Sztuka jako schody ruchome - matura 2009 - test - PR.PDF

(173 KB) Pobierz
379308579 UNPDF
ARKUSZ ZAWIERA INFORMACJE PRAWNIE CHRONIONE
DO MOMENTU ROZPOCZĘCIA EGZAMINU!
dysleksja
Miejsce
na naklejkę
MPO-R1_1P-092
EGZAMIN MATURALNY
Z JĘZYKA POLSKIEGO
MAJ
ROK 2009
POZIOM ROZSZERZONY
Czas pracy 180 minut
Instrukcja dla zdającego
1. Sprawdź, czy arkusz egzaminacyjny zawiera 14 stron.
Ewentualny brak zgłoś przewodniczącemu zespołu
nadzorującego egzamin.
2. Rozwiązania zadań zamieść w miejscu na to przeznaczonym.
3. Pisz czytelnie. Używaj długopisu/pióra tylko z czarnym
tuszem/atramentem.
4. Nie używaj korektora, a błędne zapisy przekreśl.
5. Pamiętaj, że zapisy w brudnopisie nie podlegają ocenie.
6. Możesz korzystać ze słownika poprawnej polszczyzny
i słownika ortograficznego.
7. Na karcie odpowiedzi wpisz swoją datę urodzenia i PESEL.
Nie wpisuj żadnych znaków w części przeznaczonej
dla egzaminatora.
Za rozwiązanie
wszystkich zadań
można otrzymać
łącznie
50 punktów
Część I – 10 pkt
Część II – 40 pkt
Życzymy powodzenia!
Wypełnia zdający
przed rozpoczęciem pracy
KOD
ZDAJĄCEGO
PESEL ZDAJĄCEGO
379308579.001.png 379308579.002.png
2
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
Część I – rozumienie pisanego tekstu
Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wykonaj zadania umieszczone pod nim. Odpowiadaj
tylko na podstawie tekstu i tylko własnymi słowami – chyba że w zadaniu polecono inaczej.
Udzielaj tylu odpowiedzi, o ile jesteś proszona/y.
Sztuka jako schody ruchome
1. Był listopadowy wieczór, rok 1981. Posadzka w sali na parterze warszawskiej polonistyki
zaścielona była leżącymi pokotem śpiworami, ławki i krzesła zepchnęliśmy w kąt.
Rozmawialiśmy – być może o tym, kiedy skończy się nasz strajk i czy przypadkiem nie daliśmy
się bez sensu sprowokować władzom – a naszym słowom, które teraz odtwarzam, a raczej
wymyślam, bo nie zachowały się w pamięci, towarzyszyła muzyka, szemrząca z nastawionego
cichego radia. I ta muzyka stopniowo zwyciężała, pauzy między kolejnymi zdaniami robiły się
coraz dłuższe, polityczna gorączka gasła, w miarę jak potężniała melodia, rozmach smyczków
orkiestry symfonicznej. W końcu ktoś, zamiast podjąć wątek ustawy o szkolnictwie wyższym,
której podejrzanie długo nie stawiano pod obrady sejmu, zapytał: „Co to właściwie jest?”
I od tego momentu słuchaliśmy w napięciu, czy spiker odpowie na to pytanie. Na szczęście
odpowiedział i dzięki niemu ja też mogę po wielu latach odpowiedzieć: była to uwertura
Ryszarda Wagnera do opery Tannhäuser .
2. Sprawa wydaje mi się cokolwiek kłopotliwa: z całego strajku, w którym uczestniczyłem
na pierwszym roku studiów, najlepiej pamiętam tego Tannhäusera . A przecież miesiąc
przemieszkany na uniwersytecie obfitował w wiele dramatycznych epizodów: choćby nocny
niepokj, gdy dszły do ns wieści o rozbiciu strajku w Wyższej Szkole Pożarniczej
na Żoliborzu, czy burzliwe zebranie kończące nasz protest. Nie dostałem amnezji: o tym
wszystkim byłbym w stanie z grubsza opowiedzieć. Ale tamto zapoznawanie się z Wagnerem
moja pamięć odtwarza nieomal minuta po minucie. Jakby ono okazało się ostatecznie przeżyciem
najgłębszym, najważniejszym.
3. W wydziałowej bibliotece, piętro nad salą, w której nocowałem, mogłem wtedy przejrzeć
sobie kolejne tomy „Chimery” – jednego z najpiękniejszych czasopism, wydawanych
kiedykolwiek po polsku. „Chimera”, redagowana, jak wiadomo, przez Zenona Przesmyckiego
Miriama, ukazywała się w Warszawie w latach 1901–1907. Kolejne numery przynosiły
tłumaczenia z literatury francuskiej i belgijskiej, a też chińskiej i japońskiej; reprodukcje grafik
czeskich symbolistów i Albrechta Dürera; prozę Berenta i Przybyszewskiego, wiersze Leśmiana,
Komornickiej i Micińskiego, wreszcie utwory zmarłego poety, którego redaktor „Chimery”
wydobył z zapomnienia, a który nazywał się Cyprian Norwid. W okresie, kiedy powstawały
te edytorskie cudeńka – papier żeberkowy, czcionka zamówiona specjalnie dla pisma, bibułka
do przekładania stron z reprodukcjami, importowana z Japonii – w Warszawie, jak w wielu
innych miastach zaboru rosyjskiego, wybuchły strajki, ulicami maszerowały manifestacje,
organizowano zamachy terrorystyczne, krótko mówiąc: rozegrała się rewolucja 1905 roku.
Na „Chimerze” nie odcisnęła ona najmniejszego piętna. Kiedy zachwiała rytmem produkcyjnym,
redaktor Miriam na prawie rok zawiesił pracę, a potem podjął ją, bezkompromisowo
nie naruszając ciągłej numeracji pisma – i dziś nie sposób ustalić z pewnością, w którym miejscu
kilku tomów miesięcznika należałoby zaznaczyć tę przerwę. Sztuka była dla Miriama ważniejsza
niż polityka. Unosiła się nad ludzkimi głowami, zmuszając do spojrzenia w górę, ponad
rzeczywistość walki o skrócenie dnia roboczego i o wprowadzenie języka polskiego do szkół
i urzędów.
4. Taką postawę nazywamy eskapizmem, a ja dziś nie czuję do niej sympatii. A jednak
przyznam: kiedy zdarza mi się słyszeć narzekania krytyków, że polska literatura nie wydała
po 1989 nowego Przedwiośnia albo że brak w niej zachęty do budowania w Polsce kapitalizmu,
lub że nie zajmuje się ona rozliczeniami dekomunizacyjno-lustracyjnymi, budzi się we mnie bunt.
Zapewne nie we mnie jednym. W wierszu, datowanym na rok 1981, pisał Marcin Świetlicki:
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
3
Dlaczego twój niepokój tak obraca się
wokół wyrazów: więzienie, powstanie,
zachód, wschód, wolność, wyżywienie,
dostęp do tego-tamtego, więźniowie
polityczni?
To są małe wyrazy, to są wyrazy najmniejsze,
dlaczego właśnie o nie zawadza twój język? […]
5. Kiedy myślę o strajkowym doświadczeniu z Wagnerem, mam wrażenie,
że eksperymentalnie potwierdzało ono intuicję Świetlickiego. Uwertura do Tannhäusera
otwierała przecież perspektywę, w której opóźnienie w uchwalaniu ustawy o szkolnictwie
wyższym czy nieprawidłowości przy wyborze rektora WSI w Radomiu (a właśnie te dwie sprawy
sprowokowały nasz strajk) okazywały się kwestiami relatywnie małymi. Chciałoby się
powiedzieć: tak właśnie wieczność i wartości absolutne – na przykład piękno muzyki – wpływają
na sprawy doczesne: niwelują ich znaczenie do zera.
6. Przypominam sobie to wszystko w związku z problemem teraźniejszym i osobistym.
Wielbiciel Tannhäusera i „Chimery” z jednej strony, a niegdysiejszy strajkowicz i publicysta
z drugiej walczą bowiem o mnie, a ja staram się ich jakoś zharmonizować, skoro obydwaj
są do pewnego stopnia mną.
7. Co zostaje z książek czy filmów, które bez reszty zajmują się naszym życiem
rzeczywistym, bezpośrednio danym? Dzieło jest przecież jak list w butelce rzuconej w bezkresny
ocean przestrzeni i czasu. Ma wchodzić w dialog z ludźmi odległymi od nadawcy tego
osobliwego, otwartego na nowe znaczenia komunikatu. Pozbawione u swoich podstaw
dotkliwego, konkretnego doświadczenia, robi się zimne i bezkrwiste – pisałem już o tym nieraz.
Ale odcięte od pytań ostatecznych, uniwersalnych, zamienia się w agitkę, uwikłaną w dodatku
w gwałtowne i nie zawsze usprawiedliwione reakcje nerwowe na to, co wzburza nas na co dzień,
i czego może niebawem nie będziemy dokładnie pamiętać.
8. Żeby uwierzyć w autonomię sztuki, żeby zobaczyć jej kruchą suwerenność, trzeba
wyznaczyć jej punkt odniesienia i przestrzeń, w której sztuka okazuje się niezastąpiona i sama
również niczego nie zastępuje. Kiedy próbuję opierać się pokusie eskapizmu z jednej,
a medialno-politycznej nerwicy z drugiej strony, przychodzi mi na myśl obraz schodów
ruchomych, na przykład tych, które prowadzą z warszawskiej Trasy W-Z na plac Zamkowy,
nieopodal (co dla mojego wyobrażenia decydujące) kościoła świętej Anny.
9. Chciałbym widzieć sztukę właśnie jako schody ruchome, przewożące z niższego poziomu
na wyższy. Z poziomu polityki – rozumianej jako troska o doczesne dobro wspólne – na poziom
szeroko pojętej religii – rozumianej jako troska o miarę ostateczną naszego życia. Mają dwa
punkty zaczepienia, dolny i górny, ale ich rola ujawnia się pomiędzy .
10. Wydaje mi się, że polityka, domagająca się od sztuki służby (to jest skupienia się
na aktualnym kształcie naszego życia publicznego), zapętla bieg schodów: kiedy je opuszczamy,
jesteśmy w tym samym miejscu, z którego wyruszyliśmy. Ale też prawdą jest, że religia – czy
szerzej mówiąc, metafizyka – robiąca ze sztuki służkę, sprawia, że na pędzących w zawrotnym
tempie schodach nie utrzyma się żaden pasażer. Bo zapominać, gdzie się żyje, to udawać istotę
bezcielesną. Choć zapominać o wszystkim, co nie jest naszym aktualnym życiem, to zamykać się
w więzieniu chwili.
11. Być może uwertura do Tannhäusera pozostała dla mnie jednym z najważniejszych
utworów symfonicznych właśnie ze względu na okoliczności, w których po raz pierwszy
wysłuchałem jej świadomie. Wagner, wtedy, zrobił coś niezwykłego z naszym strajkowym
wieczorem. Nasz strajkowy wieczór zrobił coś niezwykłego z Wagnerem.
Jerzy Sosnowski, Sztuka jako schody ruchome, „ Więź”, 6/2006
4
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
Zadanie 1. (1 pkt)
Wymień dwie dziedziny życia, których wzajemne relacje autor czyni głównym przedmiotem
swoich rozważań.
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zadanie 2. (1 pkt)
W jaki sposób muzyka wpłynęła na strajkujących (akapit 1)?
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zadanie 3. (1 pkt)
Podaj przykład występującej w tekście opozycji: góra – dół. Wyjaśnij symboliczne znaczenie
elementów tworzących wskazaną opozycję.
przykład:
symboliczne znaczenie:
góra:
opozycja
przykład:
symboliczne znaczenie:
dół:
Zadanie 4. (1 pkt)
Nazwij dwa środki językowe zastosowane przez autora w celu podkreślenia subiektywizmu
jego wypowiedzi. Każdy z nich zilustruj jednym przykładem zaczerpniętym z tekstu.
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
379308579.003.png
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
5
Zadanie 5. (1 pkt)
Wypisz z tekstu i nazwij dwa środki artystyczne, którymi posłużył się autor, by nadać swojej
wypowiedzi funkcję estetyczną (poetycką).
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zadanie 6. (2 pkt)
Podaj przykład posługiwania się przez autora konkretem w celu zbudowania uogólnienia.
Konkret:
......................................................................................................................................................
Uogólnienie:
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zadanie 7. (1 pkt)
Jaką funkcję, zdaniem autora, powinna pełnić sztuka?
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zadanie 8. (2 pkt)
Co, zdaniem autora, jest zagrożeniem dla suwerenności sztuki? Wymień dwa zagrożenia.
Zagrożenie 1.
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zagrożenie 2.
.......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................
Zgłoś jeśli naruszono regulamin