OCZEPINY.docx

(13 KB) Pobierz

                                                 OCZEPINY

Dobry wieczór Państwu ale nie każdemu, tylko Pannie młodej i Panu młodemu, 

Na samym początku, śpiewania mojego, życzę parze młodej ,szczęścia największego, 

Przepraszam Was goście, proszę się nie gniewać, bo ja teraz będę, do wianeczka śpiewać.....

Do wianeczka śpiewać, do welonu grajcie, a Wy mili goście, proszę posłuchajcie, 

Jak słoneczko chyli, się ku zachodowi, młoda chyli główkę, by zdjąć wianek z głowy, 

Zdejmuję Ci z głowy, ten biały wianeczek, a teraz Ci przypnę, ten piękny kwiateczek.....

Zieleni się trawka, w cieniu na cmentarzu, dałaś młoda rączkę, przy wielkim ołtarzu, 

Na zielonej łące, skowroneczek nuci, dwa serca złączone, klucz rzucony do drzwi, 

Podałaś mu rączkę, ksiądz włożył obrączkę, przed wielkimi drzwiami, zalałaś się łzami.....

Oj będziesz Ty młoda, będziesz Ty płakała, jak ci będzie druhna, wianek zdejmowała, 

Na zielonej łące, żabka wody pragnie, zdejmij młoda wianek, bo ci juz nieładnie,

A może ty nie dasz, wianeczka zdejmować, musi Cię Pan Młody ślicznie pocałować…..

Zdejmują juz wianek, nie będziesz go miała, coś go donosiła, do swego wesela,

A teraz młodemu, odepną muszkę, za roczek półtora, zobaczy białą buźkę, 

Na koniec życzę wam, wszystkiego dobrego, od dzisiaj za roczek syneczka małego…..

Zagraj im muzyczko, marsza weselnego, niech sobie popłaczą, wianeczka swojego. 

Pożegnaj Ją Mamo, prawą rączką na krzyż ,bo po raz ostatni, na Jej wianek patrzysz, 

Policz młoda policz, gołąbki na dachu, tyle będziesz miała, w pierwszą nockę w strachu…..

Ej! pomyśl Ty młody, czas Ci to niewielki, bo nadeszła chwila, końca kawalerki,

Zdejmijże Ty świadek, młodemu tę muszkę, żeby już nie patrzył, na inną dziewuszkę, 

Z kamienia na kamień, przeskakuje żabka, z naszej Pani młodej, zrobiła się babka…..

Życzę Państwu młodym, wszystkiego dobrego, byście byli dobrzy, jedno dla drugiego

A żebyście w życiu, nie zaznali nędzy, mieli ładne dzieci i dużo pieniędzy, 

Odejmę Ci muchę i odepnę kwiatek, kiedy ona babcia, to Ty będziesz dziadek…..

Dziękujemy gościom, że wszyscy słuchali, a żeby się goście, do nieba dostali 

Tak się naśpiewałem, jak te leśne dudki, a Pan młody gapa, nie przyniósł nam wódki, 

My Was oczepili, Wy sobie ich weźcie, będą Wam sprzedawać, kurze jaja w mieście. 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin