TERRORYZM A RELIGIA.doc

(43 KB) Pobierz
TERRORYZM A RELIGIA

TERRORYZM A RELIGIA

Prof. Zbigniew Dmochowski

 

Atak terrorystyczny na zespół budynków World Trade Center w Nowym Jorku i Pentagon w Waszyngtonie przy pomocy trzech porwanych samolotów cywilnych z pasażerami na pokładzie w dniu 11 września 2001r. zaszokował świat mediów i polityki.

 

W Polityce redaktorzy Marek Ostrowski i Adam Szostkiewicz napisali: Historycy kiedyś pewnie powiedzą, że XX wiek skończył się definitywnie 11 września 2001r. o godzinie 8:45 czasu nowojorskiego, kiedy ufna, otwarta, silna Ameryka ugodzona została w samo serce.

 

Tymczasem terroryzm ma swoją długą historię. Czym jest terroryzm?

 

Według Redakcji Naszej Polski słowo terroryzm zostało spopularyzowane w czasach rewolucji francuskiej regime de la terreur stanowił instrument zarządzania, mający na celu skonsolidowanie władzy nowego rządu przez zastraszenie i likwidację kontrrewolucjonistów.

 

W nowożytnej Europie terroryzm zmieniał wielokrotnie swój charakter. W pierwszej połowie XX wieku związany był z dążeniami wolnościowymi narodów (przykładowo serbska Czarna Ręka).

 

W latach 30-tych XX wieku znaczenie słowa terroryzm ponownie uległo zmianie, coraz częściej służąc opisywaniu praktyk masowej represji stosowanych przez państwa totalitarne przeciw własnym obywatelom.

 

Po II wojnie światowej terroryzm odzyskał rewolucyjne konotacje i stosowany był w odniesieniu do operacji podejmowanych przez grupy narodowe dążące, do uzyskania państwowości (koronny jest tu żydowski Irgun Menachema Begina stosujący praktyki terrorystyczne wobec Brytyjczyków).

 

W latach 70-tych i 80-tych jak pisze Bruce Hoffmann, jeden z czołowych ekspertów od terroryzmu w swojej książce Oblicze terroryzmu terroryzm stał się świadomym narzędziem destabilizacji Zachodu, jako element globalnego spisku wychodzącego z Moskwy.

 

W latach 90-tych znaczenie terroryzmu rozszerzono na narkoterroryzm (czyli wykorzystywanie handlu narkotykami do realizacji politycznych celów niektórych rządów i organizacji terrorystycznych, identyfikowanych m.in. jako marksistowsko-leninowskie reżimy ZSRS, Kuby, Bułgarii czy Nikaragui) oraz tzw. zjawisko szarej strefy, która da się opisać według Hoffmanna jako zagrożenie stabilności państw narodowych przez czynniki niepaństwowe i pozarządowe organizacje i procesy oraz przemoc dotykającą olbrzymie regiony lub terytoria miejskie, których kontrolę zamiast oficjalnych władz zaczęły sprawować na pół polityczne na pół kryminalne siły. Jednocześnie w tym okresie cechą wyróżniającą ruchy terrorystyczne stało się zawieranie przez grupy dotychczas całkowicie kryminalne sojuszy strategicznych z organizacjami terrorystycznymi bądź ruchami narodowo-wyzwoleńczymi, lub też one same zaczynały stosować przemoc w określonych celach politycznych. Typowym przykładem jest tu rosnące znaczenie kolumbijskich karteli narkotykowych i ich bliskie powiązanie z lewicowymi ugrupowaniami terrorystycznymi w Kolumbii i Peru.

 

Obecny etap to terroryzm globalny o charakterze religijnym i państwowym, posuwający się do wykorzystania broni masowej zagłady, głównie broni biologicznej.

 

Według Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego, terroryzm jest przede wszystkim zjawiskiem politycznym.

 

A co na temat aktu terroru z dnia 11 września 2001r. na żywo mówi Ojciec Święty Jan Paweł II:

 

Jak możliwe są akty tak dzikiego okrucieństwa? Serce człowieka to przepaść, w której rodzą się czasem plany nieznanej nienawiści, zdolne w jednym momencie zburzyć spokojne i pracowite życie całego narodu. Wiara jednak wychodzi nam naprzeciw w chwilach, gdy wszelki komentarz wydaje się nieadekwatny. Tylko słowo Chrystusa jest zdolne udzielić odpowiedzi na pytanie, które każdy zadaje sobie w głębi serca. Nawet jeśli moce ciemności zdają się brać górę, człowiek wierzący wie, że ostatnie słowo nie należy do zła i śmierci. Na tym opiera się chrześcijańska nadzieja, tym karmi się w tej chwili nasza ufność i modlitwa.

 

Tymczasem sytuację po ataku na Amerykę można scharakteryzować jednym hasłem niechrześcijańskim: wielkie wołanie o odwet. Większość Amerykanów podobno domaga się akcji wojskowej. O mobilizacji sił zbrojnych mówi prezydent Stanów Zjednoczonych. Zarządzono powołanie rezerwistów. Senat jednogłośnie zaaprobował projekty ustaw, które zezwalają na użycie sił zbrojnych w akcji odwetowej. Do dyspozycji rządu na ten cel przeznaczono około 40 miliardów USD.

 

Trzeba pamiętać, że w świecie muzułmanów, w którym usiłuje się szukać terrorystów, jednostka znajduje się na drugim planie, ważna jest grupa rodzinna, ród, plemię, naród i wreszcie świat muzułmański.

 

Natomiast współczesny świat zachodni jest indywidualistyczny, prawa człowieka czy wolności indywidualne zostały podniesione do rangi religii. Dziś Zachód coraz bardziej staje się postchrześcijański, natomiast dla muzułmanów religia jest wciąż na pierwszym miejscu.

 

W ramach oświadczenia księży biskupów amerykańskich po zamachach terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych znaleźć można zapis: Zwracamy się do wszystkich, aby nie tracili wiary w Boga i nie ulegli pokusie nienawiści, która przecież była źródłem tej tragedii. Nie pozwólmy uwikłać się w etniczne, religijne czy narodowościowe stereotypy, jakimi kieruje się wielu terrorystów w swoich irracjonalnych działaniach.

 

Niektórzy dziennikarze, jak np. Antoni Koniuszewski z Nowej Myśli Polskiej, rozwijający się konflikt usiłują określić jako wojnę protestancko-mahometańską, co oczywiście nie można traktować jako opis właściwy.

 

Natomiast bardzo trafne jest określenie Stanisława Krajskiego, że Zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie wymierzone były świadomie lub nieświadomie w globalistyczną gospodarkę. Miały pokazać, a w każdym razie pokazały jej słabość. Kryzys dotknął w istocie nie tyle gospodarki, ile spekulacji.

 

Ale trzeba przypomnieć, że np. Unia Europejska rozpoczęła wcześniej opracowywanie tajnej sieci do szpiegowania antyglobalistycznych demonstrantów.

 

Trzeba także pamiętać, że powoli w ramach globalizacji zostały zamazane różnice między państwami takimi, jak: USA, Japonia, Niemcy, Francja i inne, a koncernami takimi jak: General Motors, Wal-Mart Stores, Exxon Mobil, Ford Motor i inne. To sprzyja zjawisku, że rola globalnych megakoncernów będzie rosnąć w coraz szybszym tempie, a państw równie szybko maleć.

 

Problemy te Papież Jan Paweł II w wystąpieniu przed Zgromadzeniem Papieskiej Akademii Nauk Społecznych w kwietniu 2001r. ujął w słowach: Globalizacja nie może przerodzić się w nową formę kolonializmu. Globalizacja nie może odbierać ubogim tego świata ich ostatniego bogactwa, ich wiary i praktyk religijnych, gdyż wierzenia religijne są najpełniejszym wyrazem wolności człowieka.

 

To wszystko należy pamiętać, jak również i to, że już w 1930r. w kraju, w którym ludzie bogaci byli najbogatsi na świecie (USA) Fundacja Rockefellera, Fundacja Forda i Towarzystwo Eugeniczne, nazwane później Ligą Kontroli Urodzeń (z Panią Margaret Sanger, entuzjastką Hitlera i Stalina) postanowili, że trzeba ograniczyć urodzenia gorszych ludzi, słabych i chorych. Powstała dobrze zorganizowana kampania, wszczęta za przyczyną dwóch kategorii interesów: interesów ideologicznych i gospodarczych. Ten wpływowy alians miał cele i ambicje, które były niezmiernie trudne do usprawiedliwienia w zdrowym biologicznie kraju, jakim były w latach trzydziestych do pięćdziesiątych Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Był to kraj zakorzeniony w wierze. Macierzyństwo, rodzina i ciężka praca były przymiotami tego narodu. Istotną częścią planu było urzeczywistnienie marzeń Margaret Sanger. A ona śniła o wynalezieniu pigułki do kontrolowania urodzeń, takiej, jaką można byłoby wrzucić do wodociągów z wodą pitną. To też była pewna forma planowanego terroryzmu demograficznego.

 

Analizując obecną fazę terroryzmu na świecie trzeba także brać pod uwagę sygnały o upadku realnej gospodarki i wynikający z tego brak podatków napływających do budżetu. Powoduje to kryzys finansowy wielu lokalnych rządów. W roku 2000 jedynie osiem stanów USA przeżywało kryzys budżetowy. W bieżącym roku 20 stanów USA przyznaje, iż ma poważne problemy z budżetem, a liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

 

Podobnie w Anglii mówi się o poważnej zapaści w dziedzinie oświaty, służbie zdrowia, rolnictwie (choroba wściekłych krów), transporcie, komunikacji itp. (informacje te zawiera Biuletyn Informacyjny Instytutu Schillera z czerwca 2001r.).

 

Trzeba też wrócić do terroryzmu w II wojnie światowej w stosunku do Polski i Polaków (terroryzm niemiecki 3 miliony ofiar, terroryzm sowiecki 2 miliony ofiar, jak też terroryzm angielski (sabotaż gibraltarski). Na terroryzm sowiecki po II wojnie światowej wyrazili zgodę władcy USA i Anglii przekazując Polskę pod hegemonię Moskwy.

 

Na ten temat wypowiedział się jednoznacznie w wywiadzie w Naszym Dzienniku ojciec prof. Mieczysław Krąpiec (wrzesień 2001r.).

 

Batalię w zwalczaniu terroryzmu podjął Ojciec Święty Jan Paweł II, którego (...) wielokrotne spotkania z wyznawcami judaizmu i islamu zaczęły odnosić znaczący skutek.

 

Wielką wagę trzeba także przyłożyć do pielgrzymki Jana Pawła II do Kazachstanu i Armenii już po zamachu terrorystycznym na Amerykę.

 

I tak w Sali Kongresowej w Astanie w dniu 24 września 2001r. Jan Paweł II potwierdził szacunek Kościoła Katolickiego dla islamu: islamu, który się modli, umie być solidarny z potrzebującymi. Pamiętając o błędach przeszłości, łącznie z tymi ostatnimi, wszyscy wierzący winni zjednoczyć swoje wysiłki, aby Bóg nigdy już nie był zakładnikiem ludzkich ambicji. Nienawiść, fanatyzm i terroryzm profanują imię Boga i zniekształcają prawdziwy obraz człowieka.

 

(...)

 

A to wszystko przy strasznej wizji ks. biskupa Józefa Zawitkowskiego:

 

Piękny będzie taki świat.

Będą klonowani geniusze,

zawodowi wyczynowcy

i bezmózgowia hodowane

do przeszczepów.

Będą małżeństwa homoseksualistów,

a dzieci będą hodowane

w luksusowych warunkach

prywatnych pensjonatów

(październik 2000r.)

 

Czy te wizje nie mogą również popychać do szatańskiego politycznego terroryzmu?

 

Prof. Zbigniew Dmochowski

4

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin