{927}{996}No dobrze, Baldrick, spróbujemy jeszcze raz? {1002}{1058}To się nazywa dodawanie. {1064}{1218}Jeli mam dwie fasolki i dodam|jeszcze dwie fasolki to ile będę miał? {1224}{1279}Kilka fasolek. {1285}{1381}Tak... i nie. Spróbujmy jeszcze raz. {1387}{1497}Mam dwie fasolki, dodaję jeszcze|dwie fasolki i co otrzymuję? {1503}{1568}Bardzo małš sałatkę. {1574}{1687}Baldrick, małpoludy z Indii opanowały to. {1693}{1792}Spróbuj raz jeszcze.|Jedna, dwie, trzy, cztery. {1798}{1863}- To ile ich jest?|- Trzy. {1869}{1965}- I jeszcze jedna.|- Trzy i jeszcze jedna. {1971}{2038}Więc jeli dodam tę jednš|do trzech to ile będę miał? {2044}{2106}Oh! Kilka fasolek. {2112}{2187}Tak... Dla ciebie, Baldrick, Renesans {2193}{2265}był czym co przytrafiło się innym, czyż nie? {2271}{2331}- Edmund, Edmund, chod szybko, kólowa chce cię widzieć!|- Co...? {2335}{2416}- Powiedziałem "Edmund, Edmund, chod szybko, kólowa chce cię widzieć!"|- Daj mi skończyć. {2420}{2504}- Co masz na szyi?|- To moja nowa kryza. {2510}{2596}Wyglšdasz jak ptak, który połknšł talerz. {2602}{2700}To najnowsza moda. Sprawia, że|wyglšdam całkiem pocišgajšco. {2706}{2783}Być może dla innego|połykajšcego talerze ptaka. {2789}{2866}Gdyby był lepy i nie|używał sobie od miesięcy. {2872}{2973}- Mylę, że jeste w błędzie.|- Jeste żałonie szmiesznš kreaturš, Percy. {2979}{3075}- A co ty mylisz o kryzie Percy'ego?|- Cztery. {3081}{3131}- Że jak?|- Troche fasolek i troche fasolek to cztery fasolki. {3137}{3224}Skończylimy z zaawansowanš matematykš.|Przeszlimy do podstaw kroju i szycia. {3230}{3288}Co mylisz o kryzie Percy'ego? {3294}{3357}Mylę, że wyglšda jak ptak,|który połknšł talerz, mój panie. {3363}{3460}Nie, to ja tak myę. Spróbuj|mieć własny poglšd, Baldrick. {3466}{3544}Mylenie jest bardzo ważne. Co mylisz? {3550}{3662}- Mylę, że mylenie jest bardzo ważne, mój panie.|- Poddaję się. Idę zobaczyć się z królowš. {3668}{3768}- Mam ić z tobš, mój panie?|- Nie, ludzie mogliby pomyleć, że się przyjanimy. {3774}{3918}Zostań tu z Baldrickiem. Ptasia szyja i ptasi|móżdżek, powinnicie się wietnie dogadać. {3924}{4074}- Szary, jak podejrzewam, Wasza Wysokoć.|- Mylę, że to był pomarańczowy, Lordzie Melchett. {4080}{4197}- Szary jest bardziej naturalny, pani.|- Kto tu jest królowš? {4203}{4357}Tak jak mówisz, Wasza Wysokoć.|Były tam te wspaniałe pomarańczowe słonie... {4363}{4496}- Moja pani, życzyła sobie mnie widzieć.|- Tak, Lord Melchett ma złe nowiny. {4502}{4591}Lord Melchett jest złš nowinš. {4597}{4685}Nie, bšd poważny. Melchett! {4691}{4808}Na nieszczęcie, Blackadder,|Lord Najwyższy Kat nie żyje. {4814}{4891}Oh żałoci! Oczywicie zamordowany. {4897}{4986}Co wyjštkowo dziwne, nie.|Ten był po prostu nieuważny pewnej nocy {4992}{5096}i wpisał swoje imię na niewłaciwej kropkowanej linii.|Przyszli po niego kiedy spał. {5102}{5151}Powinien im powiedzieć, że|majš niewłaciwego człowieka. {5157}{5245}Nie mieli. Widzisz - nie mieli.|Mieli właciwego człowieka i formularz, który to potwierdzał. {5251}{5340}Cholerna biurokracja, co|nie? A ta zła nowina? {5346}{5427}Złš nowinš jest fakt, że mamy setki katolików {5433}{5550}którzy koniecznie chcš mieć odršbane głowy|ale nie mamy nikogo, kto by to zorganizował. {5556}{5638}Już żałuję biednego gnojka, któremu dostanie się ta posada.|Żaden nie przeżył dłużej niż tydzień. {5644}{5766}Pozwoliłem sobie, pani,|sporzšdzić listę odpowiednich kandydatów. {5772}{5831}Wysłuchajmy jej. {5837}{5960}Lista nominowanych na miejsce|Lorda Najwyższego Kata. {5964}{6068}Lord Blackadder. {6187}{6299}No dobrze. Rzućmy na to okiem.|Kto jest pierwszy do kosza na głowy? {6305}{6434}Admirał Lord Ethingham|i Sir Francis Drake w poniedziałek. {6440}{6537}To powinno przycišgnšć tłumy.|No tych, entuzjastów żeglarstwa. {6543}{6674}Upewnijmy się zatem, że będzie|kilka kotwic i podobnych na stoisku z pamištkami. {6680}{6714}Aye, aye, Sir. {6720}{6827}Nigdy więcej nie próbuj być|zabawny w mojej obecnoci, Percy. {6833}{6992}Dobrze, Buckingham i Ponsonby w pištek.|Chwileczkę, Farrow w rodę. {6998}{7064}Co robi Farrow|kiedy nie ma obcinanej głowy? {7070}{7120}James Farrow, miły chłopak z Dorchester. {7126}{7236}Nie znam go. I nigdy nie poznam. {7242}{7339}I schodzi w rodę?|To nie jest właciwe, co nie? {7345}{7466}No więc nie! Teraz kiedy o tym wspominasz, mój panie - nie było|absolutnie żadnego dowodu przeciwko młodemu Farrow! {7472}{7523}To była oburzajšca kpina ze sprawiedliwoci! {7529}{7658}Nie, miałem na myli to, że możemy|upchnšć go na poniedziałek i mieć poł tygodnia wolnego. {7664}{7761}- Oh, rozumiem. Tak, racja.|- Wsadcie go na poniedziałek. {7767}{7851}No dobrze, pieciu zgładzonych w|dwa dni. Nie najgorszy poczštek. {7857}{7923}- Ah tak, Percy, a jeli idze o nowš kryzę...|- Tak lepiej? {7927}{7998}- Gorzej.|- Dzi w modzie sš minimalne rozmiary. {8004}{8117}W taki razie, Percy, masz najbardziej|modny mózg w Londynie. {8123}{8224}No dobrze. Dzień dobry, drużyno.|Nazywam się Edmund Blackadder. {8230}{8334}Jestem nowym ministrem odpowiedzialnym|za religijne ludobójstwo. {8340}{8413}Jeli będziecie grali ze mnš uczciwie|będę dla was odpowiednim pracodawcš. {8419}{8546}Ale stańcie mi na drodze a odkryjecie,|że pod tš radosnš chłopięcš powłokš {8552}{8657}bije serce bezlitosnego|sadystycznego maniaka. {8663}{8750}- A teraz, mój drogi, kim jeste?|- Klucznikiem, Sir, mój panie. {8756}{8855}- A nazywasz się?|- Ploppy, Sir. {8861}{8942}- Ploppy klucznik?|- Zgadza się, Sir. {8948}{9009}Ploppy, syn Ploppy'ego. {9015}{9113}- Ploppy, syn Ploppy'ego klucznika?|- Ach nie, Sir. {9119}{9184}Jestem pierwszym z Ploppych|który osišgnał pozycję klucznika. {9190}{9315}Mój ojciec, Papa Ploppy,|był znany jako Ploppy mieciarz. {9321}{9425}To po nim odziedziczyłem moje|fascynujšce choroby skóry. {9431}{9512}Należš ci się gratulacje, przyjacielu. {9518}{9586}Żyjemy w czasach gdy choroby|i deformacje sš powszechne {9592}{9711}a jednak, Ploppy, jeste bez wštpienia najbardziej|odrażajšcym indywiduum jakie kiedykolwiek spotkałem. {9717}{9828}Ucisnšłbym ci dłon, ale|boję się że mogłaby odpać. {9834}{9922}Niewielu szefów byłoby|równie rozważnymi, Sir. {9928}{9980}Dziekuję, Ploppy, staram się. {9986}{10062}A teraz, kobieto, jeli|rzeczywicie jeste kobietš. {10068}{10184}- Jakš pełnisz funkcję w celi mierci?|- Gotuję ostatni posiłek, Sir. {10190}{10273}Więniowie mogš prosić mnie o co im|się podoba jako ostatni posiłek. {10279}{10432}- A ty gotujesz to czego sobie zażyczš?|- Tak, jeli zażyczš sobie kiełbasy, {10438}{10551}w przeciwnym wypadku będš nieco rozczarowani.|Mam tylko kiełbasę. {10557}{10631}Jeste niewštpliwie kobietš z|zasadami i pełnš współczucia, pani... {10637}{10710}- Ploppy, Sir.|- Ah, więc jeste żonš... {10716}{10848}Nie, wielu ludzi tak myli,|ale to czysty zbieg okolicznoci. {10854}{10928}Umialimy się kiedy się|o o tym dowiedzielimy. {10934}{11078}On powiedział "Dzień dobry, pani Ploppy",|a ja powiedziałam, "Dzień dobry, panie Ploppy." {11154}{11260}Długie zimowe wieczory muszš|tu mijac jak z bicza strzelił. {11266}{11364}A ty jeste zapewne chłopcem|od parzenia herbaty. {11370}{11442}Nie, Sir, on jest katem. {11448}{11517}Ale czasem robi herbatę. {11523}{11588}- A nazywasz się?|- Baldrick, mój panie. {11594}{11656}Ale zmienię nazwisko na Ploppy|jeli to ułatwi sprawy. {11662}{11744}Nie, dziękuję. Radzę sobie z więcej|niż jednym nazwiskiem. Co ty tu robisz? {11750}{11796}No więc to hobby. {11802}{11895}Byłoby zabawniej, Sir,|gdyby zmienił nazwisko. {11901}{11966}Przydałoby to temu miejscu|bardziej rodzinnš atmosferę. {11972}{12059}Rodzinnš atmosferę? To ma być|miejsce bólu, rozpaczy i żalu. {12065}{12113}Dokładnie to miałam na myli, Sir. {12119}{12226}Pani Ploppy jest realistkš jeli|idzie o społeczeństwo, Sir. {12232}{12334}Bedziemy tu prowadzić szybkie i wydajne przedsięwzięcie,|a ja zamierzam pracować jak najmniej. {12340}{12450}Mój zastępca, Percy, wyjani co mam na myli. {12529}{12620}Witam, załogo, nazywam się Lord Percy, {12626}{12748}i jeli będziecie grali ze mnš uczciwie|będę dla was odpowiednim pracodawcš. {12754}{12874}- Lecz jeli staniecie mi na drodze, to na Jowisza...|- Po prostu powiedz im co zaplanowałem, kaczogęby. {12880}{12964}- My lord, nie rób tego przed cała załogš.|- Streszczaj się. {12970}{13125}Dobrze. ja wiecie mamy w planach egzekucję|Drake'a i Ethinghama w poniedziałek {13131}{13245}Lorda Farrowa w rodę, a|Buckinghama i Ponsonby'ego w pištek. {13251}{13300}Ale w celu zapewnienia nam|wolnego rodka tygodnia {13306}{13404}Lord Blackadder zdecydował przenieć|Farrowa na poniedziałek. {13410}{13548}Powiedzmy, że pójdzie|wczeniej za dobre sprawowanie. {13592}{13658}- Wasza Wysokoć!|- Tak, Lady Farrow? {13662}{13790}Mój mšż ma jutro umrzeć. Błagam cię,|nawet jeli nie możesz ocalić jego życia... {13796}{13949}Czego jak mylę żadna z nas by nie chciała,|skoro okazał się takim potwornym zdrajcš {13955}{14110}- Oczywicie, że nie. Lecz jeli musi umrzeć, czy mogę go zobaczyć?|- Ależ oczywicie. {14116}{14257}Czemu ona mnie o to pyta? Dlaczego po|prostu nie pójdzie na egzekucję z innymi? {14263}{14350}Wasza Wysokoć, nie sšdzę, że|chciałaby oglšdać go martwym. {14356}{14440}Sšdzę, że chciałaby zobaczyć go zanim umrze. {14446}{14592}Jakież to niezwykłe. Nie widziała go!|Nie polubiłabym kogo, kogo nigdy nie widziałam. {14598}{14680}Następnym razem powinna brać|małżeństwo nieco bardziej serio. {14737}{14852}Ależ, Lady Farrow, płacz nie|pomoże teraz pani mężowi. {14858}{14968}Ano nie! Balsamowanie! Tego|potrzebujesz kiedy odetnš ci głowę! {14974}{15050}To włanie dałam twej siostrze|Mary kiedy z niš skończyli. {15056}{15143}"Nie martw się," powiedziałam,|"niedługo uronie ci nowa." {15149}{15242}Stul dziób, Nia...
michaum