STRESZCZENIE_CA__321_KOWITE_QUO_VADIS.doc

(480 KB) Pobierz
I

 

 

I.

Do Rzymu wraca Marek Winicjusz. W domu Aulusów poznaje zakładniczkę ligijską, Ligię – Kallinę i zakochuje się w niej. Z prośbą o radę, jak zdobyć dziewczynę zwraca się do Petroniusza. Arbitra elegancji potajemnie kocha niewolnica, Eunice.


Petroniusz obudził tego dnia się w południe. Poprzedni wieczór spędził na uczcie u Nerona, która do późna się przeciągnęła. Od pewnego czasu stan jego zdrowia pogarszał się i dopiero poranna kąpiel oraz masaże przywracały mu siły. Nieoczekiwanie odwiedził go Markus Winicjusz, który niedawno wrócił z Azji Mniejszej. Młodzieniec był synem jego starszej siostry. Petroniusz darzył go ogromną sympatią i przywiązaniem.

Po krótkiej rozmowie o wojnie i życiu na dworze Nerona, Marek wyznał, że zakochał się, a swą wybrankę odnalazł zaledwie kilka kilometrów od miasta. Nie wiedział, jak zdobyć przychylność dziewczyny i oczekiwał rady Petroniusza. Spędził kilkanaście dni w willi Aulusa Plaucjusza, po tym jak wybił sobie pod miastem rękę. Dopiero po jakimś czasie odkrył, że mieszka tam Ligia. Ujrzał ją myjącą się w fontannie pewnego dnia o świcie. Była tak zjawiskowo piękna, że od tamtej pory nie mógł o niej zapomnieć, choć widział ją zaledwie trzy razy. Stracił spokój i zainteresowanie innymi kobietami. Ligia była córką królewską i zakładniczką, która przed laty po zakończonej wojnie, została oddana na wychowanie Pomponii Grecynie. Markus wspomniał o śnie, w którym pojawił się bożek Mopsusa i zapowiedział, że w jego życiu nastąpi wielka przemiana przez miłość. Wiedział, że opiekunowie nie oddadzą mu przybranej córki, gdyż przywiązali się do niej jak do własnego dziecka. Petroniusz miał jednak nadzieję, że uda mu się wyjednać ich przychylność dla siostrzeńca.

Petroniusz, starszy i mniej atletyczny, był przystojniejszy od Winicjusza. Kobiety w Rzymie podziwiały go nie tylko za dar wymowy i wyrafinowany smak, który zyskał mu miano arbitra elegancji, ale również za urodę. Jedna z jego niewolnic, Eunice, skrycie go kochała.

II.

Winicjusz i Petroniusz udają się do domu Aulusa Plaucjusza. Marek mówi Ligii o miłości, lecz ona nie rozumie jego wyznania. Opiekun Ligii wyznaje, że ma zamiar z rodziną opuścić Rzym. Młodzieniec obawia się, że utraci w ten sposób ukochaną.


Po posiłku i krótkiej drzemce Winicjusz i Petroniusz wyruszyli w lektyce do domu Aulusa Plaucjusza. Elegant zastanawiał się, czy Ligia mogłaby porzucić opiekunów i zamieszkać u Marka. Postanowił zyskać poparcie Nerona, gdyby takie wyjście okazało się niemożliwe. Młodzieniec był przekonany, że dziewczyna nigdy na coś takiego się nie zgodzi. Na dzień przed opuszczeniem domu Aulusa, spotkał ją w ogrodzie. Rozmawiał z nią przez chwilę, a Ligia nakreśliła na piasku rybę, po czym spłoszona uciekła. ...

 

Tymczasem Marek i zakładniczka usiedli na ławce. Młodzieniec zaczął mówić o miłości, na którą od dawna czekał. Dziewczyna słuchała go nieco zaniepokojona i zdziwiona. Jej serce reagowało na słowa patrycjusza radością, której nie rozumiała. Popatrzyła na mężczyznę i wydał się jej piękniejszy od wszystkich innych ludzi. On delikatnie ujął jej rękę i zapytał, czy wie, dlaczego mówi jej o swoich uczuciach. Miał ochotę przyciągnąć ją do siebie, lecz podszedł do nich Aulus. Wódz zaczął mówić o swych posiadłościach na Sycylii i zamiarze opuszczenia Rzymu. Słowa te przeraziły Winicjusza, który zrozumiał, że może utracić Ligię. W tym czasie Petroniusz siedział obok Pomponii, zaskoczony spokojem miejsca, w którym przebywał. Taki sam spokój widział na twarzach mieszkańców. Zrozumiał, że ich świat, pełen słodyczy i piękna, bardzo różnił się od tego, w którym żył każdego dnia.

III.

Petroniusz postanawia pomóc Markowi w zdobyciu Ligii.


Petroniusz nie miał odwagi wyjawić Aulusowi prawdziwej przyczyny wizyty. W drodze powrotnej przyznał siostrzeńcowi, że Ligia jest piękna i pochwalił jego wybór. Winicjusz pragnął dziewczyny bardziej niż do tej pory i był gotów poślubić ukochaną. Elegant uspokoił go, nakazując cierpliwość. Obiecał, że postara się wkrótce rozwiązać jego problem. Udali się następnie do Chryzotemis.

IV.

Petroniusz namawia Nerona, aby odebrał zakładniczkę z domu Plaucjuszów. Zgodnie z rozkazami władcy dziewczyna zostaje zabrana do pałacu. Razem z nią odchodzi Ursus. Zrozpaczony Aulus podejrzewa, że to Petroniusz jest winien ich nieszczęścia i postanawia odzyskać wychowankę.


Petroniusz dotrzymał obietnicy danej Winicjuszowi. Nazajutrz wieczorem udał się na Palatyn i odbył z Neronem poufną rozmowę. W trzy dni później przed domem Aulusa pojawił się centurion z oddziałem żołnierzy. Wywołało to przerażenie całej rodziny, ponieważ w tych czasach posłannicy cezara byli najczęściej zwiastunami śmierci. Stary wódz spokojnie przyjął przybyszów. Otrzymał rozkaz wydania zakładniczki ligijskiej, którą się opiekował. Ligia, na wieść, że musi opuścić przybranych rodziców, rozpłakała się. Plaucjusz wyjaśnił jej, że wola władcy musi być wypełniona. Pomponia starała się pocieszyć dziewczynę. Tłumaczyła jej, że nadszedł czas próby. Dom Nerona był jaskinią hańby, zła i zepsucia, a Ligia miała być wystawiana na różne pokusy. Ligijka pożegnała się z najbliższymi i niewolnikami. Lig o imieniu Ursus, który razem z nią przybył do Rzymu, zaczął błagać Pomponię, aby pozwoliła mu odejść razem z jego królewną. Grecyna wybrała jeszcze kilku niewolników, którzy byli wyznawcami nowej nauki, wiedząc, że może liczyć na ich pomoc i w ten sposób ziarno Prawdy zostanie zasiane również w domu Nerona. Przesłała list do wyzwolenicy cezara, Akte, prosząc ją o opiekę nad przybraną córką. Słyszała, że kobieta nigdy nie odmawia pomocy chrześcijanom.

Po jej odejściu Aulus odbył poważną rozmowę z żoną. Zamierzał prosić Nerona o oddanie Ligii. Chciał również pojechać do Seneki, choć wiedział, że jego wpływ na cezara nie jest już tak znaczący jak dawniej. Podejrzewał, że dziewczyna została wydana na czyjeś polecenie i domyślił się, że miał w tym udział Petroniusz.

V.

Aulus nie uzyskuje pomocy od Nerona i Seneki. Udaje się do Winicjusza. Przerażony młodzieniec nic nie wie o odebraniu Ligii i sądzi, że została ona zabrana na żądanie Petroniusza. Wieczorem rodzina Plaucjusza dostaje od patrycjusza list, w którym ten pisze, że powinni pogodzić się z wolą cezara.


Aulus nie został przyjęty przez Nerona, który zajęty był śpiewem. Seneka ugościł wodza, lecz kiedy go wysłuchał, odparł, że nie jest w stanie mu pomóc. Poradził, żeby wódz nie prosił innych o pomoc: Tygellina, Watyniusza lub Witeliusza, którzy chętnie zrobiliby coś przeciwko Petroniuszowi, lecz zdradziliby, jak bardzo Ligia jest bliska rodzinie Plaucjuszów.

 

 

Następnie Aulus udał się do Winicjusza. Wpadł w gniew, widząc niezwykle spokojnego młodzieńca. Jednak Marek na wieść o wydaniu dziewczyny Neronowi pobladł tak straszliwie, że wódz nie mógł go dłużej podejrzewać o współudział w tym, co zaszło. Przerażony patrycjusz obawiał się, że wuj zakpił z niego i ujrzawszy zakładniczkę, zapragnął jej dla siebie lub postanowił podarować ją Neronowi. Uniesiony gniewem, obiecał Aulusowi, że pomści krzywdę Ligii. Potem pobiegł do willi eleganta.

Aulus Plaucjusz wrócił do domu z sercem wypełnionym otuchą. Miał nadzieję, że młodzieniec odda im Ligię. Pocieszał się także myślą, że dziewczyna zostanie pomszczona, wierząc, że Marek dotrzyma danego słowa. Dopiero wieczorem niewolnik przyniósł list, w którym Winicjusz napisał, że Ligię przeniesiono z woli cezara i należy się z tym pogodzić.

VI.

Zagniewany Winicjusz oskarża Petroniusza o odebranie Ligii. Elegant wyjaśnia, że poprosił Nerona o oddanie dziewczyny siostrzeńcowi. Informuje młodzieńca, że następnego dnia odbędzie się w pałacu uczta, na której zasiądzie obok ukochanej.


Kiedy wbiegł rozgniewany Winicjusz i zaczął wypytywać, co stało się z Ligią, Petroniusz siedział w bibliotece. Wyjaśnił ze spokojem, że dziewczyna przebywa w domu cezara, ponieważ prosił władcę o dwie rzeczy: aby wydostał Ligię z domu Aulusa i by oddał ją Markowi. Zapadło milczenie. Młodzieniec był zaskoczony i poprosił wuja o wybaczenie, tłumacząc, że miłość pomieszała mu zmysły. Petroniusz opowiedział mu przebieg rozmowy z Neronem. Wyjaśnił władcy, że Markus zakochał się w „pewnej chuderlawej dziewczynie”, która na pewno nie spodobałaby się cezarowi, znanemu z tego, że wie, czym jest prawdziwe piękno. Władca miał uczynić Winicjusza urzędowym stróżem Ligii, która dla zachowania pozorów będzie przetrzymywana przez kilka dni w pałacu, a potem zostanie potajemnie odesłana do domu Marka. Następnego dnia u Nerona miała odbyć się uczta, na której Winicjusz zasiądzie obok ukochanej. Petroniusz miał żal, że siostrzeniec osądził go tak pochopnie. Młodzieniec ponownie go przeprosił, ciesząc się, że niedługo zobaczy ukochaną, a potem będzie ją miał na zawsze. Następnie napisał list, który odebrał Aulusowi resztę nadziei.

VII.

Ligia zostaje oddana pod opiekę Akte, dawnej kochanki Nerona. Rozważa możliwość uchylenia się od rozkazu Nerona, lecz kobieta przekonuje ją, że na uczcie będzie mogła poprosić Petroniusza o pomoc w powrocie do domu. Rozpoczyna się przyjęcie. Winicjusz wyznaje dziewczynie miłość, a ona czuje, że młodzieniec staje się dla niej kimś bliskim. Cezar uświetnia ucztę występem. Pijany Marek usiłuje pocałować Ligię, lecz Ursus siłą odbiera mu zakładniczkę.


Był czas, kiedy przed kochanką Nerona Akte, pochylali swe głowy najwyżsi dostojnicy w Rzymie. Cicha i pokorna, zjednała sobie wielu ludzi. Kochała cezara miłością bezgraniczną i smutną, żyjąc wspomnieniami chwil, kiedy wydawał się jej lepszym. Neron wyzwolił ją, dał mieszkanie w pałacu i służbę. Czasami była także zapraszana na uczty, a jej śliczna postać stanowiła wówczas ozdobę przyjęć.

Tego dnia Ligia również miała uczestniczyć w biesiadzie. Była przerażona i czuła się niepewnie. Zastanawiała się, czy powinna stawić opór i nie iść na ucztę. Z jednej strony panicznie się bała, z drugiej chciała wykazać się odwagą i wytrwałością, narażając się na mękę i śmierć. Pragnęła podążyć drogą, jaką obrał Boski Nauczyciel. O swych wątpliwościach i wahaniach opowiedziała Akte, która popatrzyła na nią ze zdumieniem. Dla wyzwolenicy sprzeciwienie się woli Nerona było czymś niezrozumiałym i niedopuszczalnym. Ligia była dziewczyną zapomnianą przez swój naród i nie chroniło jej żadne prawo. Błagała, aby nie drażniła władcy i nie szukała zguby. Była przekonana, że Neron nie jest złym człowiekiem. Na wspomnienie utraconego szczęścia, rozpłakała się. Ligijkę zaskoczyła postawa kobiety. Akte wspomniała, że Petroniusz prosił ją o opiekę nad Ligią i miała nadzieję, że wpłynie na decyzję władcy. Zaczęła przekonywać ją, aby poszła na ucztę, ponieważ będzie mogła poprosić eleganta, aby wyjednał dla niej prawo powrotu do domu. Zakładniczka zgodziła się posłuchać rady kobiety.

Tymczasem do pałacu zaczęli przybywać goście cezara. Akte i Ligia obserwowały ich z bocznego kryptoportyku. Słońce właśnie zachodziło, a między posągami Danaid i innych bogów przepływał tłum mężczyzn i wytwornych kobiet. Wyzwolenica pokazywała jej senatorów w szeroko obramowanych togach, rycerzy i słynnych artystów. Dla Ligii był to świat dziwny i piękny, który napawał ją strachem. Na dziedzińcu panował coraz większy gwar. Nagle, kiedy dostrzegła Winicjusza i Petroniusza, twarz dziewczyny pokryła się rumieńcem. Poczuła, że naprawdę chce być na uczcie, by usłyszeć miły głos młodzieńca. Wystraszyła się swych uczuć i wydawało się jej, że zdradziła swoją wiarę, Pomponię i siebie. Akte zaprowadziła ją do ogromnego triclinium, w którym miała odbyć się uczta. Ligia była oszołomiona. Jak przez sen dotarł do niej okrzyk witający Nerona. Po chwili usłyszała znajomy głos i zauważyła, że obok zasiadł Winicjusz. Wydał się jej tak pięknym, że ledwie zdołała odpowiedzieć na jego powitanie. Młodzieniec wyznał jej, że jest bardzo szczęśliwy, ponieważ ponownie ją widzi. Zapewnił, że nie musi się już obawiać, ponieważ się nią zaopiekuje. Uroda ukochanej i jej bliskość oczarowały młodzieńca tak bardzo, że przysunął się do niej, a jej zdawało się, że mężczyzna staje się coraz milszym. Czuła niewysłowione szczęście. Gwar rozmów, muzyka i woń kwiatów zaczęły ją odurzać. Obecność Ligii działała również na patrycjusza. Po raz pierwszy był tak blisko niej, upajał się jej pięknem i doskonałymi kształtami. Wreszcie ujął ją za ręce i przyciągnął ku sobie, wyznając miłość. Ten gest wystraszył dziewczynę. Zauważyła to Akte, siedząca po drugiej stronie i przerwała Winicjuszowi, mówiąc, że Neron na nich patrzy. Rozgniewało to młodzieńca, a czar upojenia prysł pod natrętnymi słowami Akte. Cezar spoglądał w ich stronę przez wypolerowany szmaragd, którym zawsze się posługiwał. Przerażona dziewczyna chwyciła dłoń Winicjusza. Wiele słyszała o władcy, ale po raz pierwszy go widziała. Wydał się jej wrogim i ohydnym. Po chwili cezar odwrócił głowę i zaczął rozmawiać z Petroniuszem.

Uczta stawała się weselsza. Z sufitu na stoły i biesiadników spadały róże. Petroniusz zaczął prosić Nerona, aby uświetnił ucztę śpiewem. Cezar zaczął się wzbraniać, mówiąc, że występy wiele go kosztują, choć wie, że Apollo obdarzył go nieziemskim głosem i nie powinien marnować tego daru. Chociaż jego śpiew jest obowiązkiem wobec państwa, to niestety jest zachrypnięty. Lukan począł go błagać w imię sztuki i ludzkości. Władca w końcu ustąpił i oczy zebranych zwróciły się ku niemu. Najpierw jednak kazał zawiadomić Poppeę, że będzie śpiewał. Wkrótce pojawiła się, powitana okrzykami i mianem „boskiej Augusty”. Ligia z podziwem patrzyła na piękną kobietę, niedowierzając, że była jedną z najbardziej niegodziwych istot na świecie. Wiedziała, że to Poppea Sabina namówiła Nerona do zamordowania matki i żony. Słyszała, że lud nienawidził jej, a przez wyznawców Chrystusa uważana była za wcielenie zła. Zniecierpliwiony i odurzony winem Winicjusz błagał dziewczynę, by spojrzała na niego. Wtedy nakazano ciszę, a Neron powstał. Wzniósł oczy w górę i zaczął mówić śpiewnie i rytmicznie swój hymn do Wenus. Kiedy skończył, zebrani zaczęli klaskać i wiwatować. Rozlegały się okrzyki: „O głosie niebiański!”. Niektóre kobiety w zachwycie wznosiły ręce, inne ocierały łzy. Poppea podniosła do ust rękę cezara, zaś Pitagoras ukląkł u jego stóp. Władca oczekiwał jedynie pochwał Petroniusza. Ten zaś zaczął powtarzać fragmenty hymnu, zachwycając się pięknymi wyrażeniami. Na twarzy Miedzianobrodego widać było rozkosz i próżność. Zaczął podziwiać swoje dzieło, uznając je za najwspanialsze.

Na wpół pijany Winicjusz mówił Ligii, że zakochał się w niej od pierwszego spojrzenia. Dziewczyna miała wrażenie, że spada w przepaść, w którą ciągnie ją Marek. Poczuła żal do niego i zaczęła bać się uczty oraz słów młodzieńca. Niewolnicy nadal roznosili jedzenie i wino, a przed stołem pojawili się dwaj atleci, by dać popis zapasów. Zwyciężył Kroton, przełożony szkoły gladiatorów. Uczta stopniowo zmieniała się w pijacką i rozpustną orgię. Jedynie Petroniusz był trzeźwy i patrzył na Nerona, który wychylał jeden puchar za drugim. Cezar zaczął się zachwycać urodą Pitagorasa i całował go po rękach, próbując przypomnieć sobie, kto miał podobne dłonie. Po chwili na jego twarzy pojawił się strach. Przypomniał sobie matkę, Agrypinę. Bał się, choć od jej śmierci upłynęło już pięć lat, a on odbył lemuralia.

 

Tymczasem Winicjusz, równie pijany jak inni, czuł do Ligii coraz większy pociąg. Wyznał jej, że Neron zabrał ją z domu Aulusów, by następnie przekazać jemu. Chciał pocałować dziewczynę i objął ją. Zakładniczka zaczęła błagać, by miał dla niej litość. Poczuła przerażenie i wstręt do młodego patrycjusza. Młodzieniec zaczął ją całować, lecz w tej samej chwili jakaś ogromna siła wyrwała z jego ramion ukochaną. Ujrzał nad sobą Ursusa, który wziął dziewczynę na ręce i wyszedł. Za nimi odeszła Akte. Oszołomiony Winicjusz zerwał się i chciał biec za ukochaną, ale upadł w ramiona jednej z bachantek.

VIII.

Zrozpaczona Ligia nie chce zostać nałożnicą Winicjusza i postanawia uciec. Ursus udaje się do biskupa chrześcijan, aby ten pomógł mu w odbiciu dziewczyny.


Ligia otworzyła oczy w mieszkaniu Akte. Wydawało się jej, że została wyrwana z piekła. Nagle rozpłakała się, błagając Ursusa, aby zabrał ją do domu Aulusów. Siłacz chciał natychmiast odejść, przekonany, że nikt ich nie zatrzyma, ponieważ goście opuszczali tłumnie pałac. Akte zaprotestowała. Gdyby uciekli z domu Nerona, obraziliby majestat władcy, a wieczorem żołnierze wykonaliby wyrok śmierci na Aulusie i Pomponii. Zakładniczka była zrozpaczona, lecz nie chciała narażać swych opiekunów. Straciła nadzieję, że Winicjusz i Petroniusz wstawią się za nią i była pewna, że to oni odebrali ją Aulusowi. Teraz mogła jedynie wierzyć w potęgę Boga. Akte nie rozumiała jej rozpaczy. Sama niegdyś była kochanką Nerona i według niej Ligia musiała zostać nałożnicą Winicjusza. Dziewczyna wykrzyknęła, że nigdy się na to nie zgodzi. Wówczas Akte zapytała, czy aż tak bardzo nienawidzi patrycjusza. Ligia odparła, że nie może czuć nienawiści do Marka, ponieważ jest chrześcijanką.

Kobieta zaczęła jej tłumaczyć, czym może grozić gniew cezara. Uważała, że Ligia może jedynie błagać Winicjusza, aby oddał ją Pomponii. Wtedy dziewczyna upadła na kolana, a obok niej klęknął Ursus i oboje zaczęli się modlić. Na jej twarzy malowało się nadziemskie uniesienie. Dopiero teraz Akte zrozumiała, dlaczego zakładniczka nie może zostać kochanką Marka. Ligia podniosła się z rozjaśnioną twarzą, a Ursus czekał na jej rozkazy. Poprosiła olbrzyma, aby wyprowadził ją z miasta i ukrył przed Winicjuszem. Akte patrzyła na nich rozczarowana, poradziła zakładniczce, żeby uciekła z domu młodzieńca. Ligia zamierzała jednak zbiec w drodze do willi Marka. Była pewna, że wieczorem zostanie wydana jego niewolnikom. Wierzyła, że chrześcijanie ukryją ją przed mocą władcy. Olbrzym gotów był zabić, by ocalić królewnę, lecz wtedy Ligia z dziecinną powagą powiedziała, aby nikogo nie zabijał. Lig pożegnał się i udał do biskupa Linusa. Akte objęła dziewczynę i zaczęła płakać. Po raz kolejny zrozumiała, że jest jakiś świat, w którym w cierpieniu można znaleźć więcej szczęścia niż we wszystkich zbytkach i rozkoszach domu Nerona.


IX.

W ogrodzie Ligia i Akte spotykają orszak Poppei. Żona Nerona z zazdrością patrzy na piękną zakładniczkę i oznajmia jej, że jeszcze tego dnia zostanie kochanką Winicjusza. Wieczorem zjawia się wyzwoleniec Marka, aby zabrać dziewczynę do domu patrycjusza.


Rozpacz Ligii minęła. Była dumna, że poświęca dostatek i wygodę, decydując się na tułacze życie. Akte nie rozumiała jej radości. Chwilami czuła, że Ligia podjęła słuszną decyzję, ale obawiała się, że dziewczyna może przypłacić ją życiem. Nadszedł poranek i obie udały się na spoczynek. Wyzwolenica nie mogła jednak zasnąć. Od dawna była smutna i nieszczęśliwa. Do tej pory jej życie było ciężkie i pozbawione celu, teraz wydawało się jej także grzesznym. Zakładniczka obudziła się po południu, zaskoczona, że wciąż znajduje się w pałacu Nerona. Po kąpieli Akte zaprowadziła ją go ogrodów pałacowych. Zmęczone, usiadły na ławce pod cyprysem i zaczęły rozmawiać o wieczornej ucieczce. Kobieta martwiła się, czy Ursusowi uda się odbić dziewczynę. Chciała nawet przebłagać Winicjusza, by oddał Ligię Pomponii. Dziewczyna jednak ze smutkiem stwierdziła, że w domu Aulusów Marek był bardzo dobry, a od momentu uczty bała się go i wolała uciec. Dalszą rozmowę przerwało nieoczekiwane nadejście Poppei z orszakiem niewolnic. Jedna z nich niosła na rękach dziecko. Żona Nerona zaczęła wypytywać o zakładniczkę, a kiedy usłyszała, że była ona na uczcie z rozkazu cezara, uważniej przyjrzała się wychowance Pomponii. Uroda Ligii przeraziła ją. Spytała, czy chciałaby wrócić do opiekunów. W serce dziewczyny wstąpiła nowa nadzieja. Błagała kobietę, by wstawiła się za nią i uchroniła przez zabraniem do domu Winicjusza. Na twarzy Poppei pojawił się złowieszczy uśmiech. Obiecała jej, że jeszcze tego dnia zostanie niewolnicą Marka i odeszła. W oddali rozległ się krzyk płaczącego dziecka. Ligia przekonała się, że może liczyć wyłącznie na pomoc Ursusa. Wróciła z Akte do atrium i pozostały tam do wieczora, nasłuchując, czy nikt się nie zbliża. Nagle nadszedł wyzwoleniec Winicjusza, Atacyn. Skłonił się nisko i rzekł, że Marek czeka na Ligię z ucztą w domu.

 

 

X.

Winicjusz w towarzystwie Petroniusza oczekuje z niecierpliwością na przybycie Ligii. Tymczasem dziewczyna zostaje odbita przez Ursusa i chrześcijan. Podczas potyczki olbrzym zabija Atacyna. Zrozpaczony patrycjusz, na wieść o ucieczce ukochanej, rozbija świecznikiem głowę staremu niewolnikowi.


Dom Winicjusza był przystrojony w zieleń mirtową i bluszcz. W triclinium stał stół przygotowany na cztery osoby, ponieważ Markus zaprosił również Petroniusza i Chrizotemis. Elegant zganił siostrzeńca, że na uczcie był zbyt natarczywy wobec dziewczyny. Chciał, aby Marek najpierw zdobył zaufanie zakładniczki i był dla niej wspaniałomyślny. Winicjusz okazywał przez cały czas niepokój. Chwilami żałował, że posłuchał rad wuja i nie poszedł po nią do pałacu.

Niewolnicy, niosący lektykę z Ligią, skręcili ku Karynom. Posuwali się z wolna, a dziewczyna z nadzieją wypatrywała Ursusa i chrześcijan. Atacynus zaczął się niepokoić, widząc niespodziewane ożywienie na ulicy. Nieznani ludzie zastępowali im drogę. Nagle pogasły wszystkie światła i zaczęła się walka. Wyzwoleniec wyciągnął Ligię i usiłował uciec, lecz zaczęła wzywać Ursusa. Po chwili został ogłuszony i upadł. Ursus uniósł zakładniczkę ku Suburze, a jego towarzysze stopniowo się rozproszyli. Niewolnicy Winicjusza doszli do domu, po czym wrócili na miejsce starcia, gdzie odnaleźli konającego Atacynusa. Zabrali ciało wyzwoleńca, a stary niewolnik, Germanin Gulo, zgodził się stanąć przed obliczem pana. W tym czasie młodzieniec niecierpliwił się coraz bardziej i niespokojnie chodził po atrium. Nagle wpadli niewolnicy i zaczęli lamentować. Przestraszony Marek zaczął wypytywać o dziewczynę. Gul wystąpił naprzód i pokazując krew na twarzy, rzekł, że próbowali się bronić. Rozwścieczony Winicjusz chwycił świecznik i jednym uderzeniem roztrzaskał głowę niewolnika, po czym zaczął rwać włosy z głowy i rozkazał przynieść rózgi. Petroniusz podniósł się z wyrazem niesmaku na twarzy i wyszedł wraz z Chryzotemis. Po chwili w całym domu rozlegały się jęki i świst uderzeń, który trwał do rana.

XI.

Winicjusz przez całą noc szuka uciekinierki. Zrozpaczony, podejrzewa, że została uprowadzona przez Nerona i postanawia się zemścić. Udaje się do pałacu i dowiaduje się, że zachorowała córka cezara, mała Augusta. Następnie idzie do Akte, aby dowiedzieć się, gdzie ukrywa się Ligia. Wyzwolenica zapewnia go, że Miedzianobrody nie ma nic wspólnego z porwaniem zakładniczki. Wyznaje, że Ligijka zakochała się w młodzieńcu, lecz ten wystraszył ją swoją natarczywością. Ostrzega, że dziewczyna została oskarżona przez Poppeę o rzucenie czarów na córkę Nerona. Marek nie wie, co robić.


Tej nocy Winicjusz nie spał. Zbolały i rozwścieczony wyruszył na poszukiwania. Do domu wrócił nad ranem i zaczął zastanawiać się, jak odnaleźć ukochaną. Chwilami chciał ją ukarać za ucieczkę. Później ogarniała go tęsknota i czuł, że mógłby leżeć u jej stóp. Wreszcie pomyślał, że tylko Aulus mógł odebrać mu ukochaną. Był tak wściekły i rozgoryczony, że zapragnął zemsty. Uuświadomił sobie, że Ligię mógł odbić Neron. Ta myśl zupełnie wytrąciła go z równowagi i dopiero teraz zrozumiał, jak bardzo pokochał dziewczynę. Wspominał każdą spędzoną z nią chwilę, a kiedy pomyślał, że wszystko stracił, poczuł ogromny ból. Zaniechał wizyty u Aulusów i kazał się zanieść na Palatyn.

Dotarł do pałacu i chciał wejść do cezara, lecz centurion wyjaśnił mu, że nie jest to odpowiednia chwila. Poprzedniego dnia zachorowała mała Augusta i Neron z Poppeą i lekarzami byli u dziecka. Winicjusz obojętnie przyjął tragiczną wiadomość i poszedł do Akte.

Musiał długo czekać, bo i ona zajmowała się chorą dziewczynką. W końcu nadeszła blada i zmęczona. Wyzwolenica przysięgała, że Neron nie miał nic wspólnego ze zniknięciem dziewczyny, gdyż poprzedniego dnia nie wychodził z pałacu, cały czas siedząc przy kołysce córki. Winicjusz spochmurniał. Kobieta powiedziała, że stało się to, czego pragnęła Ligia. Słowa te wywołały wybuch gniewu młodzieńca. Akte wyjaśniła, że Ligia nie chciała zostać jego nałożnicą. Ostrzegła, by nie prosił Nerona o pomoc, gdyż straci Ligię na zawsze. Poprzedniego dnia spotkały Poppeę i małą Augustę, a wieczorem dziecko zachorowało. Służąca twierdziła, że dziewczyna zauroczyła córkę cezara i jeśli Augusta nie wyzdrowieje, to Poppea oskarży Ligię o czary. Według niej Marek był zapalczywy i ślepy, ponieważ nie dostrzegł, że zakładniczka pokochała go. Młodzieniec nie chciał wierzyć w słowa Akte. Był przekonany, że ukochana go nienawidziła. Jego odpowiedź oburzyła wyzwolenicę. Nie podobało się jej, że chciał ją uczynić nałożnicą, a nie żoną i sprowadził do domu zbrodni i rozpusty. Dziewczyna wierzyła, iż Winicjusz jej pomoże, a on wystraszył ją i zniechęcił do siebie. Marek zaczął odczuwać wzruszenie. Wiadomość, że Ligia go kochała, wstrząsnęła nim i nagle ogarnęło go szczęście. Zaczął żałować, że nie wprowadził jej do swego domu jako żony. Swój gniew zwrócił na Petroniusza, który doradził mu taki sposób zdobycia dziewczyny. Chciał odejść bez pożegnania, lecz wtedy weszła Pomponia Grecyna, która chciała dowiedzieć się czegoś o wychowance. Ujrzawszy Marka, powiedziała, że Bóg wybaczy mu krzywdę, jaką wyrządził jej rodzinie. Młodzieniec stał ze spuszczoną głową, nie rozumiejąc, dlaczego kobieta mówi o przebaczeniu zamiast o zemście. Wyszedł bezradny, zatroskany i jednocześnie zdumiony. Na dziedzińcu zebrały się gromady ludzi. Wszyscy przybyli dowiedzieć się o stan zdrowia małej Augusty. Niektórzy zaczepiali Marka, wypytując o nowiny, lecz on, nie zwracając na nikogo uwagi, szedł przed siebie, dopóki nie dostrzegł Petroniusza. Chciał go ominąć, lecz elegant zatrzymał go prawie siłą, co rozdrażniło młodzieńca. Winicjusz z żalem opowiedział mu o rozmowie z Akte i nowym niebezpieczeństwie, jakie groziło Ligii. Wreszcie rozpłakał się z żalu i wściekłości.

XII.

Petroniusz postanawia podarować Eunice Winicjuszowi, aby ukoić jego ból po stracie Ligii. Młodzieniec nie zgadza się i wyrusza na poszukiwania ukochanej. Niewolnica błaga eleganta, by nie odsyłał jej z domu. Petroniusz nakazuje ją wychłostać. Okazuje się, że Eunice zna człowieka, który może odnaleźć uciekinierkę. Arbiter elegancji rozmyśla o pięknej niewolnicy.


Mężczyźni dotarli do domu Petroniusza. Elegant zastanawiał się, jak powinni teraz działać. Dziwił się, w jaki sposób Ursus zdołał tak szybko zebrać pomocników i podejrzewał, że pomogli mu współwyznawcy. Był pewien, że Pomponia wychowała Ligię w swojej wierze. Przygnębiony Winicjusz postanowił w przebraniu szukać dziewczyny. Petroniusz patrzył na niego z politowaniem. Doradził, żeby zainteresował się inną kobietą, dopóki nie odnajdzie ukochanej. Postanowił złagodzić jego cierpienie i podarował mu Eunice. Marek zerwał się gwałtownie i zawołał, że nie chce innej kobiety, po czym wyszedł. Elegant rozkazał niewolnicy, aby udała się do willi młodzieńca. Dziewczyna padła na kolana i zaczęła błagać, aby jej nie oddalał. Petroniusz słuchał jej zdumiony. Wreszcie rozkazał przełożonemu niewolników, aby wymierzył Eunice dwadzieścia pięć plag. Potem udał się do biblioteki, aby pracować nad swoją Ucztą Trymalchiona. Nie potrafił jednak skupić się nad zajęciem. Rozmyślał o ucieczce Ligii i chorobie małej Augusty. Przyszło mu do głowy, że jeśli cezar uwierzy, iż Ligia rzuciła czar na dziecko, to odpowiedzialność może spaść również na niego.

Przy wejściu do korytarza dla służby zobaczył Eunice. Niewolnica upadła mu do nóg i z radością powiedziała, że została ukarana. Elegant domyślił się, że musiała się w nim zakochać, bo tylko miłość mogła skłonić ją do buntu. Zapytał, czy ma kochanka, a ona potwierdziła jego domysły. Lecz kiedy chciał się dowiedzieć, który z niewolników jest jej wybrankiem, nie odpowiedziała. Po chwili udał się do pałacu, a później do Chryzotemis. Po powrocie wezwał do siebie Tejrezjasza i zapytał, który z niewolników jest kochankiem Eunice. Usłyszał, że niewolnica nie ma nikogo, a inne kobiety naśmiewają się z niej i nazywają Dianą. Petroniusz pozwolił jej zostać w domu. Okazało się, że niewolnica zna człowieka, który potrafiłby odnaleźć Ligię.


XIII.

Winicjusz jest przygnębiony brakiem wiadomości o ukochanej. W willi Petroniusza zjawia się Chilon Chilonides, który podejmuje się odnalezienia Ligii.


Nazajutrz do Petroniusza przybył Winicjusz. Młodzieniec był przygnębiony brakiem wiadomości od niewolników, pilnujących bram miasta. Zaczynał sądzić, że Ursus wyniósł Ligię z Rzymu natychmiast po porwaniu. Poprzedniego dnia szukał dziewczyny po wszystkich zaułkach miasta, lecz nie zdołał znaleźć najmniejszego jej śladu. Weszła Eunice i ułożywszy togę na ramionach Petroniusza, popatrzyła na niego z radością. Elegant spojrzał na nią i wydała mu się niezwykle piękna. Zaczął ją wypytywać o człowieka, o którym wspomniała. Odparła, że nazywa się Chilon Chilonides, który jest mędrcem, wróżbitą i lekarzem, który potrafi przepowiadać przyszłość. Wywróżył jej, że przeżyje boleść i szczęście. Petroniusz odparł, że boleść już ją spotkała z ręki rządcy, a Eunice dodała, że szczęście również nadeszło, bo została w domu.

W atrium czekał na nich Chilon Chilonides. Petroniusz zapytał go, czy wie, czego się podejmuje. Starzec odparł, że ma wskazać, gdzie ukrywa się Ligia. Winicjuszowi spodobała się odpowiedź mężczyzny, a Petroniusz był przekonany, że rzeczywiście odnaleźć dziewczynę może on. Zainteresował się, skąd starzec znał Eunice. W odpowiedzi usłyszał, że dziewczyna przyszła do niego po radę, ponieważ chciała wyleczyć się z nieodwzajemnionego uczucia. Rozmowa zniecierpliwiła Winicjusza. Chilon odparł, że już rozpoczął poszukiwania. Znał wszystkie ulice, kryjówki i zaułki miasta. Wiedział, co mówiono na targach, w szkołach czy też w cyrku. Kiedy otrzymał od Marka pieniądze, wyjawił wiadomości, jakie zebrał do tej pory. Wiedział, że Ligii nie porwali Aulusowie, bo i oni jej szukali. Nie było jej również na Palatynie. Dowiedział się, że ucieczkę dziewczynie ułatwił sługa, któremu pomogli współwyznawcy. Ligia czciła tego samego boga, co Pomponia, lecz nikt ze służby nie zdradził mu imienia bóstwa. Winicjusz wspomniał, że Ligia raz nakreśliła na piasku rybę. Chilon uśmiechnął się zadowolony i pożegnał mężczyzn.

 

 

XIV.

Umiera mała Augusta. Po okresie żałoby Petroniusz udaje się na Palatyn, aby dowiedzieć się, czy Neron wierzy w pogłoski o czarach. Cezar oskarża go o śmierć córki. Elegant sugeruje mu, że powinien opuścić Rzym. U Winicjusza zjawia się Chilon Chilonides z wiadomością, że Ligia jest chrześcijanką.


Przez kilka dni Chilon nie pokazywał się u Marka. Przez ten czas Neron trwożył się o zdrowie córki. Nie pomogły ani ofiary składane w świątyniach, ani lekarze i wszelkie czarodzie...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin