787-opracowanie_epok_literackich_gatunki_twórcy_dzieła_wraz_z_niezbędnymi_kontekstami_z_historii_kultury_i_filozofii_oraz_najważniejsze_informacje_z_podstaw_nauki_o_języku.doc

(1374 KB) Pobierz
Opracowanie epok literackich (gatunki, twórcy, dzieła) wraz z niezbędnymi kontekstami z historii kultury i filozofii oraz najważniejsze informacje z podstaw nauki o języku.

Opracowanie epok literackich (gatunki, twórcy, dzieła) wraz z niezbędnymi kontekstami z historii kultury i filozofii oraz najważniejsze informacje z podstaw nauki o języku.

 

Literatura kultury antycznej

 

I.       Tragedia antyczna- charakterystyka genologiczna, powstanie i historia rozwoju gatunku, cechy charakterystyczne, najsłynniejsi twórcy i ich dzieła.

 

I.       1. Tragedia- charakterystyka gatunku (nota genologiczna)

 

Całość literatury klasycznej dzieli się na trzy główne rodzaje- epikę, lirykę i dramat. Rodzaje wydzielone zostały ze względu na pewne charakterystyczne, wyróżniające cechy budowy dzieła. Jedną z najbardziej widocznych cech każdego gatunku, determinujących jego przynależność rodzajową jest typ podmiotu literackiego. W przypadku rodzajów gramatycznych będzie to bezpośrednie dopuszczenie do głosu postaci występujących w dziele (brak jednego podmiotu wypowiadającego jak podmiot liryczny w liryce czy „zbierający” całość wypowiedzi narrator w epice). Tragedia- obok komedii jest gatunkiem zawierającym się w rodzaju dramatycznym. Gatunki literackie, aż do epoki romantycznej, gdzie zdecydowane podziały gatunkowe zostały zatarte, podlegały ścisłym normom i wyznacznikom dotyczącym ich tematyki, stylu językowego jako wyboru dokonywanego w materiale językowym użytym do ich konstrukcji oraz rozmiarów. Antyk wytworzył w swojej kulturze literackiej podstawowe, klasyczne gatunki literackie. Zostały one opisane w „Poetyce” przez Arystotelesa. „Poetyka” i zawarte w niej zasady konstrukcji dzieła były obowiązujące w literaturze cywilizacji europejskiej aż do epoki romantycznej, stanowiły najdoskonalszy i podstawowy „podręcznik” z przepisami na stworzenie klasycznych gatunków literackich (stąd poetykę Arystotelesowską określa się mianem normatywnej-określającej normy, według których powinno się tworzyć dzieło w danym gatunku. Obok poetyk normatywnych pojawiły się także z czasem poetyki opisowe- tzn. opisujące już powstałe dzieła i na podstawie dzieł najbardziej reprezentatywnych określające cechy gatunkowe tworzonych w ten sposób form literackich). Oczywiście należy zaznaczyć, że od epoki antycznej, każdy następny etap rozwoju kultury literackiej wprowadzał do paradygmatu gatunków literackich swoje własne, charakterystyczne dla siebie formy (np. średniowieczny moralitet).

Powstanie tragedii antycznej w formie, w jakiej opisał ją wielki grecki filozof w swojej „Poetyce” i jaką znamy ją dzisiaj poprzedziły formy prostsze, bardziej pierwotne, związane z kultem Dionizosa. Wiedzę na ten temat czerpiemy dziś także z Arystotelesowskiej „Poetyki”, ponieważ dotarcie do prawdziwych prapoczątków gatunku nie jest już dzisiaj możliwe. Wskazuje na nie jednak etymologia nazwy gatunku- tragedia, zawierająca w sobie rdzenie dwóch greckich słów: tragos- oznaczające kozła- i ode- pieśń. Termin możemy więc tłumaczyć luźno jako „pieśń kozła” co potwierdza związek z kultem wspominanego boga winnej latorośli i płodnej przyrody oraz związanych nierozerwalnie z płodnością- życia i śmierci. Kozioł był najbardziej typową ofiarą składaną Dionizosowi podczas poświęconych mu świąt- tzw. Dionizji- Wielkich wiosennych, obchodzonych w miastach, gdzie czczono boga barwnymi pochodami i ucztami oraz występami męskich i chłopięcych chórów wykonujących dytyramby oraz odgrywających tragedie, dramaty satyrowe i komedie, i małych jesiennych, a właściwie jesienno zimowych (przełom grudnia i stycznia) typowych dla Attyckiej wsi, a związanych z otwieraniem pierwszych dzbanów z młodym winem. Podczas małych Dionizji również składano w ofierze kozła, a jego krwią skrapiano nowe pędy w winnicach, aby zapewnić sobie przyszłoroczną przychylność boga i urodzaj. Te święta również obfitowały w zabawy i przedstawienia.

Z tych właśnie pieśni- dytyrambów na cześć Dionizosa śpiewanych przez korowody przebrane za satyrów zespoły rozwinęła się późniejsza tragedia grecka. Drugim jej źródłem są dramaty satyrowe- pierwociny komedii, zabawne opowieści bazujące na tematyce mitologicznej.

I.        2. Ewolucja gatunku:

Po pierwsze z chóru musiał zostać wyodrębniony podmiot wypowiadający- aktor. Poeta żyjący około połowy szóstego wieku przed naszą erą- Tespis- wprowadził pierwszego aktora, wyróżniając także przewodnika chóru- koryfeusza. W ten sposób mógł wprowadzić kolejny element, bez którego nie wyobrażamy sobie dzisiejszych gatunków dramatycznych- DIALOG rozwijany między aktorem, przewodnikiem i chórem. Rozwojowi formalnemu towarzyszyła również ewolucja tematyczna. Pierwotna tematyka Dionizyjska, wynikająca z religijnego przeznaczenia tych utworów ku czci Dionizosa została rozwinięta przez wprowadzanie wątków z innych mitów. W oczywisty sposób skutkowało to także zmianami w samym chórze, który nie był już grupą satyrów, ale zespołem postaci związane z określonym mitem. To z kolei przyczyna wprowadzenia do tragedii masek i kostiumów na przełomie szóstego i piątego wieku. Tragedie wystawiać mogli jedynie mężczyźni, oni więc także musieli odgrywać role kobiece. Swoje role- dla podkreślenia niezwykłości odgrywanych postaci- wykonywali w butach z koturnami, przez co zyskiwali nienaturalny jak na zwykłego śmiertelnika wzrost. Dialogowość dramatu rozwijała się w miarę wprowadzania kolejnych aktorów- drugiego wprowadził Ajschylos, trzeciego- najsłynniejszy tragik grecki- Sofokles. Klasyczna tragedia od innowacji Sofoklesa nie wprowadzała kolejnych aktorów, i tak, oprócz chóru na orchestrze nie mogło jednocześnie przebywać więcej niż trzech aktorów. Za sprawą wymienionych powyżej wielkich tragików (a także trzeciego z wielkich- Eurypidesa), piąty wiek przed naszą erą to wielki wiek tragedii greckiej, w którym gatunek ten przeżywa swój największy rozkwit. Wtedy właśnie powstają najsłynniejsze dzieła czasów. Tragedia piątego wieku, jako rozwinięty i ukształtowany gatunek dramatyczny nie zerwała jednak ze swoimi dionizyjskimi korzeniami. Świadczy o tym ogromna rola chóru, stałego elementu utworu, który komunikował się zarówno z aktorem- bohaterem historii, napominając go, wskazując rozwiązania zgodne z moralnością, jak i z publicznością- wyjaśniając akcję, opowiadając o wydarzeniach z przed zasadniczej akcji, o przyczynach postępowania, wprowadzając dodatkowe, konieczne dla zrozumienia utworu informacje oraz również napominając (napominanie wynika przede wszystkim z religijnej funkcji gatunku, która realizowała się tak poprzez zapoznawanie publiczności z historiami bogów, jak i wskazywanie właściwych ścieżek postępowania). Typy postaci- chór, bogowie, aktorzy miał swoje odbicie w budowie samego teatru, gdzie dla każdej z tych kategorii postaci przewidziane było osobne, ściśle oznaczone miejsce.

I.       3. Budowa i zasady konstrukcji tragedii antycznej- zasada decorum, trzech jedności, konflikt tragiczny:

Rola chóru i dytyrambiczne pochodzenie gatunku odbiło się też wyraźnie na jego budowie, w której (odmiennie od czasów dzisiejszych, gdzie dramaty dzielą się na akty składające się ze scen) części dramatyczne, epizodyczne części akcji przeplatają się z komentatorskimi partiami chóralnymi. Klasyczna tragedia składała się z PROLOGOSU- zapowiedzi tematyki utworu wygłaszanej przez aktora, PARODOSU- podczas którego na orchestrze pojawiał się chór, EPEISODIONÓW (dramatycznych epizodów) i STASIMONÓW (komentarzy chóru do wydarzeń z poprzedzającego epeisodionu) ułożonych naprzemiennie (epeisodion-stasimon-epeisodion-stasimon...). Całość utworu zamykał EXODOS, czyli wyjście chóru.

Tragedia grecka komponowana była według ścisłych reguł formalnych, tematycznych i stylowo-językowych. Wynikało to przede wszystkim z ścisłego związku tego gatunku z religią, kultem bogów, o których dziejach opowiadały przedstawiane mity. Dla lepszego wyobrażenia wagi właściwego ukształtowania tragedii jako elementu kultu można to porównać do przedstawiania dziejów biblijnych. Najważniejszymi zasadami konstrukcyjnymi gatunku była zasada trzech jedności oraz zasada decorum- obowiązująca dla wszystkich gatunków antycznych. Zasada decorum odnosiła się najprościej mówiąc do odpowiedniego przedstawienia odpowiedniej tematyki. Związana była z wyróżnionymi przez Arystotelesa trzema stylami. Wypowiedź, jej styl musiał być dostosowany do statusu osoby wypowiadającej (inaczej mógł się wypowiadać król, inaczej chłop czy niewolnik), a także ogólnego charakteru tematyczno- formalnego gatunku. W tragedii, z racji tego, że dotyczyła tematyki najwznioślejszej- dziejów bóstw- obowiązywał styl wysoki- język wyszukany, poważny. W komedii, gdzie tematyka częstokroć dotyczyła życia plebsu, spraw cielesnych, codziennych, rubasznych- operowała językiem prostym, sprośnym, odpowiednim do tematyki. Warto dodać, że na zaprzeczeniu zasady decorum w epoce Oświecenia powstanie poemat heroikomiczny, który sprawy przyziemne, codzienne opisywać będzie stylem wysokim i wyszukanym, uzyskując w ten sposób komiczny, satyryczny efekt (por. np. „Monachomachia” I. Krasickiego).

Nie mniej ważna w konstrukcji tragedii była zasada trzech jedności, oznaczająca konieczność utrzymania w całym utworze jednolitego czasu, miejsca i akcji. Oznacza to, że cała akcja dotyczyć musiała jednego wydarzenia, konfliktu (zasada jednowątkowości fabularnej), musiała się rozgrywać w jednym miejscu (np. pałac, dziedziniec, ogród). O wszystkim, co wydarzyło się poza tym miejscem dowiadujemy się jedynie z relacji chóru. Jedność akcji to próba ujęcia akcji utworu w czasie rzeczywistym. Długość inscenizacja miała odzwierciedlać czas trwania przedstawianych wydarzeń- kilka godzin, nawet dobę, jednak nie dłużej niż kilka dni (wówczas inscenizacja rozłożona była na kilka przedstawień, zgodnie z czasem trwania przedstawianej fabuły). Jedność dotyczyła także tego, co dziś nazwalibyśmy psychologią postaci, jego charakterystyką wewnętrzną. Bohater nie podlegał ewolucji, jego charakter, cechy osobowości pozostawały na przestrzeni tragedii stałe i niezmienne.

Konstrukcja akcji dramatu opierała się na zasadzie KONFLIKTU TRAGICZNEGO. Tragicznego dlatego, że przeciwstawiane były sobie równorzędne wartości- prawa obowiązujące obywatela kraju, prawa boskie, prawa moralne. Konieczność dokonania wyboru, między nie dającymi się pogodzić wartościami nieuchronnie prowadzi do klęski bohatera (por. Antygona- bohaterka musi wybierać między boskim nakazem pochowania ciała brata, a zakazem wypowiedzianym przez króla, chcącego brakiem pochówku ukarać zdrajcę). Bohater w swoim postępowaniu dochodzi wreszcie do ostatecznego rozpoznania własnego losu, fatum, publiczność- śledząc jego losy doznaje oczyszczenia- katharsis- poprzez odczuwaną litość i trwogę. Tragizm to nie tylko sposób konstruowania konfliktu fabularnego, to przede wszystkim jedna z najważniejszych kategorii estetycznych antyku. To przedstawienie skazanej na klęskę walki, trwałego dążenia człowieka do pokonania sił, których pokonać się nie da, do pogodzenia sprzecznych, lecz równie ważnych wartości. Człowiek rozpoznaje swój nieszczęsny los, staje się świadomy uwikłania w wyroki fatum, człowieczego przeznaczenia, jednak, mimo świadomości, że każdy wybór nieuchronnie skończy się klęską nie zaprzestaje wysiłku. Przeznaczenia jednak nie daje się w żaden sposób oszukać (tu najlepszym przykładem będzie tragiczna historie Edypa, który chcąc uniknąć spełnienia przepowiedni o zamordowaniu ojca i poślubieniu matki ucieka z domu, zmierzając w ten sposób, wbrew własnym zamierzeniom, dokładnie na spotkanie swojego przepowiedzianego losu). Konflikt tragiczny to zaistniała sytuacja przeciwstawienia sobie równorzędnych wartości, tragizm postaci- to stojąca przed bohaterem konieczność dokonania miedzy nimi wyboru, w każdym przypadku prowadząca do katastrofy.

 

 

 

 

I.       4. Sofokles- „Król Edyp”, „Antygona”, - treść tragedii, tragizm postaci.

Sofokles był jednym z trzech- obok Ajschylosa i Eurypidesa-  największych greckich tragików. Jest autorem około siedemdziesięciu tragedii, z których zachowało się jedynie kilka. Najbardziej znane szerszej publiczności są „Antygona”, „Król Edyp”, „Elektra”. Antygona jest córką Edypa, pochodzi więc z obarczonego klątwą rodu Labdakidów. Jej ojciec- którego losy poznajemy w tragedii „Król Edyp” był synem Lajosa i Jokasty- panujących w Tebach. Wyrocznia ostrzegła jednak Lajosa, że jego syn zabije jego samego i poślubi jego żonę, a swoją matkę. Przerażony Lajos kazał więc okaleczyć nowonarodzone dziecko (przebicie stóp) i porzucić je w lesie, gdzie krew z ran miała zwabić dzikie zwierzęta. Porzucony chłopczyk dostaje się jednak pod opiekę jednego z pasterzy króla Koryntu. Król Polybos wychowuje małego Edypa i obdarza ojcowską miłością. Edyp nie jest świadom swojego prawdziwego pochodzenia, uważa się za syna Polybosa, kiedy więc z ust wyroczni poznaje swoją przyszłość- morderstwo ojca i ślub z matką, postanawia opuścić pałac, aby ochronić ludzi, których uznawał za swoich rodziców i uniemożliwić dokonanie się straszliwych słów. Na drodze do Teb, gdzie postanowił się udać spotyka grupę ludzi. Nie chce ustąpić drogi na wąskim dukcie i wdaje się w walkę z podróżnymi. W walce zabija nieznanego starca. Starcem tym jest sam Lajos- dokonuje się więc pierwsza część przepowiedni, jednak Edyp ciągle nie jest tego świadom. U bram miasta- swojego prawdziwego miejsca urodzin- Edyp pokonuje Sfinksa rozwiązując jego zagadkę. Nagrodą za oswobodzenie Teb od krwawych porwań dokonywanych przez potwora jest ręka owdowiałej (z winy Edypa!) Jokasty- prawdziwej matki bohatera. Niczego nie świadom Edyp poślubia Jokastę i ma z nią czwórkę dzieci- Polinejkesa, Eteoklesa, Antygonę i Ismenę. Wszystko zdaje się układać dobrze, jednak Teby zaczynają nawiedzać klęski i zarazy. Wróżbita Tejrezjasz objawia straszliwą prawdę- król Edyp jest ojcobójcą i kazirodcą. Plagi są karą bogów za te- nieświadomie, ale jednak dokonane przez Edypa przewinienia wobec boskich praw. Jokasta popełnia z rozpaczy samobójstwo, Edyp w rozpaczy oślepia się i wyrusza na wygnanie, gdzie, znalazłszy oczyszczenie i odpuszczenie win umiera. Towarzyszy mu córka- Antygona. W historii Edypa najlepiej odzwierciedlona zostaje nieuchronność fatum, przeznaczenia, którego żaden śmiertelnik nie jest w stanie oszukać a także wątek, charakterystyczny dla antyku, tzw. teodycei- boskiej sprawiedliwości, próby wytłumaczenia związków winy, zła z istnieniem boga. W tej nieuchronności, niezawinionej winie, nieświadomym przestępstwie, do którego doprowadza nic innego jak chęć uniknięcia tej zbrodni przez Edypa- kryje się prawdziwy tragizm jego losu.

Z klasycznym przykładem tragicznego konfliktu w dziejach bohatera mamy do czynienia w tragedii „Antygona”, w której Sofokles przedstawia dalsze losy wiernej córki Edypa. Konflikt ten rozgrywa się między koniecznością wybrania między dwoma prawami- naturalnym, ustanowionym przez bogów a ludzkim- stanowionym przez tyrana i prawo.

Akcja tragedii rozpoczyna się w momencie, gdy kończą się bratobójcze wojny o tebański tron- giną obaj bracia Antygony- Polinejkes i Eteokles. Władzę przejmuje Kreon. Wojnę wykrwawiającą Teby wywołał Polinejkes, dlatego Kreon postanawia zbezcześcić zwłoki zdrajcy zakazując jego pochówku zgodnie z zasadami wiary. Prawo naturalne i stanowione to dwie aksjologiczne sprzeczności skonfrontowane w utworze, a ich reprezentantami w jego fabule są Antygona i Kreon. Co dosyć niezwykłe, bohaterskimi cechami postaci tragicznej obdarzona zostaje kobieta. To ona ma siłę przeciwstawić się wyrokom tyrana i, niepomna na ostrzeżenia słabej i płochliwej siostry postanawia pochować swojego brata. Prolog tragedii wprowadza konflikt i główną bohaterkę, która zwierza się ze swoich zamysłów siostrze. W parodosie chór opowiada dzieje wojny i sytuację w mieście po skończeniu walk. W pierwszym epizodzie i stasimonie chór nie chce pełnić nakazanej przez Kreona, który chciał w ten sposób uniemożliwić pochówek młodzieńca warty przy zwłokach Polinejkesa (Polinika), i ostrzega Kreona przed konsekwencjami wydanego przez niego rozkazu, jawnie gwałcącego boskie prawa zobowiązujące bliskich do pochówku ciała zmarłego. W kolejnym epizodzie Antygona, która w nocy zakrada się do zwłok brata, aby przysypać go ziemią zostaje pojmana przez strażników i odprowadzona przed oblicze Kreona, który, zgodnie z ustanowionym przez siebie prawem skazuje dziewczynę na śmierć. Na nic zdają się usilne prośby Ismeny, a także syna władcy- Haimona, który jest jednocześnie narzeczonym uwięzionej Antygony. Władca pozostaje nieugięty. Nieszczęsna dziewczyna zostaje skazana na śmierć i zamurowana w lochu- jaskini. Władca nie ugina swej woli ani przed prośbami siostry skazanej, ani własnego syna, ani nawet podległego mu ludu, który boi się boskich praw i stoi po stronie wiernej im Antygony (epizod 2, 3). Komentujący akcję chór informuje publiczność o uczuciu łączącym Haimona i Antygoną, wielkiej sile jaką daje miłość, zwraca także uwagę na upór Antygony, który jest nie tylko odwagą, pokorą wobec boskich praw, ale także pychą królewskiej córki wobec nakazów władcy: „W nadmiarze pychy zuchwałej /(...)/ Zły duch cię ściga rodowy”. Pycha (gr. hybris) jest jednak przede wszystkim właściwością charakteru Kreona. Antygoną kieruje bardziej świadomość swojego kazirodczego pochodzenia, konieczność spłacenia bogom „długu” przewin jej ojca i matki. Dumny Kreon waha się co do słuszności swoich decyzji dopiero wtedy, gdy wróżbita Tyrezjasz przepowiada mu, że bogowie ukarzą go za zbezczeszczenie zwłok Polinejkesa i skazanie na śmierć Antygony odebraniem mu jego własnego syna- Haimona. Kreon nie chce wierzyć wróżbicie, ale słowa starca potwierdza chór. Chcąc uniknąć tragedii i śmierci własnego dziecka Kreon ugina się i odwołuje swoje poprzednie rozkazy. Jest już jednak za późno na naprawienie krzywd i zapobieżenie katastrofie. Chór modli się do Dionizosa prosząc o wsparcie i pomoc w szczęśliwym zakończeniu konfliktu. Nadzieja pokładana w bóstwie zawodzi, radosna pieśń staje się przejawem tragicznej ironii wobec wieści, które przynosi Posłaniec. Antygona i Haimon zginęli samobójczą śmiercią. Eurydyka- królowa nie wytrzymuje tych straszliwych wieści i sama odchodzi, aby połączyć się ze swoim synem w zaświatach. Kreon uświadamia sobie swój błąd, upór, pychę, uświadamia sobie nieuchronność losu i kar boskich za nieprzestrzeganie ich praw. Osamotniony, złamany tyran odchodzi do pałacu, zaś chór poucza widzów słowami: „Nad szczęścia błysk, co złudą mar,/ Najwyższy skarb- rozumu dar./ A wyzwie ten niechybny sąd,/ Kto bogów lży i wali rząd. / I ześlą oni swą zemstę i kary / Na pychę słowa w człowieku, / I klęsk odmęcie- rozumu i miary/ W późnym nauczą go wieku.” Słowa te można rozumieć jako przestrogę zarówno dla tych, którzy nie chcą podporządkować się prawom stanowionym przez ludzi (kto(...) wali rząd), jak i dla unoszących się pychą ponad prawa boskie tyranów (Kto bogów lży).

 

1. Antygona i Kreon- tragizm postaci

Zarówno Antygona jak i Kreon noszą w sobie elementy tragizmu. Antygona staje przed koniecznością dokonania wyboru, daniem pierwszeństwa jednej z dwóch wartości- wierności boskim prawom i posłuszeństwa wobec rozkazów władcy. Oba stanowiska nie są w żaden sposób do pogodzenia. Prawo naturalne w jasny sposób nakazuje pochowanie zwłok brata. Polinejkes pozbawiony pochówku zostanie pohańbiony na wieki i nigdy nie zazna spokoju w zaświatach. Wina za to spadnie na siostrę, do której religijnych obowiązków należy zadbanie o właściwe uczczenie ciała brata. Prawo stanowione pogwałca swoją treścią prawo boskie. Za spełnienie nakazanego przez bogów obowiązku Antygonie grozi śmierć z rąk wykonawców prawa Kreona. Zemsta bogów czy zemsta władcy? Antygona wybiera między swoim sumieniem a ciałem (życiem). Wybiera spokojność duszy swojej i brata. Dokonuje próby pochowania zwłok Polinejkesa i pojmana przez strażników zostaje, zgodnie z ustanowionym prawem, skazana na śmierć. Zamurowana w lochu popełnia samobójstwo.

Kreon również jest postacią tragiczną, jednak jego tragizm dotyczy zbłądzenia i zaślepienia przez własną pychę, które prowadzą go do sprzeniewierzenia się prawom boskim, do postawienia nad nimi własnej woli i rozkazów. Władca również musi dokonać wyboru. Jednak z innej pozycji niż Antygona. Dziewczyna wybierała między prawem boskim i stanowionym jako siostra- opiekunka więzów rodzinnych, bezpieczeństwa jej członków, Kreon- jako władca państwa, opiekun społeczności Teb. Dlatego, mimo, że bardzo kocha Haimona i odczuwa wahania sumienia, postanawia wydać rozkaz, zgodnie z którym Polinejkes- zdrajca Teb, który chcąc zdobyć koronę sprowadził na miasto wojska króla Adrastosa musi według Kreona ponieść najwyższą karę- wieczne potępienie, hańbę dla ciała i tułaczkę dla duszy. Konflikt Kreona to konflikt wartości bliskich jednostce (ukochanemu synowi, Antygonie) i społeczeństwa. Skłaniając się ku pierwszym- ryzykował swój autorytet władcy, niepodważalność własnych wyroków, niesprawiedliwość, bo ustanowione prawo obejmowało swoim działaniem wszystkich bez wyjątku i bezpieczeństwo miasta (los Polinejkesa miał być przestrogą dla następnych zdrajców), wybierając zaś drugie- co czyni w akcji tragedii- naraża się na gniew i zemstę bogów. Tak też się dzieje. Zemsta obrażonych bóstw jest okrutna.

Religia jest prawem jednostki i obowiązkiem jednostki wobec bogów. To prawo stawia na pierwszym miejscu Antygona, jako córka i jako siostra. Prawo stanowione jest prawem ogółu, obowiązkiem jednostki wobec społeczeństwa. Kreon- jako władca i opiekun miasta wybiera tę właśnie ścieżkę.

 

2. Antygona- tragedia losów człowieczych

Losy głównych postaci tragedii Sofoklesa naznaczone są konfliktem tragicznym. To pojęcie obrazuje najlepiej sytuację moralno-etyczną a także prawną winy i kary, w jakiej znaleźli się Antygona i Kreon. Córka Edypa jest tragicznym upostaciowaniem ludzkich zmagań ze ścierającymi się w jego życiu, umyśle i sercu sił, które przymuszają słabego i bezbronnego wobec wyroków losu człowieka do dokonania wyboru. Nie ma trzeciej ścieżki, nie ma też możliwości zrezygnowania z podjęcia decyzji. Każdy krok jest obarczony wyrokami przeznaczenia. Bohaterka jest świadoma zarówno tego, że wybór jest konieczny, jak i tego, że każda decyzja doprowadzi ją do osobistej klęski i zguby. Albo będzie potępiona przez bogów jako siostra, albo zginie z rąk tyrana i poświęci na ołtarzu wierności boskim prawom osobiste szczęście u boku Haimona. Antygona znajduje w sobie siłę do poświęcenia własnego szczęścia i wyrażenia w akcie buntu wobec praw Kreona swojej niezgody na prawa niezgodne z nakazami wiary. Dziewczyna dodatkowo obarczona jest świadomością swojej przeszłości, swoich kazirodczych korzeni i winą ciążącą na krążącej w jej żyłach krwi Labdakidów. Jej akt jest więc nie tylko oddaniem hołdu zmarłemu bratu, ale także próbą zadośćuczynienia bogom win swojego rodu.

Skazana na zamurowanie Antygona nie potrafi pogodzić się jednak z własnym nieszczęściem. Wybiera więc jedyne z możliwych trzecie rozwiązanie- śmierć z własnej ręki. Zarówno w postawie wobec zakazu Kreona, jak i w próbie samobójczej kryje się heroizm Antygony. Dziewczyna pozostaje wierna nakazanej przez prawa boskie hierarchii wartości. Uzbrojona w przekonanie o wyższości i racji boskich praw wyzywa obowiązujące ją w równym stopniu prawa ziemskie, ustanowione przez Kreona. Bogowie ustalili prawa i obowiązki jednostki wobec swojej rodziny i krwi- i tym nakazom wierna jest córka i siostra- Antygona. Na niej, zgodnie z zasadą dziedziczenia win przez krew, spoczywają błędy przodków, które swoim postępowaniem i wiernością bogom musi odkupić. Ludzie ustalili prawa i obowiązki jednostki wobec społeczności i narodu- tym wierny musi pozostać Kreon.

Antygona jest wyjątkową i niezwykłą postacią. Zwłaszcza jak na bohaterkę- kobietę. Niezwykłość, siła, nieugiętość Antygony, nieprawdopodobna konsekwencja i upór w egzekwowaniu moralnych praw zaskakuje, budzi podziw dla cnót odwagi i pokory wobec praw boskich, tak cenionych przez starożytnych moralistów. Jest postacią dojrzałą, w pełni ukształtowaną, zmierzającą do tragicznego końca świadomie, zgodnie z obraną przez siebie ścieżką.

Wybór Antygony jest wyborem przemyślanym, świadomym co do przyczyn i wynikających z niego konsekwencji dla bohaterki. Wybór Kreona jest przede wszystkim wynikiem zaślepienia pychą. Władza i konieczność utrzymania jej autorytetu przysłaniają władcy wartości pozapaństwowe. W Poliniku nie widzi człowieka, któremu należy się uczciwy, zgodny z nakazami wiary pochówek, ale zdrajcę, którego kara ma służyć za przestrogę dla innych wichrzycieli. W Antygonie nie widzi siostry pohańbionego Polinika, czy przyszłej żony Haimona, ale obywatela, poddanego który śmiał sprzeciwić się wydanemu przez niego rozkazowi. Także w samym sobie zapomina człowieka podporządkowanego boskim nakazom, widząc już tylko majestat władcy, samemu będącego prawem. To zaślepienie prowadzi go do katastrofy. Aby tragizm został dopełniony Kreon musi jeszcze rozpoznać własne zbłądzenie i własny los. Dlatego bogowie zsyłają mu przestrogi śpiewane przez chór oraz wypowiedziane przez Tyrezjasza. Oszalały ze strachu i rozpaczy Kreon próbuje naprawić swoje winy, jednak machiny przeznaczenia nie da się już zatrzymać. Tragizm całej sytuacji pogłębia fakt, że Kreon był przekonany o tym, że karząc zdrajcę postępuje właściwie. W jego mniemaniu dobrem pastwa była silna, niepodzielna władza o wielkim autorytecie i nieodwołalności wyroków. W swoich dążeniach posuwa się jednak za daleko, nie słuchając przestróg i próśb najbliższych, ani nawet społeczeństwa. Chcąc zachować autorytet prawodawcy i władcy Kreon nie może odwołać wyroku wydanego na osobę, która złamie zakaz dotyczący pochówku Polinika, niezależnie od tego, czy byłaby to Antygona, Haimon, czy ktokolwiek z jego dworu czy poddanych. Konsekwencja ma mu zapewnić stałość rządów, posłuch wśród mieszkańców Teb, szacunek i poważanie dla władcy surowego, ale sprawiedliwego w swoich wyrokach. Kreon przegrywa jednak przede wszystkim jako człowiek, dlatego ponosi karę nie jako władca Teb, ale jako ojciec- jego umiłowany syn w konsekwencji uporu ojca-tyrana odbiera sobie życie. Bogowie karzą Kreona za jego pychę, despotyzm, za dążenie do absolutnej władzy godnej tyrana, nie muszącego się oglądać ani na bliskich, ani na poddanych, ani nawet na bogów. Władza staje się dla niego najwyższą wartością, wybiera ją jako najwyższe dobro, o które walczy. Dlatego tylko ona pozostaje mu na końcu. Umiera i Antygona, i Haimon, i Eurydyka. Zło, które uczynił jako człowiek będzie jednak w konsekwencji promieniowało także na jego życie jako władcy. Tyrezjasz zapowiada przyszły upadek władzy Kreona, który za nic miał głos ludu i własnej rodziny, który odważył się pogwałcić własnym rozkazem prawa nadane ludziom przez bogów. Paradoksalnie zwyciężczynią konfliktu zostaje Antygona, umierająca w zgodzie z bogami, a nie Kreon, który wierny jedynie swojej obsesji władzy zachowuje jedynie szczątki życia, tracąc to, co w nim naprawdę najbardziej wartościowe- żonę, syna, sumienie, człowieczeństwo.

 

3. „Antygona”- tragedia władzy:

„Antygona” przedstawia tragiczny konflikt władzy praw boskich i władzy jaką dają prawa ziemskie. Poddanie się pierwszym z nich może prowadzić do tragedii, jednak zyskuje dla bohatera zwycięstwo za grobem, zwycięstwo moralne, etyczne, wieczne wsparte siłami bogów. Poddanie się drugim- prowadzi do katastrofy absolutnej. Pod tym kątem „Antygona” przedstawia władzę jako niebezpieczną, zgubną dla człowieka namiętność, która, jeśli postawiona jest ponad wszystkim, nawet ponad nakazami bogów, może dać ułudę wzniesienia człowieka ponad prawa boskie, ponad samych bogów, może dać chwilową namiastkę boskości, ale jedynie po to, aby tym boleśniej zepchnąć omamionego i zaślepionego nią, niczym słońcem człowieka w ciemną czeluść rozpaczy i potępienia. Tak dzieje się z Kreonem. Ponad wszystko stawia on konieczność utrzymania władzy, usprawnienie aparatu wykonawczego, ma mu w tym służyć nieodwołalność zakazów a także ich niezgodność z prawami boskimi. To skonfrontowanie praw naturalnych ze stanowionymi ma wskazywać na wielkość władcy, ostatecznie prowadzi jednak do obnażenia małości człowieka. Późniejsze opamiętanie Kreona również nie wynika z uszanowania boskich praw, tylko ze strachu o życie swojego syna. Po to, aby go ratować próbuje odwołać własne rozkazy. Przeznaczenie jest jednak niezmienne, nie poddaje się rozpaczliwym działaniom człowieka, który wcześniej rządząc życiem i śmiercią, teraz dostrzega własną słabość, podległość boskim wyrokom i okrutnemu fatum. Błąd i jego przyczyna- pycha Kreona prowadzą do kolejnych tragedii, śmierci wszystkich bliskich władcy- przyszłej synowej, syna i żony. Swoje postępowanie tłumaczy władca koniecznością wywyższenia prawa stanowionego w rządzeniu państwem. Sofokles zdaje się wskazywać na wyższość, również we władaniu państwem, prawa naturalnego. Widać to choćby w postawie ludu, który wspiera dążenia Antygony i wstawia się za dziewczyną, w przestrogach chóru i Tyrezjasza. Demokracja, wspólne decydowanie, ludzka moralność i prawa wyznaczane przez bogów mogą stać się gwarancją spokojnych rządów bardziej, niż tyrania i prawo karzące śmiercią, którym hołduje Kreon. Ogarnięty obsesją władzy Kreon ogarnięty jest niemal manią prześladowczą, podejrzewa o zdradę wszystkich- nie tylko Polinika, który faktycznie sprowadził na Teby obce wojska, ale także Antygonę, która pogrzebu nie traktowała jako zdradę państwa, ale wierność bogom, a nawet Tyrezjasza, który próbował odwieść zawczasu Kreona od popełnienia błędu i skazania Antygony na śmierć. Pycha i chora ambicja nie pozwala mu także wysłuchać racji syna, który w oczach władcy, który kocha go szczerze ojcowską miłością, jest zuchwałym młodzieńcem, chcącym pouczać nieomylnego w swoim mniemaniu Kreona o tym co właściwe a co nie.

Kreon jest uosobieniem władzy, tyranii, źle pojętej siły. Absolutna władza i posłuszeństwo całego otoczenia stają się motywem wszelkich działań Kreona. Zgodnie z tym musi rozkazać pokazowe ukaranie Polinika, nawet po jego śmierci- poprzez zbezczeszczenie jego zwłok, musi przewidzieć najsurowszą karę- śmierć- za sprzeciwienie się tej karze i próbie złamania wydanego przez siebie nakazu. Kreon staje się prawem, zabija jednak w sobie człowieka. Sofokles wskazuje, że prawdziwy władca powinien nosić w sobie poszanowanie dla praw ludzkich i boskich, tylko one bowiem mogą zyskać mu prawdziwy szacunek i wierność poddanych. Strach i surowe kary nie są drogą do królewskiego autorytetu. Poddani ceniliby Kreona za zmianę decyzji, a nie, czego się bał, zaczęliby lekceważyć go jako słabego władcę wydającego zmienne wyroki. Lud potrzebuje widzieć we władcy także człowieka, posiadającego nie tylko rozum, ale i serce. To ono właśnie może czasem wskazać właściwą ścieżkę o wiele lepiej niż racjonalna, lecz bezduszna myśl.

 

 

II.    Antyczna epopeja: cechy gatunku- epopeja homerycka, gatunkowe nawiązania w polskiej twórczości literackiej.

Epos homerycki, zwany także epopeją, to, obok tragedii, główny gatunek poezji wysokiej uprawianej przez antycznych poetów greckich. Zalicza się jednak do innego rodzaju literackiego niż tragedia- jest epos gatunkiem epickim (najstarszym). Jest to utwór niezwykle rozbudowany, najsłynniejsze greckie eposy- Iliada i Odyseja Homera liczą sobie po dwadzieścia cztery księgi. Epos najczęściej pisany był w mowie wiązanej (wierszowej, w poematach Homera miarą wierszową jest heksametr- wiersz sześcioakcentowy), a o jego przynależności rodzajowej do epiki zadecydowało ukształtowanie fabularne, oparte na opowieściach zawartych w mitach, baśniach i podaniach. Jak było powiedziane wcześniej, epos należy do poezji wysokiej, wiążą się z tym, podobnie jak w przypadku tragedii, konsekwencje stosowania zasady decorum- wysoki styl językowy i postaci pochodzące z wysokich sfer społecznych. Te sfery- herosi, bogowie, rycerze greccy tworzą pewną społeczność, grupę, naród, którego losy w przełomowym dla niej momencie ukazywać ma właśnie wielki epicki poemat. W odróżnieniu od tragedii eposy nie były poświecone bogom, a sławieniu czynów wielkich wojowników, herosów z zamierzchłej przeszłości, której dotyczą mity i legendy, na których fabuła eposu bazuje. Nie mniej jednak, w fabule eposów, umiejscowionej w legendarnych czasach bogowie odgrywali ważną rolę, wspierając lub szkodząc bohaterom w podejmowanych przez nich działaniach. Stosowana jest tu zasada deus ex machina- bogowie stają się przyczyną pewnych wydarzeń, zwrotów w akcji. To oni decydują o tym, co przydarzy się bohaterom, u nich na Olimpie ważą się ich losy. Dlatego też akcji „ziemskiej” towarzyszą opisy rozmów a nawet kłótni bogów, a także krzyżowanie się tych światów podczas bezpośrednich interwencji boskich na ziemi. Bohaterów obowiązuje zatem nieodmienne fatum, przeznaczenie, los odkrywany im przez wyrocznie i wróżbitów. Herosi obdarzeni są niezwykłymi cechami, umiejętnościami, odwagą, rozumem, sprytem, urodą, często w ich żyłach płynie krew z domieszką boskości. Do bóstw odwołuje się także sam autor- poeta, który w poprzedzającej poemat inwokacji zwraca się do Muzy poezji epickiej- Kaliope o pomoc i natchnienie konieczne do właściwego i godnego opiewania świetnych czynów bohaterskich. Oczywiście- co wynika chociażby z ogromnego rozmachu fabularnego gatunku- nie obowiązuje tu zasada trzech jedności- miejsca czasu i akcji. Epos jest wielowątkowy, rozgrywa się w wielu miejscach (Odyseja budowana jest w całości na motywie podróży), w bardzo rozciągniętym czasie (Odys powraca do domu po dwudziestu latach tułaczki).

Tak jak w tragedii na plan pierwszy wysuwały się dialogujące postaci, tak w eposie najważniejszym podmiotem wypowiadającym jest narrator, przekazujący słuchaczom opowieść o wydarzeniach zamkniętych w fabule utworu. Narrator jest trzecioosobowy i wszechwiedzący. W konstrukcji utworu dominuje opowiadanie i rozbudowany, charakterystyczny dla Homera opis, w którym odnaleźć można elementy dynamiczne i statyczne, bogate, rozbudowane porównania i metafory. Porównanie homeryckie- takie porównanie, którego drugi człon konstrukcyjny stanowi pełny, rozbudowany poetycki obraz lub nawet cały epizod.

 

„Iliada” Homera- treść utworu: Akcja rozgrywa się w ostatnim roku dziesięcioletniej wojny trojańskiej. Troję, w której znajduje się porwana przez Parysa z dworu Spartańskiego piękna Helena, oblegają Grecy pod przywództwem Agamemnona- szwagra Menelaosa- prawowitego męża Heleny. Fabuła przybliża przyczyny wojny, sąd Parysa, którego skutkiem było uprowadzenie pięknej żony Menelaosa. Tak naprawdę akcja dotyczy jednak przede wszystkim gniewu Achillesa, słynnego greckiego herosa, który został obrażony przez swojego wodza- Agamemnona. Otóż Agamemnon, zmuszony do oddania jednej ze swoich branek- Chryzeidy jej ojcu, na skutek zesłanej przez Apolla na obóz Greków zarazy, nie chce być stratny, więc zabiera samowolnie Achillesowi jego brankę- Bryzeidę. Znieważony heros zaprzestaje walki, co więcej, prosi matkę- Tetydę- nereidę, nimfę morską, aby ta ubłagała bogów, aby Grecy przegrywali walkę z Trojanami aż do momentu, w którym w ostatniej chwili on- Achilles- wkroczy do akcji i uratuje zwycięstwo Greków, okrywając się wielką chwałą. Zgodnie z przepowiednią Achilles zdobywa nieśmiertelna sławę zdobywcy Troi, sam jednak umiera, trafiony strzałą wypuszczoną z łuku Parysa. Zanim to jednak nastąpi Grecy przeżywają ciężkie chwile oblegając Troję. Achilles jest nieprzejednany, czeka, aż sytuacja stanie się naprawdę niebezpieczna. Przez jego upór ginie jego ukochany przyjaciel Patroklos, który chcąc dodać odwagi Grekom przebiera się w zbroję Achillesa i wyrusza do walki. Ginie jednak z rąk Hektora. W akcie zemsty Achilles zabije Hektora i zbezcześci jego zwłoki włócząc je za rydwanem dokoła murów Troi. Później odda je w ręce starego Priama- ojca Hektora, który nie bacząc na niebezpieczeństwo stawił się w obozie Greków, aby osobiście prosić Achillesa o wydanie zwłok syna i wyprawienie mu pochówku. Przeciwnicy w boju mają szacunek dla obyczajów, swojej rycerskiej wielkości, potrafią uszanować swoją odwagę i męstwo. Po obu stronach walczą wspaniali, odważni rycerze, narrator nie trzyma strony żadnej z nich, jednak zdaje sobie sprawę, że wyroki losu są już przesądzone. Hektor- najważniejszy i najmężniejszy obrońca Ilionu umiera z rąk Achillesa- Troja musi upaść.

 

 

 

 

III.   Uniwersalizm mitologii w kulturze europejskiej- archetypy, czyli funkcjonujący w świadomości zbiorowej jako symbole uniwersalnych wartości i postaw ludzkich mitologiczni bohaterowie

 

Najpierw należy zdefiniować mit jako gatunek oraz jego funkcję. Jest to forma opowieści przedstawiającej właściwe dla danej grupy ludzi, społeczeństwa, narodu wierzenia, układa światopogląd grupy w spójną całość, tłumacząc rzeczy niezrozumiałe, ukazując w prosty sposób przyczynę świata i człowieka, ustawiające mu cel dążenia i źródło powstania, uczące o dobru i złu, o zasadach postępowania. Mity są kodeksem natury i kodeksem postępowania wierzącej w nie społeczności. Są płaszczyzną porozumienia i więzią kulturową łączącą cały krąg włączonych w nią ludzi, którzy dzięki wspólnym wierzeniom i kulturze mogą mówić o sobie „my”.

Obok funkcji religijnej (przekazywały formy obrzędów) i społeczno-kulturowej (wierzenia, obyczaje, tradycje) mity spełniały także, równie ważną, funkcję poznawczo-interpretacyjną. Starały się logicznie (tzn. za pomocą obrazowej, opartej na legendach i wierzeniach) historii wytłumaczyć zjawiska przyrody, pory roku, życie i śmierć, starość i młodość, deszcz, wiatr i słońce. Nic nie jest mówione wprost, wszystkiemu odpowiada obraz, metafora, symbol. I tak przemienność pór roku tłumaczona jest rozpaczą Demeter po utracie córki, która na kilka miesięcy musi przebywać u swojego męża- Hadesa. Każdy fragment świata, każda istota, zjawisko, czynność znajdują się pod osobistą opieką bogów. Stąd tak wielka ich liczba, cały panteon bóstw czyniący z greckiej wiary religię politeiczną (politeizm- wielobóstwo).

 

 

 

 

 

 

Zgodnie z pełnionymi funkcjami można podzielić mity na kilka grup tematycznych, układających się w całą historię niebios i ziemi. Na początku mamy więc powstanie bogów- mity teogoniczne (od dwóch greckich słów theos- bóg oraz gignomai- powstawać), kolejne mity opowiadają już o stwarzanym i obejmowanym w posiadanie przez bogów świecie – mity kosmogoniczne (greckie słowo kosmos oznacza właśnie świat). Po bogach i świecie nadchodzi czas na człowieka- mity antro...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin