Za oknem deszcz
Za oknem deszcz, a u mnie ona, ona u mnie jest,
Jej włosy lśnią, a usta śmieją się,
A we mnie smutek, żal i wielki gniew,
Jej serce ciągle stara się pocieszyć mnie,
Więc u mnie ona, ona u mnie jest,
Patrzy mi w oczy, mówi: kocham cię,
Bo jest lekarstwem na me gorzkie łzy,
I będą miały sens następne każde dni,
I będą miały sens następne każde dni.
Teraz już wiem, gdy smutno mi i źle,
Ona pojawi przy mnie szybko się,
I wnet uleczy serce, duszę mą,
Czaruje mnie dziś swoją seksi grą,
A gdy zadziała jej wspaniała moc,
Namiętną stanie się najbliższą noc,
Bo w naszych sercach dzika miłość tkwi,
Kochanką moją jesteś właśnie Ty!
dariusz.marcinkowski