Grawitacja a inwazja obcych - cz.2.rtf

(9 KB) Pobierz

Grawitacja a inwazja obcych - cześć II

Odnośnik do oryginalnej publikacji: http://www.grawitacja.org/cont(...)/10/64/
 

W części pierwszej nin. opracowania napisałem, że Ziemia od wielu lat znajduje się pod niewidzialną , ale boleśnie i dotkliwie odczuwalną okupacją Obcej, potężnej, wysoko rozwiniętej cywilizacji. Podałem też, że pod wpływem szantażu i przemocy prawdopodobnie rządy niektórych krajów milcząco zgadzają się na taką sytuację, a niektóre wręcz współpracują z okupantem.

Ta wysoce tragiczna i kompromitująca sytuacja utrzymywana jest w ogromnej tajemnicy prawdopodobnie na skutek nakazu Obcych.
Jednak ich obecności , licznych spotkań, "wzięć" ludzi i zwierząt ,katastrof niektórych statków nie sposób jest ukryć i zataić -mimo, że zarówno Obcy jak i ich ziemscy kolaboranci bardzo się o to starają.
Potęga ich jest ogromna, a możliwości wręcz niewyobrażalne. Dla przypomnienia podam, dla tych co nie czytali pierwszej części, że kosmici potrafią stać się niewidzialnymi, przenikać przez ściany i przedmioty materialne -przemieszczać się w czasie, wnikać do naszych mózgów i myśli oraz wymazywać ludziom z pamięci niewygodne dla nich wspomnienia. Mogą przenosić myślą i nieznanymi nam polami siłowymi i promieniami ludzi, zwierzęta i przed- mioty nawet przez ściany i dachy. Widziano jak porywali w ten sposób śpiących lub nieprzytomnych ludzi przez sufit i dach do wiszącego nad domem pojazdu-dysku. Z relacji tysięcy, a może nawet setek tysięcy porwanych w ten lub inny sposób ludzi wynika, że wykonują na nich rożnego rodzaju eksperymenty genetyczne, medyczno- chirurgiczne, czasami seksualne zawsze brutalne, bolesne i wykonywane bez zgody ofiar. Drogi czytelniku-pomyśl o tym, że któregoś dnia TY możesz znaleźć się na stole operacyjnym kosmitów i na TOBIE będą robić swoje ohydne praktyki jak na doświadczalnym szczurze. Jak wówczas byś się czuł ? Sam fakt tak niegodnego postępowania wobec ludzi i naszych zwierząt świadczy o ich podłym i z gruntu ZŁYM i niemoralnym usposobieniu .Dodatkowo źle o nich świadczy fakt, że swój niecny proceder uprawiają pod osłoną nocy, kryjąc się za parawanem niewidzialności , działając w ukryciu jak złoczyńcy i złodzieje.
Mając tak niesamowite, boskie wprost możliwości postępują jak najgorsze Antychrysty z piekła rodem.
Jak więc możemy się przeciwstawić takiej potędze ? Jak możemy z Nimi walczyć w sytuacji, kiedy nawet nasze niektóre rządowe Służby Specjalne sprzymierzyły się z Najeźdźcami i skrzętnie zacierają wszelkie ślady ich niecnej działalności ?
Fizyczna walka jest niemożliwa. Jak w ogóle walczyć z niewidzialnym przeciwnikiem ? Przeciwnikiem, który dysponuje statkami gwiezdnymi większymi niż dwa tankowce, pojazdami antygrawitacyjnymi, które natychmiast ,bez hamowania potrafią się zatrzymać, zmieniać kierunek lotu pod ostrym kątem, gwałtownie przyspieszać do niewyobrażalnej prędkości .
Z wrogiem , który dysponuje telepatią , telekinezą, którego statki wojenne uzbrojone są w lasery i masery wielkiej mocy, pola siłowe, grawitacyjne i inne nam jeszcze nieznane promienie potrafiące wciągać ludzi i przedmioty na odległość. Nie wykluczone, że dysponują mocami mogącymi zniszczyć całą naszą planetę. Czy więc jest w ogóle do pomyślenia , abyśmy mogli się przeciwstawić TAKIEJ POTĘDZE ?
Tak, jest jedna , jedyna droga. JEST NIĄ WIEDZA, NAUKA, którą musimy zdobyć. Jest to jedyny sposób w jaki możemy się nieznacznie zbliżyć do poziomu, jaki reprezentują nasi Kosmiczni Okupanci.
A podstawową dziedziną wiedzy, jaką musimy opanować jest GRAWITACJA .
Zrozumienie i opanowanie tej siły przyrody pozwoli nam, ludziom oderwać się od Ziemi w dosłownym i przenośnym znaczeniu. Po wieloletnich studiach, obserwacjach, a nawet proroczych snach śmiem twierdzić, że opanowanie tej cudownej i wszechpotężnej siły przyrody otworzy nam drogę do gwiazd.
Silne pola grawitacyjne zmieniają metrykę czasoprzestrzeni, pozwalają przemieszczać się w przestrzeni i czasie, umożliwiają dalekie podróże w kosmos. Opanowanie tej umiejętności i dziedziny wiedzy jest kluczem, przepustką do naszej wolności, uniezależnienia się od okupacji najeźdźców poprzez możliwość nawiązania kontaktu z Innymi Cywilizacjami.

Teraz zaczyna chyba być zrozumiały tytuł jaki dałem swojemu artykułowi.

Nie jest to łatwa i szybka droga. Będzie wymagała ogromnego trudu i poświęcenia wielu ludzi. Przede wszystkim trzeba będzie wyłonić, może w drodze konkursów , grupę młodych zdolnych, a najlepiej genialnych ludzi, którym należy zapewnić najlepsze warunki kształcenia na wiodących światowych uczelniach . Należy opracować PROGRAM DZIAŁANIA , zorganizować Zakłady Doświadczalne i Laboratoria , wyposażyć je w najlepsze maszyny, urządzenia, komputery i wszystko co niezbędne do prac badawczych aby zbudować silniki grawitacyjne i pojazdy nimi napędzane. Naukowcom i badaczom zatrudnionym przy tym Projekcie trzeba zapewnić bezstresowe, komfortowe warunki aby mogli bez reszty poświęcić się pracy i badaniom naukowym. Jest to oczywiście zarys programu. Być może , że działania te rozłożą się w czasie nawet na kilka pokoleń, ale jak wspomniałem problem jest piekielnie trudny i złożony. Oczywiście niezbędne do realizacji będą ogromne nakłady finansowe, ale to już osobna sprawa.
Myślę , że ludzie wreszcie zrozumieją , że WOLNOŚĆ JEST BEZCENNA. Należy liczyć się z tym, że okupantom nie będzie się podobało nasze działanie, że będą w różny sposób przeszkadzać w realizacji tego przedsięwzięcia, ale to już zupełnie inna bajka, jakby powiedział Kubuś Puchatek.
Muszę tu jeszcze wspomnieć, że próby zbudowania pojazdu grawitacyjnego /tak go nazwijmy dla uproszczenia / były robione już wielokrotnie. Niektóre były zupełnie udane. Niemcy hitlerowskie miały już prototypy dysków, które latały w przestrzeni. Także Amerykanie mają albo własne, albo "zdobyte" na najeżdżcach przechwycone po katastrofach.
Nie będę się tu wdawał w historię tego tematu, bo to zbyt obszerny materiał. Myślę, że Okupanci jednak skutecznie blokują dalsze działania w tej dziedzinie. Wiedzą, co jest dla nich grożne. Na pewno też dzielnie pomagają w dławieniu tego wynalazku koncerny naftowe i samochodowe- z oczywistych względów. Inną ogromnie ważną sprawą jest to, abyśmy przełamali barierę niewidzialności, byśmy nauczyli się demaskować i dostrzegać naszych wrogów. Widzialny przeciwnik jest o połowę mniej groźny. Ale to jest osobny temat na oddzielne opracowanie.

Na zakończenie powiem, że nie mam zamiaru nikogo przekonywać do słuszności tez i wniosków zawartych w moim opowiadaniu. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja swoje wyraziłem. Życie pokaże, gdzie jest prawda. Ze swojej strony podjąłem nieśmiałą próbę praktycznego zorganizowania Stowarzyszenia Wyższej Użyteczności GRAWITACJA , o którym więcej można znaleźć na www.grawitacja.atj.pl ale na razie niewiele z tego wynika. Może młodsi, dzielniejsi podejmą sztafetę ? Oby nie było za późno.


 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin