Mishima - A Life In Four Chapters - Paul Schrader (1985).txt

(40 KB) Pobierz
00:00:02:Yukio Mishima by� najs�awniejszym japo�skim pisarzem.
00:00:06:W momencie �mierci pozostawi� po sobie|dorobek sk�adaj�cy si� z 35 powie�ci,
00:00:11:25 sztuk teatralnych, 200 opowiada�|i o�miu tom�w esej�w.
00:00:15:Jego dzia�alno�� artystyczna oraz �ycie osobiste|cieszy�o si� szerokim zainteresowaniem.
00:00:19:25 listopada 1970 roku, Mishima|wraz z czterema kadetami swojej prywatnej armii...
00:00:24:...wkroczy� do dow�dztwa Wschodniego Okr�gu Wojskowego,|pojma� dow�dc� i przem�wi� do �o�nierzy garnizonu.
00:00:46:Film Paula Schradera
00:00:52:W rolach g��wnych:
00:01:15:MISHIMA
00:01:19:MISHIMA|�ycie w czterech rozdzia�ach
00:01:27:Muzyka
00:01:56:Zdj�cia
00:02:17:Scenariusz
00:02:31:Re�yseria
00:02:38:-1-|pi�kno|"�wi�tynia Z�otego Pawilonu"
00:02:41:-2-|sztuka|"Dom Kyoko"
00:02:44:-3-|dzia�anie|"Uciekaj�ce konie"
00:02:47:-4-|harmonia pi�ra i miecza
00:02:53:1|pi�kno
00:03:45:Dzie� dobry.
00:03:47:Dzie� dobry, panie Mishima|Czy poda� ju� �niadanie?
00:03:51:Nie, nie dzi�.|Co z dzie�mi?
00:03:55:Pana �ona ju� zawioz�a je do szko�y.
00:06:13:Przez ca�e �ycie dotkliwie odczuwa�em sprzeczno��...
00:06:16:...w samej naturze mojego istnienia.
00:06:21:Przez 45 lat pr�bowa�em rozwi�za� ten dylemat,|pisz�c sztuki i powie�ci.
00:06:28:"Do wydawnictwa Shinchosha|25 listopada 1970"
00:06:30:Im wi�cej pisa�em, tym bardziej wzrasta�o we mnie|przekonanie, �e same s�owa nie wystarcz�.
00:06:37:Znalaz�em wi�c inn� form� ekspresji.
00:06:57:- Wszystko zgodnie z planem?|- Tak jest.
00:07:01:Przeczytajcie to w samochodzie.
00:07:03:Za chwil� do was przyjd�.
00:07:15:Otrzyma�e� m�j list?
00:07:18:Nie martw si�, uznasz nasz ma�y dramat za|doskona�y temat do wiadomo�ci.
00:07:23:I we� ze sob� fotografa.
00:08:04:Gdy si�gam pami�ci� do lat dzieci�stwa,|widz� siebie jako ch�opca stoj�cego przy oknie...
00:08:10:Zawsze obserwuj�cego �wiat,|kt�rego nie potrafi�em zmieni�.
00:08:13:Zawsze maj�cego nadziej�,|�e zmieni si� sam z siebie.
00:08:19:Gdy mia�em siedem tygodni,|babcia zabra�a mnie matce.
00:08:27:Kochanie...
00:08:30:Zas�o� zas�on�!
00:08:44:Ju� prawie czas...
00:08:46:..by ma�y odwiedzi� swoj� matk�.
00:08:59:Nie! Potrzebuj� go, by wymasowa� mi nogi.
00:09:03:Powiedz jej, �e w tym tygodniu|bardzo �le si� czuj�.
00:09:09:P�jdzie w przysz�ym tygodniu.
00:09:19:Umar�by� pod opiek� swojej matki!
00:09:28:Tak delikatna ro�linka jak ty...
00:09:33:...nie powinna wychodzi� na zewn�trz.
00:09:43:Je�eli tak bardzo jej pragniesz, to id�!
00:09:48:Opu�� mnie na zawsze!
00:09:59:B�d� grzecznym ch�opczykiem i wymasuj mi nogi.
00:10:14:Cudownie...
00:10:17:Tylko ty sprawiasz,|�e babcia czuje si� lepiej.
00:10:37:Troszczy�em si� o w�t�e zdrowie babci.
00:10:40:Zabawia�a mnie opowie�ciami|i znajdowa�a mi koleg�w.
00:10:44:Na specjalne okazje zabiera�a mnie do teatru.
00:10:50:Nie przepraszaj tych prostak�w.
00:10:53:Nie do wiary,|jakie tu t�umy!
00:10:56:Gdy by�am ma�� dziewczynk�...
00:10:59:...ludzie jeszcze mieli|odrobin� manier.
00:11:06:Zjedz drugie �niadanie.
00:11:08:Sp�jrz! Ca�e to zamieszanie...
00:11:13:Jeste� po prostu wra�liw� ro�link�.
00:11:17:Teatr dostarcza silnych bod�c�w.|Jeste� ju� w tym wieku, �e mo�esz tu przychodzi�.
00:11:25:Nie wiem, co by si� sta�o...
00:11:30:...gdyby pozwolono ci przyj�� tu wcze�niej.
00:11:47:Prosz� tu spojrze�.
00:11:51:Kochanie, podnie� wzrok.
00:11:55:Gdy mia�em dwana�cie lat,|babcia, ju� umieraj�ca...
00:11:58:...pozwoli�a mi wr�ci� pod opiek� matki.
00:12:02:W tym samym roku poszed�em do gimnazjum.
00:12:17:Dobra, tch�rze!
00:12:20:Kto nast�pny?
00:12:28:A kt� to?|Czy�by ten poeta?
00:12:30:Pan Twardziel.
00:12:41:A� si� ca�y trz�s�!
00:12:43:- On ci� zabije!|- Maminsynek!
00:13:01:W mojej wczesnej m�odo�ci|zda�em sobie spraw�,
00:13:04:�e �wiat sk�ada si� z|dw�ch przeciwnych sobie pierwiastk�w.
00:13:07:Jednym z nich by�y s�owa,|kt�re mog�y zmienia� �wiat.
00:13:12:Drugim by� sam �wiat,|kt�ry nie mia� nic wsp�lnego ze s�owami.
00:13:18:Dla przeci�tnego cz�owieka cia�o poprzedza j�zyk.
00:13:22:W moim przypadku, s�owa nadesz�y najpierw.
00:13:31:�WI�TYNIA Z�OTEGO PAWILONU|Opublikowano w 1956
00:13:37:Nie rozumiem, co do mnie m�wisz.
00:13:41:Mam na imi� Mizoguchi.|Wiem, czego chcesz.
00:13:45:Chcesz si� ze mn� zaprzyja�ni�,|bo obaj jeste�my kalekami.
00:13:48:Ty si� j�kasz, a ja kulej�.
00:13:55:W porz�dku, ja te�.
00:13:58:Wci�� jeste� prawiczkiem, prawda?
00:14:02:Pewnie, tak my�la�em.
00:14:05:Nie idzie ci z dziewczynami...
00:14:07:...i nie masz do�� jaj, �eby p�j�� na dziwki.
00:14:11:Je�eli my�la�e�, �e trafi�e� na drugiego prawiczka,|to si� pomyli�e�.
00:14:18:J�kaj si�!|No dalej, j�kaj si�!
00:14:21:Prawiczkowie s� pi�kni,|ale w tobie nie ma nic pi�knego.
00:14:27:Tacy jak my...
00:14:29:...s� jak pi�kne dziewczyny.
00:14:33:Robi nam si� niedobrze,|bo wszyscy si� na nas ci�gle gapi�.
00:14:41:To jest jak...
00:14:44:...l-l-lustro...
00:14:49:...kt�rego nie m-m-mo�na z-z-zbi�.
00:14:54:Rozczulasz si� nad sob�.
00:14:58:Za bardzo przejmujesz si� swoim j�kaniem.
00:15:02:Pewnie jeste� cholernym poet�.
00:15:13:Z-Z-Z�oty Pawilon.
00:15:20:Jest przepi�kny!
00:15:26:A wi�c ministrant.
00:15:27:Jeszcze gorzej.
00:15:30:Sp�jrz prawdzie w twarz:|nigdy nie b�dziesz kochany.
00:15:34:Wszyscy maj� tak samo.
00:15:39:Mo�esz jednak podst�pem sprawi�, �e dziewczyny|pokochaj� twoje kalectwo zamiast go nienawidzi�.
00:15:50:Chod�, poka�� ci.
00:16:13:Cholera! Zrobi�a� to celowo!
00:16:17:Co mog� zrobi�?
00:16:21:Tak po prostu sobie p�jdziesz?
00:16:27:Pom� mi wsta�.
00:16:39:Czy jest tu w pobli�u doktor?
00:16:42:M�j dom jest tu� za rogiem.
00:18:11:Nagle, pewnego dnia ujrza�em obraz,|kt�rego jedynym celem...
00:18:14:...by�o oczekiwanie przez stulecia,|by z�apa� mnie w pu�apk�.
00:18:19:Bia�e, niepor�wnane pi�kno zu�ytego cia�a,|zawieszonego na pniu drzewa...
00:18:25:R�ce zwi�zane rzemieniami...
00:18:29:Zadr�a�em z rado�ci.
00:18:31:Moje l�d�wia nabrzmia�y...
00:18:34:Moja r�ka nie�wiadomie rozpocz�a ruchy,|kt�rych nigdy jej nie uczono.
00:18:42:Moja potrzeba przetwarzania rzeczywisto�ci|sta�a si� pal�c� konieczno�ci�...
00:18:45:...tak wa�n�, jak trzy posi�ki dziennie, czy sen.
00:19:15:Pi�kny.
00:19:17:Mm, naprawd�.
00:19:21:Widowiskowe pi�kno to piek�o,|nieprawda�?
00:19:28:Zaprowad� j� �cie�k� w las|i wyruchaj - ona tego chce.
00:19:35:A-a-ale jak?
00:19:37:Spraw, by ulitowa�a si�|nad twoim j�kaniem.
00:19:40:Spraw, by je czci�a.
00:19:43:Po to tu jeste�my.
00:19:50:J�kaj si�!
00:19:52:Mo�e ona zakocha si� w j�kale!
00:19:56:To ty si� j�kasz?
00:20:00:Co to, dzisiaj jaki� zlot kalek?
00:20:04:Rozdzielmy si�.
00:20:07:Spotkamy si� tu za dwie godziny.
00:20:25:Ch-ch-chcesz i�� do domu?
00:21:15:Poszed� i sprawi�, �e ona|czuje si� jakby by�a �wi�ta.
00:21:19:To jego zwyczajowa sztuczka.
00:21:26:S-sk�d wiesz?
00:21:29:Daj spok�j!
00:21:31:A jak my�lisz, sk�d wiem?
00:22:37:Co ty wyprawiasz?
00:22:40:Co si� sta�o?
00:22:46:Tak, jak my�la�am.
00:22:58:Nic nie jest a� tak niezno�ne.
00:23:00:Przejdzie ci.
00:23:05:Nie. Wszystko...
00:23:08:...jest bezsilne.
00:23:11:Co si� sta�o?|Uciek�a?
00:23:19:By� taki m-ma�y jak ten model,|ale zrobi� si� tak wielki...
00:23:26:...wype�ni� �wiat jak...
00:23:31:...jak pot�na muzyka.
00:23:41:To jest m-m-moc...
00:23:45:...wieczno�ci pi�kna.
00:23:53:Zatruwa nas.
00:23:59:Blokuje...
00:24:02:...nasze �ycie.
00:24:06:Prosz�, daruj mi swojej dumy!
00:24:09:Pi�kno jest jak zepsuty z�b.
00:24:13:Ociera si� o tw�j j�zyk i boli,
00:24:16:przypomina o swojej wa�no�ci.
00:24:19:Ale w ko�cu idziesz do dentysty,|a on ci go usuwa.
00:24:24:Wtedy patrzysz na ma�y, zakrwawiony z�b|w swojej d�oni...
00:24:29:...i m�wisz: "To tylko tyle?"
00:24:32:Tak to jest.
00:24:35:Tylko wiedza...
00:24:37:...mo�e zmieni� niezno�no�� �ycia|w bro�.
00:24:42:Pi�kno...
00:24:45:...jest teraz...
00:24:48:...moim wrogiem.
00:24:53:�ycie jest zno�ne tylko wtedy,|gdy wyobra�am sobie...
00:24:58:...�e Z-Z-Z�oty Pawilon...
00:25:02:...zosta� zniszczony.
00:25:10:Nied�ugo nadlec� ameryka�skie bombowce.
00:25:17:A wtedy...
00:25:20:...b�d� wolny!
00:25:45:Gdy mia�em osiemna�cie lat, moj� klas�|przydzielono do obs�ugi schron�w.
00:25:49:Pisa�em opowiadania i wiersze,
00:25:52:ale marzy�em tylko o wst�pieniu do armii|i zgini�ciu za Cesarza.
00:25:56:Chcia�em wybuchn�� jak rakieta...
00:26:00:Roz�wietli� niebo przez chwil�|i znikn��.
00:26:03:Przyj��em pseudonim Yukio Mishima.
00:26:23:Co porabiasz?
00:26:25:Nic.
00:26:28:My�la�am, �e jeste�|w klubie literackim.
00:26:32:�artujesz?|Z t� �a�osn� band�?
00:26:37:Powiniene� mie� wi�cej przyjaci�, kochanie.
00:26:42:Niedobrze jest sp�dza�|tyle czasu w samotno�ci.
00:27:02:"On nie jest przedwcze�nie|rozwini�tym geniuszem."
00:27:06:"Nie jest pisarzem|i nigdy nim nie b�dzie."
00:27:12:Co to jest?
00:27:17:To opinia "szanowanego" poety.
00:27:21:Chodzi mu o mnie.
00:27:24:Nie pokazuj tego nikomu.
00:27:27:Mog� si� z tym zgodzi�.
00:28:08:Zakaszl.
00:28:12:Starczy.
00:28:18:Czy czasami plujesz krwi�?
00:28:25:Tak, prosz� pana.
00:28:27:Od kiedy masz gor�czk�?
00:28:30:Od oko�o p� roku, prosz� pana.
00:28:34:"Niezdolny do s�u�by wojskowej."
00:28:39:"Pocz�tki gru�licy."
00:28:45:Ubieraj si� i do domu.
00:29:05:Zawsze marzy�em|o �mierci na polu bitwy.
00:29:09:Dlaczego wi�c sk�ama�em?
00:29:11:Dlaczego wyolbrzymi�em swoj� chorob�?
00:29:16:Moje s�owa by�y k�amstwem.
00:29:19:Tak naprawd� nigdy nie chcia�em umrze�.
00:29:30:S�ysza�e�?|Wojna si� sko�czy�a!
00:29:34:A-a-ale ameryka�skie bombowce!|Gdzie s� bombowce?
00:29:39:Z�oty Pawilon...
00:29:43:...kto go wyzwoli?
00:30:02:Ukrad�e� to ze �wi�tyni?
00:30:05:Uwa�aj.
00:30:09:Wy, ministranci, jeste�cie najlepszymi|klientami moich dziewczynek!
00:30:21:Zastanawiam si�, dlaczego|nie zbombardowali Kioto.
00:30:27:To by� tw�j pierwszy raz?
00:30:32:Tak my�la�am.
00:30:35...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin