momencie, po odebraniu
jakiegoś przekazu, oceniamy jego wartość ze względu na opinię o jego nadawcy.
Jednym spojrzeniem obejmujemy nadawcę i jego przekaz, przekaz wiarygodny
pochodzi na pewno od wiarygodnego nadawcy, niewiarygodny od nadawcy nie­
wiarygodnego. Ale z upływem czasu następuje w umysłach odbiorców oderwa­
nie treści przekazu od osoby nadawcy. W związku z tym wszystkie plusy i minusy
odpadają i przekaz zostaje oceniony czysto merytorycznie. Odbiorca pamięta
treści przekazu, pamięta argumenty. Nic jest więc tak, że wszyscy ci, którzy są ze
względu na (domniemane) cechy moralne odrzucani jako niewiarygodni, nie mają
szans. Im więcej czasu upłynie, tym większy może być ich sukces. 18 2
m J. Czapiński, Autorytet i intencje nadawcy a „etyka efektów komunikacyjnych", [w:]
J. Puzynina (red.). Etyka międzyludzkiej komunikacji. Warszawa 1993, s. 44-45; zob. też
S. Moscovici (red.). Psychologia społeczna w relacji ja - inni. Warszawa 1998.
18
2 J. Czapiński, dz. cyt., s. 46.
112
Antropologiczne przesłanki skuteczności perswazyjnej mediów
Owa asymetria oceny moralnej i sprawnościowej widoczna jest także w życiu
codziennym, nie nagradza się zachowań moralnych, nagradza się zachowania
sprawnościowe. W aspekcie ocen moralnych większą wagę przykłada się do
zachowań nieetycznych niż etycznych; czyny nieetyczne potępia się i karze, nie
nagradza się zachowań moralnych, uważając je za normę. Z kolei w zakresie ocen
sprawnościowych rzecz ma się odmiennie, przeceniamy jakoby znaczenie zacho­
wań pozytywnych; nagradza się ludzi za to, żc są inteligentni, sprawni, pomysło­
wi, wykwalifikowani. Natomiast społeczeństwa nic karzą ludzi za to, że są mało
inteligentni, niezaradni, niesprawni. Nie ma specjalnych sankcji społecznych
w odniesieniu do niższej inteligencji czy do niższej sprawności.
Wracając do wiarygodności nadawcy - obdarzanie wiarygodnością powinno
być poprzedzone gruntowną analizą całości dostępnych informacji (jest to tzw.
reagowanie kontrolowane). Zrozumiała psychologicznie jest skłonność do zawie­
rzania osobom, które w danej chwili wydają się autorytetami; ignoruje się wówczas
treść argumentów, przyjmując je tylko dlatego, żc przekazał je właśnie autorytet.
Wiarygodność jest wielkością podlegającą zmianom w zależności od oddzia­
ływania różnych czynników:
a) Zaufanie do nadawcy wzrasta, gdy nic ma bezpośredniego związku między
przekazywanymi treściami a jego interesem. Wyraźne dostrzeganie interesu
nadawcy, to jest charakter manipulacyjny komunikowania, jest jedną z głównych
przyczyn komunikowania nieefektywnego. „Nadawca może być nieatrakcyjny
i niemoralny, a jednak jego perswazja może być skuteczna, o ile jest oczywiste, że
E. Aronson, Człowiek istota społeczna. Warszawa 1995, s. 105.
przekonując nas, nie ma nic do zyskania (a może mieć coś do stracenia)". 1 " 3 Jeśli
fizyk nuklearny ostrzega przed dalszym rozwojem techniki jądrowej, to będzie
postrzegany jako bardzo wiarygodny właśnie z powodu tej rozbieżności pomię­
dzy głoszonymi przez niego poglądami a oczywistym interesem jego profesji; nic
ma nic do zyskania, przeciwnie - może stracić przyjaźń kolegów, a nawet szacu­
nek środowiska.
b) Wiarygodność nadawcy może się zwiększyć również wtedy, gdy odbiorcy
są przekonani, żc nie stara się on na nich wpłynąć. Gdy nadawca pozostawia pełną
wolność podjęcia decyzji czy oceny przekazu, jego możliwości oddziaływania
perswazyjnego wzrastają. Na ocenę wiarygodności nadawcy wpływają różne
czynniki nieistotne, na przykład rasa. Gdyby analogiczne w swej treści zalece­
nie medyczne zgłosił lekarz Murzyn oraz lekarz biały, to jednostki kierujące się
uprzedzeniami rasowymi chętniej zastosują się do zaleceń lekarza białego tylko
z racji koloru jego skóry. Podobnie nieistotnym, a jednak skutecznym czynnikiem
może się okazać filmowa kreacja aktora. Aktor znany widzom zc swoich kwalifi­
kacji odgrywanych w filmie stanic się dla wiciu odbiorców wiarygodnym eksper­
tem w danej dziedzinie. Na przykład aktorzy, którzy grali role lekarzy w filmie,
Nadawca
113
ceniami prawdziwego specjalisty. 18 4 Odnosi się to do wszystkich innych „kwa­
lifikacji" filmowych idoli, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością,
a jednak mogą być przyjęte przez niektórych odbiorców jako wiarygodne albo
gdyby nawet tak nic było - mogą skłonić do zakupu reklamowanych produktów.
2. Sympatia do nadawcy
wić może źródło takiej właśnie aureoli". 18 5 Jeśli ktoś nam się podoba, to będziemy
na ogół ulegać jego oddziaływaniu nawet wtedy, gdy jest oczywiste, że stara się
on wpłynąć na nas i że czyniąc to, może coś zyskać - chyba że chodzi o sprawy
zasadniczo niezgodne z naszym interesem.
Reguła sympatii sprawdza się w perswazyjnym oddziaływaniu środków maso­
wego oddziaływania, sympatia do nadawcy zwiększa podatność na treść jego
przekazów. Sympatia z nadawcy przenosi się na reklamowany przez niego pro­
dukt, ideę, propozycję. Awersja emocjonalna w stosunku do nadawcy podatność
na przekazy osłabia, a nawet może ją całkowicie wyeliminować.
By wykorzystać czynnik sympatii w stosunku do nadawcy (i w konsekwencji
do produktu), media - szczególnie reklama - wykorzystują do przekazu atrakcyj­
nych nadawców (aktorów, piosenkarzy, sportowców). Specjaliści są podzieleni co
do skuteczności tego typu reklamy. Jedni uważają, że gwiazda powoduje zjawi-
18 4 Kodeks etyki lekarskiej zabrania lekarzom występowania w reklamie, z kolei przebiera­
nie aktorów w fartuchy lekarskie jest zabronione przez ustawę o zwalczaniu nieuczciwej kon­
kurencji.
18 5 R. Cialdini, Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka, Gdańsk 1996, s. 159.
często są wykorzystywani w programach reklamujących lekarstwa. Sugestia, że
lek jest polecany przez rzekomego fachowca, zapada głęboko w podświadomość
konsumenta i może sprawić, że kierując się opinią aktora, lekarza, wybierze on
wskazany specyfik, nie zastanawiając się nad jego rzeczywistą jakością czy zale­
Drugim - poza wiarygodnością - czynnikiem wpływającym na zwiększenie
skuteczności perswazyjnej mediów jest sympatia do nadawcy. Jest ona w dużym
stopniu niezależna od jego moralnych, sprawnościowych czy fizycznych walorów.
Mogą ją powodować różne czynniki: atrakcyjność fizyczna, zdolność wzbudzania
sympatii, więzi przyjaźni lub znajomości, podobieństwo do nas (podobieństwo
fizyczne, podobieństwo losów, zachowań itp.). Czynnik atrakcyjności trudno jed­
noznacznie zdefiniować. Doniosłą rolę odgrywa atrakcyjność fizyczna. Reakcje
na ludzi ładnych to przykład tego, co psychologowie nazywają zjawiskiem aure­
oli. „Polega ono na tym, że jakaś pozytywna cecha człowieka opromienia swoim
blaskiem wszystkie pozostałe jego cechy i decyduje o sposobie, w jakim widzia­
ny jest on przez innych. Wiele danych dowodzi, że atrakcyjność fizyczna stano­
Zgłoś jeśli naruszono regulamin