primetime.txt

(10 KB) Pobierz
00:01:11: Je�li chodzi o paparazzi, Michael, jak m�wi, czuje wi� z|Ksi�niczk� Dian�.
00:01:16: Paparazzi byli cz�ci� jego �ycia odk�d jako ma�e dziecko sta�|si� najm�odszym cz�onkiem Jackson5.
00:01:32: Jest supergwiazd� 3 dziesi�cioleci. W wieku 39 lat �piewa i|ta�czy po ca�ym �wiecie
00:01:39: a paparazzi pod��aj� krok w krok za nim
00:01:42: Od 5 miesi�cy Michael wyst�puje na koncertach w Europie dla ponad| 2 milion�w ludzi.
00:01:48: W dniu �mierci Ksi�niczki Diany odwo�a� koncert,|natomiast 2 nast�pne koncerty dedykowa� jej pami�ci.
00:01:55: Nie twierdzi, �e by� z Dian� blisko zaprzyja�niony|Lecz by�a ona jego wielbicielk�.
00:02:00: Spotka�em j� po raz pierwszy na koncercie w Londynie.
00:02:05: By�a bardzo mi�a, urocza i kochana.
00:02:10: O czym rozmawiali�cie?|- Napisa�em piosenk� "Dirty Diana"
00:02:15: Nie o Lady Dianie lecz o dziewczynach, kt�re kr�c� si� przy|koncertach i w klubach.
00:02:24: Wiesz o kim m�wi� - nazywa si� je "groupies".|- "Groupies"
00:02:27: Mia�em z tym do czynienia przez ca�e �ycie. Te dziewczyny|zrobi� wszystko dla ludzi z ekipy
00:02:31: wiesz co mam na my�li, wszystko co mo�na sobie wyobrazi�.|Tak wi�c napisa�em piosenk� Dirty Diana
00:02:35: Lecz ze wzgl�du na Jej Wysoko�� wykre�li�em j� z|londy�skiego koncertu.
00:02:42: Lady Diana odci�gn�a mnie na bok i spyta�a:|"Zamierzasz �piewa� Dirty Dian�?"
00:02:51: Odpowiedzia�em: "Nie, wykre�li�em j� ze wzgl�du na ciebie"
00:02:55: Na to Diana: "Chc�, �eby� j� za�piewa� zr�b to za�piewaj t� piosenk�."
00:02:59: Mia�a naprawd� poczucie humoru.|- No pewnie.
00:03:02: Zapewni�a mnie te�, �e jest zaszczycona spotkaniem ze mn� i|powiedzia�a: "Spotkanie z tob� to zaszczyt".
00:03:10: Kiedy dowiedzia�e� si� o jej �mierci?|- Obudzi�em si� i m�j doktor przyni�s� mi t� wiadomo��.
00:03:26: Upad�em z �alu i rozp�aka�em si�.
00:03:33: Taki b�l, poczu�em wewn�trzny b�l w �o��dku, w piersiach.
00:03:40: Powiedzia�em do siebie: "Nie mog�, nie wytrzymam tego, to za wiele"
00:03:47: ta wiadomo�� i fakt, �e zna�em j� osobi�cie.
00:03:51: Wtedy nadesz�a my�l: "B�dzie nast�pna bardzo szybko,|czu�em jej nadej�cie, nadchodzi nast�pna
00:03:57: i modli�em si�, �ebym to nie by� ja prosz� Bo�e niech to nie b�d� ja
00:04:01: i wtedy zdarzy�o si� to z Matk� Teres�."
00:04:05: Czy masz zdolno�ci parapsychiczne? Czy to chcesz powiedzie�?
00:04:09: Nie chc� tego twierdzi�, ale zdarza�o mi si� to ju� wcze�niej.
00:04:12: My�la�e�, �e b�dziesz nast�pny?|- Tak. Ca�e moje �ycie jest takie.
00:04:21: Prasa brukowa, tego typu prasa. Nie w og�le prasa tylko brukowce,|paparazzi, tego typu gazety
00:04:30: Kryj� si�, klucz�, zawsze ucieka�em z nara�eniem �ycia.
00:04:33: Nie mo�emy jecha� t�dy bo oni tam s�, OK, jed�my t�dy i udawajmy, �e|jedziemy tamt�dy i jedziemy t�dy".
00:04:38: Kto� w ko�cu powinien powiedzie�:|"Do��! Ten cz�owiek zas�uguj� na prywatno��!
00:04:42: Nie wolno wam za nim jecha�!"
00:04:45: Wsz�dzie gdzie jestem, na ca�ym �wiecie, mam do czynienia z|uciekaniem i kryciem si�
00:04:48: Nie mo�esz, nie mo�esz i�� na spacer do parku nie mo�esz i�� do sklepu nie mo�esz...
00:04:52: Musz� si� chowa� w pokoju hotelowym, czujesz si� jak w wi�zieniu.
00:04:55: Jaki by� najbardziej uprzykrzaj�cy przypadek? Co by�o najgorsze?
00:05:00: Oni zawsze, oni posuwaj� si� a� do umieszczania czego�|w pomieszczeniach.
00:05:05: Umie�cili urz�dzenie w toalecie, tik, tik, tik, tik.|"Oh, m�j Bo�e!" Zrobili to!
00:05:15: Kiedy przyby�e� do tego hotelu, musia�e� wej��, czy raczej|uwa�a�e�, �e musisz wej�� kuchennym wej�ciem.
00:05:21: Robi� to od lat. Nigdy nie widzia�em frontowych|drzwi w hotelu. Nigdy.
00:05:26: Czy kiedykolwiek stara�e� si� zgubi� paparazzi?|- Zgubi� ich?
00:05:31: -Tak.|-Oni jad� za tob�. �cigaj� ci� na motorach.
00:05:35: -Zaje�d�aj�c ci drog�?|-No pewnie. Prosz� wtedy kierowc�: "Zwolnij".
00:05:38: Zwracam mu uwag� i m�wi� "Zabijesz nas! Zwolnij" |Robi�em to wiele razy. "Zabijesz nas!"
00:05:45: I on wyskakuje z samochodu i wrzeszczy na tych ludzi.
00:05:49: Tak, ale mo�na argumentowa�, �e sprzeda� twoich album�w, koncert�w
00:05:57: zale�y od rozg�osu w mediach|- Tak, o ile aprobuj� jaki� rodzaj rozg�osu.
00:05:59: Ale nie mo�esz zawsze kontrolowa� prasy!Utrzyma� j� w granicach,|kt�re aprobujesz.
00:06:02: Nie mo�esz dopu�ci� ich kilka razy a potem, w pewnym momencie,|zamkn�� przed nimi drzwi.
00:06:07: Oczywi�cie, �e mog�.|- OK, jak wi�c to robisz? Gdzie jest ta granica?
00:06:10: Robi�c tak. To wolno, a tego nie wolno. Nie wolno g�osi�:
00:06:16: "on jest jak zwierz�, on jest..." Nie wolno g�osi� "on jest "Jacko"
00:06:20: jestem Jackson.
00:06:23: Jak si� czujesz, gdy ci� tak nazywaj�.|- Wacko Jacko, sk�d si� to wzi�o?
00:06:28: Jaki� angielski brukowiec. Te� mam serce i te� mam uczucia.|Jak ja si� czuj� gdy mi to robicie!
00:06:34: To nie jest mi�e! Nie r�bcie tego. Nie jestem szale�cem.
00:06:38: S� tacy kt�rzy twierdz�, �e przyczyniasz si� sam do tego wizerunku.
00:06:43: Ale� sk�d.|- No, ta maska... tajemnicze zachowanie.
00:06:48: No nie! Nie ma �adnego tajemniczego zachowania.|Jest czas kiedy wyst�puj�
00:06:53: Chcia�bym przyci�gn�� jak najwi�ksz� ilo�� ludzi �eby bawili|si� na koncercie.
00:06:57: Ale jest te� czas na twoje prywatne �ycie,|kiedy nak�adasz pi�am� i idziesz spa�
00:07:02: gasisz �wiat�o, k�adziesz si� i to jest tw�j prywatny obszar.
00:07:05: Idziesz do parku. Ja nie mog� i�� do parku wi�c stworzy�em sobie|m�j w�asny park w Neverland
00:07:11: m�j w�asny ogr�d wodny, moje w�asne kino, m�j park tematyczny|to wszystko dla w�asnej przyjemno�ci.
00:07:17: Nie chcia�abym, aby to zabrzmia�o obra�liwie|Chcia�abym by� wobec ciebie uczciwa ale.
00:07:21: Mo�na co najmniej powiedzie�, �e jeste� ekscentrykiem.
00:07:24: Spos�b w jaki si� ubierasz, Tw�j wygl�d, to przyci�ga uwag�.
00:07:27: Tw�j wygl�d staje si� z wiekiem, ponad przeci�tno��,|coraz bardziej ekstremalny.
00:07:37: Nie wydaje ci si�, �e to przyci�ga paparazzi?
00:07:40: Nie, wcale nie... Mo�e lubi� tak �y� ... lubi� si� tak ubiera�
00:07:47: Ale naprawd� nie chc� przyci�ga� paparazzi.
00:07:49: Ale je�li ju� s�, niech b�d� uprzejmi, niech pisz� pozytywnie.
00:07:53: Michael! Czy to jest rola dziennikarzy, czy to jest rola|prasy by� mi�ym?
00:08:01: By� mi�ym?|- Poniewa� prasa musi wnika� w sprawy, musi by� twarda.
00:08:07: Nie mo�e zawsze by� uprzejma.
00:08:10: Widzia�a� co przydarzy�o si� Lady Dianie powiedz sama.
00:08:14: Musz� by� jakie� granice. Gwiazdor tak�e potrzebuje|przestrzeni do �ycia.
00:08:20: Dajcie mu mo�liwo�� relaksu. On te� czuje on jest te� cz�owiekiem.
00:08:23: Odwo�a�e� koncert, gdy dowiedzia�e� si� o �mierci Diany.|- Tak
00:08:29: A kiedy w ko�cu koncert si� odby�, dedykowa�e� go Dianie.|Co powiedzia�e�?
00:08:37: W sercu m�wi�em:
00:08:39: "Kocham ci� Diano. Promieniuj, promieniuj na zawsze, poniewa� by�a�|prawdziw� ksi�niczk� prostych ludzi".
00:08:47: Nie powiedzia�em tego s�owami, ale wyrazi�em to pokazuj�c jej portret
00:08:51: przez 3 minuty na wielkich ekranach Sony po obu stronach sceny.
00:08:54: I jej obraz by� tam, ja�niej�cy. T�um oszala�
00:09:03: Grane by�y Smile i Gone too soon.
00:09:08: Czy mo�esz przytoczy� fragment tekstu.|- Ja�niej�ca, promieniuj�ca i o�wiecona
00:09:15: jednego dnia tu by�a, pewnej nocy odesz�a, odesz�a zbyt wcze�nie.
00:09:48: Powiedzia�e�: "Wychowywa�em si� w z�otej klatce. Nie pozwol�, �eby|si� to przytrafi�o mojemu synowi".
00:09:54: Jednak�e, gdy tw�j syn si� urodzi� sprzeda�e� jego zdj�cia|National Enquierowi
00:09:58: i pismom europejskim, brukowcom. Dlaczego to zrobi�e�?
00:10:02: Dlaczego?|- Dlaczego?
00:10:04: Poniewa� trwa� wy�cig. Ukaza�y si� bezprawnie zdj�cia.|Kto� bezprawnie sfotografowa� niemowl�
00:10:12: no i miliony dolar�w... twierdzi�: "to jest syn Michaela".
00:10:16: To by�a nieprawda, o ile sobie przypominam.|- Tak. Wi�c pomy�la�em sobie "zmuszaj� mnie do opublikowania zdj��".
00:10:23: By�y helikoptery nad nami .... nad moim domem ... nad szpitalem.
00:10:29: urz�dzenia i anteny satelitarne wsz�dzie. Nawet w szpitalu m�wili:
00:10:32: "Michael, mieli�my tu wszelkiego rodzaju osobisto�ci, ale nigdy nie|zdarzy�o si� co� podobnego.
00:10:36: To nie wiarygodne!"|Wi�c pomy�la�em sobie: "niech wam b�dzie".
00:10:40: I odda�em doch�d na cele dobroczynne.
00:10:43: Tak, wi�c, chcesz przez to powiedzie�, �e zrobi�e� to, aby zdj��|ich ze swego karku.
00:10:48: Tak. A teraz chc� abym to zrobi� jeszcze raz. Ale ja nie chc�.
00:10:51: Mo�e nie chc� w ten spos�b pokazywa� mojego syna �wiatu.|Chc� �eby mia� przestrze� do �ycia
00:10:56: gdzie b�dzie m�g� i�� do szko�y. Nie chc�, '�eby nazywano go|"Wacko Jacko". To nie jest przyjemne.
00:11:03: Nazywaj� tak jego ojca. To nic przyjemnego, nieprawda�?
00:11:07: A wi�c nie chcesz aby twoje dziecko by�o nazywane "synem Wacko Jacko".
00:11:13: Jak chcesz tego unikn��? Jak chcesz go uchroni�?
00:11:17: O to w�a�nie chodzi. Mo�e ty masz pomys� jak mi pom�c.|- Ty jeste� jego tat�.
00:11:22: No tak! Oni do tego doprowadzili! Czy oni zdawali sobie spraw�,|�e b�d� ojcem pewnego dnia
00:11:28: �e te� mam uczucia? To mnie boli. Po co obarcza� go tym balastem.
00:11:33: Podoba ci si� bycie ojcem?|- Uwielbiam to.
00:11:36: Czy jeste� bardzo zaanga�owany jako ojciec?|- Tak.
00:11:39: Chcia�by� mie� wi�cej dzieci?|- Tak
00:11:44: Jeste� w centrum zainteresowania odk�d sam by�e� dzieckiem.|- Tak
00:11:49: A gdyby tak u twojego syna ujawni� si� talent?
00:11:52: A propos, czy wida� u niego jaki� talent w wieku 9 miesi�cy?|- Ujm� to w ten spos�b.
00:11:59: Gdy p�acze... robi� jedno aby przesta� p�aka�.|- Co?
00:12:07: Musz� stan�� przed nim i ta�czy�.|-Naprawd�?
00:12:10: Tak. Przestaje wtedy p�aka�. P�acz zmienia si� w �miech,|cieszy si� i u�miecha.
00:12:15: Ta�czysz moonwalk przed nim?|- Tak. Wykonuj� wszelkiego rodzaju ruchy taneczne.
00:12:24: I on przestaje p�aka�?|- Tak, przestaje p�aka�. Musisz du�o ta�czy�.
00:12:28: O ta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin