Armin M. v. Rohrscheidt - Historia liturgii Chrześcijańskiej.rtf

(333 KB) Pobierz

 

Armin M. v. Rohrscheidt

 

HISTORIA LITURGII CHRZESCIJANSKIEJ

 

 

WSTEP:

 

Liturgia jest centralna rzeczywistoscia zycia chrzescijanskiego, tak jest dzisiaj i tak bylo juz u jego poczatków. Wszystkie chrzescijanskie Koscioly i zbory zyja bowiem ze sprawowania Paschalnego Mysterium Swego Zalozyciela, ich zas glównym zadaniem jest glosic je i przez jego ustawiczne swietowanie dawac kolejnym pokoleniom ludzi przystep do tego zródla uswiecenia, stwarzac im mozliwosc prawdziwego i pelnego dialogu z Bogiem. Poniewaz tak wielkie jest znaczenie Liturgii, byla ona i jest takze przedmiotem glebokich studiów i rozwazan. Bardzo wielu chrzescijan odczuwa , i slusznie,  pragnienie blizszego poznania jej istoty, aby poglebic takze swoje duchowe przezywanie jej i móc uzyskac jego jak najpelniejsze owoce dla swojego codziennego, chrzescijanskiego zycia. Z drugiej strony jednak nie brakuje takze tych, którzy albo tesknia wciaz jeszcze za nie tak odleglym czasem tajemniczych (bo sprawowanych w nieznanym jezyku) i wznioslych (bo odbywajacych sie w swietym milczeniu) ceremonii "przedsoborowej" Liturgii, albo tez goniac za wciaz uciekajacym , zle rozumianym "duchem czasu" (objawiajacym sie im w postaci aktualnej mody czy popularnego akurat stylu) pragneliby na jej zywym organizmie nieustannie eksperymentowac, rozumiejac konieczna odnowe liturgii jako pole dla wlasnej, czesto posiadajacej watpliwa wartosc "twórczosci".

     Dlatego wciaz aktualna wydaje sie potrzeba przyblizenia sobie przez tych, którzy tego pragna, albo tez tych, którzy tego potrzebuja, dziejów Liturgii chrzescijanskiej. Dzieki temu studium beda oni bowiem w stanie latwiej zauwazyc, co jest w niej swiete i niezmienne, bo pochodzace od Niego - prawdziwego i Jedynego Kaplana (por. List do Hebrajczyków, rozdz. 7 i 8), co zas - choc moze piekne i czcigodne, a moze porywajace i przekonywujace - stanowi tylko element drugorzedny, a zatem i podlegajacy zmianom.

     Pozycja niniejsza, zamykajaca nasz cykl podrecznikowy na temat Liturgii  ("Rok Liturgiczny", "Fundamentalne rzeczywistosci Liturgii", "Teologia i obrzedy Eucharystii"), ma stanowic skromny i ujety w szczuplych ramach wyklad historii Liturgii od poczatków chrzescijanstwa do czasów dzisiejszych. Naturalnie lektura tej ksiazki nie wystarczy w zadnym wypadku do dokladnego poznania tej niezwykle bogatej rzeczywistosci, jaka sa dzieje Liturgii w ciagu minionych dwudziestu wieków. Moze dac jednak przynajmniej pewien wglad w ten dlugi i niejednolicie przebiegajacy proces, pelen przeróznych uwarunkowan, moze pomóc do zrozumienia dzisiejszego ksztaltu naszej Liturgii, a takze zachecic niektórych do dalszego studium. Moze pomoze takze tym, którzy w swoich Kosciolach, wspólnotach  czy zborach  maja za zadanie ksztaltowanie przebiegu i ustalanie elementów celebracji, nabozenstw czy poszczególnych obrzedów - zapoznanie sie z ich zródlami i dziejami moze im pomóc w prawidlowym ich umieszczeniu oraz uksztaltowaniu. Przede wszystkim jednak chce ta niewielka ksiazka za pomoca przedstawionych w niej faktów i ocen pomóc Czytelnikowi w dostrzezeniu tej podstawowej prawdy, iz Liturgia Kosciolów, poniewaz nieustannie sprawowana w kazdym czasie, jest zywa, a zatem nieustannie rozwijajaca sie rzeczywistoscia, tak jak zywy jest i wciaz rozwija sie Kosciól Bozy, który ja sprawuje.

 

 

 

               Armin M. v. Rohrscheidt

              

 

 

 

ROZDZIAL I.

 

ZRÓDLA LITURGII CHRZESCIJANSKIEJ

 

 

Przedstawione zagadnienia:

0.Wstep: "zmienne" i "niezmienne" w Liturgii chrzescijanskiej.

1.Ustanowione przez Chrystusa elementy konstytutywne i ich niezmiennosc w dziejach Liturgii.

2.Zródla zmiennych form Liturgii - Wplywy kulturowe

   a) judaizmu

   b) hellenizmu

   c) kultury rzymskiej.

 

 

0.WSTEP : "zmienne" i "niezmienne" w Liturgii chrzescijanskiej.

 

Swieta Liturgia  nie jest rzeczywistoscia absolutnie niezmienna. Dowodzi tego caly jej rozwój w dziejach chrzescijanstwa, od Wniebowstapienia Pana az do naszych czasów. Dlaczego tak sie dzieje ?

Po pierwsze dlatego, ze Liturgia (gr: leiturgia" czyn publiczny", "wspólne dzielo", w naszym rozumieniu dzielo swiete), nie sprowadza sie do jakiejs jedynie magii, w której jedynie wykonywane gesty czy wypowiadane formuly niezrozumialego, raz na zawsze ustalonego rytu mialyby automatycznie powodowac jakis skutek. Zatem niezmienne trwanie nie poddajacych sie jakiejkolwiek reformie obrzedów nie jest koniecznym dogmatem chrzescijanskiej Liturgii. Wyplywa z tego logicznie drugie uzasadnienie zmiennosci form liturgicznych: historyczny rozwój kultury ludzkiej. Liturgia jest spotkaniem czlowieka z Bogiem, i to spotkaniem zbawczym. Niezmienny i doskonaly, niewidzialny Bóg, któremu nie potrzeba znaków, gestów, slów i formul, wychodzi w niej naprzeciw czlowiekowi. Czlowiek zas, ze swej natury stworzenie duchowo-materialne, potrzebuje slowa i znaku stale w swym codziennym zyciu, aby zamanifestowac swe uczucia, mysli, poglady, aby przekazac, zakomunikowac je innym, czy tez od innych "odebrac". Takze w spotkaniu z Bogiem - by móc przyjac Jego oredzie, wlaczyc sie w realizacje Jego Zbawczego Planu, i wypelnic go na sobie. Dlatego Bóg uzywa znaków i slów oraz naturalnych symboli, obecnych juz w przyrodzie, a takze tych "umownych", okreslonych przez czlowieka samego jako czytelnych znaków glebszej rzeczywistosci . Bóg, który przemawial ludzkim slowem przez proroków, a w koncu takze przyszedl w ludzkiej postaci, by spotkac sie  z czlowiekiem na jego plaszczyznie, poziomie i przekazac mu to, co konieczne dla jego zbawienia - ten Bóg pozwolil swoje Dzielo Zbawcze zawrzec w symbolach ludzkiej kultury. Poniewaz zas ta ulega ciaglemu rozwojowi, w jakis sposób zmieniaja sie tez formy, sluzace obrazowaniu i nieustannemu uobecnianiu Jego zbawiennych Mysteriów. Zmieniaja sie wraz ze zmiana mentalnosci czlowieka, aby zawsze, dla kazdej generacji wierzacych pozostac czytelnymi i zrozumialymi. W ten sposób Jego oredzie i Jego Dar moze byc odczytany i przyjety przez wszystkich ludzi wszystkich czasów - a to jest przeciez sensem i celem Liturgii. Czlowiek w swej odpowiedzi na Bozy Dar i wezwanie, takze pozostaje wierny swej naturze, i dla wyrazenia swego uwielbienia, dziekczynienia, prosby i przeblagania uzywa zrozumialego dla siebie jezyka slów i znaków, tych mianowicie, które sa dla niego jasne i niedwuznaczne, a które Bóg przeciez rozumie bez przeszkód. Tak wlasnie wraz z epokami zmienia sie wciaz wiele i w jezyku Liturgii, jej zewnetrznych formach i obrzedach. tresc jednak, która jest udzielenie (ze strony Boga)  przyjecie (ze strony czlowieka) Daru Zbawienia, pozostaje niezmienna, ponad wszelkim uplywem czasu, którym Bóg nie jest w zaden sposób zwiazany.

     Mamy wiec w Liturgii dwa jakby skladniki:

  1.To, co Boskie, przynoszace Zbawienie, czyli jej istote, fundament, ustanowiony przez Chrystusa, Boga-Czlowieka w wyraznych slowach lub znakach, element w istocie swej niezmienny ,

  2.To, co tradycja chrzescijanska wlaczala do obrzedów, obficie przy tym czerpiac z zastanych w otaczajacym ja swiecie wzorów, zwlaszcza zas z trzech zródel kulturowych, w zasiegu których tworzyla sie i wzrastala, czyli z judaizmu, kultury hellenistycznej i zachodnio-rzymskiej. Ten element, stanowiacy "materialne przybranie" Swietego Mysterium, od samego poczatku wykazywal ceche zmiennosci i rozwoju.

     Dwa te skladniki obrzedów Liturgii, dzieki których obecnosci jest mozliwe z jednej strony uobecnic Boskie dzialanie na rzecz czlowieka (elementy i slowa konstytutywne, istotne, niezmienne), a z drugiej skutecznie je mu uswiadomic, przekazac, "zaaplikowac" jego wyzwalajace skutki (ryty, znaki, slowa wyjasniajace - element zmienny, podlegajacy rozwojowi) - wzajemnie nakladaja sie na siebie, sa obecne w Liturgii wszystkich epok, byly w niej i beda zawsze obydwa obecne. Te dwa elementy razem dopiero konstytuuja, czyli tworza Liturgie, jako rzeczywistosc Bosko-ludzka, gdzie  obie strony dialogu wnosza cos wlasnego. Od Boga pochodzi to, co ponadczasowe i nieprzemijajace, to, co stanowi zródlo, przyczyne mocy liturgicznej czynnosci, jej tresc, która jest Jego wezwanie skierowane do czlowieka i Jego laska, udzielana jednoczesnie dla realizacji tego wezwania, laska plynaca z Mysterium Paschalnego Chrystusa. Chrystus tez sam ustanowil pewne fundamentalne znaki - ryty, które te Jego laske posrednicza (zawieraja i przekazuja sprawujacym Liturgie ludziom). Równiez i te najbardziej podstawowe slowa i ryty Liturgii, pochodzace od samego Pana, sa niezmienne i byly takie zawsze - zaden Kosciól nie ma bowiem kompetencji zmieniac tego, co ustanowil jego Zalozyciel, jego Glowa, Chrystus. Inne znaki i slowa w obrebie liturgicznych celebracji pochodza z ustanowienia Kosciola czy zboru - on wiec ma je takze prawo reformowac, jesli uzna za stosowne, aby bardziej zrozumiale i przystepnie dla ludzi danego miejsca i czasu wyrazaly chrzescijanskie Mysterium.

     Historia Liturgii to wlasnie dzieje rozwoju tych zmiennych form, dzieje nieustannego przystosowywania zewnetrznej "szaty" i kolejnych prób wyjasnienia i wprowadzenia ludzi wierzacych w istote Mysterium. Ukazuje ona to Jedyne i najswietsze, jak poprzez wieki bylo sprawowane i przekazywane, przezywane i rozumiane. Historia Liturgii ukazuje wiec raczej to, co w niej zmienne, pod katem tej wlasnie zmiennosci. Ulatwia ona przez to nie tylko zrozumienie wymowy swietych znaków, lecz przekazuje przeogromne bogactwo form, których dzisiaj uzywaja Koscioly na wyrazenie swego Mysterium, uczy rozumiec je pelniej przez poznanie ich zródel i licznych pól znaczeniowych. Pozwala takze spojrzec innym okiem na wciaz dokonujace sie mniejsze lub wieksze liturgiczne innowacje i dostosowania, pokazuje je w kontekscie calego tego wielkiego dazenia Kosciolów do jak najgodniejszego, lecz i jak najbardziej dla czlowieka wymownego i don przemawiajacego sprawowania Mysterium Pana.

     Dlatego w tym rozdziale dokonamy próby krótkiego ukazania najpierw obu elementów, skladajacych Liturgie w ogóle, aby nastepnie zajac sie juz tylko wlasciwym przedmiotem Historii Liturgii - ukazaniem dziejów rozwoju jej zmiennych elementów i najkrótsza chocby charakterystyka historycznych jej interpretacji. Tak wiec, aby latwiej dokonac naszej refleksji nad dziejami Liturgii, cofniemy sie teraz do jej poczatków - do czasu ziemskiego zycia Jezusa. Ukazemy pokrótce nowotestamentalne "jadro" naszej Liturgii, pochodzace od Pana bezposrednio lub od Jego Apostolów, nastepnie zas te elementy, które od samego poczatku uzyczyly jej swojej "szaty", stajac sie jej pierwszym "nosnikiem", srodkiem przekazu, a pochodzace z trzech kultur swiata ówczesnego: zydowskiej, grecko-wschodniej i rzymskiej.

 

 

1.ELEMENTY LITURGII POCHODZACE OD PANA JEZUSA CHRYSTUSA (KONSTYTUTYWNE , ZASADNICZE , NIEZMIENNE, ISTOTNE ).

 

Jezus podczas swego ziemskiego zycia najprawdopodobniej nie przekazywal swoim uczniom zadnych szczególowych regul dotyczacych Liturgii Nowego Przymierza. Przynajmniej w Ewangeliach nie ma odnoszacych sie do tego fragmentów. Bezposrednio od Niego pochodza tylko nieliczne, ale za to zasadnicze dla nowej Liturgii teksty, ustanawiajace ja jako pamiatke Jego calego zbawczego dziela, oraz niektóre inne, wlaczone przez chrzescijan czasów apostolskich lub pózniejsza tradycje do obrzedów Liturgii, a wypowiedziane pierwotnie w innym kontekscie.

     Najwazniejsze dla nas jest to, iz Pan sam bezposrednio ustalil rdzen formy trzech sakramentów, tzn. Chrztu, Pojednania i Eucharystii.

 

- Chrzest sprecyzowal On w nastepujacej formie podstawowej:

  "Idac uczcie wszystkie narody, chrzczac je w imie Ojca i Syna i Ducha Swietego" /Mt 28,19/.

 

- Po Zmartwychwstaniu przekazuje Apostolom wladze odpuszczania grzechów wlasna Jego moca i moca Ducha:

   "Wezmijcie Ducha Swietego. Którym odpuscicie grzechy, sa im odpuszczone, a którym zatrzymacie, sa im zatrzymane"

/J 20,23/

   Na innym zas miejscu, w odniesieniu do tej samej czynnosci:

   "Co zwiazecie na ziemi, bedzie zwiazane w niebie"/Mt 18,18/.

 

- Opisy ustanowienia Eucharystii /Mk 14,24; Mt 26,26-28; Lk 22,19-20; i 1Kor 11,23-26/ przekazuja - wedlug dwu róznych tradycji - slowa:

   "Bierzcie...to jest Cialo ...to jest Krew Moja", a takze w niektórych tekstach tzw. mandat Panski, to znaczy polecenie permanentnego /stalego, ustawicznego/ sprawowania tej Wieczerzy, co jest podstawa i uzasadnieniem celebrowania w Kosciele i przez Kosciól Eucharystii: "To czyncie na Moja pamiatke"/Lk 22,20/. "To czyncie, ilekroc to czynic bedziecie, na Moja pamiatke" /IKor/

 

Ponadto sposród slów samego Chrystusa na trwale weszly do tekstów liturgicznych Slowa Modlitwy Panskiej (Mt 6,9-15; Lk 11,2-4;).  Staly sie te slowa centralnym i wzorcowym tekstem kazdej chrzescijanskiej modlitwy, przez co sa obecne w bardzo licznych celebracjach liturgicznych.

 

Prócz samych slów jednak wazne sa dla nas i ich konteksty - /czyli sytuacje, w których zostaly one wypowiedziane lub tez nam przekazane/ które w zasadniczy sposób wplynely na ryt sprawowania pózniej ksztaltujacych sie obrzedów liturgicznych. I tak na przyklad fakt ustanowienia Eucharystii podczas uczty paschalnej, ze swej istoty dziekczynnej /o czym swiadcza juz chocby slowa: "dzieki skladal", czy "odmówiwszy dziekczynienie", zawarte w opisach Ustanowienia/ stal sie przyczyna takiego wlasnie jej nazwania /Eucharystia, od greckiego  eucaristein - "dziekczynne blogoslawienie"/, takze jednak i struktury liturgicznej obrzedu i jego teologicznej tresci, "zawartosci".

 

     W swietle powyzszego nalezy krótko omówic jeszcze jedna kwestie: Czy Jezus nie pozostawil jednak Apostolom zadnych innych, nie spisanych w ksiegach Nowego Testamentu wskazówek, dotyczacych Liturgii , a przekazanych na przyklad przez ustna tradycje i w ten sposób funkcjonujacych od poczatku i przestrzeganych w gminach pierwszych chrzescijan? Zarówno starozytni Ojcowie Kosciola i pisarze chrzescijanscy , jak i teologowie wspólczesni nie wykluczaja takiej mozliwosci. Przeciez Ewangelie przekazuja niektóre wskazówki Jezusa, dotyczace modlitwy ("w miejscu ustronnym", "w swej izdebce", "gdzie dwaj albo trzej sa zebrani w Imie Moje, tam Ja jestem"(Mt 18,20)), z niektórych stwierdzen Ewangelii czy Dziejów Apostolskich mozna by tez wnosic o istnieniu takich wskazan (np. J 20,30: "I wiele jeszcze innych znaków, których nie zapisano ... uczynil Jezus wobec uczniów", czy tez J 21,25: "Jest ponadto wiele innych rzeczy, które Jezus dokonal", zwlaszcza zas Dz 1,3:"Ukazywal sie im przez 40 dni i mówil o Królestwie Bozym"). Niektóre zródla Tradycji wczesnochrzescijanskiej twierdza, ze miedzy Zmartwychwstaniem a Wniebowstapieniem Jezus dal Apostolom wskazówki dotyczace miedzy innymi takze i kultu, sadzil tak tez w okresie Sredniowiecza sw. Tomasz z Akwinu, nie wolno nam jednak z tego wysnuwac zadnych pewnych twierdzen - „ex tacere nullum argumentum"...

 

 

2. ZRÓDLA  ZMIENNYCH  FORM  LITURGII - WPLYWY  KULTUROWE

 

     Chrzescijanstwo zrodzilo sie w srodowisku, które pozostawalo pod wplywem trzech róznych kultur: jego kolebka byl judaizm, czyli religia i integralnie z nia zwiazana kultura zydowska epoki pobabilonskiej (liczonej od powrotu z wygnania w wieku VI przed Chr.). Kultura hellenistyczna, czyli grecko-wschodnia, laczaca elementy cywilizacji starozytnej Grecji i kultur oraz religii orientalnych , uksztaltowana po podbojach Aleksandra Wielkiego na terenach Malej Azji, Syrii, Egiptu i Mezopotamii, a zatem wokól terenów palestynskich byla dla chrzescijanstwa jakby tlem, ale i dostarczycielka pojec, zewnetrznych rytów i nawet form organizacyjnych w pierwszym okresie rozwoju. Wreszcie zetknelo sie ono i z kultura rzymska, wywodzaca sie od narodu zdobywców i panów Imperium - takze i ona wywarla swój wplyw na obraz Liturgii chrzescijanstwa i pozostawila w niej wlasne slady.  Postaramy sie wiec chocby zarysowac pewne najbardziej widoczne elementy zewnetrznych form liturgicznych, pochodzace z tych trzech zródel.

 

A) Wplywy Judaizmu

 

     Pierwsi chrzescijanie pochodzili ze spolecznosci zydowskiej, takze wielu sposród nawróconych w okresie misji Apostolów poza Palestyna, takze i Pawla to Zydzi diaspory albo prozelici (ci, którzy nie majac pochodzenia zydowskiego przyjeli wiare w Boga Abrahama i Mojzesza). Zrozumiale jest wiec, ze przyjmujac wiare w Chrystusa-Mesjasza, zachowali swoja tradycyjna religijnosc i wiele elementów kultu Starego Przymierza. Nowa religia nie byla dla nich az tak szokujaco nowa, nie przekreslala dotychczasowych powiazan kultycznych, byla naturalna kontynuacja tego, w co wierzyli i czym zyli dotad, a zatem i nie klócila sie z dotychczasowym kultem. Wiemy z Dziejów Apostolskich, ze czlonkowie pierwszej gminy jerozolimskiej brali jeszcze udzial w liturgii swiatynnej, w czym przyklad dawali sami Apostolowie (zreszta nie zrezygnowali z tego sami, lecz to Zydzi wkrótce wykluczyli ich sposród siebie. W innych gminach  tzw. judeochrzescijanie uczestniczyli w nabozenstwach zydowskich w synagogach, które skladaly sie przede wszystkim z czytania Pisma Swietego, spiewu Psalmów, pewnego rodzaju homilii-komentarza, recytacji modlitw  oraz blogoslawienstwa koncowego. Te wlasnie nabozenstwa staly sie pierwowzorem naszej Liturgii Slowa. Po zerwaniu bowiem z Synagoga zostaly one podtrzymane, dolaczono do nich obrzed scisle chrzescijanski - "Lamanie chleba" (Eucharystie), i w ten sposób zajely one swe dzisiejsze miejsce w naszej Liturgii. Oczywiscie, zaczeto, w miare ich powstawania, czytac takze pisma Nowego Testamentu. Swiadectwo na takie trwale juz zrosniecie sie

Liturgii Slowa i Eucharystycznej wsród chrzescijan pierwszych wieków daje sw. Justyn w polowie II wieku, opisujac Liturgie niedzielna gminy sobie wspólczesnej.

     Psalmy to, jak wiadomo czesc Pisma Swietego ST. Ich liturgiczne zastosowanie wywodzi sie takze z kultu swiatynnego i nabozenstw synagogalnych oraz domowych (np. wieczerza szabatowa czy paschalna) Izraela. Spora czesc z nich powstala w srodowisku kultu, tzn. wsród ludzi jemu sluzacych i kierujacych sie mysla o ich uzyciu w ten sposób. Chrzescijanie przejeli Psalmy nie tylko do swej Liturgii Slowa, lecz równiez do swej codziennej modlitwy, nadajac im nowy sens, odczytujac je w swietle Wydarzenia Paschalnego Chrystusa, to znaczy z perspektywy wypelnienia. Wzorem samego Pana, który modlil sie Psalmami nawet z krzyza ("Boze mój, Boze mój, czemus mnie opuscil...Ps 22), a takze wzorem Zydów pierwsi chrzescijanie przyjeli Psalmy do swej modlitwy porannej i wieczornej. Staly sie one przez to glównym elementem indywidualnej, lecz i wspólnej modlitwy, dzieki czemu weszly pózniej w bardzo szerokim zakresie w sklad ksztaltujacej sie Liturgii Godzin Kosciola. Pózniej jeszcze przejely je jako spiewy towarzyszace obrzedom takze procesje liturgiczne (mszalne: Procesja Wejscia, Darów i Komunijna, oraz pozamszalne, np. pokutne).

     Ryty poszczególnych sakramentów i uzycie w nich niektórych elementów naturalnych (np. swiece i olej w sakramencie Chrztu, Namaszczenia chorych i przy swieceniach) wziely sie z kregu kultury judaistycznej lub wprost z liturgii zydowskiej.

     Nawet ryty i formy obrzedowe Eucharystii, które w Kosciolach chrzescijanskich ulegaly ciaglemu rozwojowi i ubogacaniu, zachowaly takze pewien element swej pierwotnej oprawy, a ta byla przeciez zydowska uczta Paschalna, czy tez szabatowa. Takim typowym elementem tej uczty, który w zmienionej formie, lecz w rozpoznawalnej dobrze strukturze zachowal sie w naszej Liturgii Eucharystycznej, jest Prefacja, pochodzaca wprost z dziekczynnej modlitwy Zydów nad kielichem blogoslawienstwa (modlitwe te zwano "berakha" - blogoslawienie). Byla to prawdziwie "wielka modlitwa dziekczynienia", poprzedzal ja dialog wstepny, na którym wzoruje sie nasze wprowadzenie do Prefacji ("Dzieki skladajmy Panu, Bogu naszemu") a konczylo spozycie kielicha blogoslawienstwa i spiew Hallelu (Psalmów dziekczynnych). W czasie takiej uczty, w ramach tego wlasnie dziekczynienia, Jezus polamal chleb, i "podal go swoim uczniom", "tak samo i kielich z winem", uczyniwszy je, a przez to i uczyniwszy sama te Uczte dziekczynienia znakiem-Sakramentem swego wydania za nas i zjednoczenia z nami. Tak wiec zydowska uczta paschalna uzyczyla Panu i Jego Kosciolowi swej formy dla Sakramentu Nowej Paschy - Eucharystii.      Liturgiczny sposób liczenia czasu, który zachowal sie u nas w odniesieniu do swiat (tzn. fakt, ze uroczystosci, Niedziele i swieta Panskie liczymy juz od poprzedzajacego wieczora) takze wywodzi sie z zydowskich zwyczajów. Swieto cotygodniowe, obchodzone przez Zydów jako szabat na pamiatke stworzenia i Przymierza, przesunelo sie u chrzescijan na Niedziele - Pierwszy dzien tygodnia, i swietowane jest jako dzien Zmartwychwstania Pana - a zatem Nowego Stworzenia, jako dzien Nowego Przymierza, ustanowionego i zrealizowanego przez Jego Pasche. W kalendarzu liturgicznym Kosciolów chrzescijanskich niewielkiej tylko zmianie ulegl termin obchodzenia swiat Paschalnych, które chrzescijanie, jak i Zydzi, obchodza, jako swe najstarsze i najwazniejsze swieto, naturalnie nadajac mu inna tresc,  swieto zas Piecdziesiatnicy ma swój starotestamentalny rodowód (Szawuot- Swieto Tygodni, siedem tygodni po Swietach Paschy), napelnione jednak zostalo jak i Pascha,  nowa trescia przez fakt wylania Ducha Swietego na Apostolów i udzielenie misji Kosciolowi w tym wlasnie dniu.

Takze pewna liczba tekstów liturgicznych pochodzi wprost albo z ksiag Starego Testamentu (np. "Swiety" z Izajasza,6) albo z tradycji zydowskiej ("Pan z wami", "Pokój wam", formuly blogoslawienstw). Wreszcie takie zwroty, obecne w naszej Liturgii, jak: "Amen", "Maranatha", "Hosanna", "Alleluja" i inne wziete sa wprost z liturgicznego slownika Izraelitów.

 

 

B) Wplywy kultury grecko-wschodniej (hellenistycznej).

 

     Religie poganskie swiata antycznego I wieku po Chrystusie mialy nieslychanie bogato rozwinieta obrzedowosc. Chrzescijanstwo przejelo stopniowo niektóre ryty tych kultów, nadajac im swoja wlasna tresc. Szczególnie obrzedy tzw. kultów mysteryjnych (np. kult Attisa, Mitry, Asklepiosa, mysteria eleuzynskie) dobrze odpowiadaly mentalnosci ówczesnego czlowieka i byly szeroko rozpowszechnione, ich wiec liczne elementy nadawaly sie do adaptacji dla potrzeb objawionej religii jako latwo zrozumiale i naturalne, gleboko wnikajace w sfere przezyciowa czlowieka. Nadawaly sie one przez to znakomicie do wyrazenia swietych tresci chrzescijanskiego Mysterium, zostaly przeto w duzej liczbie przejete zwlaszcza do Liturgii inicjacji (wtajemniczenia chrzescijanskiego), szczególnie zas do obrzedów katechumenalnych i chrzcielnych, gdzie przypadla im rola rytów wyjasniajacych. I tak np. podawania nowo ochrzczonym mleka i miodu jako symboli ich nowo uzyskanego dzieciectwa Bozego, naznaczenie czola (consignatio), jako "opieczetowanie" nalezacych do Chrystusa, czy wczesniej wyrzekanie sie zlego z twarza odwrócona na zachód i skladanie wyznania wiary w strone wschodu, wedlug niektórych (O. Casel) takze i samo obmycie chrzcielne jako symbol nowego narodzenia do zycia zjednoczonego z bóstwem pochodza z kultów misteryjnych. Nocne celebracje chrzescijan, ich wigilie przed najwiekszymi swietami, wywodza sie jako forma z ówczesnych kultów misteryjnych, w których taki nocny obchód byl szczytowa celebracja kultu (roczna) i zawieral najczesciej takze element wtajemniczenia nowych mystów (bardzo duze podobienstwo obrzedowe (ryty, znaki liturgiczne) wykazuje Liturgia Nocy Paschalnej u chrzescijan pierwszych trzech wieków).

     Z niektórych hymnów tych kultów wywodzi sie starochrzescijanskie slownictwo hymniczne, przykladem czego jest np. hymn do Asklepiosa, zawierajacy tak pózniej w chrzescijanstwie znane , przejete za posrednictwem mysteriów od starozytnych Greków sformulowanie: "Kyrie, eleison". Z kultury hellenistycznej weszly do chrzescijanskiej Liturgii takze liczne obrzedowe procesje, zwlaszcza te, zwiazane z cyklem poszczególnych swiat w obrebie roku.

     Chrzescijanski Rok liturgiczny "ochrzcil" takze, czyli przejal i napelnil nowa trescia, niektóre istniejace przedtem swieta hellenistyczne, szczególnie te zwiazane z naturalnym cyklem przyrody. Przyczyny tego byly proste: to, co nie dawalo sie calkowicie usunac jako naturalne swietowanie zjawisk przyrodniczych, zawsze przeciez zachodzacych od nowa, nalezalo, dla zastapienia zabobonnego kultu poganskiego, "przeorientowac" i nadac temu nowa symbolike w duchu chrzescijanskiej wiary. I tak na przyklad poganskie swieto Slonca niezwyciezonego (przejete juz wczesniej przez Rzym jako Sol invictus), obchodzone w dniach po przesileniu zimowym (24-25 XII) stalo sie pózniej dla chrzescijan dniem Bozego Narodzenia:  swietowania Narodzin jedynego i prawdziwego Slonca ludzkosci - Chrystusa, Slonca, "które wschodzi z wysoka"(Lk 1).

     Stopniowo weszly do chrzescijanskiej Liturgii takze elementy naturalne hellenistycznych mysteriów, takie jak kadzidlo czy szerokie kultyczne uzycie ognia i swiatla.

     Jezyk liturgiczny zawdziecza Grekom bardzo wiele swych pojec. Naleza do nich tak podstawowe wyrazenia jak: mysterion, leiturgia, epikleza, anamnezis, anafora, eucaristia, epifania, parousia i in.

W ikonografii Kosciolów Wschodnich, stojacej przeciez przede wszystkim na uslugach Liturgii, zwlaszcza w samych ikonach, przedstawiajacych Chrystusa i Swietych, odkrywamy wyrazne wplywy hellenistycznych stylów malarskich.

 

 

C) Wplywy kultury rzymsko-lacinskiej.

 

     Rozwijajac sie w zachodnich prowincjach rzymskiego Imperium chrzescijanstwo zasymilowalo stopniowo takze zarówno wiele kultycznych form samego miasta Rzymu, jak i zwyczajów lacinskojezycznych mieszkanców Cesarstwa. Pierwotny kult rzymski odznaczal s...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin