napisy2.txt

(26 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{79}{184}Wysoki S�dzie, czy b�dzie to przes�uchanie|zgodne z konstytucj� tego narodu,
{185}{285}czy stan b�dzie podburza�|atmosfer� wok� pods�dnego?
{286}{389}Powietrze cuchnie niezno�n� uraz�|i paskudn� z�o�liwo�ci�.
{390}{500}Brz�k kajdan przywodzi na my�l|carskie kazamaty,
{501}{589}nie przyozdobiony narodow� flag�,|niezawis�y ameryka�ski S�d.
{590}{674}Prosz� S�d o niezw�oczne|usuni�cie tych kajdan.
{675}{724}To bardzo niebezpieczny cz�owiek,|Wysoki S�dzie.
{725}{774}Jestem odpowiedzialny|za strze�enie tego wi�nia.
{775}{865}Jest pan prawnikiem?|Jakie ma pan prawo zwraca� si� do tego S�du?
{866}{945}W porz�dku.|Prosz� zdj�� wi�niowi kajdanki.
{946}{1034}Wysoki S�dzie, chcieliby�my|przenie�� wi�nia.
{1035}{1099}Tylko wi�zienie stanowe|w Michigan City w Indianie...
{1100}{1150}gwarantuje, �e Dillinger nie ucieknie.
{1151}{1198}- Szeryfie Holley?|- Zgadzam si�, Wysoki S�dzie.
{1199}{1270}Szeryfie Holley, uwa�am, �e macie tu|bardzo porz�dne wi�zienie.
{1272}{1324}Dlaczego uwa�a pani,|�e czego� mu brakuje?
{1325}{1400}Mojemu wi�zieniu nic nie brakuje.|To najmocniejsze wi�zienie w Indianie.
{1401}{1434}Tak w�a�nie my�la�em.
{1435}{1505}Ale oczywi�cie nie mam zamiaru|zawstydza� pani Holley.
{1510}{1585}Rozumiem, �e jest kobiet�|i mo�e obawia� si� ucieczki...
{1586}{1630}Nie boj� si� ucieczki.
{1632}{1740}Potrafi� zadba� o Johna Dillingera|i o ka�dego innego wi�nia.
{1757}{1785}Dobrze...
{1805}{1880}- Dillinger zostanie tutaj.|- Dzi�kuj�, Wysoki S�dzie.
{1881}{1959}Obrona b�dzie potrzebowa� 4 miesi�cy,|�eby si� przygotowa�.
{1960}{1998}To powinno zaj�� 10 dni.
{1999}{2084}Rozpocz�cie rozprawy w ci�gu 10 dni|oznacza�oby lincz tego ch�opaka.
{2085}{2120}Mamy prawo zakazuj�ce linczu.
{2121}{2198}- Prawo zakazuje zab�jstw.|- Wi�c post�pujmy zgodnie z prawem...
{2199}{2308}albo po prostu postawmy Dillingera|pod �cian� i rozstrzelajmy.
{2310}{2344}Po prostu rozstrzelajmy.
{2345}{2470}- Nie marnujmy stanowych pieni�dzy na t� fars�.|- Prosz� si� uspokoi�.
{2471}{2525}Prosz� S�d o wybaczenie.
{2528}{2615}Bob i ja mamy dla siebie|wiele szacunku.
{2619}{2715}Lepiej uwa�aj,|bo ciebie te� obejmie.
{2740}{2825}Proces rozpocznie si�|za miesi�c, 12 marca.
{2915}{2968}�wietna robota, panie obro�co.
{4105}{4145}Cahoon!
{4205}{4272}Podejd� na chwilk�.
{4323}{4420}Chod�, Sam... ruszamy w podr�.
{4595}{4630}Zawo�aj Bryanta.
{4656}{4690}Bryant!
{4990}{5025}Zawo�aj Maxa.
{5045}{5139}Zabij� ci�, je�li b�d� musia�.|Nie my�l, �e si� zawaham.
{5155}{5180}Otwiera�!
{6140}{6180}Rozwal� go na miejscu.
{6295}{6345}Otwieraj zbrojowni�.|Ju�!
{6360}{6390}Otwieraj!
{6775}{6855}Tak my�la�em...|nie by� prawdziwy, prawda?
{6999}{7035}Chod�my.
{7575}{7605}R�ce do g�ry!
{7610}{7654}Kt�ry z tych samochod�w|jest najszybszy?
{7655}{7705}Tamten Ford.|Ma nowy V-8.
{7708}{7770}Bierzemy go.|Naprz�d.
{7835}{7905}To prywatny samoch�d|szeryf Lillian Holley.
{7906}{7950}To dobrze.
{9455}{9500}/POLICJA
{9885}{9952}Panie Youngblood,|jeste�my bezpieczni?
{9990}{10040}Tak.
{10330}{10395}W porz�dku...
{10405}{10485}daj spok�j, przyjacielu.
{10488}{10554}Odpr� si� i przesta� przejmowa�.
{10555}{10645}Znasz s�owa do|"Ostatniego sp�du byd�a"?
{10665}{10765}/Dasz sobie rad�, ma�y piesku,|/dasz sobie rad�.
{10766}{10845}/Dasz sobie rad�, ma�y piesku,|/dasz sobie rad�.
{11055}{11155}/Wkr�tce ruszam na ostatni|/byd�a sp�d...
{11180}{11228}Jak si� zachowywa�?|By� weso�y?
{11229}{11295}Tak, przez jaki� czas �piewa�.
{11299}{11410}/Dasz sobie rad�, ma�y piesku,|/dasz sobie rad�.
{11425}{11501}/Dzisiaj w Waszyngtonie,|/prezydent Roosevelt powiedzia�,
{11502}{11615}/�e John Dillinger kpi sobie|/z wymiaru sprawiedliwo�ci tego kraju.
{11616}{11710}/�mier� Johna J.McGraw,|/wieloletniego mened�era New York Giants...
{11909}{11924}/Halo?
{11925}{12025}Cze��, skarbie. To ja.|Nie mog� d�ugo rozmawia�. Nic ci nie jest?
{12026}{12112}Nie. S�ysza�am w radio.|Co u ciebie?
{12113}{12160}W porz�dku.
{12165}{12234}Nie przyje�d�aj|do Chicago, Johnny.
{12235}{12283}Co to ma znaczy�?
{12300}{12362}- Obieca�em, �e zajm� si� tob�, prawda?|- Tak.
{12363}{12435}I zamierzam dotrzyma� s�owa.
{12440}{12523}- Wiesz o tym, prawda?|- Tak.
{12550}{12625}/My�l�, �e mnie obserwuj�.
{12640}{12721}Przyjad�, zabior� ci� stamt�d|i zaopiekuj� si� tob�.
{12722}{12822}- Kochanie, nie przyje�d�aj do Chicago!|- Powiedz, �e o tym wiesz.
{12855}{12905}/Powiedz.
{12970}{13075}Wiem, �e si� mn� zaopiekujesz.
{13099}{13145}Kocham ci�.
{13685}{13790}Pr�dzej czy p�niej,|ona pojedzie do niego,
{13830}{13910}albo on przyjedzie|po ni�.
{14345}{14372}Cze��, Sport!
{14375}{14455}Panie Johnny,|nie mo�e pan wej��.
{14535}{14650}Nie mo�e pan si� tu zatrzyma�,|panie Johnny.
{14680}{14717}Kto tak powiedzia�?
{14718}{14789}Sport tylko wykonuje rozkazy.|Podobnie ja.
{14790}{14890}- Powiedzieli, �e pewnie tu przyjedziesz.|- Nie rozumiem.
{14899}{15005}- Porozmawiaj ze swoim kumplem, Gilbertem.|- O czym?
{15006}{15100}Musisz porozmawia�|z Gilbertem Caten�.
{15350}{15425}No dalej, wynocha st�d!|Zje�d�aj! Ju�!
{15465}{15548}Nie by�em mile widziany|i wci�� s�ysza�em twoje nazwisko.
{15549}{15645}Zapytam tylko raz,|co w�a�nie zrobi�em.
{16185}{16261}- Kto� widzia� jak wchodzi�?|- Raczej nie.
{16490}{16545}Czy jeste�my uzbrojeni?
{16555}{16600}Owszem.
{16668}{16715}Spokojnie.
{16741}{16815}Spokojnie, spokojnie...
{16836}{16895}Wracajcie do pracy.
{16935}{17045}- O co chodzi, Phil?|- Rozejrzyj si�. Co widzisz?
{17046}{17124}- Mn�stwo telefon�w.|- Widzisz pieni�dze.
{17125}{17184}W zesz�ym miesi�cu istnia�y|niezale�ne firmy telefoniczne,
{17185}{17264}informuj�ce bukmacher�w, kto wygra�|trzeci� gonitw� w Sportsman Park.
{17265}{17322}By�o ich trzysta w ca�ym kraju.
{17323}{17384}Teraz jest tylko jedna.|Nasza.
{17385}{17464}23 pa�dziernika obrabowa�e� bank|w Green Castle w Indianie.
{17465}{17575}Ukrad�e� 74 802 dolary.|My�la�e�, �e to sporo.
{17576}{17633}Te telefony zarabiaj� tyle|ka�dego dnia.
{17634}{17700}Bez przerwy, dzie� po dniu.
{17709}{17796}To rzeka pieni�dzy, kt�ra staje si�|coraz g��bsza i szersza.
{17797}{17915}Z ka�dym tygodniem i miesi�cem|sp�ywa prosto do nas.
{17999}{18099}- Chyba, �e gliny wejd� przez te drzwi.|- P�acicie im, �eby nie weszli.
{18100}{18135}Zgadza si�.
{18160}{18284}Ale je�li ty b�dziesz w pobli�u,|to wejd� bez wzgl�du na wszystko.
{18285}{18321}Jaki z tego wniosek?
{18322}{18355}Jestem s�awny.
{18370}{18445}Jeste� zagro�eniem dla interesu.
{18449}{18510}Wi�c syndykat wyda� now� polis�,
{18515}{18635}dotycz�c� takich jak ty,|Karpis, Nelson, Campbell...
{18645}{18712}Nie pierzemy ju� waszej forsy|i nie wp�acamy kaucji.
{18713}{18770}Nie macie wst�pu|do naszych burdeli.
{18771}{18905}�adnej broni, lekarzy, kryj�wek,|niczego... rozumiesz?
{19050}{19166}Je�li potrzebujesz jakiego� wsparcia...
{19239}{19295}Powodzenia.
{19357}{19450}Hamilton ma 34 letni� siostr� w Detroit.|Aresztujcie j�.
{19455}{19555}Zgarnijcie wszystkich wsp�lnik�w Dillingera.|Lekarzy, rodzin�.
{19557}{19610}Matk� Pierpointa w Indianapolis,
{19611}{19661}rodzin� Dillingera w Mooresville...
{19662}{19711}pod zarzutem ukrywania zbieg�w.
{19712}{19789}Rodzina Hamiltona nie mia�a|kontaktu z Redem od lat.
{19790}{19869}Wi�c przekonaj ich,|�eby si� z nim skontaktowali.
{19870}{19970}Stw�rz informator�w, agencie Purvis.|Przes�uchuj �wiadk�w energiczne.
{19971}{20044}Przypiekaj ich na ruszcie.|Bez zb�dnych sentyment�w.
{20045}{20101}�yjemy w nowej epoce.|Tworzymy tu histori�.
{20102}{20160}Podejmij bezpo�rednie,|natychmiastowe dzia�ania.
{20161}{20242}Jak mawiaj� teraz we W�oszech...|"�ci�gnij bia�e r�kawiczki".
{20243}{20300}Rozumiemy si�, agencie Purvis?
{20445}{20510}Oto dzielny m�ody cz�owiek.|Jak si� nazywasz, synu?
{20511}{20535}Harris.
{20575}{20635}Str�e prawa w ca�ym kraju|podj�li wyzwanie,
{20638}{20710}rzucone przez wyj�tych spod prawa|i bezkarnych morderc�w.
{20711}{20775}Ci m�odzi ludzie,|ci m�odzi str�e prawa...
{20776}{20800}oni wszyscy,
{20805}{20852}powstrzymali jakie� przest�pstwo...
{20853}{20933}i zapobiegli zapisaniu go|w czarnej ksi�dze zbrodni.
{20934}{20990}/Dzisiaj nagradzam ich|/tymi medalami.
{20994}{21068}/M�j przyjaciel, Harris, jest pierwszy.|/Dobra robota.
{21069}{21135}/M�g�by� osi�gn�� wi�cej,|/ni� ktokolwiek inny, Tommy.
{21136}{21165}/Jeste� w porz�dku.
{21180}{21238}Ale nie lubi� 'Bu�ki' Nelsona.
{21239}{21345}Mylisz si� co do Nelsona, John.|Jeste� dla niego ca�ym �wiatem.
{21355}{21439}Ca�y kraj uwa�a ci�|za cholernego bohatera.
{21455}{21490}Gdzie ten bank?
{21492}{21520}W Sioux Falls.
{21521}{21600}Nelson twierdzi,|�e jest tam 800 000 dolar�w.
{21602}{21709}M�wi, �e ma dla nas kryj�wk�|na czas p�niejszej rozpierduchy.
{21710}{21747}Po co on tu jest?
{21780}{21888}John, musimy by� przyjaci�mi,|albo to si� nie uda.
{21892}{21951}Red ci powiedzia�...|jak zrobimy bank,
{21952}{22000}musimy uwolni� Pierponta i Makleya.
{22001}{22100}- B�dzie potrzebny dok�adny plan.|- Tak... i co?
{22101}{22185}/...wr�g publiczny numer jeden:|/John Dillinger.
{22230}{22280}/Mog� siedzie� w�r�d was.
{22350}{22415}/Mo�e nawet w waszym rz�dzie.
{22620}{22667}/Sp�jrzcie w prawo.
{22740}{22800}/A teraz w lewo.
{22810}{22887}/Je�li ich zobaczyli�cie,|/powiadomcie Biuro �ledcze,
{22888}{22935}/albo lokaln� policj�.
{23230}{23318}Po banku wymy�limy|jak ich wydosta�.
{23319}{23350}Dobra?
{23460}{23500}Dobra.
{23800}{23885}"Nie pracujemy z nieznajomymi|i z desperatami."
{23887}{23939}Walter Dietrich.|Pami�tasz?
{23941}{23985}Walter zapomnia�.
{23992}{24085}Kiedy jeste� zdesperowany,|to znaczy, �e nie masz wyboru.
{24450}{24490}Dorwa�em jednego!
{24720}{24772}Co to jest? �apska do g�ry!|Do g�ry!
{24925}{24965}Ruszaj, skarbie.|Idziemy!
{25010}{25072}Gdzie ten cholerny szmal,|po kt�ry tu przyszli�my?
{25277}{25339}- Otw�rz drzwi.|- Na co si� gap...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin