ZABAWA W ŻYCIU DZIECKA
„CZŁOWIEK STAJE SIĘ,MIĘDZY INNYMIPSYCHICZNIE, CZŁOWIEKIEMWŁAŚNIE DLATEGO,ŻE W SWOIM DZIECIŃSTWIETAK DŁUGO I INTENSYWNIESIĘ BAWIŁ." S. Szuman
I. PRÓBA ZDEFINIOWANIA POJĘCIA ZABAWY
Można powiedzieć za Johanem Huzingem że „Zabawa jest starsza od kultury”[1] i wykracza poza granice działalności, czysto biologicznej, bądź czysto fizycznej. Można ją traktować jako czynność tymczasową, ale przede wszystkim jest ona nieodłącznym elementem całego życia. Zabawa to przeżycie radości działania, niewymuszonego i nieskrępowanego. „Nakazana zabawa nie jest już zabawą”, „jest ona swobodna, jest wolnością” - pisze w swojej książce „Chłopcy z placu broni” Franz Molnerr. Niesie ona przyjemność poznawania różnych rzeczy i zjawisk, a przede wszystkim siebie, przyjemność aktywności fizycznej i psychicznej, radość z osiągnięć i docierania do celu oraz satysfakcję z poczucia sprawności.
W trakcie zabawy dziecko poznaje świat poprzez cztery podstawowe ścieżki: eksplorowanie, naśladownictwo, próbowanie i konstruowanie. Jego aktywność objawia się przez to, że realizuje ono w niej swoje pomysły, że wprowadza do niej coraz to nowe warianty. U podstaw zabawy stoją własne wyobrażenia dziecka. Trudzi się ono i wysila, by osiągnąć zamierzony cel. Bawi się chętnie na swój sposób tak, że cała jego osobowość jest zaangażowana w zabawę i nią pochłonięta.
W najbardziej globalnym znaczeniu zabawa jest więc działaniem wykonywanym dla własnej przyjemności, a opartym na udziale wyobraźni, tworzącej nową rzeczywistość. Choć działaniami tymi rządzą reguły, których treść pochodzi z życia społecznego, to towarzyszy jej świadomość odmienności od codziennego życia, oraz ma ona charakter twórczy, i przygotowuje do samodzielnego poznawania i przekształcania rzeczywistości. Inni uważają zabawę za niewinne rozładowanie szkodliwych popędów, za konieczne uzupełnienie zbyt jednostronnego pędu do działania, lub zaspokojenie przy pomocy fikcji pragnień nie dających się spełnić w rzeczywistości, czyli za podtrzymywanie poczucia własnej osobowości.
II. ZYSKI Z ZABAWY
Dziecko w aktywnej zabawie rozwija się fizycznie, ma gdzie i jak znaleźć ujście dla swej energii, uczy się porozumiewać z innymi ludźmi, dostrzega ich różnorodność i buduje sobie własny system kontaktów z otoczeniem. Zabawa służy wielostronnemu rozwojowi człowieka, a zwłaszcza jego przygotowaniu do życia, a więc uczenia się, do pracy i do działalności społecznej. Dziecko które zajmuje się lalką, zaczyna interesować się małymi dziećmi, ich pielęgnacją wychowaniem i w ogóle sprawami domu i życia rodzinnego, z zabaw konstrukcyjnych przenosi ono swoje zainteresowania na modelarstwo i technikę. W parze z zainteresowaniami rozwijają się zdolności ogólne, przede wszystkim zdolność obserwacji, wyobraźnia i myślenie, lecz także pamięć i uwaga. W zabawach dzieci zdobywają wiedzę o pracy ludzkiej, o zawodach i o życiu ludzi dorosłych. Uczą się współdziałania ze sobą oraz tego wszystkiego, co w życiu poważnym może okazać się potrzebne. Jest to tzw. funkcja przygotowawcza, na której jednak nie wyczerpują się zyski i sens zabawy. Gdyby bawienie się miało tylko kształcić i rozwijać wszechstronnie człowieka, można by ją zastąpić jakąś inną działalnością, która doprowadzałaby do podobnych rezultatów.
W życiu człowieka, zwłaszcza tego małego zabawy nie da się w żaden sposób zastąpić. Zabawa dopiero przez funkcję wyrównawczą sprawia, że kompensuje ona braki zwykłego życia, jego minusy, niedomagania i ograniczoność. Ona stwarza na miejsce świata realnego i obdartego z pozorów - świat fantazji i czaru, przy tym nie tylko taki, jaki można sobie jedynie wyobrazić, lecz taki, w którym najśmielsze pomysły jakie przychodzą do głowy mogą zostać zrealizowane, niezależnie od rzeczywistych możliwości. Jest wyrównywanie to ważnym czynnikiem w życiu dziecka, które nie mogąc działać na płaszczyźnie realnej, to jest nie mogąc wykonywać czynności pożytecznych jak dorośli, może jednak realizować swoje działania” na niby, a więc w świecie kreowanym na czas zabawy. Przede wszystkim jednak, jak pisał Kępiński „traktowanie rzeczywistości „na niby” jest najlepszym przystosowaniem do sytuacji rzeczywistych, w których raz się jest na górze a raz na dole, raz się wydaje rozkazy, a raz słucha.”[2] Zabawa umożliwia wejście w grupę rówieśniczą. „Tworzy się nowy świat o swoistych prawach, odkryciach, tajemnicach, do którego rodzice nie są dopuszczani, a jeśli są, to tylko na zasadzie uchylenia rąbka tajemnicy.” Wejście w grupę zabawową jest pierwszym krokiem od uzależnienia się od grupy rodzinnej. Antoni Kępiński w pozbawieniu dziecka grupy zabawowej widzi źródła jego wielu późniejszych nerwic, zaburzeń natury emocjonalnej, społecznej i seksualnej. Pozbawienie dziecka zabawy tożsame jest z uniemożliwieniem mu rozwoju osobowości i osiągnięcia dojrzałości, tożsame jest z zatrzymaniem go na etapie infantylizmu, egoizmu i egocentryzmu. Zabawa wyrównuje ową niemożność życia życiem dorosłych, ale zarazem dostarcza przyjemności i uczy.[3] W czasie zabawy dziecko poznaje swoje marzenia i potrzeby, uświadamia je sobie i ma szansę je realizować.
III. ETAPY ZABAWY W ŻYCIU DZIECKA
Dzieciństwo jest okresem, w którym zabawa rozwija się z niepohamowaną bujnością. I chyba właśnie dlatego większość ludzi wspomina dzieciństwo jako najmilszy okres w swoim życiu. Jest to okres nie tylko najprzyjemniejszy, ale i najważniejszy w życiu, od jego wykorzystania zależy bowiem w znacznym stopniu dalszy rozwój człowieka. W tym okresie formują się niemal wszystkie podstawowe funkcje psychiczne i biologiczne, a mowa rozwija się w takim tempie, że swój podstawowy zasób słownictwa człowiek zawdzięcza przede wszystkim temu co nauczy się w okresie dzieciństwa. „Wszyscy teoretycy zabawy przypisują zabawie wyjątkowe znaczenie w okresie rozwojowym pomiędzy trzecim a siódmym rokiem życia. Obok zabawy wiele miejsca zajmuje w dzieciństwie naśladownictwo, eksperymentowanie i uczenie się oraz nawiązywanie kontaktów społecznych. Wszystko to sprzyja mnożeniu doświadczeń i nabywaniu nowych sposobów postępowania.”[4] Zabawy dzieci przechodzą stopniową ewolucję: od najprostszych, krótkotrwałych, czasem ledwo absorbujących uwagę - do zabaw i gier pasjonujących, uprawianych z całym oddaniem i ogromnie zróżnicowanych. Owe wyższe formy zabawy są możliwe do osiągnięcia tylko dzięki tym niższym.
Okres od roku do trzech lat.
Jest to okres, który jest okresem decydującej przewagi zabaw funkcjonalnych nad innymi. Małe dziecko nie potrafi jeszcze zaplanować zabawy, nie sięga myślą w przód, jest zatopione w teraźniejszości i nie odtwarza jeszcze przedmiotów z pamięci. Przede wszystkim poznaje świat z całym jego bogactwem kształtów, faktur, kolorów, materiałów. Służy to przygotowaniu dziecka do wejścia w świat, do życia, i jest to tzw. Funkcja przygotowawcza zabawy, którą spełniają przede wszystkim zabawy funkcjonalne. Podczas kontaktu z przedmiotem dziecko zastanawia się nad jego użytecznością, na przykład otwiera i zamyka pudełko, napełnia je drobnymi przedmiotami, wyjmuje korek z butelki i wkłada go z powrotem. Kojarzy wzajemną współzależność i użyteczność przedmiotów: wyjmuje różne przedmioty z pudełka i wkłada je do niego, nalewa wodę do garnuszka, napełnia naczynie piaskiem. W ten sposób dziecko opanowuje przedmioty. Zaczyna posługiwać się nimi jak narzędziami. Piasek i wodę przenosi w wiaderku, lalkę układa w łóżeczku, klocki i kasztany przewozi w wózku. Już dwulatek poznając rolę narzędziową przedmiotów, kształtuje jednocześnie materiał: tnie papier, wykleja, modeluje z plasteliny, formuje wilgotny piasek. Konstruuje też budowle z klocków – umie już z nich zbudować wieżę. Budowanie, a zwłaszcza burzenie sprawia mu wiele radości -jest to początek pierwszych zabaw konstrukcyjnych. Obok zabaw manipulacyjno-funkcjonalnych stopniowo zaczynają pojawiać się zabawy
w granie roli. Najczęściej są to role matki lub babki, nie w pełni jeszcze uświadomione. Dopiero pod koniec tego okresu dzieci przyjmują na siebie rolę ojca, a powyżej trzech lat repertuar ról znacznie się zwiększa. Roczny maluch naśladuje czynności wykonywane przez inne osoby, nie rozumiejąc przy tym jeszcze sensu wykonywanej czynności. W pierwszym półroczu trzeciego roku życia dziecko jest już świadome, że występuje w roli innego człowieka. U dzieci do trzech lat rozwój społeczny nie nadąża za ogólnym szybko dokonującym się rozwojem. Do końca drugiego roku życia maluchy zwykle bawią się samotnie, obok siebie. Nie potrafią jeszcze współdziałać ze sobą, wspólnie się bawić. Obserwują się nawzajem z ciekawością, czasami odpychają lub dotykają, jednak czynności te wykonują nie jak z równymi sobie partnerami, a bardziej jak z fizycznymi przedmiotami. Dopiero pod koniec trzeciego roku życia wzrasta nagle zainteresowanie innymi dziećmi jako towarzyszami zabaw.
Okres od trzech do pięciu lat.
Pomiędzy trzecim a czwartym rokiem życia dokonuje się wielki skok w rozwoju zabaw. Zabawy manipulacyjno-funkcjonalne zostają zepchnięte na dalszy plan przez zabawy w granie roli i zabawy konstrukcyjne. Jest to okres fantazji, pojawiają się u dziecka zupełnie nowe zdolności. Na przebieg zabaw duży wpływ wywiera fikcja, która w tym okresie osiąga kulminacyjne nasilenie. Dziecko w wieku trzech – pięciu lat chce być już uczestnikiem pełni życia, lecz jednocześnie ma świadomość swego nieprzygotowania. Dlatego tak chętnie odgrywa swoje zamiary w sferze wyobraźni, w zabawie tematycznej, która umożliwia realizację najśmielszych zamysłów i marzeń. Dziecko przystępuje do zabawy z pewnym planem. Najczęściej odtwarza pełnione przez dorosłego role społeczne. Wiernie odtwarza zaobserwowane sytuacje. Naśladuje swoich rodziców, sąsiadów, znajomych. Podczas zabawy dziecko mówi cały czas coś do siebie, swoich towarzyszy i zabawek. Nazywa czynności, które aktualnie wykonuje albo też zapowiada głośno, co zamierza robić. U trzylatka przedmioty, a nawet zabawki, łatwo zmieniają swoje znaczenie tak, jak to jest dziecku doraźnie potrzebne. Później muszą one być coraz bardziej podobne do przedmiotów rzeczywistych. W zabawach konstrukcyjnych u dzieci w tym okresie obserwuje się wyraźne przechodzenie od manipulacji przedmiotami i materiałem do konstrukcji. W zabawach klockami trzyletnie dziecko potrafi zbudować już most, domek, pociąg. Z czasem radzi sobie z coraz bardziej skomplikowanymi budowlami. Fikcja pomaga dziecku w poznawaniu i opanowywaniu rzeczywistości. Obok zabawy w role do głosu dochodzi więc bajka, a więc coś z pogranicza zabawy, marzenia o czymś niemożliwym, literatury pięknej. W bajce podobnie jak w zabawie tematycznej spełnia się to, co niemożliwe dla dziecka, a także dla dorosłego. Dzieci od mniej więcej trzech lat przepadają za bajkami. Pisząc o zabawach młodszych przedszkolaków, nie sposób pominąć zabawy destrukcyjnej, czyli, np.: darcia papieru, burzenia zamku z piasku czy rozmontowania zabawki. Jedną z ważnych przyczyn takich zabaw jest po prostu ciekawość dziecka, która skłania je do tego, by zobaczyć, co jest w środku, np.: zegarka. Maluch wyładowuje swoją niespożytą energię, bawiąc się w gry zręcznościowe, biegając, skacząc, pływając. Prawie wszystkie dzieci w tym wieku lubią rysować i malować. W ten sposób wyrażają emocje. Rozwijają umiejętność obserwacji przydatną później przy nauce czytania, a także zdolności manualne, przydatne przy nauce pisania. W tym wieku mają miejsce pierwsze próby bawienia się z jednym, następnie z dwójką dzieci i z grupą.
Okres od pięciu do siedmiu lat.
Piąty i szósty rok życia dziecka to faza przejściowa w jego rozwoju poprzedzająca okres szkolny. W okresie tym można zaobserwować zdecydowany rozwój zabaw konstrukcyjnych, które wyraźnie już oddzielają się od zabaw funkcjonalno - manipulacyjnych i przeważają nad nimi, a jednocześnie w coraz mniejszym stopniu zabarwiają się pierwiastkami fikcyjnymi. Zabawy konstrukcyjne nadają charakterystyczne piętno tej fazie. Zaczynają one stopniowo przyjmować charakter czynności, których wytwory uzyskują znamiona dzieł przez to, że dziecko ma już świadomość wytwarzania dzieł, dlatego zabawy, które dotąd uważane były za manipulacyjne, nabrały innego wyrazu poprzez przeniesienie punktu ciężkości z działania na wytwór. Dzieci, przyglądając się dorosłym, dostrzegają coraz wyraźniej, że ich życie polega na produkowaniu czegoś, na pracy, która zwykle daje jakiś wymierny efekt. Próbują robić to samo w swoich zabawach konstrukcyjnych i majsterkowaniu. W toku tych zabaw dziecko poznaje przeznaczenie i konstrukcję narzędzi i materiałów oraz wytwarzanych przez siebie obiektów, rozwija własną wyobraźnię przestrzenną i kształci własne dyspozycje umysłowe. Stopniowo zaczynają zarysowywać się różnice pomiędzy zainteresowaniami konstrukcyjnymi chłopców i dziewcząt.
Wyraźne zmiany występują w rozwoju zabaw tematycznych, przede wszystkim są coraz wierniejszym odbiciem rzeczywistości. Dzieci nie są już tylko biernymi obserwatorami toczącego się życia, ale także celowo zbierają informacje dotyczące interesujących je zawodów, by móc później wykorzystać to w swoich zabawach. Zanim dziecko zacznie się bawić, powstaje u niego wyobrażenie, obraz tego, co chciałoby robić, inaczej mówiąc rola
do odegrania. Fikcja nadal odgrywa znaczącą rolę, lecz następuje coraz większe urealnienie zabaw i przybliżenie ich do świata dorosłych, dzięki coraz większej świadomości dziecka, Fantazja zabaw tego okresu wciąż inspiruje dziecko do nowych czynów, prowadzi do coraz bardziej celowego działania. Fantazja ta objawia się szczególnie przy modelowaniu w glinie, plastelinie, przy najprostszych pracach ręcznych oraz przy malowaniu i rysowaniu.
IV. KLASYFIKACJA ZABAW
Podział zabaw jest rzeczą trudną, gdyż często przenikają się one wzajemne i nie można określić ich ścisłych granic. Można przyjąć, że elementem prawie wszystkich zabaw jest fikcja, choć w różnej postaci i różnym stopniu. Pierwszą opartą na dość bogatym materiale doświadczalnym klasyfikacją zabaw zajęła się Charlota Buhler[5]. Jej podział, uwzględniając genezę zabaw, obejmuje cztery kategorie:
1. ZABAWY FUNKCJONALNE: jak (przywołuję za Ch.B.) poruszania członków, wstawanie, pełzanie, chodzenie na palcach, skakanie, ślizganie się, gaworzenie, chwytanie, nakręcanie bąków, toczenie koła, jazda na koniu na biegunach, rowerku, hulajnodze i inne.
2. ZABAWY W FIKCJE: karmienie i głaskanie zabawek, rozmawianie z nimi, odnoszenie się do lalek i do stworzeń jak do towarzyszy zabaw, granie roli matki, babki, ojca, kominiarza listonosza, nauczyciela, udawanie kota, psa, postaci z bajek, itp.
3. ZABAWY RECEPTYWNE: oglądanie obrazków, przyglądanie się czynnościom rysowania, budowania i lepienia przez dorosłych, przysłuchiwanie się bajkom, wierszykom i piosenkom, oglądanie filmów.
4. ZABAWY KONSTRUKCYJNE: budowanie z klocków, rysowanie, pisanie, budowanie z piasku, z gliny, z plasteliny, opowiadanie, śpiew, robienie wycinanek, układanie obrazków, robienie zabawek, puszczanie baniek mydlanych, rzucanie cieni na ścianę itp.
Zaproponowana przez Ch. Buhler klasyfikacja obejmuje tylko czynności ludyczne dzieci do lat sześciu, brak więc w niej miejsca na pewne osobliwe kategorie zabaw pojawiające się w późniejszym wieku.
W roku 1948 P.A. Rudik[6] zaproponował klasyfikację, która do dziś w teorii i praktyce ma znaczne powodzenie. Wychodząc od pedagogicznej praktyki, wyodrębnił cztery kategorie zabaw, a mianowicie zabawy konstrukcyjne, twórcze, dydaktyczne i ruchowe. Zabawy konstrukcyjne zaspokajają potrzebę twórczej aktywności dzieci, wzbogacają ich wiedzę o materiałach i konstrukcjach, uczą zmieniać rzeczywistość. Zabawy twórcze zwane również naśladowczo-czynnościowymi, obecnie coraz częściej nazywa się zabawami tematycznymi. Za pośrednictwem tych zabaw dzieci wyrażają w sposób twórczy "interesujące je strony otaczającego życia". Zabawy dydaktyczne są sztucznie przygotowywane przez wychowawców. Służą przede wszystkim uczeniu się dzieci, a głównie rozwojowi ich spostrzegawczości, uwagi, pamięci, myślenia, wzbogacaniu wiedzy i kształtowaniu mowy. Zabawy ruchowe, wywierają szczególnie silny wpływ na rozwój fizyczny dzieci, a zarazem na rozwój takich cech charakteru, jak śmiałość, wytrwałość, uporczywość, wola zwycięstwa, liczenie na własne siły.
Typologia zabaw Rudika częściowo została potwierdzona przez N. J. Michajlenko.
Wincenty Okoń twierdzi, iż: N.J. Michajlenko dzieli zabawy na dwie grupy: gry z ustalonymi jawnymi regułami i zabawy z ukrytymi regułami. Do pierwszych należą gry dydaktyczne i ruchowe, drugie zaś to przede wszystkim zabawy tematyczno-rolowe". Zabawom tym, Michajlenko poświęca najwięcej uwagi, z nich bowiem wyrastają kolejne odmiany zabaw świadczące o przechodzeniu zabaw w gry, a mianowicie:
- zabawy naśladowcze, - dramatyzowane zabawy ruchowe z prostym tematem, - zabawy tematyczne z prostymi prawidłami, - gry sportowe i gry - ćwiczenia.[7]
V. WARUNKI EFEKTYWNEJ ZABAWY
- poznanie reguł zabawy i przygotowanie pomocy dydaktycznych przez samego nauczyciela
- regularne wprowadzanie jednej zabawy aż do opanowania jej reguł przez dzieci
- objaśnianie reguł gier i zabaw w sposób jasny i zwięzły
- nie stosowanie zbyt dużej ilości zabaw naraz
- gromadzenie pomocy i rekwizytów do zabaw w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu.
VI. PRZYKŁADY ZABAW RUCHOWYCH DLA DZIECI WIEKU PRZEDSZKOLNYM1. 10 murzynków
„10 murzynków... x2
w spodenkach na szelkach... x2
zaśpiewa wam piosenkę... x2
taka malutką ... x2
i taką wielką.. x2
taką grubiutką... x2
i taką cienką ... x2
O Elena!!! x2
O Elena !!! x2
O Elena Baduła Badułe !!!” x2
(Piosenkę- pląs można wyśpiewywać w różny sposób – na smutno, na wesoło, jak małe dziecko, jak mężczyźni, dyskotekowo itp.)
2. Hen w Afryce
„Hen w Afryce rzeka Nil,
w niej Krokodyl Mały żył
z tatą (mamą, ciocią, wujkiem, babcią , dziadkiem) krokodylem
płyną sobie Nilem
zaśpiewajmy więc tak, że .....
Hen w Afryce....”
3. My są żabki, wy są żabki
„My są żabki,
Wy są żabki,
My nie mamy nic takiego...
Jeno szłapki, jeno szłapki...
Skrzydełka żadnego...
Uła kła kła uła kła kła uła uła kła kła
Uła kła kła uła kła kła uła uła kła kła ...”
4. A ram zam zam
„A ram zam zam x 2
Guli guli guli guli guli ram zam zam
Aramis aramis
Guli guli guli guli guli ram zam zam”
5. Jedzie pociąg
Jedzie pociąg z daleka na nikogo nie czeka,
konduktorze łaskawy zawieź nas do Warszawy
6. Bawiły się dzieci
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak jeden nie może to drugi mu pomoże.
Jak drugi nie może to trzeci mu pomoże.
Jak trzeci nie może to czwarty mu pomoże.
Jak czwarty nie może to piąty (kciuk) mu pomoże.
Jak piąty (kciuk) nie może to piąstka mu pomoże.
Jak piąstka nie może to łokieć jej pomoże.
Jak łokieć nie może to czoło mu pomoże.
Jak czoło nie może to głowa mu pomoże.
Jak głowa nie może to nic już nie pomoże.
7. Pingwin
O jak przyjemnie i jak wesoło w Pingwinka bawić się się się,
Raz nóżka lewa, raz nóżka prawa,
Do przodu, do tyłu i raz, dwa i trzy.
8. Leśne ludki
Były, żyły cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Poszły na spacer cztery leśne ludki
I bawiły się cztery leśne ludki
Zobaczyły wilka cztery leśne ludki
Uciekają cztery leśne ludki
Wilk dogania cztery leśne ludki
I wilk łapie cztery leśne ludki
...
derwisz77