kluski z dziurką i garść wspomnień.docx

(320 KB) Pobierz

Pamiętam podwinięte rękawy Pana Taty, Pani Mamy i Dziadka, którego już z nami nie ma.

Pamiętam ziemniaczane "dżdżowniczki" wychodzące tłumnie z praski do ziemniaków.

Pamiętam miękką ziemniaczaną kulkę, w której z wielkim zaangażowaniem zatapiałam swój palec (często przebijając kluskę na wylot).

Pamiętam, że każdą kluskową dziurkę Pani Mama musiała wypełnić sosikiem... po kluskowe brzegi.

Pamiętam wyścigi siostrzane... która zje więcej klusek.

kluski z dziurką

/przepis Pani Mamy - wersja na oko :)/

ziemniaki

mąka ziemniaczana

jajko (przy dużej ilości ziemniaków 2 jajka)

Gotujemy obrane ziemniaki w osolonej wodzie. Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę. Wkładamy je do garnka lub miski. Dzielimy ziemniaczaną masę na cztery części. Jedną wyciągamy, a w jej miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną (ma zajmować tyle miejsca ile wyciągnięte ziemniaki). Dodajemy odjętą część ziemniaków, a następnie jajko. Wyrabiamy ciasto. Jeśli ciasto jest zbyt suche można je ratować drugim jajkiem lub odrobiną mleka. Lepimy kulki, każdą zakańczamy zgrabną dziurką (największa frajda). Gotujemy osoloną wodę (doprowadzamy do wrzenia), wrzucamy kluski. Czas gotowania liczę od wypłynięcia kluseczek. Zazwyczaj są gotowe po 3 minutach od wypłynięcia.

Kluski, które widzicie na zdjęciach robiła Pani Mama :)

Autor: peggykombinera o 15:02 35 komentarzy: Linki do tego posta

Etykiety: kluski, kuchnia śląska

czwartek, 30 grudnia 2010

szafran, Pan Tata i jego nalewka szafranowa (na specjalnie życzenie Basi)

Nalewka szafranowa? Pan Tata nie mógł oprzeć się pokusie... efektem jest kolejny nalewkowy wpis adresowany dla kursantów i kursantek Nalewkowych Warsztatów aka Gorzelni po Godzinach. Przepis prosty i łatwy przy wcielaniu w życie. Czas oczekiwania na efekty zachęcający. Efekt ciekawy. Smak wyjątkowy. Kolor nalewki hipnotyzujący.

Nalewka szafranowa

/przepis pochodzi (oczywiście) ze zbioru tajnych receptur Pana Taty/

1 g szafranu*

1 łyżeczka świeżo startej skórki cytrynowej

4 łyżki miodu**

1 litr wódki

Połącz wszystkie składniki w szklanym słoju. Słój zamknij i odstaw na 2 tygodnie. Przefiltruj. Nalewka jest gotowa do picia.

Nalewkowe Warsztaty chętnie przyjmą nowych kursantów oraz kursantki. Swoją wiedzą i doświadczeniem dzielą się: Basia, Monia i Pan Tata :)

APEL

szkło poszukiwane!

KURSANCI, KURSANTKI i "ZERKACZE"!

Poszukuję oryginalnych szklanych buteleczek, butelek lub butli dla nalewkowego czarodzieja***.

Jeżeli posiadacie zbędną buteleczkę, butelkę lub butlę o nietuzinkowym kształcie, a jednocześnie nadającą się do przechowywania nalewek proszę o kontakt:

peggykombinera@gmail.com

szafranowe ciekawostki:

/wyciąg z książki "świat przypraw" K. Khodorowsky, G. Choukroun/

- szafran prawdopodobnie pochodzi z Mezopotamii lub Kaszmiru

- 95% (!!!) światowej produkcji pochodzi z Iranu

- największym europejskim producentem jest Grecja

- dla pozyskania 1 kg szafranowych nitek potrzeba 150 tysięcy kwiatów

- Fenicjanie szafranem barwili welony panien młodych, zaś w Persji symbolizował królewskie dostojeństwo

- w średniowieczu służył do barwienia potraw na złoty kolor, symbolizujący szlachetność i bogactwo

- przyjmowanie szafranu w nadmiernych dawkach wywołuje stan podekscytowania, porównywalnego w pewnej mierze z tym, jakie powoduje opium

- jest jedyną przyprawą, która dodaje jednocześnie koloru, smaku i aromatu

- zapach szafranowego kwiatu jest przyjemny i przypomina aromat orientalnej żywicy

- aromat szafranu przypomina miód

- szafran z Wyżyny La Mancha wydziela zapach grzybów, lukrecji, drzewa sandałowego, dymu i pieprzu

- smak szafranu dobrze łączy się z lukrecją i imbirem

* Pan Tata wykorzystał szafran w dwóch odcieniach: pomarańczowym oraz brązowym
** u Pana Taty miód spadziowy z drzew iglastych
*** chodzi oczywiście o Pana Tatę :)

Autor: peggykombinera o 09:22 19 komentarzy: Linki do tego posta

Etykiety: nalewkowe warsztaty

Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Subskrybuj: Posty (Atom)

O mnie