Walentynki na świecie.docx

(40 KB) Pobierz

Geneza Walentynek

Wiara w magiczne znaczenie imienia i przejmowanie przez osobę noszącą dane imię przypisanych znaczeniu słowa cech jest zjawiskiem powszechnie występującym we wszystkich kręgach kulturowych. Zjawisko to nie obce było Rzymianom.

Imię Walenty pochodzi od łacińskiego valens, w dopełniaczu valentis co oznacza w tłumaczeniu - mocny, zdrowy, potężny, skuteczny. Stąd też znane łacińskie zwroty: Vale - bądź zdrów, miej się dobrze, vale et me ama - bądź zdrów i kochaj mnie, vale et memor sis me - żegnaj i pamiętnej o mnie. Z drugiej strony łacińskie valetinis oznacza również chorobę a pochodne valetudinarium - szpital.
 

Trzech Walentych

Święty Walenty uznawany jest za patrona dnia zakochanych. I tu pojawia się pewien problem. W Kościele katolickim znanych jest aż szesnastu świętych noszących to imię. Dzień 14 lutego poświęcony jest w "Martyrologium Romanum" Walentemu, który zginął w Terni. Wobec skąpości źródeł historycznych nie istnieje możliwość przedstawienia chociażby szkicowej biografii tej osoby. Pod uwagę brani mogą być aż trzej kanonizowani duchowni chrześcijańscy. Pierwszy z nich, to kapłan Walenty zamordowany około 296 roku podczas prześladowań za panowania cesarza Klaudiusza II Gota. Drugim jest Walenty z Terni, prezbiter rzymski zabity w 306 roku. Trzecim biskup Recji zmarły w 470 roku. Nie wykluczone, że pierwsze dwie wymienione postaci są jedną i tą samą osobą. W pierwszej połowie IV wieku papież Juliusz I miał wznieść nad grobem świętego w Rzymie przy Via Flamina bazylikę. Informacja ta wskazuje na istnienie kultu św. Walentego w IV wieku. Przyjmując ją za wiarygodną wykluczyć należy rodowód kultu od osoby żyjącego w V wieku biskupa Recji. Biorąc pod uwagę, iż głównym centrum kultu św. Walentego był i jest Rzym skłaniać należy się właśnie ku temu rozwiązaniu.

Patron epileptyków i zakochanych

W okresie średniowiecza istnieją niezależnie od siebie dwie zupełnie różne formy kultu Walentego. Pierwsza z nich związana jest z Walentym jako patronem ludzi cierpiących na epilepsje. Obwołanie Walentego patronem epileptyków związane jest z podobieństwem imienia świętego z niemieckim czasownikiem fallen, czyli upadać. Epilepsję zwano wtedy popularnie chorobą świętego Walentego i uważano za rodzaj opętania. Stanu braku kontroli nad zmysłami. Z tego też powodu jako kurację leczniczą praktykowano egzorcyzmy nad cierpiącym. Niezwykle podobnie traktowano miłość. Związana jest z tym druga forma kultu świętego Walentego jako patrona osób zakochanych. Rozpowszechniła się ona głównie w tradycji anglosaskiej. Przetrwała do dnia dzisiejszego wypierając i usuwając w zapomnienie wizerunek Walentego jako patrona epileptyków. Opieka nad zakochanymi stała się priorytetową domeną przypisywaną temu świętemu.

Dwunastu luperków

Istnieją próby wyprowadzenia walentynkowej tradycji ze starych rzymskich świąt. Wymienia się wśród nich luperkalia oraz uroczystości na cześć Anny Pareny. W przypadku luperkaliów istnieje zbieżność chronologiczna. W starożytnym Rzymie obchodzono je 13 lutego. Odbywały się one ku czci Fauna, syna Marsa. Stanowiły obrzęd mający chronić stada przed atakami wilków. Składano w ofierze "nierzymskie" zwierzęta tzn. kozła i psa. Po złożeniu ofiar dwunastu luperków z pasami zdartej z kozła skóry biegało naokoło Palatynu uderzając napotkanych rzemieniem. Zapewniało to kobietom płodność.

Drugie z wymienionych rzymskich świąt obchodzone było w trzeci dzień Id marcowych, to jest 15 marca. Według jednej z wersji mitu o Annie Parenie, jako stara kobieta stała się powiernicą Marsa zakochanego w Minerwie. Ponieważ zdobycie dziewiczej bogini było niemożliwe, Anna przebrała się w strój panny młodej i ujawniła się dopiero w komnacie weselnej ośmieszając Marsa. Mit wyjaśnia obsceniczność piosenek śpiewanych przez dziewczęta podczas świąt ku czci Anny. Uroczystości te odbywały się właśnie przy Via Flamina - miejscu późniejszego pochówku Walentego. Nie ma jakichkolwiek poszlak historycznych wskazujących ewolucje i przekształcenie się wspomnianych rzymskich uroczystości w późniejsze obchody dnia św. Walentego. Tego typu próby podejmowane są jednak niezwykle często. Znaleźć można je w najróżniejszych publikacjach.

Legenda o Serpii i Sabino

Można jednak założyć, że świętowanie dnia św. Walentego zastąpiło wcześniejsze pogańskie obrzędy mające gwarantować płodność. Znacznie bardziej stosowne wydaje się odwołanie do jednej z legend dotyczących świętego. Pierwsza z nich przedstawia późniejszego patrona Dnia Zakochanych jako kapłana, który udzielał ślubów młodym ludziom wbrew cesarskim edyktom zabraniającym zawieranie związków legionistom przed zakończeniem służby. Według innego podania biskup Walenty miał udzielić sakramentu małżeńskiego bezgranicznie zakochanej parze o imionach Serpia i Sabino. Ona była nieuleczalnie chora i konająca. Sabino ubłagał Walentego, aby ten wymodlił u Boga dla niego łaskę śmierci jednoczesnej ze zgonem swej ukochanej żony. Biskup, poruszony do głębi ich uczuciem i tragedią okazał się skutecznym orędownikiem. Małżonkowie umarli trzymając się za ręce. W takiej pozycji zostali razem pochowani. W tej pozycji odnaleźć miał ich ciała niemiecki archeolog Hanfren, który pod koniec XIX wieku na cmentarzu Pentino pod Ternią odnalazł i otworzył ich mogiłę.

Inna, nie mniej ciekawa legenda, opowiada o tym, iż Walenty uwolnił od ślepoty córkę dozorcy więziennego i zakochał się w niej. Tuż przed straceniem w ostatnim swym geście miał przekazać jej kartkę podpisaną od "Od twojego Walentego."

Szekspir o Walentynkach

Wizerunek św. Walentego, jako patrona zakochanych, upowszechnił się głównie w tradycji anglosaskiej. Według panujących tam już w średniowieczu przekonań, czternastego lutego młodzi ludzie powinni sobie wybrać sympatię. Stary rodowód tej tradycji znajduje potwierdzenie w literaturze średniowiecznej Anglii. Żyjący w XIV wieku Geoffrey Chaucer w swych "Opowieściach Cantenberyjskich" opisał pielgrzyma, który opowiada historyjkę o losowaniu w dniu świętego Walentego imion kochanek na rozpoczęty rok. Tradycja ta musiała być bardzo znana w XVI-wiecznej Anglii. Szekspir włożył w usta Ofelii pieśń ludową:

Dzień dobry, dziś święty Walenty,
Dopiero co świtać poczyna,
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Podskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną,
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną.
Bank miłości

O zwyczajach związanych z dniem świętego Walentego wzmiankował siedemnastowieczny pamiętnik Samuela Pepysa. Na początku tego wieku purytanie próbowali przeforsować zakaz obchodzenia tego święta, ale w 1660 roku po restauracji Stuartów król Karol II przywrócił losowanie imion panien. Zwyczaj wysyłania walentynkowych kartek w Anglii jest niesłychanie stary i sięga XIV wieku. Ówczesne walentynki były wyłącznie anonimowe, czasami bardzo pokaźnych rozmiarów, zdobione koronkami. Pierwsze drukowane walentynki pojawiły się w 1761 roku. Były to krótkie rymowanki wykonywane z tłoczonego papieru. Często posiadały dowcipną treść. Zdobiono je ręcznie malowanymi kwiatami, serduszkami i gołąbkami. Z czasem ręczne zdobienia zniknęły, zastąpione przez produkowane masowo. Zdarzały się też okolicznościowe kartki. W 1847 r. pojawiły się kartki przypominające banknoty. Zgodnie z treścią angielski "Bank Miłości" gwarantować miał adresatowi wypłatę całej miłości.

Amerykański symbol

Do Ameryki zwyczaj walentynkowy dotarł wraz z falą osadnictwa z Wysp Brytyjskich. Eksplozja popularności przesyłania życzeń z okazji Dnia Zakochanych nastąpiła wraz z wprowadzeniem jednolitej opłaty za listy w 1845 roku. Trend ten wzmógł się podczas wojny secesyjnej, kiedy setki tysięcy młodych mężczyzn walczyło z dala od domów. Zdarzało się, że ich sympatie przesyłały w kopertach oprócz kartek z życzeniami także pukle włosów. Z czasem obchodzenie dnia św. Walentego zakorzeniło się na tyle mocno w Stanach Zjednoczonych, iż w opinii społecznej zwyczaj ten zaczął uchodzić za atrybut i symbol amerykańskiego stylu życia. Trudno dziwić się temu stanowisku biorąc pod uwagę, iż przeważająca większość obywateli Stanów Zjednoczonych traktuje go jako kultywowanie własnej rodzimej tradycji.

 

Walentynki na świecie
W Ameryce, a właściwie w USA, walentynkowe kartki wysyła się do wszystkich osób obdarzanych sympatią, niezależnie od płci i wieku. Także walentynkowym prezentem obdarować można każdego, wszystkich członków rodziny, przyjaciół, kolegów i koleżanki, nauczycieli, szefów, pracowników. Podstawowym prezentem dla ukochanej od lat są bombonierki, najlepiej w kształcie serca i czerwone róże. Walentynki w USA są tak popularne, że do szkół wprowadzono specjalne walentynkowe lekcje. W sklepach oprócz walentynkowych gadżetów kupić można tematyczne poradniki i instrukcje walentynkowych gier i zabaw.
W Anglii istniał zwyczaj przebierania się dzieci za dorosłych i odwiedzania kolejnych domów ze śpiewem. Niewielkie grupki ucharakteryzowanych dzieciaków raczyły słuchaczy piosenkami o miłości, w których cyklicznie powtarzał się motyw: "Dzień dobry, Walenty". Do popularnych upominków należą kartonowe serca z postaciami Romea i Julii.

W Walii w dniu Walentynek zakochani obdarowywali się drewnianymi łyżeczkami, zdobionymi w motywy serduszek, kluczy i kłódeczek. Przesłanie było jasne "Otwórz moje serce!".
W Niemczech symbolem Walentynek niezmiennie pozostają czerwone róże świadczące o miłości i wiecznej świeżości uczucia oraz czekoladowe lub piernikowe słodycze w kształcie serca. Jeśli czekoladki, koniecznie z marcepanu w polewie z mlecznej czekolady, jeśli z piernika, to w polewach lukrowych z miłosnymi wzorkami. Tradycją stała się też uroczysta Kolacja we dwoje, najczęściej w lokalu pośród innych par.
W Austrii w St. Valentin przez miasteczko przejeżdża orszak młodych par w ustrojonych dorożkach. Towarzyszy im dęta orkiestra, każda z par otrzymuje od miejskich władz 15 tysięcy szylingów, a każda panna młoda bukiet. W miastach odbywają się uliczne pochody. W Austrii modnie jest spędzić 14 lutego w położonej 150 km od Wiednia miejscowości... św. Walenty.

We Francji Walentynki to święto o charakterze narodowym. Zamiast kartek wysyła się bukiety kwiatów, zaopatrzone bilecikiem, zaprasza ukochanych na kolację lub do teatru.
We Włoszech rozpowszechnił się zwyczaj obdarowywania ukochanych odzieżą w kolorze czerwieni. Najchętniej kupowana jest seksowna bielizna. Grób św. Walentego znajduje się we Włoszech w miejscowości Terni. Dla Włochów jest to miejsce symboliczne. Pary spotykają się tam, by- w obecności biskupa Terni- złożyć ślubowanie, iż do końca bieżącego roku wezmą ślub. Terni odcina się od panujących na świecie trendów. 14 lutego jest tam dniem wolnym od pracy, nieczynne są więc wszystkie restauracje, kawiarnie oraz sklepy.
W Hiszpanii prezenty mają charakter bardziej praktyczny i użyteczny. Panie otrzymują sprzęt AGD, pralki, zmywarki, lodówki. Panowie sprzęt komputerowy, audio-video, gry.
W Japonii Walentynki też są popularne. W Japonii przyjął się zwyczaj, że w tym dniu to panie obdarowują mężczyzn. Prezentami są na głównie czekoladki, a daje się je nie tylko ukochanym, ale wolnym i żonatym przyjaciołom, znajomym, szefom i współpracownikom, często bardziej dla konwenansu niż z faktycznej sympatii. Czekoladki dzieli się na dwa rodzaje: "giri-choko" czyli czekoladki dawane z obowiązku, (najczęściej są to wyroby z Belgii i Szwajcarii) oraz 'honmei-choko" dla ukochanego. "Honmei-choko", ciastka w kształcie serca z czekoladowym nadzieniem powinny być wykonane własnoręcznie. Na prezenty dla pań przeznaczony jest Biały Dzień, 13 marca panowie rewanżują się kobietom do słodyczy dołączając bieliznę.
W Umbrii w niedzielę poprzedzającą Święto Zakochanych odbywa się Święto Zaręczyn. Setki par z różnych zakątków świata zgromadzone przy grobie św. Walentego ślubują sobie miłość i wierność do czasu połączenia węzłem małżeńskim.
W Polsce w niektórych miastach (Kraków i Warszawa) z okazji Walentynek zabytkowe tramwaje obwożą zakochanych turystycznymi trasami, a część polskich handlowców, głównie w sklepach z bielizną i ze słodyczami, udziela prowizji parom robiącym w tym dniu zakupy.
W Malezji walentynkową atrakcją jest konkurs "Więźniowie miłości". Uczestniczą w nim pary skute metalowymi kajdankami i obserwowane. Zwycięska para, która wytrzymuje tydzień w okowach otrzymuje nagrodę pieniężną.
W Iranie rządzonym od ponad dwóch dziesiątków lat przez szyickich duchownych Walentynki staja się coraz bardziej popularne i tolerowane.
W Australii jada się owoce morza. Jeden z producentów stworzył coś w rodzaju „romantycznej kolacji we dwoje instant". Zakochany, lecz mało zaradny w kuchni mężczyzna może pocztą zamówić trzydaniową mrożonkę dla dwojga, w skład której wchodzą dwa homary, sześć ostryg i dwie czekoladki w kształcie serca. Jedyna rzecz, której zatem potrzebuje, to butelka szampana. Tę, niestety, musi zdobyć już sam.
W Tajlandii 14 luty to tradycyjny dzień ślubów. Jednak nie takich typowych. Tajowie zdecydowanie bardziej wolą nałożyć sobie obrączkę pod wodą lub na pokładzie specjalnego napowietrznego tramwaju. To i tak nic specjalnego w porównaniu do mieszkańców Malezji. Dwa lata temu Malajowie przez tydzień śledzili losy pary złączonej metalowymi kajdankami. Jeśli ta przetrwałaby te siedmiodniowe „okowy miłości", otrzymałaby nagrodę finansową.
Nawet antyzachodnie Chiny znalazły swój sposób na obchodzenie Walentynek. Tego dnia łagodnieją recepcjoniści w hotelach i pozwalają niezłączonym węzłem małżeńskim parom na spędzenie czasu w jednym pokoju.
Istnieją jednak kraje, gdzie Walentynki nie są tak mile widziane. W 2002 w Indiach nacjonalistyczna organizacja Sziv Sena demonstracyjnie spaliła zawierające wyznania miłosne pocztówki, uznając je za „obrazę hinduskiej kultury". Władze Arabii Saudyjskiej natomiast nakazały wycofanie ze sprzedaży kartek, róż, maskotek oraz zakazały sprzedaży jakichkolwiek prezentów w kolorze czerwonym, by nie stały się one formą wyrażania uczuć.

 

 

 

Jak poderwać dziewczynę, PORADNIK, czytaj niżej... Wszystko zależy od tego kogo chcemy poderwać. Więc przytoczę kilka wariantów.
1.DZIEWCZYNA 16-18 lat, tutaj wysilać sie zbytnio nie musimy, ale przygotować sie jakoś trzeba, a wiec na początek proponuje kupienie "Wielkiego Słownika Gwary Młodziezowej".Trzeba tez jakoś wyglądać, bo dziewczęta w tym wieku zwracają jeszcze uwagę na wygląd, z wiekiem podobno im przechodzi. Więc wizyta u fryzjera obowiązkowa, ja polecam fryzurę " ala Beckham "(ewentualnie na zapałkę - to zawsze w modzie). Wracając od fryzjera polecam wstąpić do perfumerii i kupić jakiś zniewalający zapach, który powali je z nóg(chociaż jak przyjmiecie wariant "na rapera" to nie polecam).Jakieś modne ciuszki tez by sie przydały więc wizyta w butiku obowiązkowa. Tutaj zakupimy potrzebne nam atrybuty: smycz na szyje, spodnie jak najszersze w kroku, bluza z kapturem.Tak ubrani możemy podbijać świat. Aha zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy. Trzeba bedzie wstąpić do Empiku i zakupić parę płyt hip - hopowych do przesłuchania żeby być na czasie oczywiscie.Tak przygotowani możemy ruszać na podryw.Wybieramy sobie koleżankę, która nam sie podoba.Wszystko zależy, w jakim jesteś wieku.No, ale załóżmy ze widzisz na ulicy ekstra dziewczynę, no, więc zaczynasz tak: "Joł bejbe, siemanko niezłe wdzianko, fajna ziomala z ciebie, ja jestem tez równiacha, może śmigniemy gdzieś?, Joł, czemu nic nie rozmawiasz do mnie?, Taka, cool jesteś, fajne masz te dredy Joł, lubisz Fisza? Nie?,a może Peje? tez nie, czyżby Eminem? aha, wolisz polski hh, spoxik, luzik, joł, ale fajnie ze Cie poznałem, joł, skoczymy gdzieś razem? joł, spoko, od razu wiedziałałem ze sie zgodzisz.". I tym oto sposobem zdobywamy dziewczynę. Podliczmy teraz wydatki "Wielki Słownik Gwary Młodzieżowej" - 50 zł, smycz -15,spodnie- 60,bluza z kapturem- 55, fryzjer 30.Razem suma summarum ok 200 zł, na ale efekt murowany.
2.DZIEWCZYNA 19-22 lat -tutaj trzeba sie juz trochę wysilić. Na pewno musimy stworzyć wrażenie inteligentnego człowieka tylko jak to zrobic?nie musimy być wcale inteligentni, wystarczy ze będziemy udawali. Trzeba być tez oczytanym.Takie dziewczyny mają juz wysokie wymagania, zazwyczaj są juz studentkami i myślą poważniej o życiu niż te girls "ala hip hop'.Musimy tez mięć kasy jak lodu, gorzej jak jej nie mamy no, ale od tego jest moj poradnik, jak sobie z tym poradzic.OK, więc zaczynamy przygotowania. Najpierw wygląd,butik także obowiązkowy, ale styl juz nieco inny, zapominamy juz o smyczach i spodniach w kroku, kupujemy za to eleganckie spodnie i modną koszule, do tego marynarka i krawat oraz buciki lakierki.Teraz intelekt, - idziemy do kina i wybieramy tylko ambitne filmy klasyki europejskiej (oczywiście wszystkie oglądamy).Potem odwiedzamy bibliotekę i wypożyczamy stos mądrych książek i je potem czytamy oczywiście. W międzyczasie odwiedzamy jakaś galerie z obrazami i teatr(opera tez niezaszkodzi). Jak juz jesteśmy gotowi to ruszamy do boju - wypatrujemy przepiękną studentkę na ulicy, podchodzimy do niej i zaczynamy tak: "Eskuzemła, pardą,przepraszam wielmożną koleżankę, właśnie tak przechodziłem boczkiem i urzekła mnie twoja słowiańska uroda,przypominasz mi dokładnie główną bohaterkę filmu:”Siódmy zachód słońca" Mastrojaniego, dalej tak gawędzisz, pytasz sie jej, co myśli o Neoklasycyzmie i czy podobał sie jej nowy tomik wierszy Szymborskiej, Po 5 minutach jest Twoja.
3 WARIANT - zapominasz o dwóch poprzednich i "jedziesz" tylko tym, działa zarówno na dziewczyny ala hip hop jak i na mądre studentki.Zapominasz o wygładzie, o intelekcie, o wszystkim, poprostu podchodzisz do wybranej dziewczyny, zapraszasz ją tam gdzie chcesz( kino, kawiarnia, restauracja, pub, teatr... do wyboru do koloru..) i jesteś poprostu sobą,naturalny, szczery, nie grasz nikogo. Nie udajesz "Sylwestra Stalone" wiedząc ze nie masz jego muskulatury, nie udajesz także "Marcina Dańca" wiedząc ze poczucie humoru to twoja nienajmocnejesza strona., nie udawaj Billa Gates'a wiedząc ze zarabiasz 800 /msc,.Bądz sobą, takim, jakim jesteś na codzien, Zaimponuj tym, co masz i tym, co jest prawdziwe, a Jesli sie nie spodobasz i dostaniesz kosza... mówi sie trudno, na świecie jest tyle pięknych i wspaniałych kobiet ze na pewno jeszcze znajdziesz tą jedyną....

 

Instrukcja kupowania prezentów-dla mężczyzn

14 lutego galerie handlowe wypełniają się tłumem zdesperowanych mężczyzn próbujących sprawić swojej lubej walentynkową niespodziankę. O czym należy pamiętać przy kupowaniu podarków?
Kartka walentynkowa- pomysł najtańszy, ale akceptowalny. Zwykle sprawdzają się te w kolorze landrynkowo-różówo-cukierkowym z tekstem „Kocham Cię Kitku/ Zajączku/ Króliczku/ Misiaczko". Kupując kartkę „Talon na 100 buziaków, 300 uścisków, 500 szepcików, 700 tulasków od...", ryzykujesz, że Twoja dziewczyna zacznie wykorzystywać kupony, które otrzymała w poprzednich latach od swoich byłych. Zgadza się, nie byłeś pierwszym, który jej takowy podarował. Uwierz mi na słowo.
Bielizna - prezent przez wiele kobiet traktowany jako „egoistyczny". Pamiętać należy również, iż nie zawsze kuse i z koronkami równa się podobające się. Nam tak, im nie.
Acha, i jeszcze jedno- jeśli literki ABCD są dla Ciebie tylko kolejnymi literkami w alfabecie, zrezygnuj z zakupu tego prezentu.
Maskotki - pomysł na pierwszy rzut oka wydaje się dość bezpieczny. Wszystkie dziewczyny kochają słodkie, pluszowe misie i inne pysie. Niebezpieczeństwo zaczyna się jednak w momencie przekraczania progu sklepu z zabawkami. Wtedy swój atak przeprowadzają ActionMeny, pistolety, zdalnie sterowane samochody oraz inne produkty z serii tego nie było w sklepach gdy ja byłem dzieckiem, więc teraz nadgonię utracony czas. Aby nie wpaść w pułapkę, albo załóż sobie klapki na oczy i biegnij prosto do sekcji pluszaków albo weź ze sobą do pomocy kumpla. We dwójkę łatwiej pokonać Doktora X.
Słodycze - „słodycze są tym dla kobiet, czym dla mężczyzn zimne piwo", powiedział kiedyś poeta Sofronov. Pamiętać należy jednak, że garść Lentilków czy nadgryziony baton mogą nie załatwić sprawy. Raz w roku możesz się wykosztować, kupić coś ekskluzywniejszego i nawet ładnie to opakować. Albo lepiej poproś kogoś o opakowanie.
Biżuteria - tutaj panuje jedna podstawowa zasada- kup coś drogiego albo nie kupuj w ogóle. Broń Boże, nie próbuj samemu czegoś wykombinować z aluminiowej puszki po piwie, sreberka po czekoladzie i kawałka drutu miedzianego. Nie wszystko złoto, co się świeci.
Nie masz pieniędzy? 1% kobiet wystarczy zwykłe „Kocham Cię,..." (w miejsce wykropkowane wstaw właściwe imię). Grunt, że pamiętałeś. A pamiętasz, prawda?

 

Horoskop dla zakochanych

 

Baran
Walentynki, to dla Baranów dzień buntu i porównywania. Tego dnia nie polecam szukać dziewczyny/chłopaka, bo zdecydowanie nie jest to najlepszy moment. Jeśli zaś jesteście już z kimś w związku zalecam ostrożność i dokładniejsze przyjrzenie się sobie. Warto zastanowić się przeciw czemu się buntujecie i z czym tak bardzo porównujecie siebie bądź swoją partnerkę/partnera.


Byk
Ten dzień może okazać się dla byków dobry, ponieważ tego dnia może Wam spaść z oczu zasłona złudzeń, którą do tej pory mieliście. Jeśli jesteście na etapie poszukiwań swojej drugiej połówki, to może być dobry dzień na to, by zobaczyć ją/jego a także i siebie, takimi, jakimi w rzeczywistości jesteście. Jeśli już zaś posiadacie swoją drugą połówkę, to również będziecie mogli odkryć jej/jego prawdziwą naturę, także swoją.



Bliźnięta
Bliźnięta są tego dnia w pełnej gotowości i dojrzałości. Jest to odpowiedni moment na znalezienie partnerki/partnera. Jest to też idealny moment na wsłuchanie się w siebie. Jeśli jesteście już w związku, to jest to odpowiedni dzień na podejmowanie wszelkich wspólnych decyzji, warto jednak w tym miejscu zastanowić się, czy partner/partnerka również są gotowi.


Rak
Rakom ten dzień jest potrzebny, aby popracować i zajrzeć w swoją przeszłość. Zastanówcie się, czy relacje, jakich szukacie, bądź też w jakich jesteście, są pokierowane Waszym świadomym wyborem, czy może ktoś inny nie ma w tym swojego udziału. Przemyślcie to dokładnie, gdyż to ma być Wasz własny wybór, bo tylko Wy poniesiecie za niego potem odpowiedzialność. Nie polecam poszukiwać tego dnia partnera/partnerki. A jeśli już jesteście w związku to przemyślcie dlaczego.
 

Lew
To idealny dzień dla Lwów na odnalezienie miłości. Osoba, którą napotkacie na swojej drodze może się okazać Waszym dopełnieniem. Możecie więc poddać się totalnie wszystkim wydarzeniom tego dnia. Jeśli już jesteście w związku, to również jest odpowiedni moment na to, by dać się ponieść wydarzeniom. Wszystko bowiem, co przeżyjecie tego dnia będzie Was wzajemnie dopełniać.


Panna
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin