DZIESIĄTE KURCZE
Rozmyślał Henio z siostra Agatką, skąd wziąć kurczęta w kolorach kwiatów. Co zrobić trzeba żeby ród kurzy miał barwne piórka jak płatki róży?
- Wiesz co braciszku – rzekła Agatka – na jajkach siedzi kurka Czubatka, więc mi do głowy przyszła myśl nowa, by jaka kurze farbą malować. A nieco później ręczę ci słowem, będą kurczęta też kolorowe.
Wnet do pracy się zabrała, wszystkie jajka malowała, malowała razem z Heniem w barwne paski i desenie.
Pierwsze – w zielone kwiatki,
Drugie – w kolorze gładkim,
Trzecie – przybrała zygzakiem,
Czwarte – czerwonym makiem,
Piąte – w kółeczka i kreski ,
Szóste – z paskiem niebieskim,
Siódme – miało sześć kropek,
Ósme zaś – kółko złote,
Dziewiąte – srebrem się lśniło,
A dziesiątego - nie było.
Bo widzicie, jeśli ktoś nie wie, że jajek było dziewięć.
- Będą kolorowe kurki – cieszy się Agatka – barwne niby kwiatki, latem na rabatkach.
Pierwsze – Jak łąka zielona,
Drugie – malutki, czerwone,
Trzecie – przybrane w zygzaki,
Piąte – w kółeczka i kreski,
Siódme – mieć będzie sześć kropek,
Dziewiąte – srebrne korale,
Zaś dziesiątego - nie będzie wcale.
Wysiedziała dorodne kurczęta „Czubatka”. Patrzą zdziwieni, Henio, Agatka. Każde z nich barwne jajka pamięta i myśli: „Skąd tu takie kurczęta?”
Pierwsze – żółte,
Drugie – żółte,
Trzecie – żółte,
Czwarte – żółte,
Piąte – żółte,
Szóste – żółte,
Siódme – żółte,
Ósme zaś – żółte,
Dziewiąte – żółte,
A dziesiąte?
Może ma piórka gładkie, może kokardkę z kwiatkiem, może ogonek w zygzaki, może jest krasne jak maki, może w kółka i kreski, może ma cztery nogi, może pazury i rogi, może ma chustkę na głowie, może... lecz więcej nie powiem.
Bo kto uważnie słuchał, wie o tym doskonale, że dziesiątego kurczaka nie było przecież wcale.
ddoroch