Stanisław Przybyszewski -o twórczości w ogóle oprac. Dzieci Szatana (klp).doc

(76 KB) Pobierz

STANISŁAW PRZYBYSZEWKI

(www.klp.pl)

 

TWÓRCZOŚĆ S. PRZYBYSZEWSKIEGO:

 

Przygoda z pisarstwem w przypadku Przybyszewskiego rozpoczęła się dopiero podczas studiów w Berlinie, gdzie zamiast chodzić na zajęcia na wydział architektury, a potem medycyny, rozczytywał się w utworach w języku niemieckim. 
Jego pierwszym dziełem był esej filozoficznyopublikowany w 1892 roku Zur Psychologie des Individuums. I. Chopin und Nietzsche. II. Ola Hansson (O psychologii jednostek). Zawarł w nim modernistyczną koncepcję artysty. Pisał dużo i poświęcał temu cały czas.Kolejnymi książkami były: 

- Totenmesse (Msza żałobna, tyt. pol. Requiem Aeternam) z 1893 roku, 
- Vigilien (Wigilie) z 1894 roku, 
- z 1895 De Profundis, 
- z 1896 Im Malstrom (W Malstrom), 
- Satanskinder (Dzieci Szatana), wydane w 1897 roku. 
Berliński etap jego twórczości można nazwać bardzo owocnym i obfitującym w liczne znajomości, które potem sprzyjały tworzeniu anegdot i plotek. Przybyszewski wywarł duży wpływ na berliński ruch modernistyczny. 
Gdy przeniósł się w 1898 roku do Krakowa i objął redakcję "Życia", stał się programowym przywódcą Młodej Polski, mentorem młodych i autorytetem niezdecydowanych. Stał się legendą za życia. W swych gorących i często kontrowersyjnych przemówieniach czy artykułach głosił kult sztuki jako jedynego i wyłącznego absolutu, rozpowszechniał hasło sztuka dla sztuki, czego przykładem jest tekst Na drogach duszy z 1902 roku. Pisał:

Sztuka tendencyjna, sztuka pouczająca, sztuka rozrywka (...) sztuka, mająca jakiś cel moralny lub społeczny przestaje być sztuką, a staje się biblią pauperum, a Artysta stoi ponad życiem, ponad światem, jest panem panów.

Inne ważne artykuły czy publikacje Stanisława to:
- programowy Confiteor, 1899; 
- Z gleby kujawskiej, 1902; Przybyszewski przedstawił szerokiemu odbiorcy wielkość, talent i dzieła poety Jana Kasprowicza, 
- Szopen a Naród, 1910; ukłonił się głęboko muzyce Chopina, 
- Szlakiem duszy polskiej z 1917; ten szkic to wyraz szacunku dla literatury polskiej, 
- Moi współcześni z 1930; zebrał własne wspomnienia literackie w dwie części: Wśród obcych(1926) oraz Wśród swoich (1930).

O Moich współczesnych Jan Tomkowski pisze:

strategia pisarska, podobnie jak u Gombrowicza, opiera się na nieustannej prowokacji. Zakreślając granice swojego świata, autor obezwładnia czytelnika, odbiera mu prawo do sprzeciwu. W zawrotnym tempie zmienia maski i role. Jest nieszczęśliwym, ale genialnym dzieckiem, nadwrażliwym młodzieńcem, moralistą zmagającym się z niesprawiedliwością społeczną, wreszcie artystą o międzynarodowej sławie, erudytą spędzającym ćwierć wieku na studiach, rewelatorem nowej wiedzy i patriotą niosącym Polsce duchową niepodległość. Bezceremonialnie oświadcza, że krajowy pozytywizm nie stworzył żadnego dzieła sztuki, z czego wynika oczywiście, że literatura polska umarłaby śmiercią naturalną, gdyby nie pojawił się… Stanisław Przybyszewski.

(J. Tomkowski, Młoda Polska, s.176).

 

Ważnym elementem jego twórczości są również prozatorskie erotyki, w których współistniejąc obok siebie tęsknota za miłością oraz metafizyka:
- Z cyklu Wigilii (1899), 
- Nad morzem (1899), 
- De Profundis (w języku polskim – 1900), 
- Androgyne (1900), 
- Requiem aeternam... (1904), 
- Tyrteusz (1915). 

Z kolei powieści Przybyszewskiego, mimo iż przez niektórych krytyków postrzegane jako słabsze, to jednak przez wielu są uważane za wartościowe pod względem artystycznym (poprzez widoczne wątki snu, halucynacji, majaczeń). Choć zachwycają efektownymi wizjami artystycznymi, budowanymi dzięki ekspresji słowa, niejednoznacznymi postaciami, które nie zawsze postępują moralnie i modelowo, a poddają się popędowi płciowemu, to jednak raczej nie przetrwały próby czasu. Są to:
- Satanas Kinder - 1897 (wersja polska Dzieci szatana - 1899)
- trylogia - Homo Sapiens (1899-1901), 
- Synowie ziemi (1904-11), 
- Mocny człowiek (1912-13), 
- Dzieci nędzy (1913-14), 
- Krzyk (1917), 
- Il regno doloroso (1924). 
Sformułował własną teorię dramatu syntetycznego. W rozprawie O dramacie i scenie (1904) wykładał swe poglądy. W swych dramatach przedstawiał motyw konfliktu płci, problem winy i kary za popełniony grzech (najczęściej zdradę małżeńską), wzbogacony o pierwiastek odwiecznegofatalizmu i magię chwili, nawiązywał  do dramaturgii Ibsena, Strindberga i Maeterlincka. Najważniejsze z nich to:
- Das Grosse Glück (1897),
- Dla szczęścia (1900), 
- Złote runo (1901),
- Taniec miłości i śmierci (1901), 
- Matka (1902), 
- Śnieg (1903), 
- Śluby (1905), 
- Odwieczna baśń (1905), 
- Gody życia (1910), 
- Topiel (1912), 
- Miasto (1914), 
- Mściciel (1927).

 

 


CONFITEOR – OPRACOWANIE

 

Sztuka w naszym pojęciu jest metafizyczną, tworzy nowe syntezy, dociera jądra wszechrzeczy, wnika we wszystkie tajnie i głębie.

(Stanisław Przybyszewski, Confiteor).

Confiteor jest manifestem polskiego modernizmu. Stanisław Przybyszewski, wzorując się na dziele Fryderyka Nietschego (Tako rzecze Zaratustra), opublikował go na łamach krakowskiego czasopisma "Życie" 1 stycznia 1899 roku, jako głos w polemice z tradycją sztuki zaangażowanej, wpisaną w literaturę romantyczną i pozytywistyczną (Słownik encyklopedyczny- Język polski E. Olinkiewicz, K. Radzymińska, H. Styś, 1999).

Tytuł autor zaczerpnął z łaciny, w której Confiteor znaczy wyznaję. W pierwszych słowach artykułu Przybyszewski odciął się od takiego samego postrzegania sztuki, jak na przykład Artur Schopenhauer, Platon czy Tołstoj (jego poglądy nazywa starczymi niedorzecznościami). 
Zasadniczy punkt pojmowania przez niego estetyki stanowi teza, iż sztuka odtwarza to, co jest wiecznym, niezależnym od wszelkich zmian lub przypadkowości, niezawisłym ani od czasu, ani od przestrzeni, a więc odwzorowuje duszę. Rekonstruuje wszystkie jej przejawy, niezależnie od tego, czy są dobre lub złe, brzydkie lub piękne.
Następnie autor wygłasza swe poglądy na temat sztuki wczorajszej (była na usługach tak zwanej moralności), która nie dopuszczała do głosu tego, iż wszelkie przejawy duszy równomierne. XIX-wieczny artysta powinien przedstawiać aktywność duszy z uwzględnieniem siły, z jaką w danym czasie oddziałuje. 
Przybyszewski twierdził, że artysta powinien być ślepy i głuchy na takie aspekty, jak:
- prawa społeczne, 
- prawa etyczne, 
- nazwy i formułki. 
Powinien się kupić tylko na potędze, z jaką dusza na zewnątrz wybucha. Nazwał sztukęobjawieniem duszy we wszystkich jej stanach. Najważniejszym zdaniem manifestu jest pogląd, iż Sztuka nie ma żadnego celu, jest celem sama w sobie, jest absolutem, bo jest odbiciem absolutu - duszy. Jego konsekwencją jest niemożność najprostszego zaklasyfikowania tej aktywności, ponieważ to ona jest panią, praźródłem, z którego całe życie się wyłoniło.
Confiteor traktuje o potrzebie wyzwolenia sztuki i literatury od zadań pozaestetycznych, właściwych pozytywizmowi, ponieważ jest to jedyne panaceum na ukazanie jej prawdziwej.
Podsumowując, głównymi tezami tego manifestu są:
• sztuka jako szczere odtworzenie duszy we wszystkich jej przejawach;
• sztuka jako cel sam w sobie, jako absolut wyzwolony od służby jakiejkolwiek idei. Tylko prawdziwa wolność umożliwi jej przekroczenie narodowych granic: 

Artysta odtwarza […] życie duszy we wszystkich przejawach; nic go nie obchodzą ani prawa społeczne, ani etyczne […]. Sztuka tendencyjna, sztuka pouczająca, sztuka-rozrywka, sztuka-patriotyzm, sztuka mająca jakiś cel moralny lub społeczny przestaje być sztuką, a staje się biblią pauperum dal ludzi, którzy nie umieją myśleć […]. Sztuka demokratyczna, sztuka dla ludu jeszcze niżej stoi.

• sztuka jako religia, której kapłanem jest artysta, stojący ponad społeczeństwem i światem:

Jest on osobisty tylko wewnętrzną potęgą, z jaką stany duszy odtwarza, poza tym jest kosmiczną, metafizyczną siłą, przez jaką się absolut i wieczność przejawia (…)Artysta stoi ponad życiem, ponad światem, jest Panem Panów, nie kiełznany żadnym prawem, nie ograniczany żadną siłą ludzką.

Poddając manifest analizie, trzeba przyznać, że przypomina on bardzo poemat. Przybyszewski wypowiada swe tezy w formie nie dopuszczającej sprzeciwu. Stosuje liczne, obrazowe porównania, powtórzenia i wyliczenia, np. Sztuka tendencyjna, sztuka pouczająca, sztuka-rozrywka, sztuka-patriotyzm, sztuka mająca jakiś cel moralny lub społeczny.

 

 


DZIECI SZATANA – OPRACOWANIE

 

Jestem tylko meteorem, który na chwilę zabłyśnie, na chwilę ludzkość straszy i przeraża, a potem nagle niknie - a szczęśliwy jestem, że tym przeświadczeniem żyję.
Droga meteorom wyznaczona jest miliard razy dłuższa aniżeli zwykłym gwiazdom (...) Być meteorem, to istotna moja tęsknota: zniszczyć na swej drodze kilka światów, roztopić je w sobie, wzbogacić się nimi i po miliardach lat znowu powrócić, stokroć gorętszym blaskiem rozpłonąć, wieść nowe przemiany i wywody i znowu zniknąć - to to, co w moich najkosztowniejszych snach przeżywam...
Niech zgasnę, czym prędzej zgasnę, bym mógł tylko we wzmożonej potędze powrócić...
A wrócę - wrócę!

Stanisław Przybyszewski

 

W twórczości Stanisława Przybyszewskiego, autora szokującego światopoglądu dla kulturowej formacji pozytywistycznej, bardzo widoczne są motywy satanistyczne. Występują one w różnych odmianach i realizacjach, pełniąc rozmaite funkcje. Z jednej strony takie wątki są symbolem, będącym wyrazem sił i tendencji obecnych w duszy ludzkiej i duszy świata. Z drugiej strony jednak tworzą fabułę eksponującą satanistyczną wizję, czego przykładem są chociażby Dzieci szatana czy Synagoga szatana. 

Zainteresowania Przybyszewskiego zostały zdeterminowane fascynacjami epoki, która porzuciła organicyzm czy postulaty oświecania chłopów na rzecz tworzenia tajnych stowarzyszeń, zgłębiania tajemnic ezoterycznej wiedzy czy chociażby praktykowania magii. To właśnie u schyłku XIX wieku swój rozkwit, jeśli nie rzec narodziny, przeżywały wszelkie koła kabalistyczne, ugrupowania okultystyczne, towarzystwa okultystyczno-teozoficzne, które pociągały modernistów swą egzotyką i niezwykłością.

Sam Przybyszewski, twórca utworów o niedokończonym charakterze, ale oryginalnej formie, uważał, że rozwój satanizmu wynikał z rozkwitu instytucji kościoła, który nadal, mimo coraz mniej licznego koła wyznawców, narzucał ideał ascezy, posłuszeństwa, marazmu. Pisarz był zdania, że świat powstał i istnieje tylko dzięki temu, że w dalszym ciągu walczą ze sobą dwie odwieczne, równorzędne potęgi - Bóg i Szatan. Pierwszego oczywiście określał mianem idealnego, niedoścignionego wzoru, a drugiego utożsamiał z wszelkim złem świata.

 

Pod wpływem poglądów Przybyszewskiego, jego niezwykłej pozycji apostoła w modernie, buntującego się przeciwko więzom krępującym jednostkę, dążącego do przełamania tabu seksualnych i religijnych, młodopolskisatanizm znacznie różnił się od tego średniowiecznego czy romantycznego. Choć nie był tematem nowym i niezbadanym, to jednak przyciągał tak samo twórców, jak i odbiorców, czy nawet szeroko pojęte kręgi krytyków. Wabił nie tylko ze względu na nowoczesną konwencję literacką, lecz również dzięki emocjom, jakie wyzwalał. Traktowany przez Przybyszewskiego, o którym w Niemczech mówiono deutscher Sataniker, czyli niemiecki Satanista i traktowano jako autorytet w satanologicznych kwestiach, jako element przekraczania granic, odrzucania norm i zakazów, jako szansę odważnego przełamywania tabu obyczajowych i wierzeniowych, stał się niemal nową religią. 

 

Przybyszewski stworzył własną odmianę satanizmu, która według Marii Maresch-Jezewicz objawia się w orgiastycznej żądzy niszczenia, jest on nihilizmem, bezgraniczną radością niszczenia i unicestwiania.

Wyraz swych zainteresowań dał Przybyszewski w powieści Dzieci Szatana. Utwór powstawał od października do grudnia 1895 roku w Kongsvinger w Norwegii, gdzie autor mieszkał w domu rodzinnym swojej żony Dagny Juel. Został opublikowany w języku niemieckim w 1897 roku (jakoSatanas Kinder). Polska wersja ukazała się we Lwowie w 1899 roku nakładem Księgarni Polskiej Bernarda Połanieckiego. 

Utwór ten w chwili wydania był potraktowany są jako pierwsze „satanistyczne” dzieło...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin