Maya Banks - Gorąca Noc.pdf

(1130 KB) Pobierz
1029702951.003.png 1029702951.004.png
Maya Banks
GorĢca noc
Tþumaczenie:
Katarzyna CiĢŇyıska
1029702951.005.png
ROZDZIAý PIERWSZY
Peppa Laingley denerwowaþa siħ mimo woli. ZaleŇaþo jej, by parapetwkħ jej przyjaciþki Ashley uznano za udanĢ, a w koıcu to ona
odpowiadaþa za catering.
Nie powinna siħ denerwowaę. CŇ znaczy, Ňe majĢtek goĻci Ashley przekracza wysokoĻę krajowego dþugu? No dobrze, Peppa zamierzaþa
otworzyę kawiarniħ ĻwiadczĢcĢ usþugi cateringowe i byþoby miþo, gdyby wszystko poszþo gþadko i wieĻę o jej sukcesie rozniosþa siħ we
wþaĻciwych krħgach.
Zakrħciþa siħ na piħcie w przestronnej kuchni Ashley. Gdzie podziewajĢ siħ przeklħci kelnerzy? Jak na zawoþanie drzwi siħ otworzyþy i stanĢþ
w nich niespeþna dwudziestoletni mħŇczyzna. Peppa spojrzaþa na niego zaþamana.
Î Jak pan wyglĢda?
Popatrzyþ na niĢ zmieszany.
Î Biaþa koszula? Czarne spodnie? Wyglansowane buty? OstrzyŇone i uczesane wþosy?
Î Przepraszam, proszħ pani. Przyszedþem w zastħpstwie. MyĻlaþem, Ňe wszystko tu dostanħ.
Î Pierwszy raz? Î Peppa westchnħþa.
Î Tak Î odparþ. Î Kolega mwiþ, Ňe moŇna nieŅle zarobię. WþaĻnie za niego przyszedþem.
Peppa zmruŇyþa oczy. No Ļwietnie. Nie ma nawet porzĢdnego kelnera. JakiĻ kretyn odpuĻciþ sobie wieczr i przysþaþ kolegħ, ktry pewnie
podzieli siħ z nim zarobkiem. Chþopak nie poradzi sobie z obsþugĢ tylu goĻci. Bħdzie zmuszona wkroczyę do akcji i mu pomc. A myĻlaþa, Ňe
wypije wino z koleŇankami i pobuszuje po nowym domu Ashley.
Chwyciþa chþopaka pod rħkħ i pociĢgnħþa w stronħ schodw.
Î Musimy ci znaleŅę coĻ do ubrania.
Chþopak potulnie poszedþ za niĢ. Peppa wdarþa siħ do garderoby Devona i w poĻpiechu przeglĢdaþa jej zawartoĻę.
Î Rozbieraj siħ Î rzuciþa.
Chþopak zaczerwieniþ siħ po szyjħ.
Nagle za ich plecami rozlegþo siħ chrzĢkniħcie.
Î To ja przyjdħ pŅniej.
Na dŅwiħk tego gþosu Peppħ ciarki przeszþy. Teraz i ona oblaþa siħ rumieıcem. Gdy siħ odwrciþa, Cameron Hollingsworth staþ oparty o drzwi,
patrzĢc na niĢ z rozbawieniem.
Î No, no, nie wiedziaþem, Ňe lubisz mþodszych.
Peppa nie rozumiaþa, jak to siħ dzieje, Ňe ten czþowiek zawsze znajduje jĢ w krħpujĢcej sytuacji. Byþa pozbieranĢ i elokwentnĢ kobietĢ sukcesu.
Prowadziþa firmħ, ludzie rzadko jĢ onieĻmielali. Jednak ilekroę spotykaþa przyjaciela Devona, zawsze wychodziþa na idiotkħ. Za nic w Ļwiecie nie
da siħ upokorzyę. Zmierzyþa Cama ostrym wzrokiem, po czym ruszyþa przed siebie, rzucajĢc mu koszulħ i spodnie.
Î Dopilnuj, Ňeby siħ w to przebraþ. Za dwie minuty ma byę na dole.
Ku jej radoĻci Cameron osþupiaþ. Potem ĻciĢgnĢþ brwi i spojrzaþ na chþopaka.
Î Co do diabþa? Czy to nie ciuchy Deva?
Î Potrzebny mi kelner. Inaczej nikt nie dostanie nic do picia ani do jedzenia Î wycedziþa. Î Nie mam nikogo prcz niego. Nie zawiodħ Ashley,
wiħc do roboty.
Minħþa Cama szybkim krokiem i zeszþa na dþ, nie czekajĢc na jego reakcjħ.
Kiedy wrciþa do kuchni, ustawiþa tace i wyjħþa kieliszki do wina i do szampana, caþy czas burczĢc pod nosem. Prosiþa o trzech kelnerw.
Przysþali tylko studenta, ktry potrzebuje kasy. No Ļwietnie.
Gdy chwilħ pŅniej chþopak pojawiþ siħ w kuchni, ku zaskoczeniu Peppy prezentowaþ siħ nieŅle. Spodnie i koszula byþy na niego ciut za duŇe, ale
wyglĢdaþ czysto i porzĢdnie. Wþosy zaczesaþ do tyþu, odsþaniajĢc czoþo.
WþoŇyþa mu do rĢk tacħ z tartaletkami z homarem i wypchnħþa go do pokoju, gdzie Ashley i Devon zabawiali goĻci. Potem napeþniþa winem
poþowħ kieliszkw stojĢcych na wyspie kuchennej. Do pozostaþych nalaþa szampana.
Î Pomc ci w czymĻ?
Odwrciþa siħ z butelkĢ w rħce.
Î Pomc?
Cameron powoli pokiwaþ gþowĢ.
Î Nie sĢdzisz chyba, Ňe sama sobie z tym poradzisz?
Najpierw przeraziþa jĢ propozycja Cama, a potem, gdy juŇ skoıczyþ, zirytowaþa.
Î Za nic nie pozwolħ, ŇebyĻ sobie pobrudziþ rĢczki Î warknħþa. Î Wbij sobie do gþowy, Ňe mam wszystko pod kontrolĢ. Pomocnik siħ nie
pojawiþ, to nie moja wina. Jedzenie jest znakomite, muszħ tylko dostarczyę je do rĢk cennych goĻci.
Î Zdawaþo mi siħ, Ňe wþaĻnie zaoferowaþem ci pomoc, a ty mnie obraŇasz Î zauwaŇyþ oschle.
1029702951.006.png
ĺciĢgnħþa brwi. BoŇe, jaki on przystojny! Czemu nie jest odpychajĢco brzydki? Albo þysy? ChociaŇ zdarzajĢ siħ þysi, od ktrych trudno wzrok
oderwaę. Dlaczego w obecnoĻci Cama najprostsze czynnoĻci sprawiajĢ jej kþopot?
Î JesteĻ goĻciem Î odparþa. Î Nie wspominajĢc o tym, Ňe siħ na tym nie znasz. PrzywykþeĻ do bycia obsþugiwanym.
Î SkĢd wiesz, na czym siħ znam? Î zapytaþ, siħgajĢc po tacħ.
Nie znajdowaþa na to odpowiedzi i ze zdumieniem patrzyþa, jak Cam z tacĢ wyszedþ z kuchni. Oparþa siħ o zlew. Serce biþo jej tak szybko, aŇ
w gþowie jej siħ zakrħciþo.
Cameron Hollingsworth byþ atrakcyjnym arogantem, ktry z wielu powodw do niej nie pasowaþ, miaþ jednak w sobie coĻ, co dziaþaþo na niĢ
w niezwykþy sposb.
OdkĢd Ashley zwiĢzaþa siħ z Devonem, Peppa widywaþa go dosyę czħsto. Cameron i Devon byli przyjaciþmi i partnerami w interesach,
w konsorcjum luksusowych hoteli. Peppa, ktra przyjaŅniþa siħ z Ashley, bywaþa na tych samych spotkaniach towarzyskich i imprezach co Cam.
Na Ļlubie Ashley posadzono ich obok siebie, lecz on prawie jej nie zauwaŇaþ.
To jĢ najbardziej irytowaþo. Ten pociĢgajĢcy mħŇczyzna ani trochħ siħ niĢ nie interesowaþ. MoŇe nie jest w jego typie? Co prawda nie miaþa
pojħcia, jakie kobiety mu siħ podobajĢ. Nigdy nie widziaþa go z kobietĢ. Kusiþo jĢ, by choę lekko wstrzĢsnĢę jego Ļwiatem.
Zdaþa sobie sprawħ, Ňe traci czas. Wziħþa kolejnĢ tacħ, nabraþa gþħboko powietrza, by siħ uspokoię, po czym ruszyþa do salonu. UĻmiechaþa siħ
z nadziejĢ, Ňe bþyszczyk na jej wargach nadal lĻni. Reszta makijaŇu do tej pory pewnie juŇ z niej spþynħþa. PrzemieszczajĢc siħ pomiħdzy goĻęmi,
z ulgĢ zobaczyþa, Ňe wielu z nich trzyma kieliszki z winem. Cam dobrze siħ spisaþ.
Î Pep, co robisz? Î spytaþa cicho Ashley.
Peppa gwaþtownie odwrciþa gþowħ i spotkaþa siħ wzrokiem z osþupiaþĢ przyjaciþkĢ.
Î Hej, Ash. Jak leci? Wszyscy juŇ sĢ?
Ashley zmarszczyþa czoþo.
Î Czemu roznosicie z Camem drinki i przekĢski? I kim jest ten chþopak w ubraniu Devona?
Î Tylko siħ nie denerwuj, Ash. To nie sþuŇy dziecku Î powiedziaþa Peppa.
Ashley splotþa ramiona na widocznym juŇ brzuchu i przygwoŅdziþa Peppħ srogim spojrzeniem.
Î Pep, zwrciþam siħ do ciebie, Ňeby ci pomc. Liczyþam, Ňe dziħki temu zyskasz reklamħ. Ale najlepsza przyjaciþka ma mi towarzyszyę, a nie
mnie obsþugiwaę.
Peppa westchnħþa i podaþa Ashley jednĢ z przekĢsek.
Î No wiesz, kelnerzy siħ nie pokazali. Masz tylko mnie, tego chþopca w ciuchach twojego mħŇa i pana przystojniaka.
Ashley szeroko otworzyþa oczy.
Î Mwisz o Camie?
Peppa spojrzaþa na niĢ rozdraŇniona.
Î Z caþĢ pewnoĻciĢ nie mwiħ o tym dzieciaku!
Î No, no Î zdziwiþa siħ Ashley. Î Nie miaþam pojħcia. To znaczy Cam z tĢ melancholiĢ jest na swj sposb interesujĢcy, ale nie pomyĻlaþabym,
Ňe tobie siħ podoba.
Peppa, ilekroę na niego spojrzaþa, czuþa podniecenie.
Î Chħtnie bym sprawdziþa, jak smakujĢ jego wargi Î mruknħþa.
Ashley zaĻmiaþa siħ, a potem zakryþa usta.
Î Przestaı siħ na niego gapię! Î syknħþa Peppa. Î JakbyĻ machaþa chorĢgiewkĢ z napisem: Halo, wþaĻnie ciħ obgadujemy.
Ashley odwrciþa siħ do Cama plecami, wciĢŇ znaczĢco uĻmiechniħta.
Î Jak go namwiþaĻ do pomocy? ZatrzepotaþaĻ rzħsami?
Î Nie wiem Î odparþa Peppa. Î WþaĻciwie sam siħ zaoferowaþ. Niezbyt uprzejmie go potraktowaþam.
Î Ty? Nieuprzejmie?
Peppa popatrzyþa na niĢ spode þba.
Î Daj juŇ spokj.
Ashley poþoŇyþa dþoı na jej ramieniu, stanħþa na palcach i spojrzaþa ponad ramieniem Peppy.
Î Zdaje siħ, Ňe ktoĻ mnie szuka. Ale powaŇnie, Peppo, jedzenie nie jest takie waŇne, Ňeby moja przyjaciþka musiaþa je serwowaę. OdþŇ tacħ
i wypij z nami drinka.
Peppa przeþoŇyþa tacħ do drugiej rħki i rozejrzaþa siħ po pokoju. WĻrd goĻci byþo tylu potencjalnie waŇnych klientw, Ňe nie mogþa przepuĻcię
okazji. Ashley daþa jej szansħ. Nie zmarnuje jej.
Î Potem. Twoi goĻcie wyglĢdajĢ na gþodnych. Muszħ trochħ siħ przejĻę i zamienię sþowo tu i tam.
Zanim Ashley odpowiedziaþa, Peppa zmieszaþa siħ z tþumem goĻci.
Î ZwariowaþeĻ?
Devon patrzyþ na Cama, jakby miaþ przed sobĢ szaleıca. Cam odstawiþ pustĢ tacħ na szafkħ i uĻmiechem odpowiedziaþ na zdħbiaþĢ minħ
przyjaciela.
1029702951.001.png
Î Nie pierwszy raz to sþyszħ.
Î Bawisz siħ w kelnera?
Î Peppa potrzebuje wsparcia. Sprawiaþa wraŇenie, Ňe zaraz siħ zaþamie. Uznaþem, Ňe Ashley nie byþaby szczħĻliwa.
Devon przyglĢdaþ siħ przyjacielowi dþuŇszĢ chwilħ.
Î Wiesz co? Nie wciskaj mi kitu.
Cam zignorowaþ Devona, dostrzegajĢc w tþumie Peppħ. Poruszaþa siħ z lekkoĻciĢ i wdziħkiem. PrzyciĢgaþa wzrok. PodĢŇaþ za niĢ spojrzeniem,
gdy z uĻmiechem podchodziþa do kolejnych goĻci i witaþa siħ z nimi. Kiedy siħ Ļmiaþa, byþ zþy, Ňe nie sþyszy jej Ļmiechu.
Od miesiħcy przyglĢdaþ siħ Peppie. Za pierwszym razem, kiedy jĢ zobaczyþ, zwrciþa jego uwagħ. Wtedy jednak jej nie poznaþ. Dopiero na
trzeciej imprezie, gdzie znaleŅli siħ oboje, zostali sobie przedstawieni. Traktowaþ jĢ wwczas tak jak wiħkszoĻę osb, uprzejmie i z dystansem,
choę w rzeczywistoĻci nie pozostaþ wobec niej obojħtny.
Nie zdawaþa sobie sprawy, Ňe jĢ zapamiħtaþ. Jak drapieŇnik ofiarħ. Obserwowaþ i czekaþ na idealny moment, gdy weŅmie jĢ do þŇka i zapomni
o caþym Ļwiecie, wtulony w miħkkie ciaþo. WyobraŇaþ sobie, wrħcz czuþ, jak wplata palce w jej jedwabiste ciemne wþosy. WyobraŇaþ sobie Peppħ
siedzĢcĢ na nim z odchylonĢ gþowĢ, gdy on trzyma jĢ za biodra. PrzeklĢþ pod nosem, bo jego ciaþo reagowaþo na te fantazje. Na Boga, jest na
parapetwce. Tu chodzi o rodzinne szczħĻcie, dzieci, psy. Nie o to, jak szybko dotarþby z PeppĢ do domu oddalonego stĢd o kilkaset metrw,
by spħdzię z niĢ gorĢcĢ noc.
Daþby gþowħ, Ňe jej siħ podoba. Czħsto, gdy nie zdawaþa sobie sprawy, Ňe Cam jĢ obserwuje, zerkaþa na niego z poŇĢdaniem. Te skradzione
spojrzenia sprawiaþy mu przyjemnoĻę, w tych chwilach nie udawaþa.
Przez wiħkszoĻę czasu skrywaþa siħ za pozorami arogancji. Jaka jest naprawdħ? Byþ pewien, Ňe ciepþa, sentymentalna i lubi siħ przytulaę. Nie
mgþ siħ doczekaę chwili, gdy jej dotknie i usþyszy koci pomruk zadowolenia.
Î Cam, co do diabþa?
Odwrciþ siħ i zobaczyþ Deva, ktry wciĢŇ staþ obok.
Î Nie powinieneĻ zajmowaę siħ ŇonĢ?
Devon potrzĢsnĢþ gþowĢ.
Î Masz pojħcie, jak ŇaþoĻnie wyglĢdasz, kiedy gapisz siħ na niĢ jak ciele na malowane wrota?
Cam siħ zirytowaþ.
Î Nie wiem, o czym mwisz.
Î Mnie nie oszukasz Î prychnĢþ Devon. Î BoŇe, po prostu podejdŅ do niej i pogadaj. A potem weŅ jĢ do sypialni, na litoĻę boskĢ!
Î O tak, zrobiħ to Î odparþ Cam. Î Zamknħ jĢ w sypialni na caþĢ noc.
Devon daþ wyraz swojej irytacji, po czym oddaliþ siħ szybkim krokiem. Cam nie zwrciþ na to uwagi. Byþ zbyt zaabsorbowany PeppĢ. ZauwaŇyþ,
Ňe jej taca jest pusta. RozglĢdaþa siħ po pokoju, lekko ĻciĢgajĢc brwi. Szukaþa wzrokiem studenta i byþa zþa. W koıcu ruszyþa w stronħ kuchni.
Cam wziĢþ tacħ, ktrĢ odstawiþ chwilħ wczeĻniej, i pospieszyþ jej Ļladem.
Gdy wszedþ do kuchni, usþyszaþ przekleıstwa, ktre zawstydziþyby niejednego wilka morskiego. UĻmiechnĢþ siħ, gdy Peppa zagroziþa, Ňe skopie
tyþek kaŇdemu kelnerowi, ktry jej siħ postawi.
Î Gdzie ten chþopak? Î zapytaþ.
Peppa podskoczyþa, a pþmisek, ktry napeþniaþa, omal nie spadþ na podþogħ. Obrciþa siħ z wĻciekþĢ minĢ.
Î Skoıcz z tym wreszcie!
Unisþ rħce i cofnĢþ siħ o krok.
Î Zwiaþ Î odparþa. Î Nie oddaþ nawet ciuchw! Koszula kosztuje wiħcej, niŇ dostanħ za catering!
Cam poþoŇyþ dþoı na jej ramieniu. Peppa znieruchomiaþa. Sþyszaþ jej przyspieszony oddech. Nie myliþ siħ. Miaþa miħkkie, a jednoczeĻnie jħdrne
ciaþo i gþadkĢ skrħ. Zawdziħczaþa to genom albo regularnej gimnstyce. ZaþoŇyþby siħ, Ňe ęwiczy. Sprawiaþa wraŇenie osoby zdyscyplinowanej.
Î Devon nie przejmie siħ brakiem biaþej koszuli i czarnych spodni Î zauwaŇyþ. Î Ma ze dwa tuziny takich samych. To sztywny goĻę. Nie
przepada za urozmaiceniami, jeĻli wiesz, co mam na myĻli.
Î Nieprawda. Î Stanħþa w obronie Devona. Î Jego garderoba jest kosztowna, ale w stylu sportowym.
Cam wzruszyþ ramionami.
Î CŇ, skþamaþbym, mwiĢc, Ňe zaglĢdaþem do jego szafy.
Peppa krtko siħ zaĻmiaþa.
Î Cieszħ siħ, Ňe ciħ rozĻmieszyþem.
Î Wyobraziþam sobie, jak grzebiesz w szafie Devona.
Cam przesunĢþ palcem wzdþuŇ jej ramienia.
Î Mam zrobię rundkħ z winem i szampanem czy dla odmiany wziĢę tacħ z jedzeniem? Do diabþa. Proponujħ, ŇebyĻmy zanieĻli do salonu kilka
butelek, niech sami sobie nalewajĢ, a my obejdziemy ich z przekĢskami i popatrzymy sobie, jak siħ urzynajĢ.
Przez chwilħ mu siħ przyglĢdaþa.
Î Nie pomyĻlaþabym, Ňe masz poczucie humoru.
1029702951.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin