diagnoza wstepna.doc

(211 KB) Pobierz
dr Wioletta Kozak

„Dyrektor Szkoły”, nr 11, 2005, s.

dr Wioletta Kozak

Lublin

Diagnoza na „wejście”, czyli w jaki sposób rozpoznawać wiadomości, umiejętności i predyspozycje uczniów rozpoczynających naukę w szkole?

 

1.      Wprowadzenie

 

Diagnostyka edukacyjna w rozumieniu B. Niemierki to metodologia diagnozy pedagogicznej, która jest opisem i wyjaśnieniem sposobów rozpoznawania sytuacji dydaktycznej i wychowawczej ucznia, w tym zwłaszcza zmian, jakie w nim zachodzą pod wpływem oddziaływania pedagogicznego[1]. I o ile bezdyskusyjna jest świadomość konieczności przeprowadzania przede wszystkim diagnozy wstępnej uczniów rozpoczynających naukę na danym etapie kształcenia, o tyle problem zaczyna się w momencie tworzenia koncepcji badań i konstruowania narzędzi badawczych. Z mojego doświadczenia wynika, że np. w szkołach ponadgimnazjalnych dominuje – oderwane od poprzednich etapów kształcenia – budowanie sprawdzianów z wiedzy, niekoniecznie znanej uczniom z poprzedniej szkoły, a stanowiącej raczej projekcję nauczycieli wyższego etapu na temat tego, co w ich mniemaniu uczniowie wiedzieć powinni. Stąd też należy zachować podstawowe zasady dobrze przeprowadzonej diagnozy: rzetelności (odbiorca musi mieć zaufanie, że wnioski nie powstały w sposób przypadkowy), komplementarności (całościowości, nie fragmentaryczności i wybiórczości, które mogą prowadzić do zniekształceń i deformacji), obiektywizmu (bezstronności w przygotowaniu narzędzi badawczych, opracowywaniu wyników oraz dokonywaniu ich interpretacji), dokładności i trafności (zgodności narzędzi z zakładanymi celami)[2]. W artykule chciałabym przedstawić swój pomysł, oparty na kilkuletnim doświadczeniu, dokonywania diagnozy wstępnej uczniów klas liceum ogólnokształcącego. Te same zasady można także zastosować w gimnazjum.

Zasadniczym celem tych badań jest rozpoznanie zarówno wiadomości i umiejętności przedmiotowych, jak i predyspozycji osobowościowych, postaw twórczych, zainteresowań uczniów po to, by właściwie stymulować ich rozwój. Na diagnozę wstępną patrzę z dwóch perspektyw: jednostki (ważny jest indywidualny rozwój ucznia) i grupy – klasy, w której dochodzi do procesu nauczania – uczenia się (grupa ma bardzo duży wpływ na wyniki i rozwój pojedynczego ucznia, z doświadczenia wynika, iż klasy sprofilowane, np. matematyczno – fizyczne, do których uczęszcza młodzież o wyraźnie określonych zainteresowaniach i zdolnościach osiąga we wszystkich obszarach wyższe wyniki niż klasa o profilu ogólnym, wybieranym przez uczniów o niesprecyzowanych zainteresowaniach).

 

Diagnoza wstępna w wymiarze indywidualnym

Najistotniejszą informacją na temat ucznia jest jego wynik uzyskany z egzaminu zewnętrznego. Jednak sam wynik, nawet uzupełniony o skalę staninową, która wskazuje miejsce w swoistym „rankingu” wyników, niewiele mówi o wiadomościach i umiejętnościach. Nauczyciel np. języka polskiego szkoły ponadgimnazjalnej uzyskuje jedynie informację o tym, że uczeń w egzaminie gimnazjalnym na 16 punktów z zadania rozszerzonej wypowiedzi (tzw. wypracowanie) otrzymał 12. Nie wie, których kryteriów uczeń nie spełnił, nie wie także, dlaczego stracił 4 punkty, nie może więc właściwie zidentyfikować problemów ani też im zaradzić. Ta sytuacja dotyczy zresztą także innych przedmiotów. Dlatego też rozsądne wydaje się oparcie się na arkuszach egzaminu gimnazjalnego (lub sprawdzianu po VI klasie uczniów przypadku uczniów gimnazjum), z wyraźnym zastrzeżeniem, że nie wolno powtarzać tego arkusza, który uczeń rozwiązywał na swoim egzaminie właściwym i/lub ewentualnie próbnym. Prowadzone od kilku już lat właściwe oraz próbne egzaminy gimnazjalne pozwoliły bowiem stworzyć bazę danych z arkuszami egzaminacyjnymi. Za użyciem tych arkuszy przemawia, według mnie, kilka istotnych przesłanek (przedstawiam najważniejsze):

1)                               arkusze egzaminacyjne są standaryzowane (często nauczyciele tworzą swoje testy niezgodnie z zasadami pomiaru dydaktycznego, z zadaniami, które zawierają błędy, nielogiczności, niezamierzone podpowiedzi, niejednoznaczne polecenia itp. wynikające z braku wnikliwej analizy i uświadomienia – jak to profesor Bolesław Niemierko powtarzał na wykładach – „czy test sprawdza to, co miał sprawdzać”);

2)                               w sprawdzianach zwłaszcza w szkołach ponadgimnazjalnych w większości przeważają zadania z wiedzy (kategoria A w taksonomii celów wg B. Niemierki), czyli wiadomości, mogą one dotyczyć terminologii, faktów, praw i teorii naukowych, konwencji klasyfikacji, kryteriów oceny, zasad działania, procedur i algorytmów, metodologii badań. W każdym przypadku uczeń wykazuje się gotową wiedzą, wymagającą co najwyżej pewnego przegrupowania dla powiązania z wiedzą poprzednio uzyskaną. Wiadomości są zapamiętane, gdy uczeń jest w stanie odszukać je w pamięci, sprawdzić kompletność i ewentualnie uzupełnić, przedstawić w formie ustnej lub pisemnej albo też wykorzystać w praktycznym działaniu.

3)                               Na szczególną uwagę zasługują wiadomości dotyczące sposobów działania, to jest rozpoznawania sytuacji, formułowania planu działania, modyfikacji dzia­łania stoso­wnie do okoliczności, oceny wyników działania. Uczeń powinien nam powiedzieć lub pokazać, „jak to zrobić”, ale niekoniecznie musi umieć wykonać daną czynność. Tego rodzaju wiadomości praktyczne rzadko są zawarte w podręcznikach. Zdobywa się je przez przekaz ustny i przez obserwację czyjegoś lub własnego działania.

4)                               arkusze egzaminacyjne odnoszą się do podstawy programowej danego etapu kształcenia, częste jest myślenie życzeniowe, czyli wyobrażenie nauczycieli wyższego etapu edukacyjnego o tym, co uczniowie przede wszystkim wiedzieć powinni. Oparcie się o istniejące już arkusze pozwala zachować proporcje między wiedzą a umiejętnościami oraz ściśle ograniczyć się do tego, czego uczniowie na pewno uczyli się w poprzedniej szkole;

5)                               arkusze egzaminacyjne zawierają formy i typy zadań, organizację sprawdzania i kryteria znane już uczniom, w trakcie diagnozy wstępnej nie zostaną oni więc zaskoczeni przez inne czynniki, pozamerytoryczne, ale wykorzystane zostanie ich obycie testowe.

 

W pierwszym tygodniu września uczniowie rozwiązywali arkusz egzaminu gimnazjalnego w części humanistycznej oraz matematyczno – przyrodniczej niejako dodatkowo, na prośbę samych nauczycieli zainteresowanych taką formą diagnozy. Uzyskane wyniki zestawiłam z punktami uzyskanymi przez ucznia w egzaminie zewnętrznym. Badałam przede wszystkim rozrzut między wynikami, ale także przygotowywałam jakościową analizę wyników, szczególny nacisk kładąc – jako nauczyciel języka polskiego – na sprawności językowe, kompozycję tekstu, zasób leksykalny, najczęściej popełniane błędy itp., które dają obraz wiadomości i umiejętności przedmiotowych ucznia i wskazują na kierunek pracy z nim.

Mając świadomość, że na osiągnięcia ucznia mają wpływ także inne czynniki: uzdolnienia, wartości, zdolności, zainteresowania i postawy twórcze, diagnozę wstępną uzupełniłam o dwa dodatkowe badania: postaw twórczych i zainteresowań.

Ponieważ o teście postaw twórczych pisałam szeroko w innym artykule[3], skupię się tutaj na diagnozie zainteresowań. Pedagodzy początku XX wieku zwrócili szczególną uwagę na rolę zainteresowań w stymulowaniu rozwoju ucznia. Aleksander Kamiński podkreślał, że nie ma dziecka zupełnie pozbawionego walorów moralnych. Nie ma również dziecka, które by nie posiadało jakichś uzdolnień wrodzonych lub umiejętności nabytych, czy to w dziedzinie umysłowej (bezbłędnie pisze, dobrze rachuje, posiada zainteresowania przyrodnicze), czy to w dziedzinie praktycznej (dobrze gotuje,, majstruje zabawki, lubi czynić zakupy, opiekuje się młodszymi dziećmi), czy to w dziedzinie artystycznej (śpiewak, deklamator, aktor), czy to w dziedzinie społecznej (uzdolnienia kierownicze, organizatorskie, umiejętność godzenia zwaśnionych, inicjatywa społeczna)[4]. Ważne jest, aby te zainteresowania u ucznia odkryć, następnie tak zorganizować proces dydaktyczny, by je rozwijać. Pisał o tym także John Dewey: Dziecko posiada w naturze swej zainteresowania zależne od stopnia rozwoju, od przyzwyczajeń, od środowiska… W zainteresowaniach tych zawiera się to wszystko, do czego dziecko przywiązuje wagę; są one w nim jedyną potęgą, do której wychowawca może się odwołać, są tym, co jest w dziecku czynne, przedsiębiorcze(…). Właśnie dlatego zainteresowaniami należy kierować i ćwiczyć je, a nie tylko przyjmować takimi, jakie są[5]. Istotność zainteresowań w kształtowaniu jednostki eksponują także współcześni pedagodzy, podkreślając, że zainteresowania koncentrują aktywność jednostki na określonych kierunkach działalności, angażują osobowość. Głębokie i wartościowe zainteresowania, wytrwała i intensywna praca oraz stymulujące pozytywnie warunki społeczne decydują o rozwoju zdolności jednostki. Odpowiednio ukształtowane zainteresowania stanowią zasadniczy składnik motywacyjnych podstaw aktywności człowieka[6].

W swojej praktyce stosuję kartę zainteresowań J. Woronieckiej, który uzyskałam kilka lat temu w trakcie szkolenia dotyczącego rozwiązywania problemów wychowawczych. Kwestionariusz ankiety składa się ze 104 stwierdzeń, które tworzą 8 grup zainteresowań:

I – humanistyczne

II – matematyczno – fizyczne

III – biologiczno – chemiczne

IV – techniczne

V – opiekuńczo – wychowawcze

VI – usługowe

VII – artystyczne

VIII – sportowe

Z każdej z poszczególnych kategorii można uzyskać do 26 punktów (jeden „+” na karcie odpowiedzi oznacza jeden punkt). Poniżej prezentuję narzędzia badawcze, składające się:

 

 

 

 

 

14

 


Kwestionariusz ankiety dotyczącej zainteresowań[7]

 

Instrukcja

Masz przed sobą bardzo proste i łatwe pytania. Dotyczą one czynności, jakie lubisz i jakich nie lubisz. Na każde pytanie należy odpowiedzieć odpowiednimi znakami, które wpiszesz w odpowiednie kartki arkusza odpowiedzi. Pytania są ponumerowane – każdemu pytaniu odpowiada na arkuszu kratka oznaczona tym samym numerem.

Jeżeli daną czynność bardzo lubisz, wpisz w odpowiednią kratkę dwa krzyżyki (++). Jeżeli daną czynność tylko lubisz, wpisz jeden krzyżyk (+). Gdy danej czynności nie lubisz wykonywać, wpisz jeden minus (-), jeśli bardzo jej nie lubisz wykonywać, wpisz dwa minusy (--). Jeżeli zaś danej czynności nie znasz lub nigdy nie wykonywałeś i trudno jest Ci na to pytanie odpowiedzieć, w kratkę wpisz znak zapytania (?).

Staraj się na pytania odpowiadać szczerze, nie namyślając się zbytnio, zaznaczając odpowiedzi w diagramie – karcie odpowiedzi.

Czy lubisz?

1.      Uczyć się języka polskiego.

2.      Wykonywać działania matematyczne.

3.      Poznawać życie zwierząt i roślin.

4.      Czytać czasopisma i książki o tematyce technicznej.

5.      Poznawać pracę pielęgniarki, higienistki itp.

6.      Dbać o porządek w domu, w klasie, w szkole.

7.      Chodzić na koncerty do filharmonii.

8.      Należeć do klubu sportowego.

9.      Wyrażać na piśmie swoje spostrzeżenia i myśli (pisanie wierszy, krótkich opowiadań, prowadzenie pamiętnika).

10.  Uczyć się matematyki.

11.  Uczyć się biologii, botaniki i zoologii.

12.  Zwiedzać wystawy techniczne albo słuchać audycji o nowościach technicznych.

13.  Czytać o tym, jak ludzie nauczyli się walczyć z chorobami.

14.  Pomagać w gospodarstwie domowym.

15.  Tańczyć na dyskotece.

16.  Brać udział w zawodach sportowych.

17.  Uczyć się języka obcego, posługiwać się nim w rozmowie.

18.  Czytać książki typu Rozrywki matematyczne.

19.  Prace doświadczalne z biologii.

20.  Zajęcia praktyczno – techniczne.

21.  Opiekować się chorymi, doglądać prawidłowego przyjmowania przez nich leków.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin