Gdy nadchodzi lata czas, cala paczka jedzie w_las. W_lesie rosnie sad zielony skup butelek zapewniony. Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Gdy dziewczyna zobaczyla tyle chlopa, sie zmartwila. Chlopcow bowiem wielu jeest, a jagodki tylko dwie. Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Chlopcy jednak zgodni byli i tak sobie poradzili: wzieli Anke i jagody pijac wino dla ochlody. Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac". Anulka raz, dwa, trzy zbierala jagody, spiewala: "jaki jest ten piekny sad"! A w_sadzie chlopcy byli, pod jablonia pili, zobaczyli ja, zaczeli "grzac".
orzelk14