Syn Dzeusa i królowej Alkmeny. Hera, żona Dzeusa, nienawidziła herosa i przez całe jego życie starała się mu szkodzić. Kiedy miał 10 miesięcy Hera nasłała na niego dwa wielkie węże, jednak dziecko zadusiło je gołymi rękami, dając tym pierwszy dowód swej nadludzkiej siły. Amfitrion, mąż Alkmeny, uczył Heraklesa powożenia końmi i sprowadzał mu najlepszych nauczycieli rzemiosła wojennego i przydatnych w nim umiejętności. Matka chciała, aby również pogłębiał on swą wiedzę teoretyczną, ale młodzieniec nie garnął się do książek, a pewnego razu, strofowany przez nauczyciela, zdenerwował się i zabił swego pedagoga. Amfitrion wygnał go za to w góry, gdzie Herakles miał paść woły. Kiedy miał osiemnaście lat zabił lwa, z którego skóry zrobił sobie okrycie. Został ulubieńcem bogów. Kiedyś pomógł królowi tebańskiemu przegnać nieprzyjaciela. W nagrodę otrzymał córkę królewską za żonę. Kilka lat przebywał spokojnie w domu z rodziną, ale w przypływie szału zabił żonę nożem, zaś swe dzieci udusił. Kiedy powrócił do przytomności żałował bardzo swego czynu i udał się do wyroczni delfickiej, aby dowiedzieć się, w jaki sposób może odpokutować zbrodnię. Został skierowany do tchórzliwego króla Eurysteusa, który miał mu zlecić dwanaście prac. Król zląkł się herosa i wierząc, że wysyła go na pewną śmierć - nakazał zabić lwa nemejskiego, okrutną bestię, siejącą postrach wśród ludzi. Ponieważ skóra zwierzęcia chroniła je przed strzałami z łuku, Herakles z maczugą rzucił się na bestię, a następnie zadusił ją. Ze skóry lwa nemejskiego sporządził sobie strój, który chronił go lepiej niż niejedna zbroja wykonana ręką rzemieślnika. Następną pracą było zabicie hydry, żyjącej niedaleko Lemy, przy wąskiej ścieżce prowadzącej z Argolidy do Lakonii. Potwór miał dziesięć głów, z których środkowa była nieśmiertelna. Heros wypędził poczwarę z jaskini strzałami, a następnie zaczął się z nią zmagać, urywając jej głowy. Ponieważ na miejsce każdej oderwanej wyrastały trzy nowe, Herakles wpadł na pomysł, aby miejsce po oderwanej głowie przypalać ogniem. Rzeczywiście z przypalonych miejsc głowy już nie odrastały. W końcu Herakles oderwał nieśmiertelną głowę i zakopał ją w ziemi, przywalając olbrzymim głazem. Żółć potwora była śmiertelną trucizną, siłacz więc zanurzył w niej groty swoich strzał, czyniąc z nich straszliwą broń. Trzecie zadanie to przyprowadzenie do Myken łani ceryntyjskiej, która miała złote rogi i spiżowe racice. Piękne zwierzę było ulubieńcem bogini łowów, Artemidy. Herakles nie chciał łani zabijać ani zranić i przez rok gonił ją po górach i lasach, aż w końcu ją złapał. Następnie heros zabił w Arkadii wielkiego dzika z Erymantu, którego tak długo pędził po śniegu, aż zwierzę padło z wycieńczenia. Piąta praca to oczyszczenie nie sprzątanych od 30 lat stajni króla Elidy, Augiasza, który posiadał kilka tysięcy sztuk bydła. Herakles obiecał, że uprzątnie zwały nawozu w jeden dzień, a jako zapłatę zażądał trzeciej części trzody. Król zgodził się myśląc, że jest to niemożliwe do spełnienia. Heros przekopał do stajni kanał, do którego wpuścił wody rzeki Penejos. Woda w kilka godzin wyczyściła stajnię, zaś Herakles udał się do króla po zapłatę. Kiedy jednak Augiasz odmówił wydania obiecanej nagrody, siłacz zabił go. Udał się z kolei do miasta Stymfalos w Arkadii, gdzie zagnieździły się żywiące się ludzkim mięsem ptaki o żelaznych dziobach. Ponieważ ptaki ukrywały się w lesie, wypłoszył je grzechotkami, które otrzymał od Ateny, a następnie zabił ptaki strzałami z łuku. Przyniósł też z Krety do Myken żywego - zgodnie z poleceniem Eurysteusa - byka. Później sprowadził cztery klacze króla Diomedesa, które również były karmione ludzkim mięsem. Nie pomogła zbrojna pogoń obrabowanego, gdyż Herakles swą maczugą zabił wielu prześladowców, resztę zaś zmusił do ucieczki. Eurysteus kazał mu też przynieść pas królowej Amazonek, Hipolity. Wojownik zebrał ochotników i wyruszył do kraju owego wojowniczego plemienia kobiet. Hipolita, kiedy dowiedziała się o celu wyprawy, oddała pas dobrowolnie. W drodze powrotnej uwolnił Troję od strasznego smoka, który porywał i zabijał jej mieszkańców. Kolejne zadanie to sprowadzenie z Afryki wołów Gerionesa. Po drodze siłacz przechodził przez Gibraltar, gdzie ustawił po obu stronach cieśniny dwie wielkie skały, zwane odtąd "słupami Heraklesa". Trzody Gerionesa strzegł dwugłowy pies i siedmiogłowy smok, które zostały przez herosa zabite. Zginął też pasterz - olbrzym o trzech głowach, trzech parach rąk i trzech parach nóg. Woły złożono w Mykenach w ofierze dla bogini Hery, zaś Herakles został wysłany po złote jabłka, rosnące w ogrodzie bogów, położonym na dalekim zachodzie. Sadu strzegły trzy siostry - Hesperydy - oraz nieśmiertelny stugłowy smok. Herakles udał się do Atlasa, tytana podtrzymującego sklepienie niebieskie, i poprosił go o przyniesienie złotych jabłek. Sam zaś zastąpił go w dźwiganiu olbrzymiego ciężaru. Kiedy Atlas powrócił z jabłkami, nie chciał ponownie brać nieba na plecy, ale heros podstępnie poprosił go, aby przez chwilę potrzymał je na swoich plecach, co pozwoliłoby Heraklesowi wygodniej ułożyć sklepienie na własnych barkach. Olbrzym zgodził się, zaś heros odszedł ze swą zdobyczą. Na zakończenie Herakles miał przyprowadzić Cerbera - przerażającego psa, który pilnował królestwa zmarłych. Herakles udał się więc do Tajnaros, gdzie było wejście do Hadesu, i podążył wprost przed oblicze Plutona, władcy podziemi. Kiedy bóg nie chciał się zgodzić i wpadł w gniew, heros ranił go strzałą z łuku, a pod j go nieobecność (aby wyleczyć skażoną jadem hydry ranę, Pluton musiał udać się na Olimp) zabrał psa i dostarczył do Myken. Eurysteus widząc przeraźliwą bestię ukrył się i nakazał wypuścić Cerbera. Zwolnił też Heraklesa ze służby. Heros zaś zwyciężył w zawodach łuczniczych organizowanych przez jednego z bogatych królów. Chciał się następnie ożenić z córką władcy, ale jej bracia wspominając los jego poprzedniej żony nie pozwolili na to. Zabił więc w przypływie gniewu jednego z nich, za co został przez bogów ukarany ciężką chorobą. Ponieważ wyrocznia w Delfach nie chciała mu udzielić żadnej informacji, splądrował ją i stanął do walki z samym Apollinem. Dzeus przerwał starcie, zaś bogowie postanowili, że krnąbrny heros będzie musiał służyć na dworze królowej Omfali, w które państwie mężczyźni chodzili w kobiecych szatach i zajmowali się domem, podczas gdy kobiety jeździły konno i prowadziły wojny. Przebrany w kobiece stroje i poniżany przez królową siłacz opuścił dwór po trzech latach pokornej służby. 0żenił się następnie z Dejanirą, królewną jednego z państw. Razem z nią wędrował po różnych krainach, poszukując odpowiedniego miejsca, aby się osiedlić. Pewnego razu dotarli nad bród, przy którym spotkali centaura Nessosa. Zaoferował on swą pomoc i przenosił Dejanirę przez rzekę, ale nagle zaczął uciekać, chcąc porwać żonę herosa. Ugodzony został strzałą Heraklesa. Umierając Nessos kazał królewnie nabrać do flakonika kilka kropel swej krwi, która miała być cudownym środkiem na zapewnienie miłości i wierności męża. Idąc za radą centaura, Dejanira zabarwiła krwią koszulę, w której Herakles składać bogom ofiarę. Krew jednak okazała się być jadem, który wżarł się w skórę herosa, zadając mu wiele bólu. Dejanira widząc to powiesiła się z rozpaczy, zaś odchodzący od zmysłów heros spalił się na stosie. Ogień jednak nie strawił jego ciała, gdyż niebianie zabrali go w cudowny sposób na Olimp i uwolnili od cierpień. Dzeus ponadto obdarzył go nieśmiertelnością, zaś Hera wyzbyła się swej nienawiści do niego i oddała mu swą córkę, boginię Hebe, za żonę.
odjechana