energia_odnawialna.pdf

(192 KB) Pobierz
289238942 UNPDF
NR 1 MAJ 2008
Najtańsza z lokalnych źródeł
5 milionów przeminęło z wiatrem
Czysta energia
W oczekiwaniu na wyrok
Ze słońca, wiatru, wody i biomasy produkowana jest czy-
sta energia. W odróżnieniu od wytwarzanej z węgla i ropy
nie zanieczyszcza środowiska. Jej pozyskiwanie ze źródeł
odnawialnych staje się coraz bardziej powszechne i opła-
calne. Fundacja Ekofundusz, którą do czasu nominacji
na ministra środowiska kierował prof. dr hab. Maciej
Nowicki, odegrała w tym procesie szczególną rolę.
Z ekologicznego prądu wytwarzanego przez Elektrownię Wiatrową Kamieńsk korzysta
prawie 120 tys. gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, od Bełchatowa po Piotrków
Trybunalski. Piętnaście potężnych, 120-metrowych wiatraków, usytuowanych na zrekul-
tywowanym zwałowisku bełchatowskiej Kopalni Węgla Brunatnego, produkować będzie
rocznie ok. 75 000 megawatogodzin potrzebnej Polsce energii odnawialnej.
W czasie rozruchu technologicznego,
od sierpnia do końca grudnia 2007 roku, Elek-
trownia Wiatrowa Kamieńsk sprzedała do Za-
kładu Energetycznego w Łodzi ponad 26,5 tys.
MWh wyprodukowanej energii elektrycznej,
nie uznanej jednak za odnawialną, ponieważ
producent nie miał jeszcze koncesji na jej wy-
twarzanie. Otrzymał ją dopiero pod koniec
grudnia. Urząd Regulacji Energetyki (URE)
odmówił wydania świadectwa pochodzenia,
tzw. zielonego certyfikatu, potwierdzającego
jej „wytworzenie w źródle odnawialnym”.
W ocenie prezesa URE, wydanie świadectwa
pochodzenia przed uzyskaniem koncesji było-
by usankcjonowaniem prowadzenia działal-
ności gospodarczej sprzecznej z prawem.
– Oddanie do eksploatacji piętnastu turbin
o łącznej mocy 30 megawatów wymagało cza-
su – wyjaśnia Bogusław Terlecki , prezes zarzą-
du Elektrowni Wiatrowej Kamieńsk Sp. z o.o.
– Przez kilka miesięcy prowadzone były różne
próby i testy związane z produkcją energii
i wprowadzaniem jej do sieci. Inaczej nie moż-
na sprawdzić, czy wszystkie urządzenia tech-
niczne dobrze funkcjonują. Czy to była działal-
ność nielegalna? Skoro sprzedaż energii elek-
trycznej wytworzonej przez przedsiębiorcę
w fazie rozruchu, jeszcze przed uzyskaniem
koncesji, jest dopuszczalna, to uzyskanie zwią-
zanych z nią świadectw pochodzenia jest tylko
faktycznym potwierdzeniem tej sprzedaży.
Odmowna decyzja Urzędu Regulacji Energety-
ki w tej sprawie naraziła nas na poważne stra-
ty i pozbawiła znacznych wpływów w kwocie
ok. 5 mln zł. Dla rozpoczynającej działalność
Elektrowni Wiatrowej Kamieńsk jest to nie-
bagatelna kwota. Te środki chcieliśmy prze-
znaczyć na budowę kolejnych wiatraków, żeby
wytwarzać więcej energii odnawialnej, tak bar-
dzo potrzebnej Polsce do wykonania unijnych
zobowiązań w tym zakresie.
– Kiedy Ekofundusz rozpo-
czynał działalność, produkcja
energii ze źródeł odnawial-
nych była w Polsce znikoma.
Jak udało się zachęcić inwe-
storów do realizacji takich
przedsięwzięć?
– Stworzyliśmy odpowied-
nie zasady i procedury, które
stymulowały przedsiębiorców
do takich działań. Ogranicze-
nie emisji CO2 do atmosfery,
dzięki lepszemu wykorzysta-
niu paliw i rozwój energetyki
odnawialnej, zawsze należały
do naszych priorytetów. Jako
naukowiec przez długi czas
zajmowałem się tymi zagad-
nieniami, ale coś konkretne-
go mogłem zrobić dopiero ja-
ko prezes Ekofunduszu. Jest
to instytucja, która w naj-
większym stopniu wspiera
rozwój odnawialnych źródeł
energii w Polsce i jest bez
wątpienia liderem w tym za-
kresie. Jestem przekonany,
że bez dotacji z Ekofunduszu
na pewno wielu inwestycji
nie udałoby się zrealizować.
– Każdy wyprodukowany
kilowat zwiększa szansę Pol-
ski na realizację unijnych zo-
bowiązań. Czy osiągniemy
w 2010 roku 7,5-procentowy
udział energii odnawialnej
w ogólnym bilansie energe-
tycznym kraju?
– To będzie trudne, chociaż
ostatnie wyjaśnienia, że ma
to być 7,5 proc. energii koń-
cowej, a nie pierwotnej,
znacznie ułatwiają nam reali-
zację tego zobowiązania. Jest
Prof. Maciej Nowicki – mini-
ster środowiska
to zabieg statystyczny, ale ma
swój sens. Dzięki temu ma-
my już 7,4 proc. tej energii,
lecz bardzo ambitnym zada-
niem jest uzyskanie 15 proc.
energii ze źródeł odnawial-
nych w 2020 roku, zgodnie
z oczekiwaniami Unii Euro-
pejskiej, która stale zaostrza
standardy. Konieczne będzie
w związku z tym coraz inten-
sywniejsze wykorzystywanie
biomasy z lokalnych źródeł
oraz dynamiczny rozwój
energetyki wiatrowej. Bio-
masa spalana lokalnie w ma-
łej elektrociepłowni jest naj-
tańszym źródłem energii. Je-
Zanim zapadnie wyrok
Sprawa będzie miała swój finał w Sądzie
Okręgowym w Warszawie, ponieważ spółka
Elektrownia Wiatrowa Kamieńsk złożyła
w marcu tego roku zażalenie na postanowie-
nie prezesa URE. Zanim zapadnie orzecze-
nie może zmienią się niekorzystne dla wy-
Dokończenie na s. 2
Z dotacji Ekofunduszu
Dokończenie na s. 2
Wielkie i małe inwestycje
Elektrownia wiatrowa zlokali-
zowana na Górze Kamieńsk
składa się z 15 turbin E-70
o mocy 2 MW każda, produk-
cji Enercon, o łącznej mocy
szczytowej 30 MW.
Za kilkanaście miesięcy Fundacja Ekofundusz, która dys-
ponuje pieniędzmi z zamiany części zagranicznego zadłu-
żenia Polski na przedsięwzięcia ekologiczne, zakończy
swoją misję. Wyczerpują się już środki wierzycieli prze-
znaczone na ten cel.
Jerzy Janota Bzowski – wice-
prezes Ekofunduszu
ska prof. dr. hab. inż. Macieja
Nowickiego , mechanizm eko-
konwersji długu przyniósł wy-
mierne korzyści w najważ-
niejszych dziedzinach ochro-
ny środowiska.
Ze środków Ekofunduszu
dofinansowano prawie 200
projektów związanych z wy-
korzystaniem odnawialnych
źródeł energii o łącznej war-
tości kosztorysowej po-
nad miliard 35 milionów zł .
W tej kwocie dotacje na bu-
dowę kotłów na biomasę,
farm wiatrowych, kolekto-
rów słonecznych, ogniw foto-
woltaicznych oraz wykorzy-
stania energii geotermalnej
przekroczyły 308 mln zł .
– Bardzo starannie weryfi-
kowaliśmy wszystkie projekty
pod kątem ich efektywności
ekologicznej i ekonomicznej –
wyjaśnia Jerzy Janota Bzow-
ski , wiceprezes Ekofunduszu.
Stworzony przed 16 laty,
z inicjatywy ówczesnego
i obecnego ministra środowi-
Dokończenie na s. 3
289238942.012.png 289238942.013.png 289238942.014.png 289238942.015.png
2 ENERGIA ODNAWIALNA
Konieczna rozbudowa sieci
Projekt polityki energetycznej do 2030 roku
Usunąć bariery
Nowe podejście
Do 2020 roku Polska powinna podwoić do 15 proc. udział
energii odnawialnej w krajowym bilansie energetycznym.
Taki obowiązek wynika z przyjętego przez Unię Europej-
ską „Pakietu Klimatyczno-Energetycznego 3x20”. Jak je-
steśmy do tego przygotowani, pytamy Macieja Stryjeckie-
go, dyrektora generalnego Polskiej Izby Gospodarczej
Energii Odnawialnej.
W Ministerstwie Gospodarki trwają intensywne prace
nad projektem Polityki energetycznej Polski do 2030 r.
podstawowe filary nowej poli-
tyki energetycznej. Szczegól-
na uwaga zostanie zwrócona
na efektywność energetycz-
ną. Chcemy tak radykalnie
szmniejszyć energochłonność
polskiej gospodarki, aby dal-
szy wzrost gospodarczy mógł
się odbywać przy zerowym
wzroście zużycia energii.
Utrzymany będzie dotych-
czasowy system wsparcia dla
wytwórców energii odnawial-
nej w postaci tzw. zielonych
certyfikatów. Mechanizm
jest dobry, bo zapewnia gwa-
rantowany zakup energii
elektrycznej po cenie rynko-
wej, jak również sprzedaż
na Giełdzie Towarowej praw
majątkowych ze świadectw
pochodzenia.
Dyrektor Zbigniew Ka-
mieński pytany dalej o to, dla-
czego producent, który wy-
twarza w kogeneracji energię
elektryczną i cieplną nie mo-
że jednocześnie czerpać do-
chodów z tych dwóch źródeł
odpowiada:
– Nie ma żadnych praw-
nych ani merytorycznych
przeszkód, żeby przedsię-
biorca takie dochody uzyski-
wał z obu tych źródeł (zielo-
ne, czerwone i żółte certyfi-
katy). W pełni uzasadnione
jest wspieranie wytwarzania
energii w kogeneracji, jako
rozwiązania bardziej efek-
tywnego energetycznie. Sta-
nowisko ministra gospodar-
ki jest w tej kwestii jedno-
znaczne. Jestem przekona-
ny, że w najbliższym czasie
pogląd ten podzieli również
prezes Urzędu Regulacji
Energetyki.
sprzedaży energii i zielonych
certyfikatów, są jednymi
z wyższych w Europie. Stwa-
rza to dość komfortową sytu-
ację, zwłaszcza dla energetyki
wiatrowej i jest dobrą per-
spektywą dla jej rozwoju. Dla
innych źródeł, takich jak np.
biogaz te ceny są niestety jesz-
cze wciąż zbyt niskie
– To były zalety, a jakie są
bariery?
– Brak wystarczającej ilo-
ści sieci energetycznej. Bez
jej rozbudowy nie zwiększy-
my udziału energii odnawial-
nej w bilansie energetycz-
nym kraju, a tym samym nie
zrealizujemy unijnych zobo-
wiązań. Aby to osiągnąć, ko-
nieczna jest specustawa, któ-
ra zmieni zasady uzyskiwa-
nia lokalizacji oraz wykupu
gruntów pod realizację inwe-
stycji sieciowych. Inwestor,
który buduje np. 20 km linii
energetycznej, musi obecnie
uzyskać zgodę wszystkich
właścicieli gruntów na trasie
jej przebiegu, a czasem jest
ich ponad stu. Nie trudno so-
bie wyobrazić, co to oznacza.
– Do realizacji inwestycji
mogą zniechęcać także sytu-
acje, które przydarzyły się
Elektrowni Wiatrowej Ka-
mieńsk.
– To prawda. Dobrze, że
sprawa trafiła do sądu. Znale-
zienie konsensusu byłoby
w mojej ocenie najbardziej sa-
tysfakcjonującym rozwiąza-
niem dla obu stron. Prawo nie
przewiduje możliwości wyda-
wania świadectw pochodzenia
dla instalacji nie posiadają-
cych koncesji. Bez wątpienia
jednak farma wiatrowa wy-
produkowała energię z odna-
wialnego źródła i wprowadziła
ją do sieci, a więc powinna
za to otrzymać potwierdzenie
w postaci zielonego certyfika-
tu. Nie otrzymując poniosła
dotkliwe konsekwencje finan-
sowe. Dlatego uważamy,
że za energię wytworzoną
w okresie rozruchu wytwórca
powinien otrzymać świadec-
two pochodzenia, czyli tzw.
zielony certyfikat. Wykorzy-
staliśmy ten przypadek do
propozycji zmiany istniejących
przepisów. Do projektu rozpo-
rządzenia o obowiązku uzyska-
nia umorzenia świadectw po-
chodzenia wprowadziliśmy za-
pis mówiący, że zielone certyfi-
katy będzie można przyzna-
wać na etapie rozruchu tech-
nologicznego, jeżeli ten roz-
ruch nie będzie dłuższy niż
60 dni. Producent będzie miał
dwa miesiące na uzyskanie
koncesji. To będzie dużo lep-
sze i bardziej praktyczne roz-
wiązanie w porównaniu z tym,
które krzywdzi obecnie produ-
centów energii wiatrowej.
Jolanta Czudak
Zbigniew Kamieński – dyrek-
tor departamentu energetyki
w Ministerstwie Gospodarki
Maciej Stryjceki – dyrektor
generalny PIGEO
– Jest to zupełnie nowe po-
dejście do polityki energetycz-
nej państwa, która uwzględ-
nia wymagania wynikające
z opublikowanego w styczniu
br. „Pakietu Klimatyczno –
Energetycznego”, w tym unij-
ne cele 3x20 i wskazuje
drogę do realizacji tych zamie-
rzeń – zapewnia dyrektor
Depar-tamentu Energetyki
w Ministerstwie Gospodarki
Zbigniew Kamieński . – Zrów-
noważony rozwój, konkuren-
cyjność gospodarki i bezpie-
czeństwo energetyczne to
– Czy istniejący w Polsce sys-
tem prawny zachęca przedsię-
biorców do rozwoju energetyki
ze źródeł odnawialnych?
– Obowiązujące w tym za-
kresie prawo zostało wprowa-
dzone w 2005 roku. Od tego
czasu pojawiło się wiele pro-
blemów, których nie można
było przewidzieć. Teraz stara-
my się to prawo usprawniać,
zmieniać i ulepszać. Najpierw
musimy jednak ocenić, czy
stworzony w Polsce system
zielonych certyfikatów jest
stymulujący dla wytwórców
energii odnawialnej. W naszej
ocenie jest nie mniej skutecz-
ny jak system stałych cen
(feed-in-tariff), który dominu-
je w państwach Unii Europej-
skiej. Przedsiębiorcy mają
tam zagwarantowane przez
10-15 lat, od momentu uru-
chomienia instalacji, określo-
ne kwoty ze sprzedaży ener-
gii. W naszym systemie inwe-
storom towarzyszy większa
niepewność, ale jak na razie
ceny, które mogą uzyskać ze
(kier)
dokończenie ze s. 1
Czysta energia
stem również wielkim zwo-
lennikiem pomp ciepła
i energii słonecznej. Cieszę
się, że Ekofundusz dofinan-
sował wiele instalacji solar-
nych, ale wzrost jej udziału
w ogólnym bilansie energe-
tycznym przewiduję dopiero
około 2030 roku, bo energia
słoneczna jest bardzo droga
w fazie realizacyjnej, choć
najtańsza później w eksplo-
atacji. Takim przykładem są
Poddębice, miasto słońca.
Alternatywnym dla kopa-
lin źródłem energii elek-
trycznej i cieplnej, tanim
i niezwykle opłacalnym, jest
także gaz wysypiskowy oraz
biogaz z oczyszczalni ście-
ków, który pozwala na znacz-
ną redukcję kosztów związa-
nych z eksploatacją instalacji
i obiektów. Do produkcji
energii odnawialnej zawsze
najlepiej wykorzystywać źró-
dła lokalne. To się najbar-
dziej wszystkim opłaca.
– Producentów energii od-
nawialnej, oprócz korzyści,
spotykają czasem niespo-
dzianki, np. Farmę Wiatro-
wą w Kamieńsku, która zbyt
późno uzyskała koncesję
z Urzędu Regulacji Energe-
tyki i poniosła straty finan-
sowe.
– Takie sytuacje nie powin-
ny mieć miejsca, bo mogą
zniechęcać do dalszego inwe-
stowania. Niestety, my nie
mamy już na to wpływu, bo
wszystkie sprawy dotyczące
odnawialnych źródeł energii
przeszły do Ministerstwa Go-
spodarki. Bardzo chciałbym
jednak, żeby ponownie wróci-
ły do naszego resortu, ponie-
waż są ściśle związane
z ochroną środowiska.
Jolanta Czudak
W oczekiwaniu na wyrok
Producenci energii ze źródeł odnawialnych oczekują wyjaśnienia wątpliwości, jakie poja-
wiają się przy udzielaniu koncesji, a także wydawaniu świadectw pochodzenia, tzw. zie-
lonych i czerwonych certyfikatów. Oto fragmenty wypowiedzi w tej sprawie dr. Zdzisława
Murasa, dyrektora Departamentu Przedsiębiorstw z Urzędu Regulacji Energetyki (URE).
dokończenie ze s. 1
– Mamy w planach budowę kolejnych 9
wiatraków o łącznej mocy 18 MW, ale po-
trzebne są na to duże środki – kontynuuje
prezes Bogusław Terlecki . – Jedna turbina
kosztuje 8-9 mln zł. Dla właścicieli Farmy
Wiatrowej Kamieńsk – spółki ELBIS należą-
cej do Elektrowni Bełchatów i Elektrowni
Szczytowo-Pompowych S.A. w Warszawie
jest to ogromny wysiłek finansowy. Podob-
nie było przy budowie pracujących już siłow-
ni. Bez dotacji z Ekofunduszu oraz pożyczek
z NFOŚiGW i WFOŚiGW w Łodzi nie udało-
by się zrealizować tego przedsięwzięcia.
Decyzję o budowie farmy wiatrowej poprze-
dziły 2-letnie, precyzyjne pomiary, m.in. siły
i prędkości wiatru, na podstawie których po-
wstał biznes plan. Wszystkie przewidziane
w nim założenia ekonomiczne sprawdziły się
w całości. – Uważamy to za duży sukces – kon-
kluduje Bogusław Terlecki – i liczymy, że zain-
westowane środki zwrócą się po 10 latach.
Cieszy nas to, że dzięki naszej inwestycji Pol-
ska może zwiększyć udział energii odnawial-
nej w krajowym bilansie paliwowo-energe-
tycznym.
twórców energii wiatrowej przepisy. Z taką
propozycją URE wystąpił już do Minister-
stwa Gospodarki. Dyrektor Departamentu
Przedsiębiorstw Energetycznych w Urzędzie
Regulacji Energetyki Zdzisław Muras poin-
formował: „Mając na względzie konieczność
przeprowadzenia prób oraz testów w celu
sprawdzenia prawidłowości funkcjonowania
zbudowanej elektrowni wiatrowej, URE za-
proponował zmiany obowiązujących przepi-
sów poprzez umożliwienie przedsiębiorcom
uzyskania świadectw pochodzenia przed uzy-
skaniem koncesji, w okresie tzw. rozruchu
technologicznego”
Udzielanie koncesji
„Szybkość udzielenia koncesji przez prezesa
URE zależy wyłącznie od przedsiębiorcy, a do-
kładniej od przedstawienia wymaganych prze-
pisami prawa dokumentów (…). W momencie
wnioskowania o udzielenie koncesji przedsię-
biorca musi posiadać odpowiednie urządzenia
techniczne, gotowe do wykonywania określo-
nego rodzaju działalności (np. wytwarzania,
dystrybucji energii elektrycznej) (…). Powinien
zakończyć okres inwestycyjny i uzyskać stosow-
ne decyzje zezwalające na użytkowanie obiek-
tu (…). Kontestowanie przez niektórych przed-
siębiorców obowiązku posiadania końcowych
odbiorów urządzeń technicznych przed uzy-
skaniem koncesji jest bezzasadne.
znaczny, czy przedsiębiorca może uzyskać
jednocześnie wsparcie poprzez uzyskanie
świadectw pochodzenia i świadectw pocho-
dzenia z kogeneracji (…). W celu jednoznacz-
nego rozwiązania wątpliwości, co do prefe-
rencji stosowanego przez państwo polskie
wsparcia dla określonego rodzaju źródeł od-
nawialnych, prezes URE zaproponował kon-
kretne zmiany zapisów prawa zarówno
w ustawie – Prawo energetyczne, jak i w pro-
jekcie rozporządzenia w sprawie szczegóło-
wego zakresu obowiązków uzyskania i przed-
stawienia do umorzenia świadectw pocho-
dzenia, uiszczenia opłaty zastępczej oraz za-
kupu energii elektrycznej i ciepła wytworzo-
nych w odnawialnych źródłach energii. Zmia-
ny te mają na celu ukierunkowanie wsparcia
tak, aby przyczyniało się ono do rozwoju ma-
łych, rozproszonych źródeł odnawialno-ko-
generacyjnych i odnawialnych, opartych
na lokalnych zasobach paliw odnawialnych”.
Niezbędne środki
Niewielkie to jednak pocieszenie dla Elek-
trowni Wiatrowej Kamieńsk Sp. z o.o, która
od miesięcy zabiega o utracone przychody.
Prawo nie działa wstecz, a więc tylko od roz-
strzygnięcia sądu zależy, czy spółka odzyska
pieniądze na dalszy rozwój.
Zielone i czerwone certyfikaty za tę sa-
mą ilość wytworzonej energii
Obecnie obowiązująca ustawa – Prawo
energetyczne przesądza w sposób jedno-
(JC)
289238942.001.png 289238942.002.png 289238942.003.png
ENERGIA ODNAWIALNA
3
Gros-Pol – spółka na miarę XXI wieku
Fragment
zmodernizowanej
elektrociepłowni
w Płońsku
W trosce o środowisko
Gros-Pol Spółka z o.o. z Poznania powstała w 1989 roku. Od początku swojego istnie-
nia zatrudnia średnio około 100 osób. Jest więc dużą firmą w swojej branży. Początko-
wo wyłącznie remontowała i modernizowała kotły węglowe. W 1993 roku poszerzyła
zakres swojej działalności o modernizację kotłowni na ekologiczne – gazowo-olejowe
oraz o modernizację systemów ciepłowniczych dużych zakładów przemysłowych i miast.
Kolejny etap rozwoju firmy zaczął się dziewięć lat temu. Rozpoczęto wówczas projekto-
wanie oraz budowanie kotłowni opalanych biomasą.
Największa ekologiczna elektrociepłownia w Polsce
Założycielem spółki i jej
prezesem jest Piotr Ossow-
ski :
– Spółka Gros-Pol jest fir-
mą o stuprocentowym kapi-
tale prywatnym. Wszystkie
kontrakty realizujemy „pod
klucz”. Robimy analizę zało-
żeń techniczno-ekonomicz-
nych, projekt techniczny,
łącznie z uzgodnieniami, pro-
dukcję urządzeń specjali-
stycznych, m.in. kotłów,
zbiorników ciśnieniowych
i specjalistycznych konstruk-
cji stalowych, dostawę, mon-
taż oraz uruchomienie obiek-
tu i szkolenie obsługi. Zapew-
niamy przy tym serwis gwa-
rancyjny i pogwarancyjny.
W wykonywanych przez
nas urządzeniach do produk-
cji ciepła oraz energii elek-
trycznej stosujemy najnow-
sze technologie do spalania
różnego rodzaju paliw: wę-
gla, gazu, oleju, a w szczegól-
ności biomasy: słomy i zręb-
ków drzewnych. Nasze roz-
wiązania techniczne mini-
malizują emisję gazów szko-
dliwych do atmosfery.
W naszej firmie zatrudnia-
my wysoko wykwalifikowaną
kadrę techniczną. Posiadamy
własny zakład produkcyjny
oraz profesjonalne biuro pro-
jektowe. W 1999 roku wpro-
wadziliśmy system zapewnie-
nia jakości ISO 9001, certyfi-
kowany przez TUV Cert Sud-
deutschland, a od 2002 r.
przez Urząd Dozoru Technicz-
nego. Mamy również Certyfi-
kat Systemu Zarządzania Ja-
Piotr Ossowski ze światową
nagrodą Energy Glob
temów ciepłowniczych czte-
rech miast. Ponadto, Prezy-
dent RP Lech Kaczyński
przyznał firmie GROS-POL
tytuł Mecenasa Polskiej
Ekologii za aktywność i osią-
gnięcia w budowie ekologicz-
nych źródeł ciepła.
Obok realizacji zadań inwe-
stycyjnych oferujemy naszym
kontrahentom pomoc w przy-
gotowaniu i uzgodnieniu wnio-
sków do Fundacji Ekofundusz
w Warszawie, a także do Naro-
dowego i Wojewódzkich Fun-
duszy Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej.
O naszych umiejętno-
ściach świadczy fakt pozy-
skania dotacji na wykonanie
6 zadań inwestycyjnych
z Ekofunduszu oraz 12 pre-
ferencyjnych kredytów z Na-
rodowego i Wojewódzkich
Funduszy Ochrony Środowi-
ska i Gospodarki Wodnej.
Na koniec chcemy się po-
dzielić smutnym faktem, że
mimo tak aktywnego uczest-
nictwa w ochronie środowi-
ska naturalnego, dwukrotnie
odmówiono nam dofinanso-
wania z środków Unii Euro-
pejskiej na rozwój firmy. Ma-
my nadzieję, że to się zmieni
i wnioskując po raz trzeci
o taką pomoc otrzymamy ją,
przede wszystkim dlatego, że
wraz z nowymi technologia-
mi, które wprowadzamy
na polski rynek tworzymy
nowe miejsca pracy i odpro-
wadzamy znaczne podatki
do krajowego budżetu.
Biomasa ogrzewa Płońsk
kością zgodny z normą PN-
-EN ISO 9001:2001 uprawnia-
jący do nadawania produko-
wanym urządzeniom oceny
zgodności – znaku CE. Posia-
damy uprawnienia Urzędu
Dozoru Technicznego na pro-
dukcję, montaż i naprawę ko-
tłów oraz części ciśnienio-
wych, suwnic i żurawi. Nasi
pracownicy mają uprawnie-
nia projektowe i dozorowe
oraz Certyfikat Kompetencji
Europejskiego Inżyniera Spa-
walnika.
Za szczególne osiągnięcia
w zakresie ochrony środowi-
ska otrzymaliśmy szereg wy-
różnień i nagród, m.in. Lide-
ra Polskiej Ekologii za mo-
dernizację kotłowni w Ro-
goźnie Wielkopolskim, na-
grodę Lidera Przedsiębior-
czości, a także Medal Euro-
pejski za modernizację sys-
W Płońsku, po 18 miesiącach realizacji, oddano do użyt-
ku jedną z największych w Polsce elektrociepłowni, która
do wytwarzania energii cieplnej i 100 proc. elektrycznej
wykorzystuje biomasę. Tym samym zakończono też mo-
dernizację systemu ciepłowniczego miasta.
którą w niej zastosowano,
wyróżniona została świato-
wą nagrodą Energy Globe.
Powoduje ona, dzięki zasto-
sowaniu odnawialnego źró-
dła energii oraz instalacji
skojarzonej – produkcji cie-
pła i energii elektrycznej
(tzw. kogeneracji), ograni-
czenie zużycia węgla oraz re-
dukcję emisji zanieczysz-
czeń do atmosfery, m.in.
dwutlenku węgla o ponad
35 tys. ton rocznie. Dlatego
tak wytworzoną energię
uważa się w 100 proc. za „zie-
loną”. Roczna produkcja
„zielonej” energii elektrycz-
nej w Płońsku wyniesie ok.
11 tys. MWh. W ciągu roku
spalanych będzie ponad
25 tys. ton biomasy, a zużycie
miału węglowego zmniejszy
się o 70 proc.
– Elektrociepłownia bę-
dzie mogła w ciągu roku za-
gospodarować i spalić bio-
masę z ok. 800 ha areału
upraw roślin energetycz-
nych – powiedział prezes
Przedsiębiorstwa Energety-
ki Cieplnej w Płońsku
Sp. z o.o. Dariusz Marczew-
ski . – Modernizacja systemu
ciepłowniczego w Płońsku
przy wykorzystaniu biomasy
została dofinansowana po-
życzką 17,8 mln zł przez
NFOŚiGW (53 proc. kosztów
inwestycji) i dotacją 11,3 mln
zł z Ekofunduszu (33 proc.
kosztów projektu). Koszt ca-
łego przedsięwzięcia wyniósł
ok. 33,7 mln złotych.
– Modernizacja systemu
ciepłowniczego w Płońsku
jest przykładem modelowe-
go rozwiązania, którego ce-
lem jest ograniczenie emisji
do atmosfery dwutlenku wę-
gla, pyłów oraz innych gazów,
a produkcja „czystej” energii
elektrycznej jest zgodna z za-
łożeniami polityki energe-
tycznej państwa, promują-
cej wytwarzanie energii ze
źródeł odnawianych – podkre-
śla Piotr Ossowski prezes
Gros-Pol Spółka z o.o., która
była generalnym wykonawcą
przedsięwzięcia. – Jest to na-
sza kolejna inwestycja tego ty-
pu. W okresie prawie 20-let-
niej działalności zmodernizo-
waliśmy ponad 500 kotłowni
o łącznej mocy ok. 10 tys. MW
na różne rodzaje paliw, m.in.
na węgiel, olej, biomasę, sło-
mę, zrębki drzewne, a ostat-
nio na wierzbę energetyczną.
Kotły rusztowe modernizuje-
my między innymi w techno-
logii ścian szczelnych, gdzie
ich sprawność osiąga ponad
88 proc. W technologii flu-
idalnej wybudowaliśmy dwa
obiekty o mocy 24 MW
i sprawności powyżej 85 pro-
cent.
Najważniejszym elemen-
tem zrealizowanego w Płoń-
sku projektu była moderni-
zacja istniejącego centralne-
go źródła ciepła polegająca
na przystosowaniu go do spa-
lania biomasy, modernizacja
sieci przesyłowych oraz wę-
złów cieplnych. Ze środków
Ekofunduszu oraz Narodo-
wego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki
Wodnej sfinansowano dosta-
wę i montaż kotła parowego
Generalny wykonawca inwe-
stycji – Gros-Pol Spółka z o.o.
z Poznania otrzymał w 2007
roku wyróżnienie Energy Globe
Award na szczeblu krajowym.
W ten sposób nagrodzone zo-
stało kompleksowe rozwiąza-
nie opracowane przez tę firmę,
a związane z modernizacją sys-
temu ciepłowniczego Płońska.
Polegało ono na przebudowie
istniejącej ciepłowni węglowej
na źródło ciepła bazujące
na skojarzonej produkcji ener-
gii cieplnej i elektrycznej uzy-
skiwanej ze spalania zrębków
drzewnych.
(tom)
Wielkie i małe inwestycje
dokończenie ze s. 1
iczna o mocy 60 kW ep ipo-
wierzchni 600 m 2 , zlokalizo-
wana w obiektach Politechni-
ki Warszawskiej. Okresowo
finansowane były także elek-
trownie wiatrowe, np. w Ka-
mieńsku, ciepłownie geoter-
malne, m.in. w Mszczonowie,
małe elektrownie wodne oraz
plantacje roślin energetycz-
nych, z także instalowanie
pomp ciepła.
– Pozwoliło to na uzyska-
nie znacznych efektów ekolo-
gicznych, a także cennych do-
świadczeń w zakresie przygo-
towania i finansowania pro-
jektów związanych z wyko-
rzystaniem odnawialnych
źródeł energii – kontynuuje
Jerzy Janota Bzowski . – Mi-
sja gospodarowania środka-
mi ekokonwersji kończy się
w 2009 r., ale w Polsce do-
stępne będą również inne za-
graniczne fundusze na ochro-
nę środowiska i klimatu, któ-
rymi możemy zarządzać jako
wiarygodny i rozpoznawalny
w świecie partner. Ten świet-
nie przygotowany zespół fa-
chowców ze wszystkich dzie-
dzin ochrony środowiska po-
winien nadal aktywnie
uczestniczyć w wielkim pro-
jekcie unowocześniania i do-
stosowywania Polski do rów-
noprawnego uczestnictwa
w społeczności Unii Europej-
skiej.
– Najwięcej dotacji udzielili-
śmy na realizację przedsię-
wzięć energetycznych wyko-
rzystujących biomasę, o łącz-
nej mocy zainstalowanej ok.
280 MW. W przygotowaniu
znajdują się kolejne wnioski.
Drugą bardzo liczną kategorią
były instalacje solarne. Dzięki
naszej pomocy finansowej za-
instalowano 38 500 m 2 kolek-
torów, z czego 9200 w tym ro-
ku. To wskazuje na dosyć
znaczną dynamikę rozwoju
tej dziedziny.
Wśród tych inwestycji znaj-
duje się także największa
w Polsce instalacja fotowolta-
o mocy 10,2 MW opalanego
biomasą, turbiny parowej
o mocy 2 MW el oraz więk-
szość urządzeń przymoder-
nizacji elektrociepłowni
i systemu ciepłowniczego.
Elektrociepłownia w Płoń-
sku jest przystosowana
do opalania zrębkami
drzewnymi. Technologia,
Marek Tomaka
(k)
289238942.004.png 289238942.005.png 289238942.006.png 289238942.007.png
4 ENERGIA ODNAWIALNA
Poddębice – ciepło, ekologicznie i ekonomicznie
Miasto słońca
Mszczonowski kompleks
basenów z wodą geotermalną
Poddębice są pierwszym miastem w Polsce, w którym na wielką skalę wykorzystywana
jest energia słoneczna. 78 kolektorów słonecznych ogrzewa wodę użytkową w Zespole
Szkół Ponadgimnazjalnych, a 149 w Szpitalu Powiatowym. Najwięcej baterii, bo aż 715,
zamontowano w Osiedlu „Północ”, na blokach mieszkalnych należących do Spółdzielni
Lokatorsko-Własnościowej. Łączna powierzchnia kolektorów słonecznych zainstalowa-
nych na poddębickich dachach wynosi prawie 1690 m 2 .
Do wód do Mszczonowa
Jak w uzdrowisku
zacji całego systemu grzew-
czego w mieście. W 2007 ro-
ku rozpoczęto realizację ko-
lejnego wspólnego projektu
inwestycyjnego „Moderniza-
cję systemu grzewczego i ter-
momodernizację budynków
w mieście”. Zadanie wyko-
nywane jest wspólnie przez
Gminę Poddębice, Spółdziel-
nię Mieszkaniową, 12 Wspól-
not Mieszkaniowych i Przed-
siębiorstwo Komunalne.
Projekt obejmuje termomo-
dernizację budynków uży-
teczności publicznej i miesz-
kalnych, należących do gmi-
ny, spółdzielni jak i wspólnot
mieszkaniowych.
W kotłowniach zostaną za-
instalowane urządzenia
do spalania biomasy. Gaz, ja-
ko paliwo, będzie używany
tylko w przypadkach dużego
zapotrzebowania na ciepłą
wodę i energię cieplną.
Na potrzeby produkcji cie-
płej wody na dachach 5 bu-
dynków zainstalowanych zo-
stanie 325 kolektorów sło-
necznych o powierzchni
595 m 2 .
– Łączny koszt obu zadań
wynosi 27 mln zł., w tym dota-
cja Ekofunduszu to 9,5 mln zł
– podsumowuje prezes Wło-
dzimierz Krajowski . – Jeste-
śmy bardzo wdzięczni zarzą-
dowi Fundacji Ekofundusz
za wsparcie naszych projek-
tów, bez którego nie udałoby
się sfinalizować naszych, am-
bitnych zamierzeń. Proekolo-
giczne inwestycje w Poddębi-
cach pozwolą na całkowitą li-
kwidację emisji dwutlenku
siarki i pyłów do powietrza.
O ponad 90 proc. zmniejszyła
się już emisja tlenku azotu
i dwutlenku węgla. Realizacja
kolejnego projektu oznacza,
że powietrze w Poddębicach
będzie czyste i zdrowe. Wy-
pełnimy również, w naszym
lokalnym wymiarze, dyrekty-
wy unijne. Ok. 30 proc. ener-
gii cieplnej produkowanej bę-
dzie dzięki wykorzystaniu
źródeł odnawialnych – w in-
stalacjach słonecznych i ko-
tłowniach na biomasę.
– Wszelkie działania pro-
ekologiczne mają swój szer-
szy wymiar – podsumowuje
burmistrz Poddębic Piotr
Sęczkowski . – Chcemy, aby
Poddębice kojarzyły się
z miastem czystym, zdro-
wym, przyjaznym dla miesz-
kańców i przebywających tu
gości.
O gorących źródłach pod stopami mieszkańcy Mszczonowa usłyszeli już w połowie lat
70., kiedy dokonano eksperymentalnych odwiertów. W miejscu, gdzie powstało miasto,
są nadzwyczaj bogate złoża ciepłej wody, jak na polskie warunki. Płytsze warstwy skal-
ne kryją słodką wodę o temperaturze ponad 40°C, a głębiej jest prawie wrząca solanka.
Do końca PRL-u nietypo-
wego bogactwa naturalnego
nie dało się spożytkować. Do-
piero, gdy gminą zaczął rzą-
dzić samorząd, pojawiły się
pierwsze pomysły wykorzy-
stania gorących wód geoter-
malnych.
– Projekt inwestycji o war-
tości ok. 11 mln zł opracowa-
no 10 lat temu, a do jego sfi-
nansowania włączyły się in-
stytucje finansowe: woje-
wódzkie fundusze ochrony
środowiska i gospodarki wod-
nej z Warszawy i Łodzi, które
udzieliły nam pożyczek, a
25 proc. kosztów w formie do-
tacji sfinansowały Fundacja
Ekofundusz i Fundacja Pol-
sko-Niemiecka – wspomina
prezes Geotermii Mazowiec-
kiej S.A. Marek Balcer . –
W realizacji projektu i stwo-
rzeniu montażu finansowego
bardzo nam pomogli obecny
minister środowiska prof.
Maciej Nowicki, który kiero-
wał Ekofunduszem, oraz Je-
rzy Janota Bzowski, aktualny
wiceprezes tej instytucji. Ich
fachowa ocena projektu
utwierdziła nas w przekona-
niu, że dobre pomysły trzeba
urzeczywistniać. Za pieniądze
Ekofunduszu zainstalowano
absorpcyjną pompę ciepła 2,7
MW, najdroższe urządzenie,
które jest sercem geotermii.
Po 8 latach bezawaryjnej pra-
cy całej instalacji możemy
ocenić jej efekty ekologiczne
i ekonomiczne oraz docenić
wartość przedsięwzięcia.
Mszczonowska inwestycja
zlokalizowana została prak-
tycznie w centrum miasta.
Zakład geotermalny zastąpił
trzy działające miejskie ko-
tłownie węglowe, które emi-
towały rokrocznie do atmos-
fery 15 ton związków azotu, 60
ton związków siarki, 9,7 tys.
ton dwutlenku węgla oraz 145
ton pyłów. – Po zastosowaniu
do ogrzewania obiektów
mieszkalnych i użytku pu-
blicznego wód geotermalnych
wspomaganych gazem ziem-
nym, emisja pyłów w mieście
spadła praktycznie do zera,
a związków siarki i azotu
do poziomu jednej tony – pod-
kreśla z dumą prezes Marek
Balcer .
Realizacją inwestycji zaję-
ła się spółka Geotermia Ma-
zowiecka, a gmina Mszczo-
nów jest jej udziałowcem.
Podmszczonowskie wody
geotermalne o temperaturze
42°C, pozyskiwane z głęboko-
ści 1700 metrów, są w stanie
np. Niemcy, Dania czy Fran-
cja, ale powielenie tych roz-
wiązań w naszych warunkach
jest niemożliwe. Nasza spółka
zamierza wrócić do zawieszo-
nego przed laty projektu
Skierniewic, gdzie mamy
do czynienia właśnie z solan-
ką. Nie chcemy jednak zaczy-
nać przedsięwzięcia od wyko-
nania instalacji, tylko od bu-
dowy zakładu doświadczalne-
go i przeprowadzenia wspól-
nie z Ministerstwem Środowi-
ska i NFOŚiGW projektu za-
tłaczania geotermalnej solan-
ki w warunkach polskich.
Z tym problemem walczą
wszystkie istniejące w Polsce
zakłady geotermalne, bo nie
został on do tej pory rozwiąza-
ny. Musimy to sami przećwi-
czyć i znaleźć na to sposób.
Geotermia Mazowiecka
S.A opracowuje wstępną oce-
nę wykonalności i efektyw-
ności takiego Zakładu Geo-
termalnego dla Skierniewic.
– Dokładna analiza dotyczy
opłacalności wykorzystania
ciepłych wód dla ogrzania czę-
ści miasta, a także dla celów
rekreacyjnych, tak jak to zro-
biono w Mszczonowie – kon-
kluduje prezes Marek Balcer .
28 czerwca nastąpi uroczyste
otwarcie kompleksu base-
nów podgrzewanych wodą
geotermalną. Jest to pierw-
szy taki park wodny w cen-
tralnej Polsce, który wykorzy-
stuje wody geotermalne
do celów rehabilitacyjnych
i rekreacyjnych. Miejska in-
westycja, kosztowała 26 mln
zł i została sfinansowana czę-
ściowo ze środków unijnych.
Jesteśmy z niej dumni i chce-
my, żeby jak najlepiej służyła
wszystkim mieszkańcom
i amatorom kąpieli.
Należy się spodziewać, że
już niedługo do Mszczonowa
zaczną przyjeżdżać miłośnicy
całorocznego pławienia się
w ciepłych wodach termal-
nych nie tylko z Mazowsza,
ale także z innych, odleglej-
szych rejonów Polski.
Marek Tomaka
Prezes WłodzimierZ Krajewski (z prawej)
i radni Poddębic w zmodernizowanej kotłowni
Marek Balcer – Prezes Geoter-
mi Mazowieckiej S.A.
Jeszcze do niedawna mia-
sto ogrzewały i dostarczały
mieszkańcom ciepłą wodę
mocno wyeksploatowane,
pracujące z niską sprawno-
ścią, ponad dwudziestoletnie
kotłownie węglowe, wprowa-
dzające do atmosfery duże
ilości pyłów i gazów.
Najpierw zmodernizowa-
no dwie najstarsze, przesta-
wiając je na gazowe, a potem
do ogrzewania postanowiono
wykorzystać również słońce.
Pomysł był śmiały i na tak
dużą skalę niespotykany do-
tychczas w Polsce. Ciepła wo-
da częściowo podgrzewana
przez słońce miała być do-
starczana do ok. 3 tys. miesz-
kańców Osiedla Północ.- Tak
duża inwestycja nie byłaby
możliwa bez współpracy lo-
kalnego samorządu i przed-
siębiorstwa komunalnego –
producenta ciepła, Spółdziel-
ni Mieszkaniowej – główne-
go odbiorcy ciepła z instytu-
cjami finansującymi, głów-
nie z Ekofunduszem.
Spółdzielnia Mieszkanio-
wa i Przedsiębiorstwo Usług
Komunalnych Spółka z o.o
w Poddębicach przygotowały
wspólny projekt moderniza-
cji systemu grzewczego dla
Osiedla „Północ”.
Został on nagrodzony
w IX edycji ogólnopolskiego
konkursu na oszczędność
energii w systemach grzew-
czych, który co roku ogłasza
Fundacja Ekofundusz, i dzię-
ki temu miasto otrzymało
dotację w wysokości 30 proc.
kosztów tej inwestycji. Pro-
jekt uzyskał też pozytywne
oceny Narodowego i Woje-
wódzkiego FOŚiGW w Łodzi,
które przekazały na jego re-
alizację preferencyjne po-
życzki.
– Największe zainteresowa-
nie budzi oczywiście zainstalo-
wana na budynkach instalacja
solarna, z której pozyskuje się
czystą i bezpieczną dla środo-
wiska energię – wyjaśnia pre-
zes Przedsiębiorstwa Usług
Komunalnych Spółka z o.o.
w Poddębicach Włodzimierz
Krajewski . – Jej podstawo-
wym elementem jest kolek-
tor słoneczny, który poprzez
płytę absorpcyjną przekształ-
ca energię słoneczną w ciepl-
ną. Taki kolektor może
wchłonąć nawet 97 proc.
energii słonecznej docierają-
cej do jego powierzchni.
Mieszkańcy Poddębic
przekonali się już, że wyko-
rzystanie energii słonecznej
to nie tylko korzyści finanso-
we. Nie ma dymu, jest czyst-
sze powietrze. Działania
Spółdzielni Mieszkaniowej
i Przedsiębiorstwa Komunal-
nego, a także władz Poddębic
spowodowały, że kolektory
słoneczne coraz częściej po-
jawiają się na dachach pry-
watnych domów.
Dbałość o ochronę środo-
wiska i działanie zgodne z in-
teresem mieszkańców Pod-
dębic sprawiły, że samorząd
kontynuuje proces moderni-
skutecznie ogrzać budynki
w mieście do momentu, kie-
dy temperatura powietrza
nie spadnie poniżej – 5°C,
później musi być dodatkowo
podgrzewana gazem.
– Woda po odebraniu jej
ciepła jest dodatkowo uzdat-
niana i wprowadzana do miej-
skiej sieci wodociągowej –
kontynuuje prezes spółki Ma-
rek Balcer . – Mszczonowska
geotermia dysponuje wodą
słodką, co jest ewenementem
w skali światowej. Na głębo-
kości prawie 2 km jest już za-
zwyczaj solanka, którą o wiele
trudniej wykorzystać do celów
grzewczych. W Europie insta-
lacja podobna do naszej działa
tylko w podmonachijskim Er-
ding. Niektóre europejskie
państwa znalazły sposób
na optymalną eksploatację
zasolonej wody geotermalnej,
(mar)
Wydawca Agencja AR-TOM, ul. Siemieńskiego 5 lok. 42, 02-106 Warszawa, e-mail: tomaka.m@aster.pl, tel. 022 702 15 16, kom. 0 660 400 468, redakcja: Jolanta Czudak i Marek Tomaka
289238942.008.png 289238942.009.png 289238942.010.png 289238942.011.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin