True Blood [1x05] Sparks Fly Out (XviD asd).txt

(36 KB) Pobierz
[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[217][267]Przez wiele lat nasze relacje|z mundurowymi nie by�y przyjacielskie.
[267][284]W dodatku zosta�em sprowokowany.
[284][309]- Mog�em uczyni� znacznie wi�cej.|- Jestem tego pewna.
[309][336]I gdyby mnie tam nie by�o,|prawdopodobnie zabi�by� tego cz�owieka.
[337][364]- Nie s�dz�.|- A ugryz�by� go?
[369][390]Widzisz? To szale�stwo.
[391][423]Po�ywi�by� si�, po czym porzuci�by� cia�o,|jak jak�� star� ko��.
[423][469]I lepiej mi nie m�w,|�e to le�y w naturze wampir�w.
[473][487]Robi� co mog�, by si� zasymilowa�.
[487][521]Wyssanie krwi z policjanta|ci�ko nazwa� asymilacj�.
[521][560]Podobnie jak urz�dzanie orgii|albo s�uchanie chi�skiego be�kotu.
[561][580]- To tuwi�ski �piew gard�owy.|- Niewa�ne.
[581][604]Tuwi�ski? Nawet nie wiem|gdzie to jest.
[604][615]Sookie...
[615][647]Nie mo�esz ba� si� wszystkiego,|czego nie znasz na tym �wiecie.
[648][672]C�, otwieram si� na �wiat|chyba zbyt szybko.
[672][705]A ten m�j, mo�e jest nudny,|ale czuj� si� w nim bezpieczna.
[705][753]Po paru ostatnich nocach uwa�am,|�e "bezpieczna" brzmi ca�kiem nie�le.
[753][772]Nie, dzi�kuj�.
[772][792]Sama si� odprowadz�.
[820][845]Nie b�d� wi�cej przychodzi�.
[1392][1413]B�G NIENAWIDZI K��W
[1729][1759]True Blood [01x05]|Sparks Fly Out
[1767][1810]T�umaczenie: michalu & Attis|Korekta: Highlander
[1812][1839].:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.
[2039][2063]G�upi... pieprzony... b�karcie.
[2063][2087]Dajesz, dajesz, dziwko.|W liceum si� wszystkiego nas�ucha�em.
[2088][2112]Ch�opie, wiedzia�am, �e w naszej|rodzinie s� geny g�upoty,
[2113][2142]ale ty masz je chyba wszystkie.|Od kiedy handlujesz sokiem?
[2143][2168]- Chcesz troch�? Prosz� bardzo.|- I jeszcze sobie �artujesz?
[2169][2193]Zabij� ci�,|g�upi skurwielu.
[2194][2237]Czepiasz si�, bo handluj� sokiem, czy dlatego,|�e da�em j� twojemu kochanemu Jasonowi?
[2237][2274]Sprzedawanie jej Jasonowi,|to jak sprzedawanie cukierk�w cukrzykowi.
[2274][2306]- Wiesz przecie�, �e nie panuje nad sob�.|- Jasno powiedzia�em mu, ile ma wzi��.
[2306][2324]Nie moja wina, �e si� nie pos�ucha�.
[2325][2352]Musia�am z nim jecha� na ostry dy�ur.
[2352][2384]�ci�gali krew z jego penisa,|ig�� wielko�ci szpikulca do lod�w.
[2385][2403]Dwukrotnie.
[2403][2432]By�a to najbardziej niepokoj�ca rzecz,|kt�r� widzia�am w moim �yciu,
[2432][2457]a widzia�am przecie� sporo.
[2459][2484]Cierpia�, Lafayette.|Bardzo.
[2485][2506]Dobrze, dobrze, przepraszam...
[2507][2529]Sprawdz� co u niego rano.
[2530][2551]Wiem tak�e, �e wiele dla ciebie znaczy.
[2551][2610]Ale czy wpadanie do mnie o 3 rano|i rzucanie we mnie rzeczami ma mu pom�c?
[2610][2637]Sprawi, �e lepiej si� poczuj�.
[2659][2679]Dobrze.
[2690][2707]/Wstyd� si�, Adele Stackhouse.
[2708][2727]/- Wstyd� si�.|- Kto m�wi?
[2728][2748]/Wampir to ha�ba|/ca�ej ludzko�ci.
[2749][2782]/A ty jeste� ha�b� dla naszej spo�eczno�ci|/za zaproszenie go, wielbicielko wampir�w.
[2782][2815]Proponuj�, by� najpierw go wys�ucha�a,|zanim przyst�pisz do linczowania.
[2815][2842]/Nie obchodzi mnie kogo chowasz|/w swoim w�asnym domu,
[2842][2874]/ale kiedy wprowadzasz dziwad�a|/oraz obrzydliwo�� w nasze ko�cio�y
[2875][2892]/gdzie nasze dzieci...
[2893][2916]C�, b�d� nieco wcze�niej,
[2924][2951]gdyby� chcia�a wst�pi�|oraz przywita� si�.
[2951][2979]Pan Compton rozpoczyna o �smej.
[2982][2997]/P�jdziesz za to do piek�a.
[2997][3038]W porz�dku, czego i tobie �ycz�.|Na razie, pa.
[3042][3068]Telefony si� urywaj� od rana.
[3080][3123]Wszyscy s� podekscytowani|wieczornym spotkaniem.
[3147][3176]- Nie s�ysza�am, kiedy wr�ci�a� do domu.|- Posz�a� spa� wcze�nie.
[3176][3200]Nie chcia�a� wiedzie�,|o kt�rej wr�c�.
[3200][3237]Pomy�la�am, �e dam wam dwojgu|troch� prywatno�ci.
[3237][3258]Czy� jestem tak beznadziejna,
[3258][3282]�e wszelkie nadzieje|pok�ad�a� w m�j zwi�zek z wampirem?
[3283][3302]Ale wygl�da na mi�ego cz�owieka.
[3302][3327]- Ot� nie jest.|- Nie jest mi�y?
[3327][3339]Nie jest cz�owiekiem?
[3340][3368]Jejku, czy�by�cie si� pok��cili?
[3390][3410]Co� w tym rodzaju.
[3419][3449]Nie mam z Billem wiele wsp�lnego.
[3451][3489]Nie my�li tak, jak my,|nie odczuwa tak ja my,
[3490][3511]je�li w og�le co� czuje.
[3540][3597]Wiem jedno: je�li mia�abym szans�|pozna� kogo�, kto inaczej patrzy na �wiat,
[3597][3639]dostrzeg�abym w tym b�ogos�awie�stwo,|a nie pow�d do strachu.
[3639][3653]Albo nienawi�ci.
[3654][3666]Nie nienawidz� go.
[3666][3699]Po prostu nie chc� si� z nim wi�za�.
[3730][3750]Telefon dzwoni.
[3755][3775]Michelle odbierze.
[3845][3878]- Cholera.|- O tak, dok�adnie w ten spos�b.
[3878][3898]Bez znieczulenia.
[3904][3925]Najpierw, policja wzi�a mnie w obroty,
[3925][3964]nast�pnie jaki� facet|�ci�gn�� mi krew z fiuta.
[3964][3979]Oto wspania�y dzie�.
[3980][4000]Wyobra�am sobie.
[4014][4034]Jason...
[4034][4069]Nie powiedzia�e� nikomu,|gdzie dosta�e� sok, prawda?
[4069][4088]A czy wygl�dam na g�upiego?
[4088][4110]Nie powiedzia�em nawet,|�e co� bra�em.
[4110][4132]- Jeste� moim bratem.|- Dzi�kuj�, ja ciebie te�.
[4132][4163]Ale s�uchaj, musisz z tym sko�czy�, cz�owieku.
[4163][4178]Ludzie po tym wariuj�.
[4178][4227]Chodzi o to, �e szeryf Dearborne ma mnie|za jakiego� maniaka seksualnego.
[4228][4266]I cholera wie, kiedy b�d� m�g� spojrze�|Tarze prosto w oczy.
[4266][4280]Da sobie rad�.
[4280][4331]Odk�d sko�czy�a 8 lat, jest w tobie|szale�czo zakochana.
[4334][4361]- Nie pieprzysz?|- No co� ty.
[4369][4389]To jeszcze gorzej.
[4391][4412]Nie mia�em poj�cia.
[4436][4458]Moje �ycie jest do dupy.
[4465][4484]Wszystko przez tw�j cholerny sok.
[4485][4527]Nie wi� Ferrari tylko dlatego,|�e nie umiesz nim je�dzi�.
[4528][4555]Musisz si� nauczy�|jak w�a�ciwie post�powa�, ch�opaku.
[4555][4574]Wal� to,|sko�czy�em z sokiem.
[4575][4600]Niech inni ludzie maj� przez to przer�bane.|Dosta�em za swoje.
[4601][4618]Ale� sk�d.
[4619][4638]Je�li nauczysz si� go dawkowa�,
[4639][4676]sok otworzy tw�j umys�|i zobaczysz wszystko co ci umyka.
[4677][4717]Oto, co pozwoli ci|wydosta� si� z tego g�wna.
[4722][4737]Wi�cej soku?
[4737][4758]Prawid�owo dawkowany...
[4760][4784]Mam troch� w samochodzie...
[4801][4821]Pokaza� ci co i jak?
[4915][4964]Zapomnij o ca�ej fiolce,|dop�ki nie nauczysz si� w�a�ciwie dawkowa�.
[4964][4984]Rozumiesz?
[5024][5047]Oto wampirza si�a �yciowa.
[5099][5138]Ich istnienie to krew|w sk�rzanym futerale.
[5141][5190]Nie ma wielkiej r�nicy pomi�dzy|wampirem a kaszank�...
[5201][5221]Poza krwi�.
[5237][5297]Nasza krew podtrzymuje �ycie,|ich krew jest �yciem.
[5308][5357]Jedna kropla wystarcza.|Nigdy nie b�d� �akomy.
[5370][5428]Miliardy cz�stek czystego, nierozwodnionego|24-karatowego �ycia.
[5444][5478]Kiedy w ciebie wnika, kradniesz|odrobin� wampira, do kt�rego nale�a�a.
[5478][5518]Ca�a sztuka w tym,|by potrafi� si� zag��bi�.
[5522][5542]Pod��y� za nim.
[5545][5565]Przesi�kn�� nim.
[5690][5710]Kim by� ten wampir?
[5734][5754]Jest nowy.
[5762][5793]Jego krew jest ci�gle jeszcze dzika.
[5794][5836]Czuj� go w swoim ciele,|jak nape�nia mnie si��.
[5873][5911]Ale mo�esz tak�e zg��bi�|jego inn� stron�.
[5913][5963]Ten sam sok mo�e wp�yn�� na ciebie|w zupe�nie inny spos�b.
[5964][6018]Ale zapewniam ci�, �e ujrzysz|�wiat z zupe�nie nowej strony.
[6174][6197]Nie mog� uwierzy�,|�e znowu to robi�.
[6197][6217]O nie, ch�opie.
[6217][6237]To tw�j pierwszy raz.
[6286][6316]Gdyby zobaczy� to wampir Bill,|m�g�by si� nieco podekscytowa�.
[6316][6341]Musisz zapyta� go osobi�cie.
[6353][6381]Wampirzy klub nie by� spoko, co?
[6383][6401]S�ysza�am, �e jest tam wielu dziwak�w.
[6402][6423]Oraz ludzie z Arkansas.
[6423][6440]By�o w porz�dku.
[6441][6473]To co si� sta�o? Czy przystawia�|si� do ciebie?
[6473][6496]Potrafi� o siebie zadba�.
[6502][6514]Nie...
[6514][6556]Ale nie zamierzam z nim|ju� nigdzie wychodzi�.
[6557][6576]W porz�dku, miejsce dziwaczne,
[6577][6602]ale jak mo�ecie si� o tym dowiedzie�,|je�li nie zobaczycie tego na w�asne oczy.
[6602][6616]Wczoraj wystarczaj�co|du�o powiedzia�em.
[6617][6640]Przykro mi, �e nie wysz�o,|jak sobie wyobra�a�a�,
[6641][6712]ale lepiej si� rozczarowa� teraz,|p�ki nie zosta�a� skrzywdzona... albo zabita.
[6733][6750]Mam nadziej�,|�e nie masz na tyle do��,
[6750][6773]by omin�� spotkanie|Potomk�w Chwalebnie Poleg�ych.
[6773][6803]Nie, musz� i��.|Babcia planowa�a wszystko od tygodnia.
[6804][6849]Dobrze, poniewa� chcia�em ci� zapyta�,|czy chcia�aby� p�j�� razem ze mn�.
[6849][6879]Mo�e p�niej poszliby�my na kaw�.
[6915][6942]Czy zapraszasz mnie na randk�?
[6945][6977]Dok�adnie tak.|W taki w�a�nie spos�b zwykle to robi�.
[6977][7002]Czasami nawet s�ysz� "tak".
[7021][7074]- Wszyscy si� na nas patrz�.|- Wiem, wi�c lepiej si� zg�d�.
[7098][7118]Cholercia.
[7126][7142]Dlaczego nie?
[7142][7162]Wspaniale.
[7168][7190]Ga�y w talerze, ludziska.
[7238][7266]Przepraszam za to.|By�y zbyt rozwodnione.
[7266][7306]W porz�dku.|Czu� mi�o�� w powietrzu, prawda?
[7314][7341]- Co� w tym stylu.|- Nie wspominaj�c o twoim bracie.
[7341][7362]Zszed� si� z Tar� na powa�nie?
[7362][7382]Jak� Tar�?
[7410][7440]- My�la�em, �e wiesz.|- Gdyby by�a to prawda, to bym wiedzia�a.
[7441][7459]/No prosz�, wiedzia�em.
[7459][7486]/Tara nie bzyka si� ze Stackhousem.|/Suka mnie ok�ama�a.
[7487][7513]- Pilnuj swojego j�zyka, Andy Bellefleur.|- Czy ja co� powiedzia�em?
[7513][7539]/Przecie� nic nie powiedzia�em,|/za to o tym pomy�la�em.
[7540][7574]/A ty us�ysza�a� - wi�c to prawda.|/Czytasz w ludzkich my�lach.
[7574][7601]Pozw�l, �e dolej� ci herbaty.
[7631][7651]Nalej herbaty.
[7653][7666]Czy jest Tara?
[7666][7695]W�a�nie wesz�a.|Jest w toalecie.
[7734][7756]Dlaczego mi nie powiedzia�a�,|�e idziesz na randk� z Samem?
[7756][7785]Poniewa� zaprosi� mnie przed chwil�.|A sk�d o tym wiesz?
[7786][7809]Arlene jest mistrzyni�|w przekazywaniu informacji.
[7809][7837]Zaprosi� mnie na dzisiejsz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin