CO2 Oddychanie.odt

(37 KB) Pobierz

PRAWIDŁOWE ODDYCHANIE – NAJLEPSZE LEKARSTWO

Wiadomo, że krew zaopatruje tkanki w tlen i usuwa z nich dwutlenek węgla. Droga, którą krew dociera do serca przypomina drzewo. Arteria rozgałęzia się na mniejsze naczynia krwionośne, a następnie w tkankach – na kapilary, za pomocą których odbywają się procesy metabiliczne.

Następnie mini naczynkami krwionośnymi – krew powraca do płóc, gdzie pozostawia CO2 i nasącza się tlenem. Takim sposobem oddychanie jest bardzo związane z systemem naczyń krwionośnych.

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się co nas zmusza do wdychania i wydychania co chwilę? Czy dlatego, że obniża się poziom tlenu we krwi? Nie. Krew w naszych płucach zawsze ma 96% tlenu. Nasze oddychanie regulowane jest przez poziom CO2. dlaczego głebiej oddychamy biegając? Pracując mięśnie spalają glukozę. W trakcie pracy wydziela się dwutlenek węgla, który przedostaje się do krwi, a jego nadmiar wydalany jest przez płuca.

Gdy krew przechodzi przez płuca, ma kontakt z wdychanym tlenem. Cząsteczka tlenu przyczepia się do hemoglobiny i razem z krwią przemieszcza się do organów wewnętrznych. Tutaj hemoglobina uwalnia tlen, który jest zużywany w komórkach. Co zmusza, że tlen zwalnia się od hemoglobiny? Dwutlenek węgla. Jeżeli za mało CO2 we krwi, to niezależnie od ilości tlenu, on nie może być uwolniony i zużyty w komórkach (znany jako efekt Verigo– Boro).

Drugi czynnik. Według teorii naczyń krwionośnych, dwutlenek węgla jest naturalnym preparatem rozszerzającym, dlatego niski poziom CO2 bezpośrednio działa na naczunia krwionośne, jeżeli one się zwężają, zmniejsza się ilość krwi przedostającej się do organów.

Preparaty rozszerzające działają w równych mięśniach, które tworzą podstawę arterioli i alweoli (w płucach).

Trzeci ważny czynnik - aby byl normalny metabolizm potrzebny jest normalby bilans kwasowo – zasadowy (indeks ph). Niski poziom dwutlenku węgla narusza bilans.

Intensywnie oddychając poziom wentylacji przewyższa ten, który jest normalny do usuwania CO2. inaczej mówiąc, hiperwentylacja „wypłukuje” z organizmu CO2, mikro naczynia krwionośne kurczą się, zaczyna się głód tkanek. Poza tym, z powodu zwiększonego przeciwstawiania się systemu krwionośnego, podwyższa się ciśnienie krwi, które jest przyczyna wielu chrób serca.

W otaczającym powietrzu jest mała ilość CO2. Aby organizm mógł normalnie funkcjonować, koncentracja dwutlenku węgla powinna być 6,5%. W powietrzu jest tylko 0,03% CO2. Potrzebna dla organizmu ilość formuje się jako uboczny produkt metabolizmu. Należne 6,5% oddychania regulowane jest z centrum oddechowego, które znajduje się w korze mózgowej.

Nieprawidłowy sposób życia i niektóre choroby powoduja funkcyjne zmiany centrum oddechowego, dlatego poziom oddychania podwyższa się, a poziom CO2 we krwi spada.

Mikro naczynia krwionośne atakują skurcze, organy wewnętrze nie dostają odpowiedniej ilości tlenu, następuje głód tlenowy.

Glód tlenowy jest jedną z przyczyn chorób przewlewklych. Poza tym, w wyniku zwiększonego sprzeciwstawiania się naczyń krwionośnych, podwyższa się ciśnienie krwi, a to prowadzi do hipertenzji.

 

Metoda Konstantego Butejko

Autor: jurachu 25.02.08, 14:19

Dodaj do ulubionych zarchiwizowany

Gimnastyka ODDECHOWA




Przy alergii, astmie, miażdżycy, osteoporozie, depresji i chorobach układu krążenia nie musisz brać silnych leków ani poddawać się operacji – twierdzi ukraiński profesor, Konstantyn Butejko. Wystarczy odpowiednio oddychać, by uzdrowić cały organizm!

Konstantyn Butejko

Metoda profesora Butejki, coraz popularniejsza na całym świecie, nazywana jest najczęściej gimnastyką oddechową lub oddychaniem przeponowym. Jest to sposób oddychania podobny do tego, jaki stosują jogini (nazywany przez nich pranajama) – tyle że w metodzie Butejki gimnastyka oznacza samo oddychanie, a nie ćwiczenia fizyczne, przy okazji których oddychamy w szczególny sposób. Oddychanie Butejki jest też płytsze i bardziej fizjologiczne niż joginów.

Chorujemy z braku tlenu
W metodzie tej chodzi o to, żeby dotlenić wszystkie komórki, czyli dać im więcej tlenu niż mogą dostać przy normalnym oddychaniu. – Dwutlenek węgla kojarzy się ludziom z czymś złym, zbędnym – mówił profesor Butejko w jednym z wywiadów. – Przecież oddychamy właśnie po to, by przyswoić tlen, a wydalić dwutlenek węgla. Tak naprawdę jednak potrzebujemy dwutlenku węgla, tyle że nie tego, który produkują mitochondria naszych komórek i który wydalamy, ale tego, który przyswajamy wraz z tlenem, kiedy robimy wdech.
Dwutlenek węgla jest konieczny, by zaszedł tzw. efekt Bohra, czyli przenikanie tlenu z płuc do krwi. W dodatku potrzebujemy tego dwutlenku znacznie więcej, niż dostajemy! Powietrze zawiera tylko 0,03% CO2; aby nastąpił efekt Bohra, potrzebne jest zaś 6–6,5%. Organizm jest w stanie magazynować dwutlenek węgla w pęcherzykach płucnych, jeśli jednak oddychamy niewłaściwie lub zbyt intensywnie (np. podczas biegu), zapasy się kurczą i we krwi jest za mało tlenu. Od tego, zdaniem Butejki, zaczyna się większość chorób. Aż 70% Europejczyków jest permanentnie niedotlenionych! Butejko przez ponad 40 lat badał chorych na astmę i stwierdził u wszystkich, bez wyjątku, za mały poziom CO2. Po nauce prawidłowego oddychania 36% chorych odstawiło w ciągu trzech miesięcy inhalatory.

Magnezowe wsparcie
Wiązanie dwutlenku węgla przez komórki można wspomóc, dostarczając organizmowi potas, mangan i magnez. Dzięki nim organizm łatwiej przyswaja CO2. Z kolei nadmiar sodu i wapnia wyraźnie utrudnia ten proces. A więc dieta bogata w orzechy, pomidory i zielone warzywa, z mocno ograniczoną ilością soli, może bardzo pomóc w regularnym dotlenianiu organizmu.
Oddychaj jak noworodek
Niewłaściwe oddychanie według profesora Butejki to takie, w którym używamy tylko szczytów, a nie całych płuc. Co to oznacza w praktyce? – Jako niemowlęta oddychamy prawidłowo – mówił Butejko. – Potem zaczynamy się spieszyć, ciągle gdzieś gonić, a w rezultacie przyspiesza też nasz oddech. Nie wypełniamy powietrzem całych płuc i nie wydychamy całej ich zawartości. Nie zapewniamy też płucom momentu pustki, bardzo ważnego dla magazynowania CO2.
Aby odzyskać zdrowie, musimy znów zacząć oddychać tak jak wtedy, gdy byliśmy noworodkami. W Rosji i na Ukrainie niemal w każdym mieście można zapisać się do instruktora, który w ciągu dwóch–trzech wizyt nauczy nas oddychania przeponowego. Do Polski docierają uczniowie profesora Butejki, wciąż jednak jest ich niewielu. Większość też nie przyjmuje pacjentów regularnie, a jedynie przyjeżdża na kilkudniowe sesje.
Musimy więc radzić sobie sami. Na przykład... zapisać się do szkoły aktorskiej. Aktorów bowiem już na pierwszym roku studiów uczy się oddychania przeponowego – bez niego nie umieliby mówić długich monologów bez zadyszki.

Przepis na oddech zdrowia
A jeśli nie mamy pod bokiem szkoły aktorskiej? Spróbujmy zapanować nad oddechem. Wsłuchać się w niego. Wziąć głęboki wdech i zatrzymać go na kilka sekund. Z początku na 2–3 sekundy, stopniowo wydłużając ten czas. Po dwóch tygodniach powinniśmy bez wysiłku zatrzymywać powietrze w płucach na 10 sekund.
A teraz najważniejsza część: wydech. Powolny, małymi porcjami. Wydech musi trwać przynajmniej 8 sekund i – tak jak zatrzymanie oddechu – powinniśmy go stopniowo wydłużać. Może nie jak jogini do kwadransa, ale do 15–20 sekund. Według Butejki (i to przede wszystkim różni jego metodę od oddychania joginów) musimy też robić przerwę między kolejnymi oddechami, tak jak robią niemowlęta. Przerwa powinna trwać 2–4 sekundy.
Oczywiście w pracy lub w drodze do autobusu nie musimy oddychać aż tak powoli – warto jednak pamiętać o tym, by wydłużać wydech i by przed nim zatrzymywać na moment powietrze w płucach, a po nim czekać moment z pustymi płucami na kolejny wdech. Już po tygodniu organizm powinien zacząć funkcjonować lepiej, komórki będą bowiem prawidłowo dotlenione, odżywione i oczyszczone.

LILIANA FABISIŃSKA

 

 

 

 

                              Oddychanie Butejki Astma.

Wiem że wątek o tym oddychaniu był jednak moja wiedza nabyta na płatnym turnusie jest kompleksowa i nie chcę by ktoś przeoczył to w masie innych postów to do moderatora działu.

Witam. Wróciłem właśnie z turnusu gdzie uczono nas jak eliminować przy pomocy oddychania Astmę. Zaznaczę iż wiązało się to u mnie z 31dniową głodówką. Ale biorąc leki przeciw astmie od urodzenia a mam teraz 26 lat. od 2 miesięcy nie biorę nic. Nie powiem że czasami nie poczuję astmy ale jest ona na razie 100% pod kontrolą. Nie wiem jak długo to potrwa lecz zapewniano mnie że ludzie tym sposobem leczyli się.

1. Wstęp.
Astma jest to nic innego jak bronienie się organizmu przed utratą dwutlenku węgla. dlatego zwęża się kanalik i oddech staje się płytki. Podstawą spalania i funkcjonowania jest także dwutlenek węgla także należy dbać o jego należyty skład procentowy w sobie.
2. Oddychamy.
Prawidłowe oddychanie ma być przeponowe. Tzn. siadamy na krześle tudzież stoimy kładziemy jedną rękę na brzuchu drugą na klatce piersiowej. Jedynie ręka na brzuchu powinna się unosić. Najlepszym na to dowodem jest iż małe dziecko oddycha właśnie tym sposobem, podnosi mu się brzuch a nie typowe oddychanie "Pełną piersią". Musimy nauczyć się oddychać przeponą która znajduje się tuż nad wątrobą poniżej klatki piersiowej. Najlepiej usiąść sobie wygodnie zamknąć oczy ustawić cichą klasyczną muzykę, lub jakąkolwiek spokojną można medytacyjną. Jeżeli ktoś jest w stanie to może usiąść w pozycji tulipana, mi osobiście najlepszy wynik dawała pozycja siedząca na krześle wyprostowany, ręce na kolanach i oparcie relaks wskazany. Oddychamy oczywiście obowiązkowo przez nos spokojnie i powoli, cały czas kontrolujemy by brzuch unosił się i opadał możemy sobie wyobrazić przeponę która się porusza. Oddech ma być spokojny i miarowy.
3. Sprawdzanie efektu czyli ćwiczenie pauzy.
Zasadą metody oddychania Butejki jest zatrzymanie dwutlenku węgla w organizmie ale skąd wiadomo ile go jest?
Otóż podobno na skutek wielu lat badań określił on metodę domową tak zwana pauza o co z nią chodzi za chwile, tylko musli dokończę. z/w
OK, przechodzimy do pauzy, oddychając spokojnie i w ramach relaksu siedząc sobie spokojnie możemy zmierzyć jaki mamy aktualnie poziom Co2, oddychamy spokojnie teraz nabieramy więcej powietrza, nie maksymalnie ale więcej następnie wypuszczamy prawie do końca (nie byśmy nie mieli nic ale wypuszczamy jego nadmiar może nawet trochę poniżej normy nie do końca) teraz z zatkanym nosem czekamy ile wytrzymamy, oczekiwanie ma być do drugiego momentu gdy zechcemy wziąć tak zwany oddech ratunkowy. Nie dopuszczamy do momentu gdy oddech będzie po tym jak już cały pacjent zsinieje. Zrobione jest to dobrze gdy osoba testująca się po tym jak nabierze powietrze po pauzie jest w stanie już w drugim trzecim oddechu wyrównać oddech do tego jaki był przed ćwiczeniem.
a)oddychamy spokojnie
b)wdech o połowę mocniejszy niż zwykle
c)wydech ale nie do końca lecz jemu blisko
d)czekamy do momentu gdy mamy już silne odczucie iż potrzebujemy wdechu.
e)1 - 2 oddechy minimalnie szybsze i wracamy do normalnego oddychania.
Takie ćwiczenia powinno się robić codziennie nawet po kilka razy by dojść do optymalnej pauzy, można podczas stania w kolejce, podczas czytania, oglądania telewizji, wypełniania PITa ;D.

Tutaj link do zdjęcia obrazującego pauzę.

astma.jpg (22.89 KiB) Przeglądane 1500 razy



4. Podsumowanie, ja trzymam się dzięki temu oddychaniu, poczuję że czuję się źle wtedy zastanawiam się czy na pewno oddycham przeponą, jeżeli tak to zrobię sobie dwie trzy pauzy i po jakimś czasie się uspokaja. Tak samo w nocy jak czasami jednak poczDuję że ta astma gdzieś tam jest to robię sobie kilka pauz i jest ok. Funkcjonuję normalnie i codziennie kiedyś musiałem dwa razy dziennie brać leki i już wieczorem czułem że muszę znowu, a teraz luz blues .

Mam nadzieję że pomogłem, postaram się jeszcze któregoś dnia napisać co to jest dokładnie głodówka i jak ma się ona do AZS, wytrzymałem 31 dni i już wiem chyba o niej dużo za dużo pozdrawiam miłego ćwiczenia pauzy.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin