00:00:04:TO NIE JEST SUBSTYTUT LUDZKIEJ INTERAKCJI 00:00:10:KRIOGENICZNA KOBIETA 00:00:37:Gigantyczny robocie, tu kapitan Fry|ze statku USS Planet Express. 00:00:43:Przybuwamy w pokoju. 00:00:44:Masz pecha! 00:00:56:Zniszczysli�my zabawkowy statek.|Co teraz zrobimy? 00:01:00:-Zobacz, kluczyki do prawdziwego statku!|-My�lisz, �e mo�emy? 00:01:03:Tak, mo�emy. 00:01:10:Leela, widzia�a� mo�e kluczyki do statku? 00:01:13:Zostawi�am je na pok�adzie. 00:01:16:To znaczy, co?! 00:01:17:Spokojnie. Statek nigdzie si� st�d nie ruszy. 00:01:19:Przywi�za�am go niezniszczaln� diamentow� �y�k�. 00:02:00:Hej, Fry!|Steruj� moim zadkiem! 00:02:03:To najlepsza rzecz jak� widzia�em! 00:02:25:-By�o super!|-I nikt niczego nie podejrzewa! 00:02:36:W ten spos�b dostali�my lekcj�. 00:02:39:Tym razem posuneli�cie si� za daleko.|Wszyscy troje! 00:02:42:-Co ja zrobi�am?|-Zostawi�a� kluczyki! 00:02:45:Sp�jrz na nich.|Czy to nie jest oczywiste co mog� zrobi�? 00:02:49:-Tak, Leela.|-Zawiod�a� nas. 00:02:52:Powinieniem was wszystkich zwolni� w tej chwili 00:02:55:ale nie jestem a� tak bezwzgl�dny. 00:02:59:Jeste�cie zwolnieni! 00:03:02:Do zobaczenia, przyjaciele.|B�dzie mi was brakowa�o. 00:03:06:Dobre posuni�cie!|Teraz Zoidberg jest popularny! 00:03:09:Tak! Poroamawiajmy z Zoidbergiem. 00:03:13:Wi�c, Zoidberg, co u ciebie s�ycha�? 00:03:16:Och, wiecie... 00:03:19:Co b�dziemy robi�? Wszystko co mam to moje pierwsze w�sy 00:03:23:i zdj�cie mojej dziewczyny, Michelle i mnie, 00:03:26:i tego instruktora, dla kt�rego by�a tylko przyjaci�k�. 00:03:29:Przepraszam, bracie. 00:03:31:Care to donate|to the anti-mugging-you fund? 00:03:34:Nie musimy b�aga�.|Nie jeste�my weteranami. 00:03:37:Co proponujesz? 00:03:39:Obrabowanie Fortu Knox na s�oniu?| To najg�upsza rzecz jak� s�ysza�em. 00:03:44:-Nie. Mo�emy poszuka� pracy.|-Ale my mieli�my prac�! 00:03:47:Na szcz�cie, mam nasze stare chipy kariery. 00:03:50:-Nasze co?|-Chipy kariery. 00:03:52:Pami�tasz?|Przypisuj� ci prac�, w jakiej jeste� najlepszy. 00:03:56:Pr�bowa�am ci taki da�, a ty uciek�e�? 00:03:59:-Tak si� poznalismy?|-Co si� sta�o potem? 00:04:02:Po prostu daj mi twoj� r�k�. 00:04:05:Dzieciak. 00:04:07:GABINET KRIOGENICZNY|JAK NARAZIE DZIA�A DOBRZE 00:04:09:Chcia�abym powr�ci� do pracy: wprowadzanie|odmro�onych i nadawanie im zawod�w. 00:04:14:Mia�em nadziej�, �e wr�cisz. 00:04:16:Zachowa�em nawet tw�j plakat z ma�p�|wyra�aj�cy twoj� niech�� do poniedzia�ku. 00:04:20:Poniedzia�kowa ma�pa �yje dla weekendu. 00:04:23:Przy�� rek� do skanera,|abym m�g� zweryfikowa� tw�j chip. 00:04:27:Kalkuta, mamy problem. 00:04:30:Dostawca?|Musia�am pomyli� chipy. 00:04:33:Tu mamy naszego kriogenicznego oficera|Lubisz poniedzia�ki? 00:04:36:-S� w porz�dku.|-Wi�c bedziemy musieli przedekorowa� ci gabinet. 00:04:39:Jak si� czujesz, gdy pracujesz do szale�stwa|a nie jeste� wcale potrzebny? 00:04:43:Zobaczmy co m�wi o mnie! 00:04:45:PREMIER NORWEGII 00:04:47:Witamy na pok�adzie, sir! 00:04:50:Pami�taj, kiedy kabina si� otworzy, m�wisz: 00:04:53:"witamy w �wiecie jutra" 00:04:56:By�em zamro�ony.|My�l�, �e wiem co odmro�ony chce us�ysze�: 00:05:02:"toaleta jest tam". 00:05:05:W czasie kiedy jeste� w pr�bkomierzu|powiedz mi co ci� sprowadza. 00:05:08:Chcia�em spotka� Szekspira|i my�la�em, �e czas jest cykliczny. 00:05:11:Nie. Linia prosta. 00:05:13:-Pr�bkomierz sko�czy�.|-Nie by�o tak �le. 00:05:16:Poczekaj, jeszcze nie zacz��. 00:05:22:Ok, ju� zaczyna. 00:05:30:Witaj w przysz�o�ci, niewolniku! 00:05:35:Spokojnie, kolego.|Nie jestem gigantyczn� much�. 00:05:39:Jestem straszliwym robotem! 00:05:43:Zabi� wszystkich ludzi! 00:05:47:Ma atak serca! 00:05:52:-Znajd� na to lekarstwo w przysz�o�ci.|-Mamy lekarstwo teraz! 00:05:56:To dobrze.|Wi�c si� nie obrazisz je�li u�yj� tego. 00:05:59:GABINET KRIOGENICZNY 00:06:06:Nie ma to jak drzemka. 00:06:15:Muchy, muchy i goryle! 00:06:22:Zosta� pi�kna, lalko! 00:06:25:Ten pr�bkomierz wie jak zadowoli� m�czyzn�.|Co jest na lunch? 00:06:30:Zam�wi�em pizz�. 00:06:32:Pizza dla... 00:06:34:I.C. Wiener. 00:06:36:Bardzo �mieszne. Zap�a� $ 12.95. 00:06:40:-Po p� godziny jest darmowa|-Min�y tylko 23 minuty. 00:06:44:Wg mojego zegarka min�y 33 min. 00:06:47:Min�y tylko 23 minuty,|ty g�ypia cannoli! 00:06:50:Masz problem,|rozstrzygniemy to na zewn�trz! 00:06:53:Ok. Mog� powalczy� z pude�kiem.|Pokonam go. 00:06:56:Fry, zap�a� mi.|Wisz� jeszcze $30 za to ubranie. 00:06:59:35, ty glupia kupo mi�sa! 00:07:03:Kogo odmrozimy teraz? 00:07:05:Nie.|Nie. 00:07:08:O m�j Bo�e, to Pauly Shore! 00:07:11:Dobra! 00:07:14:Panie Shore, by�a pan �wietny w Bio-Dome.|Narobi�e� k�opot�w w tej ba�ce. 00:07:18:Je�li si� rymuje| to mog� spowodowa� k�opot�w. 00:07:22:Teraz, kiedy jest pan w przysz�osci,|mo�e pan �y� w prawdziwym bio-dome. 00:07:25:Nieprzyjemna perspektywa. 00:07:27:Podczas badania roli,|w��czy�em komputerow� symulacj�, 00:07:32:kt�ra wykaza�a, �e ca�y projekt jest niedoskona�y. 00:07:35:Mo�e by� wyra�ony poprzez kopu��,|sfer�, sze�cian, 00:07:38:lub nawet majestatyczny tetrahedron,|kooolego. 00:07:46:Dlaczego zdecydowa�e� si� zamrozi�? 00:07:48:Podczas kr�cenia Encino Man,|moja inteligencka ciekawo�� dot. kriogeniki osi�gn�a szczyt. 00:07:54:Postanowi�em zamrozi� �asic�. 00:07:56:�asic�! 00:07:59:Pos�ucha� chlopcze,|mia�em by� odmro�ony w Holywood na 00:08:01:tysi�czn� rocznic�|premiery Jury Duty II. 00:08:05:Dlaczego tam nie jestem? 00:08:07:Obudzi�em ci� wcze�niej, �eby�my mogli wyj�� na miasto i takie tam. 00:08:09:Na przyk�ad? 00:08:15:-Kocham t� prac�.|-Ja te�! 00:08:18:Showtime. 00:08:19:B�d� udawa�, �e umieram na kosmiczn� epidemi�. 00:08:26:Michelle? 00:08:27:O m�j Bo�e! 00:08:31:Fry? To naprawd� ty? 00:08:33:Nie wiem. To naprawd� ty? 00:08:36:Co masz na my�li, �e nie wiesz?|Czy to ty, czy nie? 00:08:38:-A kto chce wiedzie�?|-Och, Fry, to ty! 00:08:50:Nie rozumiem. Kiedy ci� ostatni raz|widzia�em mia�a� si� dobrze. 00:08:53:Rzuci�a� mnie i|twoje �ycie wraca�o do normalno�ci. 00:08:57:-Dlaczego si� zamrozi�a�?|-Och, Fry. 00:08:59:Kiedy odszed�e� sprawy potoczy�y si� �le.|Wysz�am za m��. 00:09:03:Przykro mi. 00:09:05:Nazywa� si� Charles. 00:09:07:Jego szko�a prawa by�a tak presti�owa,|�e trenerem koszyk�wki 00:09:11:by�a Ruth Bader Ginsburg. 00:09:15:Sposorowa�am go przez|pracowanie z antyspo�ecznymi psami. 00:09:19:Ale kiedy Charles sk�nczy� szko��,|nasze ma��en�two prze�y�o trudne chwile. 00:09:27:Eeee, przykro mi. 00:09:28:Tylko jedno mog�o ul�y� mojemu b�lowi... 00:09:32:Karnawa�. 00:09:34:Ale kukurydziana ko�� unimo�liwi�a kontrol� nad Wir�wk� 00:09:38:i musia�am je�dzi� przez 8 godzin. 00:09:41:Ale da�o mi to szans� do my�lenia. 00:09:45:Przypomia�am sobie, �e szcz�liwa by�am tylko z tob�. 00:09:49:Wi�c si� zamrozi�a� aby mnie spotka�? 00:09:53:Nie. Chcia�am zacz�� od nowa.|Nie wiedzia�am co si� sta�o z tob�. 00:09:57:Policja szuka�a ciebie,|ale twoi rodzice uwa�ali to za strat� pieni�dzy. 00:10:02:Z tego samego powodu|nie wys�ali mnie do szko�y. 00:10:04:Nikogo nie obchodzi�o moje znikni�cie? 00:10:06:Nie specjalnie. Opr�cz jednej osoby. 00:10:12:Kto to by�? 00:10:16:Wszystko jest takie odmienne! 00:10:18:Nie wszystko.|Wci�� istniej� karaluchy. 00:10:31:Teraz ludzie lubi� sztuk�,|w postaci tatua�y na grubych facetach. 00:10:34:Jestem wypo�yczony z Luwru. 00:10:48:Prosz�, profesorze. 00:10:50:Zas�ugujemy na drug� szans�. 00:10:52:Je�li nie dasz mi drugiej szansy, mo�e dasz j�... 00:10:57:...Ogowi, gorylowi-cesarzowi Ziemi! 00:11:01:Sorry, Og. Ale mam ju� now� za�og�. 00:11:04:I jak dostawa na planet� Fantasy, 00:11:07:gdzie wszystkie fantazje urealniaj� si�? 00:11:10:-Super!|-Zorganizowanie! 00:11:11:Przez jedn� pi�kn� noc|czu�em jak to jest by� babci�. 00:11:16:Ujarzmiony, ale wci�� zaszczycony. 00:11:18:Widzisz, Og?|Wszystko posz�o g�adko. 00:11:21:Bez Fry'a mog� zostawi� moj� uk�adank�| na wierchu, nie zje kawa�k�w. 00:11:27:Zapomnij o Fry'u. Zatrudnij nas.|On si� nie dowie. 00:11:31:Czo�em! 00:11:32:Hej, Fry! 00:11:34:Wi��, jak m�wi�a Leela,|Fry mo�e si� wypcha... 00:11:38:Ciesz� si�, �e jeste�cie wszyscy. 00:11:39:To moja by�a dziewczyna sprzed 1000 lat, Michelle. 00:11:45:Michelle, to Leela. 00:11:48:To Bender. 00:11:50:Profesor. 00:11:53:-Hermes i Amy.|-Mi�o mi. 00:11:56:A to jest dr Zoidberg. 00:12:00:Umawiasz si� z by��, Fry? 00:12:02:-Straci�e� szacunek do samego siebie?|-Co straci�em? 00:12:05:-To si� �le skonczy: dzieci, dom...|-Najazd starego wsp�lokatora. 00:12:10:Tym razem jest inaczej.|By�a ��dna i w�adcza. 00:12:14:Teraz chce abym robi� ro�ne rzeczy,|by� z ni�. 00:12:19:Prosz� bardzo, panienki. 00:12:24:To wielka ulga|spotka� si� z tob�, Amy. 00:12:26:Ci�ko mi si� dostosowa�|do wszystkich dziwactw. 00:12:30:Pochodz� z Marsa. 00:12:32:Czuj� si� wyobcowana.|Nie rozumiem dlaczego Fry tak tu pasuje. 00:12:37:Poniewa� nie pasowa� w twoich czasach. 00:12:40:Racja. Ale ja pasowa�am ca�kiem nie�le. 00:12:43:Wi�c powodzenia, siotro. 00:12:52:Nie zrozum mnie �le, Fry. 00:12:54:-Twoi przyjaciele to dziwaki.|-�wietnie, co? 00:12:57:Ja tu nie nale��.|Nie znam nikogo. 00:13:00:Nie mog� znale�� znikaj�cego kremu,|kt�ry pozwoli�by mi znikn��. 00:13:04:-Nie mam nawet pracy.|-Jestem od tego aby ci jak�� da�. 00:13:07:Wszczepi� ci tylko chip kariery.|Podaj r�k�. 00:13:11:To jak robienie piercingu na r�ce. 00:13:14:Ten �wiat jest okropny. 00:13:16:P�jd�my tam, gdzie|b�dziemy tylko ty i ja. 00:13:20:Romantycznie.|Powiem Benderowi, �eby tam wpad�. 00:13:23:To nie "tam" tylko "wtedy".|W przysz�o�ci. 00:13:27:My�la�em, �e masz na my�li motel,|gdzie �o�ko jest ukszta�towane i w og�le. 00:13:32:Kocham ci�. Czy ty mnie nie? 00:13:35:Jasne, �e tak. Do takiego stopnia|jak mo�na kocha�. Ale to du�y krok. 00:13:39:Dlaczego musisz wszystko|analizujesz swoj� bezlitosn� logik�? 00:13:44:Nie liczy si� nic pr�cz naszej mi�o�ci. 00:13:46:Masz racj�. Zr�bmy to|teraz i nigdy nie �a�ujmy. 00:14:07:Mi...
przemosta