Dzień Matki i Ojca.doc

(98 KB) Pobierz

                              Scenariusz przedstawienia na Dzień Matki

                       dla  5/6    latków

1.     WIERSZ            Oto w całym kraju Święto Matki
                     A więc uczcić pragną dzień ten  Wasze dziatki                           

                    To co w serduszkach dziecięcych  naprawdę czujemy            

                     To słowami wierszy i piosenek wyrazić dziś chcemy Mamy, mamusie, mateńki, matule

W dniu Waszego święta witamy Was czule
Bo jesteście dla nas najważniejsze w świec

A jak Was kochamy zaraz się dowiecie

2. PIOSENKA „ Dzień Matki” ( na melodię „ Stokrotka” )

Od roku już się staram,
Bo wypaść dobrze chcę,
Bo dzisiaj jest Dzień Matki
Czy tego chcę czy nie

Więc uczę się nocami,
Jak ucałować ją,
Jak podejść mam z kwiatami,
By nie przewrócić się
O nie , o nie !

Dla naszych mam kochanych
Śpiewamy piosnkę tą
By zawsze pamiętały
Że każdy kocha je
Czy chce ,czy nie .
 

3.     WIERSZ ,,Za co kocham mamę”

Za co kocham mamę?
Zaraz się dowiecie.
Przede wszystkim za to.
Że jestem na świecie!
Za to, że nie jest od święta!
Że choć zmęczona, zawsze uśmiechnięta!
 

Że zawsze mnie rozumie.
Dobre rady dawać umie.
Jest najwspanialszym przyjacielem!

Na spacer chodzi ze mną w niedzielę,
W chorobie mnie pielęgnuje...
I na dobranoc zawsze całuje!
 

O urodzinach zawsze pamięta...
Przytula, kiedy nocą się lękam.
Mama jest lekiem na przeziębienia.
I aspiryną na dziecka zmartwienia!
Mama wybacza i zapomina.
Mama dla dziecka to witamina!
 

Chorym poprawia poduszki,
Choć nie jest pielęgniarką.
Smaży wspaniałe racuszki'
choć wcale nie jest kucharką.
Uczy nas, choć nie jest panią ze szkoły.
I ma lekarstwo na smutek,
że musisz być przy niej wesoły.
       A teraz mamusie przyjmijcie życzenia
       Zdrowia, pomyślności i marzeń spełnienia!
 

4.WIERSZ                         Kto ma największe serce na świecie?
                                           Pomyślcie chwilę,na pewno wiecie.
                                           Jej serce mieści morze miłości,
                                           Nie ma w nim miejsca na żadne złości,

 

                        Od rana do nocy ciężko pracuje,
                        Pierze i sprząta no i gotuje.
                        I jeszcze wiele innych czynności,
                        A wszystko robi z wielkiej miłości.

 

5."Moja mama"              

Moja mama jest zwyczajna
Zwykły człowiek czy to źle
Czasem bywa bardzo fajna
Czasem nie wie czego chce
Moja mama jeszcze młoda więc ubierać lubi się
Często drażni ją pogoda bo z ciśnieniem coś tam źle
Często nie ma dla mnie czasu i ofuknie tak że hej
Nienawidzi też hałasu ale jak nie kochać jej
        Ona pierwsza pokazała co jest dobre a co złe
        Ona pierwsza nauczyła jak ubierać trzeba się
        Ona zawsze mi wierzyła nawet kiedy było źle
        Ona jedna zawsze będzie mimo wszystko kochać mnie                

 

.                  6.     PIOSENKA „Moja wesoła rodzinka”
My rodzinę dobrą mamy
zawsze razem się trzymamy
I choć czasem czas nas goni,
my jak palce jednej dłoni
                       Ref. Mama, tata, siostra, brat
                                i ja – to mój mały świat
                               Dużo słońca czasem grad,
                                to wesoły jest mój świat
Mama zawsze kocha czule,
ja do mamy się przytulę.
Tato kocha lecz inaczej,
uspokaja kiedy płaczę.

                               Ref. Mama, tata..............
Gdy napsocę i nabroję,
siedzę w kącie, bo się boję.
Tata skarci pożałuje,
a mamusia pocałuje.
                             Ref. Mama, tata................
Kiedy nie ma taty , mamy,
wszyscy sobie pomagamy.

I choć sprzątać nie ma komu,
jest wesoło w naszym domu..

                                7.  Wiersz;     Kocham mojego tatę
                                                    chodzę z nim na spacer.                                                                                                                   

                                                    Wtedy jest tyle słońca
                                                     wtedy nigdy nie płaczę.

Idziemy z tata do parku,
albo idziemy nad rzekę,
bawimy się w chowanego
w zielone gramy listkiem.
                                      Lubię, kiedy mój tatuś
                                      wraca z pracy do domu.
                                      Zawsze swojemu tacie
                                      mogę powiedzieć: pomóż,

To tatuś mi opowiada
o gwiazdach i ptakach w obłokach
dlatego mojego tatę
tak bardzo, bardzo kocham.

 

        8. Wiersz „Wiemy jak ciężko pracujesz, Tato”

Wiemy jak ciężko pracujesz, tato,
bardzo Cię wszyscy kochamy za to.
A także za Twe szlachetne serce,
w którym rodzina pierwsze ma miejsce.
W ten dzień świąteczny przyjmij podziękę
za wiarę, mądrość, ojcowską rękę.
Wysłuchaj życzeń, co z serca płyną:
Niech wichry mroźne Ciebie ominą!
 

                    9.  Piosenka “ Tata jest potrzebny”Tata jest potrzebny, żeby przybić gwóźdź,
tata jest potrzebny, by na spacer pójść.
Tata jest potrzebny, by przytulić mnie
i bajkę opowiedzieć, gdy oczy klei sen.

Ref.
Bo tata, tata, tata,
potrzebny bardzo jest,
gdy kiedyś spotkam lwa,
to on uratuje mnie.
Tata jest potrzebny,
aby w piłkę grać,
tata jest potrzebny,
by lizaka dać.
Tata jest potrzebny,
a ja kocham go
i czuję się bezpiecznie,
gdy obok idzie on.
Ref. Bo tata.....


 

            10.  “Za co Was kochamy"

Żaba:
Jestem zielona żabka rzekotka. Czy kto mojej małej córki nie spotkał? Skakała po liściach sama... Ja jej teraz szukam - bo jestem jej mama! Rech, rech, rech! Rech, rech, rech! Dziecko zgubić to nie śmiech!

          Dziecko:            Nie martw się żabko zielona z oczkami ze złota.                                                                      

                                     Twoja córka w żywopłocie z nas tu rzekota!

          Żaba: To dopiero sto pociech, córcia śpiewa w żywopłocie!        

                               [Wybiega w   podskokach rechocąc. ]

             Myszka:   Ja jestem myszka Gryzunia.
                                     Zginęła mi moja córunia.
                                    Biegała tam koło płota,
                                     Może to sprawka kota?
                                     Co począć? Nie wiem sama!
                                     Pi... pi... pi... pi!

              Dziecko:      Cicho! Nie płacz, myszko...
                                    To twoja córeczka
                                   schrupała namdwa lizaki,
                                    zjadła pół ciasteczka!

                 Myszka:   To moja córeczka Gryzeczka,
                                    ona uwielbia ciasteczka!   {Wybiega podskakując.}          

                     Lisica:                   Ja lisica wyszłam z nory,
                                                    synka szukam do tej pory!
                                                    Ten mój synek Mikita
                                                     nieposłuszny i kwita!
                                                     Choć każdy się nim zachwyca,
                                                     jak i mama lisica.
                                                     Schodziłam za nim pola, lasy, góry...

   Dziecko:     A Mikita poluje w kurniku na kury!   {Przez scenę   

                                                                               przebiega piejący kogut]                

                       Widziała go koleżanka Ziuta,
                     gdy pędził do lasu tłustego kogutka.

                  Lisica      Trzeba spieszyć z dzieckiem się nacieszyć!        

                                              [:Wybiega za kogutem.]

                                                              

Kotek:                    Miał! Zginął mi synek Maciek,
                              wszyscy go dobrze znacie.
                              Nie ma go do tej pory!
                              Może go mysz wciągnęła do nory?
                             Może ktoś z was się bawił z Maciusiem?
                             Miał! Miał! Odnaleźć go muszę!

     Dziecko      [ :Kotka wybiega miaucząc.]
                   Spokojna głowa!
                   Powiem tacie, że Maciek
                    myszy łapie w starej chacie!                       

            Bocian:         Kle, kle, kle! Kle, kle, kle!
                                  Jestem bociek z topoli!
                                  Kle, kle! Serce mnie boli!
                                  Bo nam jeden bocianiaczek
                                   wypadł z gniazda nieboraczek!Kle, kle, kle!
 

           Dziecko:         Nie martw się, bocianie,
                                    poleć do przedszkola.
                                   Myśmy tam zabrali bocianiątko z pola.                                                     

                                    Nóżkę miał zranioną.
                                      Opatrzyło mu się.
                                   A teraz bocianek czeka
                                    na tatusia i mamusię.

               Bocian:        [  Wyfruwa.]
                        Dziękuję wam, dobre dzieci.
                         Już bocian do synka leci!                                  

         Niedźwiedź:
Zginął mi mój synek, brunatny miś! Chodził ze mną łapa w łapę jeszcze dziś! Aż tutaj z wodospadu - patrzę - synka ani śladu! Czy porwały go skrzydła? Czy wpadł w dziurę? Czy w sidła?                           

          Mama (z telefonem):
                            Halo, halo! Czy to komisariat?
                            Tu mówi matka synka Władka.
                             Drogi panie policjancie,
                             czy mojego Władka znacie?
                             Śliczny. Mówi cienkim głosem,
                             grubiutki z zadartym nosem!
                             Ma piegi na nosku i trochę odstające uszy.
                              - Że co? Mówię, że na wyprawę ruszył.
                            No i nie powrócił i serce mamy zasmucił. (popłakuje)
                            - Bez pozwolenia - no, tak! Że co?
                             Że wiadomości brak.
                            - O, mój ty brylanciku! Mój ty komendancie!
                            Odszukajcie mi Władka
                              - z płaczem prosi matka.

                  Dziecko:            Proszę pani! Niech się pani nie smuci.
                                             Mój kolega mówił, że widział go przy budce.
                                             Na pewno będzie tu wkrótce.                             

                   Mama:
               Dziękuję! Pewnie sobie kupował piernika! Oj! Jak mi serce pika.   

                                   [Siada na krześle, wachluje się.]
                   Zając:             Ganiam po polach i płaczę,
                                            zaginął mi synek Szaraczek!
                                            Gońcie... Sypcie soli na ogonek!
                                            Oddajcie synka mamie strapionej!
                                            Tam jest pod miedzą kotlinka,
                                             tam mama zając, łzy połykając,
                                              będzie czekała na synka.

   Szaruś (wpada, skacze i podśpiewuje na melodię "Miała baba koguta"):    

                          Siedzi szaruś pod miedzą,
                          pod miedzą, pod miedzą,
                           a rodzice nie wiedzą,
                           nie wiedzą, bęc.

                Zając:   O mój synek, mój Szaraczek!
                              Już ja wszystko Ci wybaczę!   {Ściskają się.}

                 Dziecko:      Oj, szukają mamy dzieci, oj, szukają!
                                      Tym urwisom nieposłusznym przebaczają!
                                      Takie wszystkie są na świecie nasze mamy!
                                       Za to właśnie, za to właśnie je kochamy!

                 Władzio (wbiega z kwiatami i lizakami):
                                       Mamo! Nie widzieliście mojej matki?
                                       Bo ja dla niej niosę lizaki, czekoladę i kwiatki.

Mama:    O, mój syneczek, mój Władek!    [Ściskają się]

                 Wchodzą wszystkie zwierzątka, tworzą koło wraz z dziećmi.

Dziecko I:                   Nie martwcie się, żaby, lisy, misie, kaczki,
                                     znalazły się wszystkie wasze jedynaczki.
                                     Na Dzień Matki...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin