Futurama - S05E16 - The Devils Hands Are Idle Playthings.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: 512x384 0.1000fps 174.1 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/
00:00:03:FUTURAMA|Do zobaczenia na innym kanale
00:00:38:"Wst�p wzbroniony Bender!"
00:00:41:"Pok�j Fry'a" - "Nie wchodzi�" - "Trzyma� si� z dala"|-Chcia�em nie rozumie� tej muzyki.
00:00:46:-Aha !|-Bender ?!
00:00:48:W�asnie nie gra�em na holofonie.
00:00:50:Taaaa... a wychodzi ci to beznadziejnie.
00:00:52:Staram si�|Bior� lekcje.
00:00:55:Lekcje?! One s� drogie! Nie uwa�asz �e ju� czas|porzuci� wszelkie nadzieje na to, �e si� polepszysz ?
00:01:01:Wiem, ale nie mog� tego zrobi�.
00:01:03:Pami�tasz jak mia�em robaki w �o��dku, kt�re|powodowa�y, �e by�em m�dry?
00:01:05:Potrafi�em wtedy gra� na holofonie|i Leela mnie za to lubi�a.
00:01:10:Bender, jak wiesz, we wtorek mam recital|na holofonie i chcia�bym �eby kto� by� ze mn�.
00:01:14:Prosz�?
00:01:16:Doooobra, p�jde. Wiesz... czasami �ycz� ci,|aby twoi prawdziwi rodzice jeszcze �yli.
00:01:23:Ale nie za cz�sto.
00:01:25:"Lekcje na holofonie"|"Przez 20 lat zapewniamy �wietn� zabaw�"
00:01:28:Whoa... Hej!
00:01:32:Dzie� dobry pani Mellenger.
00:01:34:Witaj Phillip'ie, a pan musi by� Bedner.
00:01:37:Phillip du�o opowiada� o tobie.|Czy to prawda, �e jeste� robotem ?
00:01:41:Wol� okre�lenie "Love Machine"
00:02:04:Pani dziecko jest �wietne.|Jak mocno je pani bije ?
00:02:09:�rednio mocno.
00:02:11:"M�j pierwszy holofon"
00:02:16:Ehm, "Warcz�cy �limak"
00:02:25:Przepraszam!
00:02:36:To jest straszne!
00:02:43:Ow! Nie! Przesta�cie!
00:02:45:Panie Bender, to proste, �e nie b�d� |uczy� pa�skiego dziecka.
00:02:48:To do widzenia, madam!
00:02:54:Liczymy, �e nied�ugo zobaczymy pani� na herbatce.
00:02:59:To beznadziejne.
00:02:60:Wci�� s�ysz� �wietn� muzyk� w mojej g�owie,|ale moje g�upie r�ce nie potrafi� jej zagra�.
00:03:05:Wiesz co mnie bawi?|�mianie si� z innych pechowych ludzi.
00:03:09:Cze�� ch�opaki!|Przegapili�cie �wietn� przesy�ke na Kosmiczn� Ziemi�.
00:03:12:-Gdzie byli�cie ca�e popo�udnie ?|-Ehm, na koncercie!
00:03:14:Oh, nie by� to g�upi koncert jazz'owy ?|M�j ex-ch�opak Sean gra� na saksofonie.
00:03:19:Ca�e godziny pr�bowa�am tego s�ucha�, gdy on siedzla�|nagi na mojej kanapie i improwizowa�.
00:03:24:Wi�c muzyk� ci� rozgrzewa�, co ?
00:03:27:Taa, to dziwne. Sean by� niewyedukowany,|bez ambicji, niechlujny, wie�niacki.
00:03:31:Przystojniaczek.
00:03:32:Ale kiedy gra�, widza�am jego|niesamowite, pi�kne, twory duszy.
00:03:38:Lecz pewnego dnia znalaz�am na jego ty�ku|�lady z czyjej� kanapy!
00:03:42:Jak ja mog�am uwierzy� temu...
00:03:44:Na tej kanapie mog�a siedzie� moja pi�kna naga dusza.
00:03:47:Gdybym si� tylko nauczy� gra� na tym g�upim czym�.
00:03:50:Ale przecie� mo�esz.
00:03:52:Gdy� "metaforycznie" mo�esz zawrze� uk�ad z Diab�em.
00:03:55:Je�eli chodzi o Diab�a, to mam na my�li Robota Diab�a.
00:03:56:A tym "metaforycznym", to mam na my�li,|�e biore tw�j p�aszcz.
00:04:06:Bo�eee!, Doug grasz tak kwa�no jak 200 lat temu !
00:04:11:Zacznijmy od pocz�tku.
00:04:14:Aaa, Bender, Fry.
00:04:16:Przybyli�cie po wi�ksz� ilo�� piekielnego zatracenia ?
00:04:19:Nie, to nie jest religijna wizyta.
00:04:20:Fry chce nauczy� si� gra� na holofonie.
00:04:22:Yep! Chc� by� naprawd� dobry, ale bez �wicze�.
00:04:26:Piek�o jest pe�ne dziesi�ciolatk�w|kt�rzy chcieli tego samego.
00:04:30:Niestety masz to, co moja by�a nauczycielka muzyki|pani Mellenger nazywa�a "g�upimi palcami".
00:04:37:Z takimi r�koma, b�dziesz szcz�sciarzem,|gdy zostaniesz mistrzem zapinania pask�w.
00:04:42:Czy nie by�oby mi�o, gdyby� swoje r�ce,|zast�pi� r�kami robota ?
00:04:46:Jasne.
00:04:48:C�.|Do widzenia.
00:04:50:Fry, ty �mierdz�cy idioto, my�l�, �e on chce,|aby� z nim zawar� jaki� uk�ad.
00:04:55:Taak ?
00:04:56:Super !
00:04:57:Chwila, jaki jest haczyk ?
00:04:59:Nie ma haczyka. Po prostu zamienisz si� r�kami|z losowo wybranym robotem na �wiecie.
00:05:04:Najprawdopodobniej nigdy si� nie spotkali�cie.
00:05:06:a potem zamienie wasze rece
00:05:08:Poprostu taki jestem. Co ty na to ?
00:05:10:Nie wiem. Nie wypada mi tak...
00:05:14:Fry, je�li nie przyjmiesz tej oferty w tej chwili|porzuce ca�y respekt do ciebie i ci przywale.
00:05:21:Nooo... dobra.|Jeste� pewny, �e go nie znam ?
00:05:24:Oczywi�cie prawdopodobnie nie.
00:05:26:Tylko podpisz ten dokument.
00:05:28:Wow!
00:05:31:I jedziemy!
00:05:32:"Ko�o Robot�w"
00:05:34:Daj� 100 dolc�w, �e to b�dzie Rectal-Exambot !
00:05:47:"Robot Prostytutka" - "Bender" -
00:05:51:- "Robot Diabe�"
00:05:54:Robot Diabe�?
00:05:55:Dostan� twoje r�ce ? ZAM !
00:05:57:Ohh! Co za strasznie ironiczny wynik.
00:05:59:To nie ironia, to zbieg okoliczno�ci.
00:06:01:A teraz zamie� wid�y na babskie paluszki, ciasteczko!
00:06:07:Wiesz, podpisa�em je swoim imieniem, aby pokazywa�|innym robotom jaki jestem s�awny.
00:06:11:Przesta� u�ala� si� jak dziecko|i utnij mi d�onie.
00:06:14:Ohh, niech b�dzie.
00:06:18:Jak to zrobi�e� ?
00:06:20:To s� bardzo dobre d�onie.
00:06:21:Wko�cu! Wko�cu mam moc, dzi�ki kt�rej Leela mnie pokocha.
00:06:28:O przepraszam, to minie za pare dni.
00:06:36:Popatrzcie wszyscy. Wracam z Piek�a i mam|r�ce Robota Diab�a.
00:06:41:Nie�le. Poka� nam jak�� sztuczke.
00:06:43:Wporz�dku.
00:06:47:Kto� zwany Robotem Diab�em wzywa|kogo� zwanego Fry'em.
00:06:52:Uh-oh.
00:06:54:Gdzie ja teraz p�jde ?
00:06:58:Witaj Fry!
00:07:02:Przyszed�em, aby upewni� si�, czy jeste� szcz�liwy|z naszej ma�ej zamiany.
00:07:06:Oddaj mi moje d�onie!
00:07:09:Te rzeczy ci�gle dotykaj� mnie w r�nych miejscach.
00:07:13:Tak, robi� to ci�gle.|Obawiam si� ze zawarli�my uk�ad.
00:07:17:Wygl�da na to, �e niepotrzebnie przyjecha�em tu autobusem.
00:07:20:Zgadza si�.
00:07:54:"Najwi�ksze holofonowe hity Fry'a"|-Tak, teraz mo�ecie pos�ucha� holofonowego wirtuoza
00:07:57:Phillip'a Fry'a graj�cego 900 klasycznych utwor�w w twoim domu|na tych dw�ch p�ytach.
00:08:02:To ponad 30 minut muzyki za jedyne 14.99$.
00:08:05:Tylko 14.99$ za dwie p�yty. Dwie p�yty!
00:08:11:Oh Zoidberg, wko�cu mo�esz si� sta� zamo�nym konsumentem.
00:08:16:Halo ?|Bior� osiem!
00:08:20:Pan Hedonismbot chce ci� widzie�.
00:08:22:Wprowad� go.
00:08:23:Dobrze, panie.
00:08:24:Ah Fry, gratulacje. Twoj ostatni wyst�p byl tak rozkoszny,|�e a� si� ca�y zanu�y�em w delikatnym olejku i kremie.
00:08:28:Ah Fry, gratulacje. Twoj ostatni wyst�p byl tak rozkoszny,|�e a� si� ca�y zanu�y�em w delikatnym olejku i kremie.
00:08:35:Dzi�kuje panu. Oto mi w�a�nie chodzi�o.
00:08:37:Jeste� tak wszechstronny, �e czas zwi�kszy� granice|twoich dokona� na najbli�szy sezon.
00:08:42:Wi�c chcia�bym, aby� napisa� dla mnie opere.
00:08:46:Ale ja nigdy nie pisa�em opery
00:08:47:A ja �adnej jeszcze nie s�ysza�em.
00:08:50:Je�li uda ci sie mnie rozbawi� poprzez|za�amanie mnie, b�dzie to twoj mia�d��cy sukces.
00:08:55:Ale ja nie wiem o czym mam napisa�.|Chyba �e...
00:09:04:OK, zrobie to, JE�LI b�d� m�g� napisa� o Leeli.
00:09:08:O mnie ? Naprawd� ?
00:09:09:M�czyzna pisze opere o kobiecie ?
00:09:13:Niech b�dzie, wyborny abusrd!|Zobaczymy si� na premierze.
00:09:41:To jest cz�� opery ?
00:09:43:Leela! Nie powinna� pods�uchiwa�.|Ja... ja nie chc� aby� tego s�ucha�a przed sko�czeniem.
00:09:46:Ale to jest takie pi�kne.
00:09:48:To jest jak paw, ale nie zjesz go zanim nie upieczesz.|Musi to by� doskona�e.
00:09:53:Chc�, aby� slysza�a dok�adnie to,|co s�ysz� gdy my�l� o tobie.
00:09:56:Oh Fry. Od momentu, gdy masz ten niesamowity dar|nic o nim nie wiedzia�am.
00:10:01:By�am g�upia. Kompletnie g�upia.
00:10:07:Aaaa! s� takie zimne!
00:10:09:A piek�o jest wci�� gor�ce.
00:10:14:Czy mog� dosta� moje r�ce spowrotem ?
00:10:16:Nie!
00:10:17:Jeste� niemi�y!
00:10:23:Ah Bender, to jest niespodzianka! Dla ciebie.|Znalezienie mnie w lod�wce.
00:10:29:Prawda, ale nie mam ju� czkawki. Co jest ?
00:10:32:Jest to, �e mam zamiar zawrze� z tob� uk�ad.
00:10:36:Zapomnij, nie skusisz mnie.
00:10:39:Powa�nie?|Niczego nie chcesz ?
00:10:42:Hm. Zapomnia�em, �e chcesz mnie skusi� czym�|czego chc�.
00:10:46:Wiec, zawsze by�em ciekawy, jak by to by�o,|gdybym si� jeszcze bardziej naprzyksza�.
00:10:49:Nic prostszego! Wszystko oco prosz�, to to,|aby� mi odda� swoje d�onie.
00:10:54:Aby zast�pi� te ko�ciste hot-dogi.
00:10:57:Grabby i Squeezy ?|Nigdy! Kocham tych go�ci!
00:11:01:A jest co� innego za co chcia�by� je zamieni� ?
00:11:04:Nie, nigdy nie by�em szcz�liwszy!
00:11:08:Tak! Dzi�ki temu stadionowemu klaksonowi b�d� m�g� naprawd�|wkurza� ludzi.
00:11:12:A kosztowa�o mnie to tylko karoseri�.
00:11:14:Z pewno�ci�, jeste� sprytnym businessmanem Bender.
00:11:18:Teraz znajd� kogo� i go zniszcz.
00:11:21:Yeah! dam lekcje pierwszemu cz�owiekowi,|kt�rego spotkam.
00:11:26:M�j absurdalnie zakr�cony plan jest w 1/4 gotowy!
00:11:33:Opera Fry'a ma premier� jutro w nocy.
00:11:36:Id� znale�� par� wyj�ciowych r�kawiczek,|pasuj�cych do moich przedramion.
00:11:44:Pi�knie Ci� wkurzy�em, co Leela ?
00:11:46:Coo ?! Powiedzia�e� co� ?!|O Bo�e, jestem g�ucha!
00:11:50:Oops. Bardzo, bardzo przepraszam Leela.|Chcia�em cie tylko wkurzy�.
00:11:54:Coo ?! To jest straszne.|Nie us�ysze opery Fry'a.
00:12:01:C� za ironia.
00:12:04:To nie ironia, to poprostu ja.|A masz!
00:12:09:Ooh! Koniec areozolu ?|R�wnie� ironia.
00:12:13:Ach tak ? Wi�c ugry� mnie w m�j metalowy b�yszcz�cy ...
00:12:16:Oh nieeee !
00:12:21:"Wielka Premiera"|"Leela: Sierota z gwiazd"
00:12:27:Niech nikt nie m�wi Fry'owi, �e jestem g�ucha.
00:12:29:Gdyby si� dowiedzia�, �e nie mog�am us�ysze� jego opery,|z�ama�o by mu to serce.
00:12:32:Jasne, g�ucha.
00:12:35:Kurtyzany i �agodni panowie.|Witam was w mojej operze.
00:12:40:Bawmy si� jak staro�ytni Grecy.
00:12:44:Wiecie co mam na my�li.
00:12:52:Yay Fry !
00:12:54:Ogl�dam telewizje z tym ch�opakiem.
00:13:02:"Scena pierwsza"|W kt�rym sierocinu odnaleziono Leele"
00:13:10:<Kim jest ta jednooka dziewczynka ?>
00:13:13:<Z odwag�, w jej dzieci�cym u�miech...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin