MALKOM qrt50 2ee886b8 3015c7cc 8a9 29 11db5 0 1 p t c 0 2 z 0 48 0 0 0 0 n n 12.00 0.0 2.0 --- d 1 8 1 1 1 1 ff 0 32 1 WŁADYsŁAW SEŃKO taty. Ich rozważania na temat istoty i społecmego charakteru Kocioła kontynuujš główne myli po- przedników i ugruntowujš w rodowisku krakow- skim tradycje reformistycme, do których po wieku nawišże De Republica emendanda (Dzieło o napra- wie Rzeczypospolitej) Frycza Modrzewskiego. Fizyka. Przyrodoznawstwo i astronomia Problem miejsca etyki i fizyki w filozoficz- nym panteonie postawiany ;przez Pawła z Wor- czyna rozstrzyga młodszy od niego o kilka nacie lat Benedykt Hesse na karzyć drugiej dyscypli- ny: Philosophia principalis, id est physica. (Filo- zofia główna, czyli fizyka). Fizyka jest naczelnš naukš i zajmuje miejsce przysługujšce niegdy metafizyce. Podobnie jak jego paprzednik, który swe niearystotelesowskie myli na temat etyki zawarł w tradycyjnym komentarzu do Etyki Sta- giryty, tak i Benedykt Hesse idee "nowej fizyki ", którš przeszczepił na grunt krakowski, pomiecił w komentarzu do dzieł Arystotelesa nakazanych przez uniwersyteckie statuty. Hesse komentuje jednak Fizykę Arystotelesa na osnowie utkanej przez Buridana - co jest już osobistš inicjatywš - dodajšc do wywodów paryskiego mistrza włas- ne innowacje i pomysły o temat fizyki. Fizyczny obraz wiata, jaki przedstawił w swych pismach Arystoteles, ukazuje się w po- staci kuli, której centrum stanowi Ziemia, a kršg zewnętrzmy zamknięty jest sferš gwiazd stałych. Wszystkie ciała biegnšce ku centrum wszech- wiata poruszajš się ruchem naturalnym, nie wy- magajšcym odrębnej przyczyny. Inaczej jest z ru- chem wymuszonym; nie jest on możliwy bez po- ruszyciela i jego siły, którš przekazuje ciału po- ruszajšcemu się za pomocš łańcucha poredników. 450 Przerwanie łšcmoci między poruszycielem a cia- łem paruszanym likwiduje ruch. Ta fizyczna teo- ria wsparta była w redniowiećzu dodatkowym teologicznym uzasadnieniem mówišcym o ko- niecznoci stałej asystencji Boga w utrzymaniu wiata w cišgłym ruchu i rozwoju. Zasadę tę zakwestianowali awerroici negujš- cy wszelkš opatrzmoć, a konsekwencje fizycme z tej negacji wycišgnšł Burid an, który oddzielił definitywnie poruszyciela od przedmiotu porusza- nego. Motor nadaje ciału jedynie impet, to znaczy stwarza mu możliwoci samodzielnego paruszania się bez pomocy owej plejady duchów poruszycieli i przeróżnych mediów. Wewnętrzny impet jest więc sprawcš ruchu permanentnego, zależnego od- tšd jedynie od ciężaru ciała i oporu roduwiska. Teza ta okrelajšca proporcję między ruchem po- czštkowym, jego szybkociš a ciężarem ciała i opo- rem, jaki napotyka w przestrzeni, wyrażona jest jeszcze przy pomocy starej scholastycznej termi- nologii; można więc mniemać , że Buridan raczej przeczuwał zasady nowoczesnej dynamiki, niż że je rzeczywicie w sposób całkowicie wiadomy ustalał. Jeli mimo to zasługuje on na miano pioniera "nowej fizyki" - już współczesni Buri- danowi dzielili przyrodozmawstwo na epokę przed i po Buridanie (ante et post saeculumc Buridani) - to przede wszystkim dlatego, że zerwał on w tym punkcie z tradycjš arystotelesowskš, a od- noszšc te same prawa mechaniki do ruchów ciał ziemskich, jak i niebieskich, dał tym samym po- czštek przeobrażeniom stylu mylenia, które do- prowadziło do powstania nowożytnej nauki o wiecie. ' Że nie był to proces łatwy, wiadczy fakt, iż innowacje Buridana z wielkimi oporami przyj- mowali jego następcy. Już Laurentius Londarius poprawił jego teorię impetu, godzšc jš powtórnie 451 z Arystotelesem i Awerroesem, i w tej włanie zmodyfikowanej postaci spotykamy jš niekiedy w zachodniej Europie w XV wieku. To, że w Kra- kowie przyjęto i wykładano nieskażonš myl Bu- ridana, zawdzięczamy przede wszystkim mistrzo- wi Benedyktowi Hesse. Hesse przejšł główne myli Buridana i ugrun- tował je w Polsce. Zasługi jego nie agraniczajš się wszakże do biernej recepcji obcych pomysłów. Zajšł się on problemami datyczšcymi charakteru fizyki jako nauki i sformułował tezy, których próżno by szukać w kompendiach paryskiego mi- strza. W jego koncepcji fizyka nie była wiedzš teoretycznš pierwszego stapnia abstrakcji, jak u Arystatelesa i Buridana, lecz jednš z dyscyplin szczegółowych na wzór medycyny. Bada ona nie istoty bytów materialnych, lecz konkretnie istnie- jšce rzeczy. Posługuje się nie dedukcjš, ale abser- wacjš zjawisk i dowiadczeniem. Wnioski wyciš- gane z obserwacji faktów nie uważa za bez- względnie pewne, lecz jedynie za prawdopodobne. Włšcza wreszcie do swego zakresu szczególowš matematykę to znaczy optykę, muzykę i astrono- mię, stwarzajšc dla tych dyscyplin szczególny klimat zainteresowania. Benedykt Hesse wychował całe pakolenie ucz- niów w kulcie dla tych zasad i dla tak rozumia- nej fizyki. Wysokš rangę tej wiedzy podkrelały też uniwersyteckie statuty, które przewidywały dla fizyki najbliższy czas wykładania oraz formu- łowały przepis, iż ćwiczenia z tego przedmiotu musiały być prowadzone przez dziekana wydziału filozofii. Ta atmosfera sprawiła zapewne, że idee Buridana i jego polskich komentatorbw przetrwa- ły od czasów Kopernika; przyczyniła się ona też bez wštpienia do rozwoju szczegółowych nauk przyrodniczych, zwłaszcza astronomii, która w Kra- kowie zyskała zasłużonš sławę. 452 Już w roku 1405 ufundawana została na uni- wersytecie specjalna katedra matematyki i astro- nomii, pierwsza tego typu na europejskich uni- wersytetach. Zapewniała ona specjalizację i ciš- głoć wykładów jednego mistrza. Z działalnociš tej katedry, nazwanej od imienia fundatora Stob- nerowskš, zwišzani byli mistrzowie tacy, jak Wa- wrzyniec z Raciborza (zmarł akoło 1450 roku), który przy wykładach astranamii posługiwał się już skomplikowanymi i bardzo rzadkimi jeszcze w owym czasie przyrzšdami astronomicznymi; Sę- dziwój z Czechla (zmarł w 1496 roku), autar pierwszych polskich dzieł z zakresu matematyki, astronomii i aptyki; wspominany już Tomasz ze Strzępina, któremu uniwersytet powierzył zada- nie opracowania projektu reformy kalendarza na zlecenie soboru bazylejskiego; Marcin Król z Żó- rawicy (zmarł około 1460 roku), autor monumen- talnej surcrcy do Tablic Alfonsa, w której pod- waża ustalone zasady teorii ruchu planet, przy- gotowujšc w ten sposób póniejszš krytykę geo- centrycznej budowy wszechwiata. Marcin Król jest nadto fundatorem nowej katedry specjalnej powięconej astrologii. W rodowisku krakowskim, w którym dla każdej teorii damagano się praktycznej weryfi- kacji, w którym etyka i fizyka stały na czele wszystkich dyscyplin filozoficznych, a nawet lo- gika traktowana była jako umiejętnoć czynna, astrologia jako wiedza praktyczna, stanowišca podstawę diagnostyk lekarskich, uchodziła za szczytowe ukoronowanie teoretycmej astronomii. Nastšpiło wówczas silniejsze pawišzanie medy- cyny z astronomiš i wielu znedyków, jak na przy- kład Andrzej Grzymała z Poznania i Piotr Ga- szowiec, zainteresuje się również studiami astro- nomicznymi. 453 Marcin Król stworzył w Krakowie szkołę astronomicznš o orientacji praktycznej i silnej podbudowie teoretycznej, która nie zniała równej sobie w Europie. Głównym rozmówcš Jana Re- giomontana w jego słynnym dziele o potrzebie reformy astronomii był przedstawiciel tej szkoły Marcin Bylica z Olkusza (zmarł w 1493 roku). Do uczniów tego ostahniego należał Mikołaj Wodka (zmarł w 1494 roku), medyk i lektor astronomii na uniwersytecie bolońskim, lekarz i astrolog bi- skupa włocławskiego Piotra z Bnina. Jeli prawdš jest, że Mikołaj Kopernik kształcił się w latach 1489-1490 w szkole katedralnej we Włocławku, to Mikołaj Wodka był też pierwszym nauczycie- lem wielkiego astronoma. Studium literatury i poezji antycznej. Humanizm - scholastyka Jan z Ludziska, filozof i medyk krakowski (zmarł około 1460 roku), uchodził za pierwszego, który uprawiał starożytnš literaturę i retorykę w Krakowie: cultum, ac splendorerc antiquae ora- tionis prinus in Cracovia induxit (pierwszy wpro- wadził do Krakowa uprawę i blask starożytnej wymowy). Jeli studium literatury i poezji an- tycznej uznamy za naczelny przejaw pršdu zwa- nego humanizmem, trzeba mu też przypisać sławę pierwszego humanisty polskiego. Humanizm tej epoki przejawiał się jednakże nie tylko w kultywowaniu literackich wzorów sta- rożytnych mistrzów, był także okrelonš postawš filozoficznš i wiatopoglšdowš, której wyznawcy naladowali w życiu inne niż redniowieczni wzor- ce osobowe, inaczej rozumieli stosunki między- ludzkie i społeczne, odrębnie pojmowali istotę, rolę i zadania nauki, w innej formie wyrażali 454 wreszcie swe refleksje i dojrzałe poglšdy. Ta ostatnia różnica nie jest bynajmniej błaha, dotyka sedna różnicy w postawach umysłowych starego i nowego typu, którš charakteryzowałem poprzed- nio umownie jako różnicę między lagikš i gra- matykš, czyli między myleniem metafizycznym a historycznym. Powrócę do tej sprawy nieba- wem, mówišc o losach humanizmu w krakowskim rodowisku naukowym w XV wieku. Wiele faktów wskazuje na to - notowałem niektóre omawiajšc poglšdy mistrzów naszego uniwersytetu - że tendencje rozwijajšce się w kulturze naukowej Polski w pierwszej połowie XV wieku nie były obce ideałom humanistycz- nym, co więcej, że w dużej mierze włanie z hu- manizmu czerpały swe podniety. Pod wpływem inspiracji płynšcych z Włoch, Pragi oraz z sobo- rów w Konstancji i Bazylei radowiska intelek- tualne w Polsce były niewštpliwie przygotowane do...
MarekMaly