Wydarzenia Wielkiego Tygodnia.DOC

(43 KB) Pobierz
Chór – pieśń wielkopostna

WYDARZENIA WIELKIEGO TYGODNIA

 

Narrator I - W tym pięknym i ważnym dla nas chrześcijan czasie, w ostatnich dniach Wielkiego Postu, gdy nasze serca tęsknią już za Wielkanocnym Porankiem zatrzymajmy się na chwilę nad tym, co uczynił dla nas Jezus Chrystus. Niech rozważanie tego będzie dla nas źródłem nadziei, radości i pokoju, z którymi pójdziemy w codzienność.

 

Śpiew „Dlaczego dzisiaj znów nie udało się...”

Recytator  I

„W czas sakramentu

sumienia

złamanego pieczęcią

Piłata

w czas sprzedajny

zaćmiony nienawiścią tłumu;

„ukrzyżuj go, ukrzyżuj...”

patrzymy,

nie odwracamy oczu...

a Chrystus wziął na ramiona krzyż

bo nikt nie dostrzegł w  Nim

ani człowieka

ani Boga”.

 

Narrator I - W ciszy skwarnego południa głucho stuka drzewo krzyża o bruk uliczek, a On szuka wśród ciekawych oczu gawiedzi tych, których umiłował. Nie ma ich jednak tutaj, zaparli się Jego twarzy spod cierniowej korony i rąk, którymi dzielił chleb, uzdrawiał i błogosławił. Nie pozostaje mu nic innego jak samotnie dźwigać ból na swoich ramionach i iść naprzód, naprzód, naprzód.

 

Recytator I

„a Chrystus wziął na ramiona krzyż

bo nikt nie dostrzegł w Nim

ani człowieka

ani Boga”.

 

Narrator II - Nagle zachwiał się, runął... świat stanął w osłupieniu, Bóg w pyle drogi, Bóg nic nie może, Bóg umiera jak człowiek. Krzyż wypuszczony z rąk przygniata grzechami świata, miażdży       i wciska w czaszkę koronę. Pieką kolana obdarte o bruk, umęczone ciało bezwładnie przylega do ziemi.

 

Jezus (głos zza sceny ) Ojcze, dlaczego karzesz mi tak cierpieć, dlaczego ukochałeś tych ludzi; Judasza, który mnie sprzedał za 30 srebrników, Piotra, który się mnie zaparł nim jeszcze wydano na mnie wyrok. Dlaczego karzesz mi ich zbawiać, dlaczego?

 

Śpiew „Nie przyjęli Cię Panie wśród ludzi”

 

Narrator II - W umęczonym ciele pojawia się nagle wielka, szara pokusa, szara jak ten proch,        w który upadł... nie wstać, nie podnieść krzyża. Pozostać tu, na początku drogi, tej, która ma Go zaprowadzić na Golgotę. Ale zaraz po chwili słabości przypływ nowych sił.

 

Jezus - Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie.”

 

Narrator I - Nie nadszedł jeszcze kres cierpień, nie widać jeszcze dna kielicha. Umrzeć tutaj pod krzyżem byłoby zbyt łatwe, za tanie. Musi zginąć ukrzyżowany właśnie tam  - na Golgocie.

 

Jezus - Ojcze, pomóż mi wydostać się spod tego krzyża, pozwól, abym mógł tak samo jak przyjąłem go z godnością, z godnością go nieść i umrzeć na nim.

 

Narrator I - Czuje uderzenia, popchnięcia, szturchnięcia. Słyszy nalegania, by wstał. Brutalne dłonie oprawców szarpią sznury opasujące ciało. Wstaje, aby pokazać drogę nadziei, drogę walki     z grzechem, bo przecież los przyjaźni Boga i człowieka nie waży się w momencie upadku, lecz      w tym, co nastąpi potem...

 

Narrator II - „Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem;

 

Jezus - „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.

 

Narrator II - Po tych słowach wyzionął ducha”.

 

Narrator I - Odszedłeś bez jednego słowa skargi; wszystko, co słyszano wtedy z ust Twoich było modlitwą za nas.

Śpiew „Rozpięty na ramionach”

 

Narrator II - Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria matka Jakuba i Salome  nakupiły wonności, aby pójść namaścić ciało Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło.  Gdy spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty,      a był bardzo duży. Ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie i bardzo się przestraszyły, lecz on rzekł do nich:Nie bójcie się. Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”.

 

Recytator II

„To ta jedna Noc

nieustannie gwiazdami rozbłyska

w ludzkich duszach  spalonych  przez grzech,

aby mogły dla niebios zmartwychwstać.

To ta jedna Noc jak niemilknąca zorza

Zmartwychwstaniem Syna stanęła nad światem

i trwa. I rozświetla dalekie rozdroża,

wiodące w wieczystą zatratę.

To ta jedna Noc 

Straż oślepiona i krzyk niewiast.

Anioł. I odwalony głaz,

otwierający perspektywy nieba.

To ta jedna Noc daje nam siłę w nadziei,

że za Judasza wolno się modlić

że i za siebie wolno się modlić,

choć kur po trzykroć zapieje. 

 

Śpiew „On przyszedł po to...”

 

Narrator I - Jezus został umęczony, przybity do krzyża, umarł, złożono Go w grobie, a Ojciec Go wskrzesił z martwych. Na znak dla nas. Abyśmy mieli pewność, że prawda zawsze zwycięży, że dobro jest silniejsze niż zło, że miłość jest wieczna. Jezus zmartwychwstał, bo inaczej wróciliby  się Jego uczniowie do Emaus, do Betsaidy i Cezarei, aby łowić ryby i orać pole. Ukazywał się niewiastom i wielu uczniom. Na koniec, gdy ich przekonał odszedł do nieba na oczach patrzących, aby jeszcze lepiej zrozumieli, że taka jest droga człowieka: po wielkim życiu zmartwychwstanie       i wieczne bytowanie w niebie.

 

Recytator III

„Wielkanocne dzwony

strumieniem  światła przenikają

niebo podaje rękę Chrystusowi –

            Zmartwychwstał

grób pusty zostawił

i wszedł w Jasność wszech czasu

z gwiazdą Nadziei wpiętą w rezurekcyjne dzwony

jak Testament dla nas

Chrystus rękę każdemu z nas podaje i zaprasza: „Pójdź za Mną”.

 

Narrator II - Jezus również dla nas zmartwychwstaje. Bo i nas ogarniają wątpliwości, zniechęcenie, zmęczenie i strach. Pan Jezus zmartwychwstały przychodzi do nas, zatrzymuje nas na drodze odwrotu, ukazuje nam ręce i bok, chcąc byśmy poszli razem z Nim drogą trudną, ale wiodącą do szczęścia wiecznego. Dlatego też świętujemy Rezurekcję z radosnymi dzwonami; ze śpiewem.

 

Śpiew „Alleluja, alleluja...”

 

Życzenia wielkanocne

 

3

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin