{75}{221} {225}{381} {485}{660}"20,000 Tysi�cy mil podmorskiej �eglugi" {2046}{2156}"Nie zapomniano zapewne dot�d dziwnych,|niepoj�tych i trudnych|do obja�nienia zjawisk, {2160}{2252}kt�re mia�y miejsce w 1866 roku.|Od pewnego czasu okr�ty|spotyka�y na morzu {2256}{2481}"jak�� rzecz ogromn�",|przedmiot d�ugi, niekiedy|�wiec�cy, wi�kszy i szybszy od wieloryba." {3517}{3573}Nie ma �adnego potwora! {3577}{3610}Lecz potrzeba nam ludzi. {3614}{3674}By by�o sprawiedliwie, {3678}{3730}p�acimy wam podw�jn�|stawk�, plus premia, {3734}{3802}z Frisco do Szanghaju i z powrotem. {3806}{3850}Nie wierzcie mu! {3854}{3898}Ludzie, nie id�cie na to. {3902}{3974}Z podw�jn� pensj� nie|znajdziecie potwora. {3978}{4042}Nigdy nie uda wam si� powr�ci�|do Frisco, by odebra� wyp�at�. {4046}{4104}Jest tu ze mn� cz�owiek,|kt�ry p�ywa� na "Z�otej Strzale" {4108}{4144}i prze�y� atak potwora. {4148}{4214}Chod� tu, Billy. {4218}{4270}Powiedz, co widzia�e�. {4274}{4334}To na pewno by� potw�r. {4338}{4422}D�ugo�ci przynajmniej jednego kabla.|/(Kabel - 1/10 mili morskiej)/ {4426}{4487}Pojawi� si� znienacka,|na otwartym morzu, {4491}{4568}z okiem, �wiec�cym|niczym latarnia morska. {4572}{4644}�up!|Rzuci�o nas na praw� burt�! {4648}{4710}Bach!|I spowrotem, na lew�! {4714}{4800}A potem...|podp�yn�� i staranowa� nasze {4804}{4868}�r�dokr�cie, zatapiaj�c nas. {4872}{4963}40 niewinnych �eglarzy straci�o �ycie. {4967}{5035}Rzecz w tym, �e|ten potw�r lubi atakowa� statki! {5039}{5099}To istny cud, �e|stary Billy jeszcze �yje. {5103}{5152}- Powiedz jakie mia� z�by, Billy. {5156}{5199}Wielkie jak grot-�agiel, s�owo. {5203}{5231}A oddech... {5235}{5283}ooh, z pyska bucha�o mu jak z pieca! {5287}{5326}U ciebie wcale nie lepiej, {5330}{5391}m�j rozgadany przyjacielu. {5395}{5441}M�g�by� mi odpowiedzie� na kilka pyta�? {5445}{5508}Jestem wielorybnikiem,|interesuj� mnie potwory... {5512}{5538}wszelkiego rodzaju. {5542}{5594}Trzymaj si� od niego zdala,|morski rozb�jniku! {5598}{5714}Chcia�em tylko poczu� jego oddech.|Tw�j ju� tu czuj�. {5718}{5762}Chyba co� mu si� zagotowa�o, {5766}{5813}b�dzie darmowy grog dla wszystkich! {5817}{5946}B�dzie mo�na go zliza� z czubka -- {5958}{5995}Tam! To oni! {5999}{6019}- Dalej! {6023}{6042}Zatrzymajcie ich! {6046}{6066}Uciekamy, Casey. {6070}{6196}To nie miejsce dla syna pastora. {6470}{6560}Ej, Daphne! {6639}{6733}Spadamy st�d! {6788}{6917}Ej! Co to ma znaczy�? Co robicie?! {7286}{7350}Darujcie sobie wypakowywanie baga�u.|Rejs odwo�any. {7354}{7390}Znowu? {7394}{7458}Oburzaj�ce. Pogadajmy z kierownikiem. {7462}{7490}Wo�nico, zaczekaj tu na nas. {7494}{7552}Tak, sir. {7556}{7612}Czy to prawda, �e odwo�ano nasz rejs? {7616}{7659}Niestety tak, profesorze Aronnax. {7663}{7698}Za�oga uciek�a dzi� rano. {7702}{7738}Ale musimy dotrze� do Sajgonu. {7742}{7774}Nie ma jakiej� innej �odzi? {7778}{7806}Nie. Przykro mi. {7810}{7834}Nast�pny. {7838}{7878}Taki kawa� drogi|przemierzyli�my z Pary�a, {7882}{7910}a tu... taka niespodzianka. {7914}{7954}Nic nie mo�emy na to poradzi�. {7958}{7978}Nie. {7982}{8018}Spakuj... rozpakuj. {8022}{8074}Tylko to od miesi�ca robi�. {8078}{8110}Profesorze? {8114}{8162}San Francisco by�o by zaszczycone, {8166}{8206}je�li m�g�by� zosta� troszk� d�u�ej. {8210}{8241}Jestem dziennikarzem The Bulletin. {8245}{8289}Ci dwaj panowie s� z |The Globe i The Post. {8293}{8317}- Dzie� dobry.|- Mi�o mi. {8321}{8369}Ciekawi nas pa�ska opinia|na temat tego potwora. {8373}{8401}Moja opinia? {8405}{8460}Szczerze m�wi�c, nie|mam na razie �adnej. {8464}{8496}Wszak�e, wiem w tej sprawie {8500}{8568}niewiele wi�cej od was. {8572}{8626}Profesorze... chwileczk�. {8630}{8673}Tak? {8677}{8724}Profesorze, a co s�dzi na ten temat {8728}{8760}Paryskie Muzeum Historii Naturalnej? {8764}{8790}Tego nie mog� powiedzie�. {8794}{8846}S�yszeli�my, �e celem|pa�skiej ekspedycji {8850}{8894}by�o zebranie informacji o potworze. {8898}{8938}Obawiam si�, �e pa�stwo �le s�yszeli. {8942}{9009}Na Wsch�d wybra�em si�|z czysto naukowych powod�w. {9013}{9057}Mam nadziej�, �e kiedy�|w ko�cu tam dotr�. {9061}{9096}Profesorze, czy to|prawda, �e gigantyczne {9100}{9135}narwale osi�gaj� nawet|24 metry d�ugo�ci? {9139}{9179}Czemu sami nie sprawdzicie? {9183}{9219}Je�li by�my mogli zej��|wystarczaj�co g��boko, {9223}{9278}wszyscy byliby�my zaskoczeni,|na widok istot, kt�re tam �yj�. {9282}{9323}Czy takie stworzenie mog�oby zniszczy�, {9327}{9354}lub wci�gn�� pod wod� ca�y statek? {9358}{9414}Je�li by�oby dostatecznie du�e. {9418}{9450}Nie wa� mi si� tego drukowa�! {9454}{9500}Profesorze, uwa�aj co m�wisz. {9504}{9563}Panowie, nied�ugo przygotuj�|moje oficjalne o�wiadczenie. {9567}{9634}Wi�c nie zaprzecza pan|istnieniu takiego stworzenia. {9638}{9662}Dobrze rozumiem? {9666}{9698}Niczemu nie zaprzeczam. {9702}{9726}Jest pan pewien? {9730}{9774}Hej, co ty tam rysujesz? {9778}{9814}Szkic potwora. {9818}{9848}Dzi�kujemy, profesorze. {9852}{9892}- Do widzenia.|- Do hotelu. {9896}{10020}- Tak, sir.|- Do widzenia, sir. {10028}{10094}Dorysuj mu jeszcze skrzyd�a. {10098}{10152}Sp�jrz co tu powypisywali. {10156}{10204}Nigdy czego� takiego nie m�wi�em. {10208}{10238}Zwr�� uwag� na rysunek. {10242}{10286}Wiedzia�em. {10290}{10345}"Przera�aj�ce istoty z|morskich otch�ani opisuje {10349}{10416}profesor Aronnax z|Paryskiego Muzeum Historii Naturalnej." {10420}{10493}Tym razem przesadzili. {10497}{10537}Przesadzili? {10541}{10629}S�dz�, �e proporcje s� dobre. {10633}{10673}Nie m�wisz powa�nie, profesorze? {10677}{10741}Nie chodzi�o mi o skrzyd�a|i ten statek w paszczy, {10745}{10801}raczej o rozmiary... {10805}{10847}Jakby tak si� bli�ej przyjrze�, {10851}{10903}to nawet ciekawa koncepcja. {10907}{10935}Przepraszam,|profesorze Aronnax. {10939}{10967}O, nie. Do�� dziennikarzy. {10971}{11026}Nam�cili�cie ju� wystarczaj�co.|Profesor jest teraz zaj�ty. {11030}{11061}Ale� ja nie jestem dziennikarzem. {11065}{11103}Jestem przedstawicielem|rz�du Stan�w Zjednoczonych. {11107}{11143}Rz�d ameryka�ski? {11147}{11171}Mog� wej��? {11175}{11199}Mo�e wej��? {11203}{11227}Ale� oczywi�cie. {11231}{11276}Prosz� wej��, panie Howard. {11280}{11304}Dzi�kuj�. {11308}{11344}Przejd�my do rzeczy, profesorze. {11348}{11396}Rozumiem, �e starasz|si� dotrze� na Wsch�d, {11400}{11433}a tw�j rejs zosta� odwo�any. {11437}{11487}Co by� powiedzia�, gdyby�|m�g� si� tam dosta�, {11491}{11514}lecz nieco okr�n� drog�, {11518}{11573}przez morza po�udniowe...|powiedzmy, ze 3-4-miesi�czny rejs? {11577}{11606}Zgodzi�by� si�? {11610}{11681}No, tak, naturalnie...|by�bym zainteresowany. {11685}{11717}Prosz� usi���. {11721}{11749}Dzi�kuj�. {11753}{11791}Nie widz� powodu, dla kt�rego pan {11795}{11847}i pa�ski s�uga, nie mieliby�cie si� czu� {11851}{11891}obywatelami Stan�w Zjednoczonych {11895}{11944}do czasu, dop�ki nie|dotrzemy do Sajgonu. {11948}{12036}Czy mog� wiedzie�, sk�d ten zaszczyt? {12040}{12078}C�, to raczej my b�dziemy zaszczyceni. {12082}{12142}Jako niepodwa�alny autorytet|w sprawach morza i jego tajemnic, {12146}{12184}by�by pan idealnym obserwatorem. {12188}{12251}Pa�skie wnioski mia�yby|ogromny wp�yw na opini� publiczn�, {12255}{12326}a my mogliby�my potwierdzi� albo|zdementowa� niekt�re plotki. {12330}{12410}Wiedzia�em...|chodzi o potwora. {12414}{12450}To prawda? {12454}{12478}Jak najbardziej. {12482}{12514}Zreszt� z gazet wynika, �e pan, {12518}{12562}zdaje si� w niekt�re plotki wierzy�. {12566}{12630}O, nie. Profesor zosta� �le zrozumiany. {12634}{12686}Tak, obawiam si�, �e|pope�nili ma�y b��d. {12690}{12758}Jednakowo�, nie uwa�am|tego tematu za zamkni�ty. {12762}{12830}Tym lepiej.|Pa�ski raport nie b�dzie stronniczy. {12834}{12890}Widzi pan, r�wnie�|inne kraje, poza naszym, {12894}{12926}wysy�aj� r�ne ekspedycje. {12930}{12993}S�dz�, �e jednak nasz kraj,|mia�by nad nimi przewag�, {12997}{13068}je�li by si� pan zgodzi� wzi�� udzia�. {13072}{13132}To... bardzo mi�e... z waszej strony... {13136}{13160}Zgadzamy si�. {13164}{13186}Dobrze. {13190}{13230}Wi�c teraz, je�li nie|masz nic przeciwko, {13234}{13293}chod�my na d� spotka� si�|z kapitanem Farragutem. {13297}{13354}Jest dow�dc� statku, na|kt�rym b�dziecie p�yn��. {13358}{13435}Ma on raczej radykalne pogl�dy {13439}{13491}na temat morskich potwor�w. {13495}{13545}Masz na my�li, �e dla niego|ten temat jest zamkni�ty? {13549}{13648}Tak, raczej tak. {13705}{13810}Zmierzali�my na po�udnie.|W�r�d za�ogi panowa�o|olbrzymie podniecenie. {13814}{13882}Wszyscy na pok�adzie wyt�ali oczy, {13886}{13976}a s�u�b� pe�niono dzie� i noc. {13980}{14067}Mimo swojego zdania w tej sprawie, {14071}{14155}kapitan Farragut zda� si� na przypadek. {14159}{14199}S�yn�ca ze swojej dok�adno�ci, marynarka {14203}{14279}planowa�a podzieli� Pacyfik na cz�ci, {14283}{14415}a nast�pnie przeszuka� ka�d� z nich. {15276}{15354}P�yn�li�my ju� miesi�c,|zmieniaj�c co chwila nasz kurs, {15358}{15426}lecz, jak dot�d, bezskutecznie. {15430}{15577}Nie by�o najmniejszego|�ladu naszego potwora. {15660}{15722}Fa�szywe alarmy zdarza�y si� cz�sto, {15726}{15889}i bynajmniej nie wp�ywa�y one|dobrze na morale za�ogi. {15894}{15944}Wieloryb! {15948}{16060}Wieloryb na nawietrznej! {16796}{16924}Wiele dni i nocy p�yn�li�my|po po�udniowym Pacyfiku. {16928}{16996}Nasza nadzieja zacz�a s�abn��. {17000}{17084}Nie by�o zatem dla nas|zaskoczeniem, �e w nocy, {17088}{17163}8-mego grudnia 1868|roku, kapitan Farragut {17167}{17223}wezwa� nas do �wietlicy. {17227}{17294}Panowie, uwa�am moje zobowi�zanie {17298}{17335}za wype�nione. {17339}{17388}Dowodem tego s� te oto mapy. {17392}{17441}Przedstawiaj� dok�adny zapis, {17445}{17497}naszego, trwaj�cego trzy|i p� miesi�ca, rejsu, {17501}{17537}w poszukiwaniu potwora. {17541}{17583}Po rozwa�eniu tych danych, uwa�am, �e {17587}{17647}�aden potw�r nie istnieje|ani nigdy nie istnia�. {17651}{17691}Przerywa pan poszukiwania? {17695}{17739}Nie widz� ...
malskor9