KOLOROWA ORTOGRAFIA(1).doc

(70 KB) Pobierz
KOLOROWA ORTOGRAFIA

KOLOROWA ORTOGRAFIA

Moją przygodę z ,,Ortofrajdą'' rozpoczęłam jesienią 2005 roku, kiedy na konferencji

metodycznej w Gdańsku zapoznałam się z tą metodą nauczania ortografii. Proponowane

przez ,,Ortofrajdę'' zabawy ortograficzne oraz różnorodne pomoce dydaktyczne przekonały

mnie do tego, aby bliżej przyjrzeć się temu sposobowi bezstresowej nauki. W swojej pracy

dydaktycznej (prowadzę zajęcia wyrównawcze dla uczniów klas I – III) zauważyłam,

że opanowanie zasad ortografii i ich stosowanie sprawia dzieciom wiele trudności, dlatego

poszukując takich metod pracy, aby dziecko mogło w możliwie jak najbardziej przyjazny

sposób je poznać i opanować, wprowadziłam do nauki ortografii oznaczanie poszczególnych

ortogramów kolorami, według zasady opracowanej przez Lesława Furmagę. Od tego czasu

dzieci naukę ortografii traktują jako wspaniałą zabawę.

Co to jest Ortofrajda?

Celem udzielenia odpowiedzi na to pytanie zacytuję wypowiedzi recenzentów.

dr Małgorzata Żytko, Uniwersytet Warszawski Wydział Pedagogiczny

System dydaktyczny Kolorowa Ortografia jako absolutna nowość opiera się na przypisaniu

poszczególnym ortogramom (tzn. ż, rz, ó, u, h, ch, i wyjątkom) stałych kolorów i jest

jedynym bezstresowym, pamięciowo - wzrokowym sposobem uczenia się i nauczania

pisowni.

Kolorowa Ortografia, w skład której wchodzi cały pakiet słowników, książek, gier i zabaw,

opiera się na nauce ortografii za pomocą kolorów i jest wielokrotnie przetestowanym

i sprawdzonym sposobem na skuteczne uczenie się i łagodzenie skutków dysortografii

u dzieci. Według ocen specjalistów, pamięciowo - wzrokowe formy nauczania ortografii

uzupełniają, a także zastępują dotychczasowe metody.

Podstawowym walorem systemu jest zaangażowanie pamięci wzrokowej (a także słuchu) do

procesu edukacji. Takie rozwiązanie wpływa również dodatnio na rozwój kreatywnego

myślenia i poszerzenia wyobraźni. Proponujemy przy tym ideę wychowania w tolerancji, bez

stresów i agresji, dając dzieciom kolorowe gry, które stają się głównym

bodźcem do uczestnictwa w tej nauce - zabawie.

Prof. dr hab. Marta Bogdanowicz, Instytut Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego

„...System Ortofrajda można uznać za metodę uczenia się, jak i nauczania ortografii.

Angażuje i usprawnia on koncentrację uwagi na materiale wizualnym, percepcję, pamięć

i wyobraźnię wzrokową, a więc odwołuje się do prawopółkulowych strategii percepcyjnych.

Jest to pożądane we wczesnym okresie nauki czytania i pisania oraz w przypadkach dysleksji

rozwojowej, ponieważ wykorzystuje uzdolnienia osób ze specyficznymi trudnościami

w czytaniu i pisaniu. Metoda rozwija integrację funkcji wzrokowych - słuchowych -

i motorycznych, a więc odwołuje się do uczenia polisensorycznego, najbardziej wskazanego

podejścia w przypadkach trudności w uczeniu się.

Metoda ta zapewnia szybsze i trwalsze zapamiętanie pisowni wyrazów, jak również doskonali

umiejętność czytania we wczesnym okresie nauczania. Może być skuteczna w przypadkach

trudności w czytaniu, gdy dziecko czyta szybko lecz popełnia wiele błędów (tzw. typ "L"

dysleksji, według D. Bakkera). Jest to zatem metoda, która może być wykorzystywana

zarówno w edukacji jak i w terapii pedagogicznej.

Uczenie się ortografii jest tu zabawą, co jak wiadomo dobrze służy dla osiągnięcia celów

dydaktycznych, ponieważ wywołuje silną motywację, dziecko nie musi z wysiłkiem

angażować uwagi dowolnej lecz mimowolnie uczy się czytania i poprawnej pisowni

wyrazów...”.

*

W czasie zabawy musimy pamiętać o żelaznej zasadzie, że białe pola w tekście zastępują

litery: ó, rz, ż, h, u, ch, sz i należy pokolorować je odpowiednim kolorem. Dzieci bardzo

szybko zapamiętują kolory przypisane poszczególnym ortogramom, śpiewając hymn

Ortofrajdy lub recytując wierszyk.

Ó – różowe od dziś będzie

Granatowe rz – wszędzie

Ż – zielone niezawodnie

H – brązowe bardzo modnie.

Sz – wyjątki czerwone

U i ch – czarnym posmolone.

„Tym sposobem moi uczniowie zamienią smutną, biało – czarną kartkę w barwną i wesołą,

a przy okazji trudna polska ortografia stanie się dla nich krainą bez tajemnic.” To słowa

jednej z autorek scenariuszy zajęć, pani Grażyny Młynarskiej.

W roku szkolnym 2005/2006 odbyło się 5 edycji warsztatów dla nauczycieli

zorganizowanych przez ŁCDNiKP, a przybliżających metodę Kolorowej Ortografii. Zajęcia

spotkały się z ogromnym zainteresowaniem. Uczestniczyli w nich nie tylko nauczyciele

kształcenia zintegrowanego, ale także nauczyciele języka polskiego.

W roku 2007 kontynuuję działania związane z upowszechnieniem metody w ramach projektu

edukacyjnego: „Kolorowa Ortografia w nauce pisania”. Celem projektu jest m.in.:

- upowszechnienie pomysłów ukierunkowanych na wspomaganie procesu uczenia się

i nauczania ortografii z wykorzystaniem pomysłów Ortofrajdy,

- pogłębienie wiedzy dotyczącej integrowania treści kształcenia wokół umiejętności

językowych – pisania i czytania.

Proszę o kontakt nauczycieli, którzy chcieliby podzielić się z innymi swoimi pomysłami

oraz doświadczeniami z wprowadzania Kolorowej Ortografii w szkole. Zapraszam

wszystkich do współpracy w tworzeniu teatrzyków, Kół Przyjaciół Ortofrajdy, itp.

Zainteresowanych nauczycieli oraz rodziców zapraszam do odwiedzenia strony internetowej

Ortofrajdy (www. Ortofrajda.pl) i skorzystania z przedstawionej tam szerokiej oferty

propozycji scenariuszy zajęć, zabaw, gier komputerowych, również on – line.

Bogusława Rajska, doradca metodyczny kształcenia zintegrowanego ŁCDNiKP

 

 

Moje metody nauczania ortografii w klasach I – III

 

1. Poszukiwania skutecznych metod nauki ortografii

 

              Dydaktyka ortografii stanowiła zagadnienie zajmujące mnie od początku  pracy zawodowej. W miarę upływu lat i obserwacji kolejnych pokoleń uczniów zyskałam pewność, że podejmowane przez mnie działania w celu nauczenia  ortografii w dużej mierze były nieskuteczne, ponieważ uczniowie bardzo szybko zapominali opracowany materiał i nie wykorzystywali wiedzy w praktyce (nawet jeśli wyniki sprawdzianów były pozytywne). Prace pisemne uczniów klas drugich i trzecich, często ciekawe pod względem treści oraz formy, zawierały wiele błędów ortograficznych. Nie następował zatem wzrost kompetencji uczniów w zakresie ortografii.

              Do głębszej refleksji oraz krytycznego spojrzenia na mój warsztat pracy skłoniły mnie zajęcia, w których uczestniczyłam w ramach KURSU METOD AKTYWNYCH zorganizowanego przez CEN w Białymstoku. Wtedy to właśnie po raz pierwszy spotkałam się z metodami szybkiego zapamiętywania, czyli mnemotechnikami. Od tego czasu zaczęłam poszukiwać nowych rozwiązań w zakresie dydaktyki ortografii. Wówczas odkrywcze stały się dla mnie następujące książki: Tony Buzana – „ Rusz głową”, Harrego Lorayne – „Sekrety pamięci” oraz Marii Gudro – „Drama w szkole podstawowej. Lekcje języka polskiego – materiały pomocnicze”. Ich lektura stała się punktem zwrotnym w moim myśleniu o nauczaniu. Zrozumiałam, jak funkcjonuje pamięć i oczywista stała się dla mnie konieczność wypracowania metod aktywizujących, przydatnych na zajęciach dotyczących ortografii. Przypomniałam sobie również, iż źródłem niepowodzeń szkolnych mogą być problemy dyslektyczne, niezależne od woli ucznia. Toteż uważniej zaczęłam się przyglądać moim wychowankom pod tym właśnie kątem.

               Wkrótce okazało się, że postęp wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego umysłu oraz metod aktywizujących jest bardzo szybki, toteż zaczęła się rozrastać moja biblioteczka na ten temat. Następnie uczestniczyłam w konferencji Stowarzyszenia Nauczycieli Technologii Informacyjnej w Gdyni, gdzie poznałam prof. Lesława Furmaga i jego metody pracy oraz projekt „Kolorowa Ortografia – Ortofrajda”. Jednocześnie uświadomiłam sobie trudności z ogarnięciem mojej wiedzy i szybkim opracowaniem spójnego modelu pracy nad ortografią.

 

2. Praca z zastosowaniem „Kolorowej Ortografii”, mnemotechnik i dramy

             

              Moje obserwacje, eksperymenty oraz poznawana literatura przedmiotu skłoniły mnie do stworzenia systemu pracy nad ortografią, który mógłby przyczynić się do zwiększenia skuteczności działań jej poświęconych.

              Zaczęłam na zajęciach z elementami ortografii podejmować próby łączenia różnych technik aktywizujących, pracę w grupach, pracę w parach. Postanowiłam zastosować również projekt „Kolorowa Ortografia – Ortofrajda”. W pierwszym etapie była to bardziej metoda mimowolnego uczenia się niż nauczania, co zresztą zakłada sam autor tej koncepcji. Dzieci kolorowały czytane teksty oraz przepisywały trudne ortogramy. W klasie na bieżąco eksponowałam kolorowe wyrazy, w których trudności ortograficzne pisane były umówionym kolorem. Ponadto uczniowie prowadzili własne podręczne słowniki ortograficzne, w których umieszczały trudne dla nich słowa, nie zapominając o kolorowaniu. Przez wzgląd na to, że dzieci były na etapie poznawania liter, nie odchodziłam od ich znaku graficznego na rzecz kolorowego okienka, widząc w tym pewne niebezpieczeństwo dla skutecznej nauki liter, szczególnie tych będących oznaczeniem dla dwóch głosek. Metodą tą przygotowywane były dzieci do konkursów ortograficznych. Dyktanda konkursowe poprzedzały gry i zabawy dydaktyczne opracowane przeze mnie i innych nauczycieli. Do najciekawszych zaliczyć należy: „Ortograficzne pranie wyrazów”, „Bąk w Ortofrajdzie”, kolorowe dyktanda oraz kolorowe teksty do przepisywania i czytania. Bardzo atrakcyjną formą pracy okazała się zuchowa metoda zdobywania „Sprawności Ortofrajdka”. Przygotowałam w programie CorelDRAW, na folii samoprzylepnej znaczki: „Mistrz pisania wyrazów z „ó” wymiennym”, „Mistrz pisania wyrazów z „ó” niewymiennym” itd. Uczniowie po opanowaniu zasad pisowni danej grupy wyrazów otrzymywali te znaczki jako zachętę do dalszej pracy. Zorganizowałam w klasie „Kącik Ortofrajdka”(w którym dzieci dostały do dyspozycji ćwiczenia ortograficzne, w tym teksty z lukami do kolorowania i szablony do samodzielnego sprawdzania). Dzieci miały również okazję do poznawania ortografii i jej zasad przez śpiew i taniec. Uczyły się i śpiewały „Ortograficzne piosenki” Jacka Kałuckiego, w których w żartobliwy sposób przedstawiono zasady ortograficzne (do znanych polskich melodii).

              Należy zaznaczyć, że metoda „Kolorowej Ortografii” daje możliwość tworzenia ogromnej liczby atrakcyjnych i aktywizujących uczniów zabaw dydaktycznych, wspomagających nauczanie ortografii w klasach młodszych. Moim zdaniem były one skuteczne, jednak nie były to działania systematyczne, z których mogłabym wyciągnąć uogólniające wnioski. Obiektem eksperymentów stała się też moja nastoletnia córka (pomimo moich starań miała wyraźne problemy z opanowaniem ortografii) oraz dzieci znajomych, którzy z racji mego zawodu oczekiwali ode mnie wsparcia dla ich pociech mających kłopoty z opanowaniem ortografii.

              W tym czasie zauważyłam, że uczniowie mają indywidualne problemy, obejmujące tylko pewne grupy wyrazów czy zasad poprawnej pisowni. Ich źródłem były braki w nauce, zaniedbania bądź złe nawyki. Zaczęłam stosować wymyślone przeze mnie indywidualne karty wyrazów trudnych, by uczniowie uświadomili sobie, w jakim zakresie popełniają błędy i zaczęli pracować nad usunięciem złych wersji z pamięci oraz opanowaniem poprawnej pisowni - poprzez zapisywanie poprawnych wersji wyrazów na dużych arkuszach i umieszczanie ich w miejscu, na które często spoglądają, np. nad biurkiem, nad telewizorem, przy łóżku itp. Celem tych działań było uruchomienie pamięci mimowolnej. Po pewnym czasie stosowania tych kart i kontrolowania (co 2 -3 tygodnie) stanu opanowania poprawnej wersji wyrazów – system okazał się skuteczny. Wymagał jednak stałej współpracy z rodzicami uczniów, a z tym niestety różnie bywa, gdyż nie wszyscy są zainteresowani nauką swoich pociech. 

              Wtedy też wpadłam na pomysł, aby spróbować zastosować swoim uczniom najprostsze metody szybkiego zapamiętywania. Polegały na tym, że uczyłam dzieci kojarzenia cech desygnatu z jego zapisem literowym (np.: pisownię wyrazu róża łatwiej zapamiętać, gdy wyobrazimy sobie, że kreska nad „ó” i kropka nad „ż” to odpowiedniki kolców róży). Potem wprowadziłam ŁMS, czyli łańcuchową metodę skojarzeń. To podstawowa technika pamięciowa, dzięki której opanowanie bardziej zaawansowanych metod zapamiętywania staje się naprawdę łatwe. Techniki tej używa się na ogół do zapamiętania krótkiego szeregu różnych informacji, a więc ich kolejności, np. listy zakupów lub spraw do załatwienia, łącząc, kojarząc każdy element tego szeregu z następnym. Istotne staje się tu wykorzystanie możliwie największej ilości elementów "żywego" obrazu i zasad jego tworzenia, ujętych w znaną regułę „obraz + akcja”. Dzieci bardzo szybko podjęły zabawę, tym bardziej, że mogły rozwijać wodze fantazji. Tworzyły całe łańcuchy śmiesznych i niedorzecznych wyobrażeń, w których umieszczały zaplanowane przeze mnie ciągi wyrazowe z trudnościami ortograficznymi. Potem w kręgu tworzyły nawet całe bajki ortograficzne. Systematycznie je powtarzaliśmy i utrwalaliśmy. Następnie nauczyłam dzieci malowania map mentalnych (map myśli). Jest to sposób na pracę z tekstem i metoda zapisywania informacji, polegająca na skonstruowaniu map, na których umieszcza się dane różnych kategorii (można pod postacią symboli),a następnie wzrokowo uczy się treści do zapamiętania. Dzięki tej technice kształcona jest umiejętność grupowania, kategoryzowania i hierarchizowania informacji oraz dołączania ich do istniejącego zasobu wiedzy. W tworzeniu sieci skojarzeniowych obok bardziej aktywnej lewej półkuli mózgu (odpowiedzialnej m.in. za zdolność logicznego myślenia, mówienie i pisanie), pobudzana jest do pracy także prawa półkula (odpowiedzialna m.in. za wyobraźnię i zdolności plastyczne) poprzez posługiwanie się słowami- kluczami, obrazami, wykorzystywanie umownych znaków, rysunków po uprzednim skategoryzowaniu informacji. Jest to ważne, gdyż jedni ludzie mają bardziej sprawną lewą półkulę mózgową, a inni - prawą. Ortograficzne mapy pamięci dzieci najchętniej tworzyły w grupach.

              Doskonałym źródłem pomysłów okazała się również książka „Ortografia na wesoło” W. Gawdzika. Uczyłam wierszyków z trudnościami ortograficznymi. Im więcej w nich było humoru i emocji, tym lepiej spełniały swoją rolę. Posłużyłam się przy tym metodą dramy. Dzieci odgrywały różne scenki. Raz były czasownikami i mocno odpychały od siebie słowo "nie". Innym razem smutnymi przymiotnikami, które zgubiły „nie” i straciły swoje znaczenie. Scenki te ułatwiały zapamiętywanie reguł, że „nie” i czasowniki piszemy oddzielnie, a z przymiotnikami razem. Nie zrezygnowałam jednak z tradycyjnych metod nauki ortografii. Nadal stosowałam ćwiczenia poprawnej wymowy, analizowanie trudności ortograficznych (ich dostrzeganie i analiza), wyjaśniałam pisownię wyrazów za pomocą przytoczenia zasady lub formy gramatycznej, pamięciowe ćwiczenia zapisu wyrazów, pracę ze słownikiem ortograficznym, różnorodne gry i zabawy dydaktyczne, kontrolę własnoręcznie przez dzieci napisanego tekstu, wykorzystywałam również multimedialne programy komputerowe. Na zajęciach informatycznych uczniowie pisali swobodne teksty w edytorze WORDPAD i WORD. W fazie końcowej stosowałam pisanie ze słuchu z komentowaniem, a potem dyktanda utrwalające i sprawdzające znajomość pisowni danych grup wyrazowych.

 

3. Wnioski ogólne

              Testując w praktyce te metody pracy nad poprawnością ortograficzną prowadziłam comiesięczne dyktanda konkursowe. Dokonując analizy skuteczności metod posłużyłam się średnią ocen z dyktand. Zaobserwowałam zdecydowany wzrost poprawności ortograficznej moich uczniów. Wyższe wyniki odnotowałam w drugim semestrze. Fakt ten tłumaczy lepsze utrwalenie znajomości zasad pisowni będących podstawą nauczania ortografii na tym etapie nauki. Uczniowie uczyli się ortografii przez zabawę i przykładali większą wagę do poprawnego wypełniania kolorowych dyktand. Zauważyłam, że moi wychowankowie wyraźnie preferowali ten sposób pracy i kolorowe dyktanda.               Efekty tej pracy rejestrowałam na arkuszu ewaluacji nauczania ortografii
w klasie II „c”, z którego wynika, że zdecydowanie wyższe średnie uzyskiwali uczniowie z dyktand kolorowych, w których należało wstawić w lukę kolor lub literkę w kolorze. Średnie ocen wykazują, bowiem tendencj...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin