URZADZENIA PORUSZANE SILA UMYSLU.pdf

(2194 KB) Pobierz
929290129.008.png
B/138: G.H.Stine Urządzenia poruszane siłą umysłu
Strona 1 z 1
www.kippin.prv.pl
PRZEDRUK
G.HARRY STINE
URZĄDZENIA PORUSZANE SIŁĄ UMYSŁU
(Mind Machines You Can Build / wyd. orygin.: 1992)
Dla Patsy i Clyde'a
SPIS TREŚCI:
Wprowadzenie
Rozdział pierwszy – Dylemat realisty
Rozdział drugi – Różdżki i pręty
Rozdział trzeci – Piramidy
Rozdział czwarty – Koło energetyczne
Rozdział piąty – Wahadełka
Rozdział szósty – Urządzenie Hieronymousa
Rozdział siódmy – Symbole
Rozdział ósmy – Symboliczne urządzenie Hieronymousa
Rozdział dziewiąty – Maszynka życzeń
Rozdział dziesiąty – Postscriptum
Bibliografia
file://D:\Noweee\URZADZENIA PORUSZANE SILA UMYSLU\...
20121122
929290129.009.png 929290129.010.png 929290129.011.png 929290129.001.png 929290129.002.png
B/138: G.H.Stine Urządzenia poruszane siłą umysłu
Strona 1 z 1
Spis Treści / Dalej
Wprowadzenie
Celem tej książki, napisanej przez mojego kolegę i przyjaciela Harry'ego Stine’a, jest
zachęcenie ludzi z wykształceniem technicznym oraz amatorów, by sami skonstruowali opisane
tu urządzenia, a następnie zastanowili się, dlaczego one działają. Wszystkie te przyrządy zdają
się podważać znane nam powszechne prawa fizyki i mechaniki. Dlatego też naszym zadaniem
będzie pogodzić owe sprzeczności.
Patrząc na historię nauki, widzimy, że rozwiązywanie sprzeczności to jedna z najbardziej
owocnych metod dokonywania postępu. Weźmy na przykład Rutherforda. To właśnie on,
prowadząc badania nad emitowaniem cząsteczki alfa przez jądro radioaktywne, dojrzał w tym
zjawisku pewną pozorną sprzeczność. Zadał sobie pytanie, w jaki sposób cząsteczka alfa o
określonych, możliwych do zmierzenia parametrach i energii może wyłonić się z jądra, skoro nie
dysponuje zapasem energii zdolnym przeniknąć barierę wyższego potencjału energetycznego,
która otacza jądro przy czym potencjał ten również można zmierzyć. Taka penetracja była
niemożliwa. Owa oczywista sprzeczność doprowadziła również Gurneya i Condona do
sformułowania i rozwinięcia teorii kwantowo mechanicznego tunelowania, co miało olbrzymie
znaczenie nie tylko w fizyce, ale też w nowoczesnej elektronice półprzewodników.
W nauce przechodzi się od obserwacji do formułowania hipotez mających wyjaśnić, w jaki
sposób lub dlaczego mogło zaistnieć dane zjawisko. Następnie wykonuje się eksperymenty
mające udowodnić nie tylko to, że hipoteza jest prawdziwa, ale też że w istocie jest ona teorią.
Teoria musi przewidzieć inne widoczne efekty zjawiska, które można będzie poddać testom i
potwierdzić empirycznie. Fakt, iż któreś z urządzeń opisanych w tej książce nie działa, wcale nie
znaczy, że wszystkie nasze teorie są mylne. Świadczy tylko o tym, że w konkretnym przypadku
błędnie rozumiemy sposób praktycznego zastosowania danej teorii. To oczywiste, że nie wiemy
wszystkiego. Prawdę mówiąc, nawet to, co wiemy, też nie musi być zgodne z rzeczywistością,
lecz może zawierać jakiś drobny błąd. który przeoczyliśmy. Pozorne pogwałcenie praw fizyki
zazwyczaj stwarza nam szansę poszerzenia wiedzy o wszechświecie.
Nauka poszukuje także odpowiedzi, na jakich zasadach funkcjonuje natura. Często jednak
nie pojmujemy tych zasad w sposób właściwy lub podążamy fałszywymi ścieżkami. W istocie,
owe “prawa natury” to nic innego, jak uogólnienia, które czynimy na podstawie doświadczeń. Na
przykład za złamanie prawa grawitacji nie karze nas wyrokiem więzienia – po prostu
przewracamy się na twarz. Poza tym takie uogólnienia to żywe teorie, które formułujemy je sami
– wymagają modyfikacji w pewnych szczegółach. Einstein nie udowodnił, że Newton się myli,
natomiast pozwolił nam w nieco większym stopniu zrozumieć, co dzieje się wówczas, gdy
dokonujemy pomiarów przy prędkości zbliżonej do prędkości światła. Mierząc masę. długość i
czas, trzeba brać pod uwagę prędkość światła. Każdy podstawowy eksperyment z dziedziny
fizyki wiąże się z pomiarem i niezwykle istotne jest dokładne przemyślenie wszystkich
szczegółów i etapów przeprowadzanego doświadczenia.
Nauka to żywa i wciąż rozwijająca się dyscyplina i wiele jest jeszcze w niej do zrobienia.
Miejmy nadzieję, iż książka ta zachęci czytelników do konstruowania i testowania tych dziwnych
urządzeń, do refleksji na ich temat i być może da zgłębiania tajemnic naszego świata. Prawdziwa
nauka nie powstaje dzięki maszynom, lecz, rodzi się w ludzkich umysłach dzięki myśleniu.
prof. Serge A. Korff
(Prof. Korff jest emerytowanym profesorem wydziału fizyki w New York University; członkiem
American Physical Society, byłym przewodniczącym i obecnym członkiem New York Academy of
Sciences, członkiem Americcm Society for the Advancement of Science; byłym
przewodniczącym i dyrektorem Explorers Club; i Kawalerem Legii Honorowej).
file://D:\Noweee\URZADZENIA PORUSZANE SILA UMYSLU\...
20121122
929290129.003.png 929290129.004.png
B/138: G.H.Stine Urządzenia poruszane siłą umysłu
Strona 1 z 4
Wstecz / Spis Treści / Dalej
Rozdział pierwszy: Dylemat realisty
Przez ponad trzydzieści lat pracowałem w środowiskach, w których wykorzystywano wysoko
rozwiniętą technologię – technika rakietowa, loty kosmiczne, przemysł lotniczy, zaawansowane
procesy przemysłowe, sprzęt elektrotechniczny, uprzemysłowienie przestrzeni kosmicznej itp.
Kierowałem przemysłowym laboratorium badawczym, projektowałem uchwyty ewakuacyjne dla
pilotów samolotów ponaddźwiękowych i zajmowałem się strategiami marketingu. W 1885 roku
nie istniało jeszcze żadne z tych zajęć. W gruncie rzeczy, sto lat temu te dziedziny nauki i
techniki uznano by pewnie za magię, a mnie okrzyknięto czarnoksiężnikiem, albo jeszcze gorzej
szamanem.
Wielu ludzi jeszcze dzisiaj niechętnie porzuca przekonanie, iż w dużej mierze współczesną
technologię, z jaką muszą się stykać na co dzień stworzyli czarnoksiężnicy.
Wszyscy zetknęliśmy się z jakimś urządzeniem, które wygląda na magiczne lub które nie
działa albo nie powinno działać zważywszy na zdrowy rozsądek bądź doświadczenie. Lecz jako
naukowiec pracujący w instytucie badawczym oraz jako inżynier mający do czynienia z
nadzwyczaj wysoko rozwiniętą technologią, widziałem wiele zdumiewających, wywołujących
frustrację i irytujących maszyn i urządzeń, które wcale nie powinny działać – zgodnie z tym, co
obecnie wiemy o wszechświecie.
Jednak one działają.
Czasem nie działają dla każdego, lecz tylko dla niektórych.
Ów niezaprzeczalny fakt. że pewne przyrządy działają w rękach jednych osób, a w rękach
innych – nie, wcale nie wprawia mnie w zakłopotanie. Chociaż lubię słuchać dobrej muzyki na
instrumenty dęte, nie potrafię wydobyć z trąbki ani jednego dźwięku. Jedni to umieją, drudzy nie.
A przecież gra na trąbce nie ma w sobie nic z magii, choć wiąże się z mistyką, jak zobaczymy
później. Można nauczyć się grać na instrumencie od innych ludzi. Być może nie potrafię
wydobyć dźwięku z trąbki, gdyż nigdy nikt nie kazał mi tego ćwiczyć , ja zaś nie skłonię muzyki,
by sama z niej popłynęła.
Jestem “inżynierem z szorstkimi rękami”. Umiem konstruować rzeczy, które działają. Zwykle
odkrywam, dlaczego mechanizm przestaje działać, i potrafię go naprawić albo doprowadzić do
takiego stanu, by działał, przynajmniej do momentu, aż znajdę fachowca, który znów zapewni mu
prawidłowe funkcjonowanie. Na posiedzeniach nowojorskiej Akademii Nauk czuję się jak u siebie
w domu, podobnie jak na kontrolnych przeglądach samolotu. Jestem sceptykiem i pragmatykiem.
Mam do czynienia z mnóstwem przedziwnych i zdumiewających urządzeń, które nie działają, jak
powinny. Lecz jeśli rzecz działa, korzystam z niej.
A zatem nie jestem mistykiem w sposobie postrzegania świata. Wbrew temu, co mówi prawo
Murphy'ego, że jeśli coś może się nie udać, to z pewnością się nie uda, wierzę, że jeśli coś
działa w sposób możliwy do zademonstrowania i powtórzenia, musi być jakaś tego przyczyna, bo
nasz wszechświat nie jest złośliwy i kapryśny. Prawo Murphy'ego rzeczywiście funkcjonuje, a
wszechświat tylko wydaje się czasami kapryśny, gdyż wciąż jeszcze nie wiemy o nim
wszystkiego. Dziewiętnastowieczny materializm głosi, że wiemy o świecie wszystko, co tylko
można wiedzieć, lecz takie przekonanie wydaje się nader aroganckie. Jak stwierdził J. B. S.
Haldane, wszechświat jest nie tylko dziwniejszy niż ten, jaki znamy, ale jest jeszcze dziwniejszy,
niż możemy sobie wyobrazić.
Mam dość informacji i przeprowadziłem wystarczająco dużo eksperymentów z tymi
fascynującymi mechanizmami, by swoje doświadczenia i obserwacje móc przekazać w książce,
aby inni ludzie obdarzeni badawczym umysłem i otwarcie patrzący na świat mogli wypróbować te
urządzenia dla własnych celów.
Jednakże nie napisałem lej książki dla mistyków ani dla osób zajmujących się okultyzmem.
Jest to zbiór praktycznych instrukcji dotyczących urządzeń, których działanie można udowodnić i
które w pewien sposób opierają się na technologii jeszcze dzisiaj dla nas niezrozumiałej.
Nie wiemy, dlaczego i na jakiej zasadzie działają niektóre z tych instrumentów, lecz jest
niezaprzeczalnym faktem, że działają w rękach przeważającej części ludzi. Naukowcy nie
wyjaśnili dotychczas tego zjawiska. Nie musisz jednak ślepo wierzyć w realne istnienie tych
dziwnych urządzeń. Kierując się wskazówkami podanymi w tej książce, możesz sam je
skonstruować, przetestować i stwierdzić, czy są one tylko zwykłą sztuczką techniczną.
Niektóre spośród tych instrumentów mogą okazać się zaczątkiem wielkich przełomowych
odkryć. Zresztą pierwsze eksperymenty z elektrycznością i magnetyzmem, datujące się na
późne lata osiemnastego wieku, nadal wykorzystywane są w szkołach średnich i wyższych w
file://D:\Noweee\URZADZENIA PORUSZANE SILA UMYSLU\...
20121122
929290129.005.png 929290129.006.png
B/138: G.H.Stine Urządzenia poruszane siłą umysłu
Strona 2 z 4
nauczaniu podstaw elektroniki oraz technologii radia. telewizji i komputerów.
Nie potrafię odpowiedzieć, jakie konkretne zasady naukowe leżą u podłoża działania tych
urządzeń, gdyż nie mam pojęcia, jak odniesie się do tego nauka dwudziestego pierwszego
wieku. Jestem futurystą, ale nie prorokiem. Moja kryształowa kula jest bardzo mętna, gdy
próbuję w niej zobaczyć obraz 2010 roku.
Mogę jednak powiedzieć kilka słów o głównych zasadach leżących u podstaw metodologii
naukowej, które jutro będą równie wartościowe, jak dzisiaj.
Solidna struktura, zwana nauka, wyglądająca tak imponująco i spójnie, gdy patrzy się na nią z
daleka, w rzeczywistości wcale taka nie jest. Doktor William O. Davis w 1962 roku stwierdził:
“Nauka jest kruchą i wciąż zapadającą się konstrukcją budowaną na stale usuwających się spod
niej piaskach teorii”. Jest nieustannie wznoszona, odbudowywana, modyfikowana, weryfikowana
i zmieniana. Jej budowa, podobnie jak Nowego Jorku czy Stanów Zjednoczonych nie udaje się
ukończyć.
Jednakże niektórzy naukowcy próbowali przekonać ludzi, że jest inaczej i że wiedzą
wszystko, co można wiedzieć o tym świecie. Dlatego też od czasu do czasu trzeba nimi
potrząsnąć i wytrącić ich z rutyny. “Trzeba wywołać naukowo–techniczne kontrowersje, by
poruszyć zastałe umysły i przyczynić się do postępu ludzkiej wiedzy. Doktor Theodore von
Kármán pytał: “Czy możliwy jest postęp bez sprzeczności?”.
Z wykształcenia jestem fizykiem. Gdy ukończyłem studia i uzyskałem stopień, który liczy się.
w środowisku naukowym, zostałem poddany prawdziwej edukacji w ogromnym świecie
roztaczającym się poza murami uczelni. W pracy coraz bardziej pochłaniały mnie zagadnienia
związane z wykorzystywaniem zasad naukowych do rozwiązywania problemów technicznych. I
tak, z naukowca stałem się inżynierem, który zmuszony był zajmować się rzeczami takimi, jakie
one są, nie zaś szukaniem odpowiedzi, dlaczego wszechświat funkcjonuje w ten, a nie w inny
sposób. (“Nic zajmuj się teoretyzowaniem dlaczego ; po prostu skonstruuj to, spraw, by działało i
by można to było sprzedać – do przyszłej środy!”). Na ogół jednak prawa fizyki i innych nauk,
poznane w college'u, bardzo mi się przydały w pracy inżynierskiej.
Jednak niekwestionowana wiara we wszystko, co mi mówiono podczas pobytu na uczelni, a
nawet w pewne pragmatyczne zasady, które poznałem później, nagle runęła, gdy w 1956 roku
po raz pierwszy zetknąłem się urządzeniem, którego działania nie sposób było wytłumaczyć
John W. Campbell Jr. nieżyjący już wydawca czasopisma "Analog" opublikował artykuł
odwołujący się do faktów naukowych i opisujący dziwny instrument, zwany “urządzeniem
Hieronymousa” i chroniony patentem amerykańskim. W artykule tym Campbell podawał
dokładne wskazówki, jak skonstruować ten mechanizm, i zachęcał czytelników, by sami
wypróbowali jego działanie, zanim okrzykną wynalazek niemożliwym oszustwem.
Urządzenie to – omówione dalej w niniejszej książce – jest instrumentem elektronicznym
służącym do określania procentowej zawartości składników stopu metalu. Zastosowano w nim
“detektor dotykowy”, który odbiera drgania i staje się “inny w dotyku”, gdy urządzenie wykrywa
dany składnik w próbce metalu.
Campbell twierdził jednak, że urządzenie działa niezależnie od tego, czy jest włączone do
źródła zasilania. Zapewniał również, że działałoby nawet wówczas, gdyby schemat jego obwodu
elektrycznego był tylko narysowany, a kabel zastąpiony nicią.
To jawne zaproszenie do odrzucenia takich epitetów, jak oszustwo, sztuczka i kuglarstwo,
zupełnie mi wystarczyło. Skonstruowałem “symboliczną” wersję urządzenia Hieronymousa, by
dowieść światu – wszem i wobec, iż jest ono czymś absolutnie niemożliwym. Zadziałało.
Mam je nadali wciąż działa.
Lecz dla jednych działa, a dla drugich nie.
Nie wiem, dlaczego działa i w jaki sposób , lecz fakt pozostaje faktem. Nie mam pojęcia, jak
przystąpić do solidnych badań naukowych, by udzielić odpowiedzi na te pytania, gdyż w gruncie
rzeczy nie wiem, jakie pytania zadać, a nawet jaki sprzęt pomiarowy przygotować. W obecnym
stanie nauki i techniki jest wręcz niemożliwe przyjąć postawę lorda Kelvina (Williama
Thompsona), ja zaś świecie wierzę w zasadę, jaka sformułował on w 1886 roku:
“Często powtarzam, że jeśli potrafisz coś zmierzyć i wyrazić w liczbach, znaczy to, że coś o
tym wiesz. Natomiast gdy nie umiesz tego zmierzyć, gdy nie możesz zapisać tego liczbami, twoja
wiedza jest skąpa i niezadowalająca: może ona być początkiem wiedzy. lecz ty zaledwie myślą
zbliżyłeś się do poziomu nauki, niezależnie od tego, czego może dotyczyć sprawa”.
A zatem nie można poddać analizie naukowej urządzenia Hieronymousa ani innych
zdumiewających mechanizmów, które nie powinny działać, a jednak działają. Wysuwano
file://D:\Noweee\URZADZENIA PORUSZANE SILA UMYSLU\...
20121122
929290129.007.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin