PROWADZENI_PRZEZ_DUCHA_CZY_SW.pdf

(324 KB) Pobierz
PROWADZENI PRZEZ DUCHA CZY ŚWIADOMI CELU
KTO CZYTAŁ „ŻYCIE ŚWIADOME CELU”, TEN NIE WIE ŻE:
Większość czytelników książek pt „Życie świadome celu” oraz „Kościół świadomy celu” zapewne
nie jest świadoma rzeczywistego celu ich wydania. Książki te wbrew pozorom, nie są treściami,
biblijnymi mającymi pogłębić u czytelnika poznanie Boga, czy spowodować jego wzrost duchowy.
Ale są one częścią większej całości, która zawiera cztery tytuły, z których tylko powyższe dwa
przeznaczone zostały do publikacji dla szeregowych członków zborów. Pozostałe dwie pozycje to
książki do użytku wewnętrznego dla pastorów i animatorów ogólnoświatowych przemian w
kościołach. Są to dwie instrukcje obsługi, współczesnych systemów kontroli i manipulacji ludźmi,
przeznaczonych do użytku w kościołach. Ogólnoświatowy system religijny nowej ery tworzony jest
przez ONZ poprzez Światową Radę Kościołów. Ma się on opierać na niepodważalnym
przywództwie odgórnie ustanowionych autorytetów, wizji przyszłości i świadomości wspólnego
celu. Rzeczywistym zaś jego celem jest odwrócenie chrześcijan od wiary w Boże obietnice i
stworzenie tzw kościoła socjalnego, zaspokajającego odczuwalne pragnienia ludzi, w oparciu o
silną wspólnotowość i kompromis, który ma gwarantować akceptację dla wszystkich bez względu
na przekonania. Kościoły te cechuje wiodąca rola muzyki i psychologi społecznej, każdy tam
usłyszy to co chce usłyszeć jego stara natura, ale na pewno nie usłyszy tego co mówi Słowo Boże.
1. Rick Warren „Życie świadome celu” jest to książka która powoduje w świadomości czytelnika
przeramowanie osoby Boga, czyli tworzy w jego umyśle nowy wizerunek Boga, odmienny od
biblijnego i wstępnie go programuje. W książce Rick Warren posługuje się Bożymi obietnicami
wyjętymi z kontekstu całościowego i pozbawionymi biblijnych uwarunkowań. Ponadto przytaczane
wersety nie są tłumaczeniami źródłowymi, ale wolnymi interpretacjami Eugene Petersona z
parafrazy biblii pt ''The Message'' stworzonej na potrzeby teologii Ricka Warrena i jej podobnych.
2. Rick Warren „Kościół świadomy celu” to książka adresowana do potencjalnych aktywistów i
animatorów zmian, zangażowanych w tworzenie nowego modelu kościoła, opartego nie na Słowie
Bożym i prowadzeniu Ducha Świętego jak dotychczas, ale na tworzeniu kontrolowanego systemu
religijnego wg wzorca ONZ. Jest to profesjonalna instrukcja do tworzenia aktywnej grupy ludzi, za
pomocą psychologicznych metod i odgórnie ustanowionych przywódców bez udziału Boga.
3. Rick Warren „40 Dni Świadomych Celu” jest to publikacja w formie książkowej oraz video,
tylko do użytku wewnętrznego dla pastorów i liderów którzy przystąpili do wdrażania „programu
ciągłej zmiany”, czyli zaczęli przeobrażenie swojego kościoła na wzorzec kościoła globalnego.
Zawiera ona narzędzia psychologiczne do tworzenia ''złudzeń'' (typu NLP), testy do określania
pragnień i mierzenia postępu zmian myślenia członków. Daje im też dostęp do światowej bazy
danych, która przetwarza dane członków zborów, wysyłane tam przez pastorów i przysyła
informację zwrotną, określającą optymalny kierunek zmian oraz plany awaryjne dotyczące
wszelkich form oporu tzn pozbywania się krytykantów i sceptyków wprowadzanych zmian.
4. James H. Furr, Mike Bonem, Jim Herrington „Przewodzenie zmianom w zborze”
to również publikacja tylko dla pastorów, będącą instrukcją przy wprowadzaniu zmian. Podręcznik
rekomendowany przez Ricka Warrena. Zawiera on znacznie bardziej radykalne posunięcia i
świeckie ujęcie tematu niż książka „40 Dni Świadomych Celu”. Jej wydawca Jossey Bass, jest
współpracownikiem globalnej „Sieci Przywództwa” Boba Buforda, będącą światowym centrum
kierowania w procesie globalnej przemiany kościołów oraz fundacji „Przywódca dla Przywódcy”
Petera Druckera (guru globalistów, twórca filozofii systemów oraz amerykańskich mega kościołów)
Pastorzy którzy zaczęli przeobrażenie swojego kościoła na wzorzec kościoła socjalnego, czyli
przystąpili do ''programu ciągłej zmiany'' mają jeszcze inne narzędzia i pomoce techniczne w
postaci serwisów internetowych typu www.pastors.com czy biuletynu "Rick Warren Ministry
Toolbox" na których oddziały wyszkolonych animatorów zmian i inżynierów społecznych,
udzielają tym operatywnym ludziom bardzo dogłębnych wskazówek dotyczących prania rozumu
członkom zboru, oraz uciszania, bądź pozbywania się ze zborów sceptyków i krytykantów.
Wszystko to dzieje się w kościołach za plecami wiernych, ale proces ten, zawsze zaczyna się od
wykładów pastora na temat autorytetu, wizji, wspólnego celu i jedności oraz wprowadzenia w
zborze jako lektur obowiązkowych książek pt „Życie świadome celu” i „Kościół świadomy celu”.
1
PROWADZENI PRZEZ DUCHA CZY ŚWIADOMI CELU?
Powyższa publikacja jest biblijną i źródłową weryfikacją założeń, przesłań i treści
które niosą ze sobą książki oraz teologia Ricka Warrena
Aldous Huxley już wiele lat temu w książce „Nowy wspaniały świat” napisał:
„W przyszłych, bardziej skutecznych dyktaturach prawdopodobnie będzie mniej przemocy niż w
czasach Hitlera czy Stalina gdyż poddani dyktatora przyszłości będą zniewalani bezboleśnie przez
oddziały doskonale wyszkolonych animatorów i inżynierów społecznych (…)
…. postawy uczestników są zdeterminowane, nie poprzez jakieś poznanie czy rozsądek, ale przez
uczucia i niepohamowane żądze. To właśnie w uczuciach i niepohamowanych pragnieniach tkwią
korzenie ich wszelkich decyzji. Aby osiągnąć sukces w programowaniu ludzi, trzeba nauczyć się
manipulacji ludzkimi emocjami i instynktami. Ktokolwiek pragnie kontrolować tłum musi znać
klucz otwierający jego serce. To poprzez manipulacje „ukrytymi siłami” sztukmistrze reklamy
powodują, że kupujemy tą, a nie inną pastę do zębów, rodzaj papierosów czy kandydata
politycznego. Hitler już wiele lat temu wiedział, że wszelka skuteczna propaganda powinna być
ograniczona do kilku podstawowych potrzeb, a następnie wyrażona w kilku stereotypowych
hasłach, które muszą być nieustannie powtarzane, gdyż tylko ich ciągłe powtarzanie ostatecznie
daje sukces przez zapis danej koncepcji w pamięci tłumu.
Pierwsze badania Ricka Warrena w okolicy jego zboru dotyczyły pragnień i oczekiwań ludzi.
Okazuje się że już siedemdziesiąt lat przed pojawieniem się Ricka Warrena, Adolf Hitler
nakreślając wizje i cele narodowi niemieckiemu, systematycznie badał i kontrolował ukryte lęki,
nadzieje i podniety niemieckich mas. Kilkadziesiąt lat później „Ludzie Organizacji” po raz kolejny
stają się rzeczywistością, a samodzielne myślenie ustępuje myśleniu kolektywnemu pod kontrolą
wyszkolonych liderów. Metody te zostały wypróbowane już wiele lat temu w socjotechnicznych
laboratoriach Stalina, Hitlera i Mao, a dzisiaj stosowane są na szkoleniach i treningach w
przedsiębiorstwach na całym świecie, pod szyldem „Systemu Całościowego Zarządzania Jakością”.
„System Całościowego Zarządzania Jakością” to proces służacy do wykształcenia w uczestnikach,
kontrolowanego, jednolitego sposobu myślenia, podporządkowanego interesom organizacji,
a odgórnie zaplanowanego przez prowadzącego animatora. Oparty jest on na tzw „dialektyce
heglowskiej”, wymyślonej przez psychologa Georga Wilhelma Friedricha Hegla, twórcę
marksistowskich przemian społecznych i działa on na zasadzie:
TEZA - ANTYTEZA = SYNTEZA w kościołach stosuje się go następująco:
W procesie tym istotny jest napływ do kościoła osób niewierzących, gdyż bez tego nie można
rozpocząć procesu ciągłej zmiany. Wtedy grupę ludzi wierzących (teza) zgromadza się na
debatach z osobami niewierzącymi (antyteza) , prowadzonymi i kontrolowanymi przez
uprzednio wyszkolonego lidera. Na debatach tych dyskutanci dochodzą do kompromisu
(synteza) . Uczestnicy poprzez dialog dochodzą do wniosków uprzednio zaplanowanych przez
lidera grupy, ale postrzeganych przez nich jako wspólne stanowisko grupy. (np. debaty w TV)
Gdy w grupie składającej się z osób wierzących i niewierzących, tylko dyskutuje się o Słowie
Bożym (w przeciwieństwie do nauczania) i uzyskuje się wspólny wniosek, który jest dla wszystkich
kompromisem, wtedy przesłanie Bożego Słowa jest za każdym razem rozwadniane.
Uczestnicy takich debat skłaniani są do akceptowania, a nawet postrzegania jako sukces, osiągniętej
syntezy. Ta nowa synteza na kolejnym spotkaniu staje się tezą i w ten sposób postępuje proces
ciągłej przemiany (czyt. rozwadniania Słowa Bożego). Lęk przed wydaleniem z grupy jest zawsze
czynnikiem, który powstrzymuje ludzi przed sprzeciwem lub jasnym opowiedzeniem się za prawdą
Bożego Słowa i bywa często silniejszy niż bojaźń Boża. Skutkiem końcowym takich przemian jest
tzw „przesunięcie paradygmatu w sposobie przetwarzania informacji” czyli zupełna zmiana
światopoglądu, postrzegania Boga oraz rozumienia i interpretacji treści Pisma Świętego.
2
354715552.001.png
Rick Warren , pastor kościoła „Saddleback Church” w Kalifornii, znany jest jako pionier tzw
Paradygmatu Kościoła Świadomego Celu, mającego na celu przyrost liczebny kościołów.
Ponad 250 000 pastorów i przywódców kościołów z ponad 125 krajów wzięło już udział w
seminariach Kościoła Świadomego Celu, prowadzonych w 18 językach pod szyldem „Ruchu
Wzrostu Kościoła”. Posiadając ponad 50 000 nazwisk na liście członków swego kościoła, Warren
stał się dla wielu pastorów i liderów, idolem w dziedzinie zarządzania kościołem. Założył on
również witrynę www.pastors.com którą nazwał „globalną wspólnotą internetową”. Na powyższej
stronie subskrybentami darmowego biuletynu "Rick Warren Ministry Toolbox" jest ok 60.000
pastorów z całego świata, zaangażowanych we wdrażanie wizji globalnego kościoła nowej ery.
Jego książka, "Kościół świadomy celu", została sprzedana w USA nakładzie ponad miliona
egzemplarzy i przetłumaczona na 20 języków. Nagrodzono ją "złotym medalem dla książki roku" w
kategorii podręczników do służby, została wprowadzona do programu nauczania w większości
seminariów biblijnych i uznano ją za jedną ze 100 książek które zmieniły XX wiek"
Jest kilka prawdziwych rzeczy i wniosków, napisanych przez Ricka Warrena, jednakże zawsze są
one wymieszane z tyloma błędnymi i teologicznie nieprawdziwymi stwierdzeniami, że przeciętny
czytelnik próbujący usystematyzować filozofie Warrena, popadnie prędzej w teologiczny chaos.
Książka jest pełna niezauważalnych dla czytelnika półprawd i wypaczeń, świeckiego pragmatyzmu
zakładającego że wszystko co działa jest dobre i wzajemnie wykluczających się nauk.
Warren przedstawia Boga jako uśmiechniętą buźkę na niebie, która mówi amen na wszystko co
wymyśli człowiek, co działa i odnosi skutek. Założenie że Bóg musi przyjąć naszą koncepcję
odnośnie swojej osoby, jest bardzo sprytnym odwróceniem motta chrześijaństwa z „bądź wola
Twoja” na „bądź wola moja” które to założenie cechuje cały bezbożny świat i jest mottem
wszelkiej maści okultyzmu. To właśnie ten rodzaj myślenia popycha ludzi nieodrodzonych do
korzystania z usług wróżek, bioenergoterapeutów, czarowników, złodziei czy nawet gangsterów
oraz do posługiwania się wszelkiego typu technikami manipulacji w celu osiągnięcia wcześniej
zamierzonych celów. Założenie takie samoistnie wyklucza chrześcijańską etykę, w myśl której nie
ważne jest, czy coś działa; ale ważne jest jak działa lub dlaczego to działa i kto za tym stoi.
Z biblijnego punktu widzenia nie można też zaakceptować „zasad wzrostu” (str 21) Ricka Warrena,
zakładających żeby nigdy nie krytykować tego, co Bóg błogosławi. (czytaj – tego co działa)
Gdyż sugestia, że liczebny wzrost kościoła i zmiana myślenia ludzi nie są jeszcze dowodem Bożego
zachwytu dla ludzkich metod, ponieważ zaprzecza to biblijnemu nakazowi czuwania i
rozpoznawania fałszywej informacji. Nikt na ziemi nie jest aż tak namaszczony, by jego nauczanie
mogło być niezgodne z biblią i było wyjęte z odpowiedzialności za wypowiadane słowa, a Boże
dzieci powołane są do udzielania sobie wzajemnej korekty na drodze za Jezusem, a nie do płynięcia
z nurtem współczesnych metod zarządzania.
Peter Drucker (globalista, filozof-guru liderów globalnych systemów zarządzania, wizjoner z
najwyższego szczebla światowej masoneri) nazywa Warrena „wynalazcą metod globalnego
przebudzenia”. Metody osiągania sukcesu, wymyślone przez Druckera i zastosowane wcześniej w
światowych korporacjach, zostają teraz wdrażane przez Ricka Warrena do kościołów w celu
stworzenia ogólnoświatowego ''kościoła'' pod skrzydłami ONZ i Światowej Rady Kościołów.
Filozofia systemów Petera Druckera, dzieli globalny system zarządzania światem na trzy sektory:
(1) rządowy, (2) prywatny-biznesowy (3) socjalny. Wg nowego porządku świata, kluczowymi
dostawcami usług socjalnych mają stać się kościoły. Dlatego też w ostatnich dekadach Drucker
skoncentrował się na metodach kontrolowania kościołów oraz szkolenia ich przywódców, którzy
następnie przygotują swoich członków do służby w ich lokalnych społecznościach. Na czym więc
polega problem? Jeśli świeccy menedżerowie, nauczają przywódców kościoła jak zarządzać
kościołami, w celu przygotowania go do pełnienia funkcji sektora socjalnego (czyli do realizacji
planu nowego porządku świata) to kompromis w zakresie Bożych standardów jest nieunikniony
gdyż sektor rządowy zawsze będzie miał decydujący głos we wszystkich wspólnych
przedsięwzięciach z kościołem, bo to on ustanawia normy i zapewnia finansowanie projektów.
3
Zdaniem Druckera wszystko polega na znalezieniu takiego modelu wspólnoty, w którym ludzie i
organizacja koegzystują ze sobą w celu osiągnięcia wspólnej satysfakcji. Drucker był pierwszym
konsultantem, który uświadomił menedżerom że powinni zarządzać swoimi interesami przyjmując
tzw „perspektywę klienta”. Koncentracja na perspektywie klienta przynosi pewny sukces gdyż
ludzie kupują bo czują się usatysfakcjonowani. Gdy ten sam proces stosuje się w kościele, okazuje
się że też działa. Za pomocą ankiet i sondaży kościół określa odczuwalne potrzeby osób
niewierzących, potem wystarczy tylko wyjść na przeciw ich pragnieniom czyli odpowiednio
modelować nabożeństwa i zadowalać konsumenta muzyką i treściami które chce on usłyszeć.
Dlaczego pastorzy mieliby zaspokajać potrzeby osób niewierzących, zamiast karmić duchowo
dzieci Boże, czyż taka strategia nie jest odwróceniem Bożych reguł do góry nogami?
Owszem jest, ale dostarcza ona duchowej różnorodności niezbędnej w „procesie ciągłej zmiany”
który jest motorem działania filozofii Petera Druckera, a który to proces stanowi istotę wdrażania
nowego światowego porządku zarówno w biznesie, edukacji, funkcjonowaniu instytucji rządowych
jak i w kościołach.
Proces wdrażania nowego światowego porządku, zakłada wyeliminowanie ze społeczeństwa
wszelkich form fundamentalizmu religijnego (z chrześcijańskim włacznie) i na doprowadzeniu całej
ludzkości do skrajnie liberalnego światopoglądu, w którym nic nie jest na 100% i nic nie trwa
wiecznie. Proces wdrażania tego typu myślenia polega na odwróceniu ludzi od ich starego systemu
wierzeń, opartego w przypadku chrześcijan na biblijnym systemie wartości i wpojeniu im
przekonania że wszystko jest względne, a Boża miłość polega na tolerancji absolutnie wszystkiego,
kompromisie we wszystkim oraz liberalno - humanistycznym myśleniu.
Wg filozofii Petera Druckera, wspólnota ludzi różnorodnych duchowo jest najważniejsza, nawet
jeśli jest sprzeczna ze Słowem Bożym (II Kor. 6:14-18) gdyż zmusza wierzących do kompromisu.
Dlatego dzisiaj wielu oddanych Bogu lecz zdeptanych chrześcijan, jest zmuszana do opuszczania
kościołów świadomych celu, gdyż nie zgadza się na porzucenie "gorszącego świat" światopoglądu
biblijnego na rzecz nowej wizji jedności i tworzenia idealnego społeczeństwa nowej ery.
Wskazówki Warrena dotyczące relacji międzyludzkich zaprojektowano tak, by budowały lojalność
wobec przywódców i grupy, a nie uczyły bojaźni wobec Boga. Zakładają one szanowanie
wszystkich wypowiadanych opinii, ale w podtekście również blokowanie biblijnych prawd,
obnażających grzech, zepsucie czy brak etyki chrześcijańskiej, gdyż tworzą one podziały w grupie.
''Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie'' (Ew Jana 8:31)
Obecnym nauczycielem pastora Warrena jest CMS - profesjonalna agencja marketingowa i
komunikacyjna z siedzibą w Covina w stanie Kalifornia. Na jej stronie internetowej czytamy
(wypisy): ''CMS widzi swoją misję jako pomoc klientom w rozwijaniu ich firm. Czynimy to
pracując z każdym klientem indywidualnie, określając możliwości i rozwijając innowacyjne,
kreatywne i przynoszące zyski usługi, które pomagają w prowadzeniu programu efektywnego
marketingu, sprzedaży i komunikacji. Jesteśmy najlepsi wtedy, gdy klient pozwala nam działać w
ramach partnerstwa. CMS jest firmą założoną przez zespół utalentowanych osób, które dzięki
swojemu poświęceniu i doświadczeniu zasłużyły sobie na solidną reputację za skuteczność w
tworzeniu rezultatów. U źródeł sukcesu firmy CMS leżą ankiety, sondaże i ich analiza, co
charakteryzuje wszystkie współczesne systemy zarządzania, a do grona klientów CMS należą takie
światowe giganty jak Quaker czy Isuzu Motors. Zbieranie, organizacja i zarządzanie danymi są
istotne dla zrozumienia rozwoju i planowania każdej skutecznej promocji. Dlatego właśnie
wprowadziliśmy nasz Inteligentny System Pozyskiwania (CMS).''
4
Chrześcijanie powinni zawdzięczać tworzenia rezultatów Bogu, a nie sprytnemu marketingowi?
Przecież Biblia mówi, że "mądrość tego świata jest dla Boga głupstwem". Ludzkie metody mogą
służyć ludzkim celom, lecz zawsze kolidują one z metodami i celami Bożymi.
(1 Kor. 3:19-20; Przyp. Sal. 3:5-7).
Jesienią 2003 roku, ponad 13000 pastorów i studentów słuchało Warrena objaśniającego metody
stosowane w swoim kościele, podczas Konferencji na „Uniwersytecie Wolności” - Jerry Falwella.
Mówiąc o przyciąganiu tłumów koncertami uwielbienia, Warren podał kilka zasad kierujących
przyrostem jego kościoła, a swoje przesłanie skierował do tych ''którzy utknęli w przeszłości'':
"Uważam, że jednym z najważniejszych problemów kościoła przyszłości będzie sposób
przyciągnięcia następnego pokolenia przy pomocy muzyki (...) stosując odpowiednią muzykę
możecie wprawić w stan ekstazy więcej ludzi niż przy pomocy czegokolwiek innego, co stosuje się
w kościele. Zachęcajcie członków kościoła do zmiany aranżacji i tekstów śpiewanych pieśni.
Nowe piosenki niech mówią, że Bóg czyni coś niezwykłego.”
Usprawiedliwiając w ten sposób próby zaspokajania własnych pragnień i czyniąc z tego miarę
sukcesu, dokonujemy reinterpretacji Bożego charakteru i Jego woli, a twierdząc że nasz cel jest
Jego celem i upodabniamy Boga do siebie i zmieniamy Go na nasz obraz i podobieństwo.
"Mniemałeś, żem tobie podobny (...) Karcę cię i stawiam to przed oczy twoje..." (Psalm 50:21)
W styczniu 1998, podczas seminarium "Budowanie Kościoła Świadomego Celu" w swoim kościele
pastor Warren ponownie zapewniał ludzi, o Bożym poparciu dla strategii rozwoju kościoła opartej
na pragnieniach ludzi, zamiast na wskazówkach zawartych w Słowie Bożym, mówiąc:
„Jesteśmy bardzo współcześni i nie zamierzamy się z tego nikomu tłumaczyć. Rozdałem wszystkim
obecnym na nabożeństwie arkusze i powiedziałem, żeby wypisali nazwy stacji radiowych których
słuchają. Poprosiłem o to ludzi z kościoła, żeby się dowiedzieć jakiej muzyki słuchają.
Gdy otrzymałem odpowiedzi, nie było tam ani jednej osoby, która napisałaby że słucha muzyki
organowej. Dlatego podjęliśmy strategiczną decyzję, że będziemy odtąd kościołem w którym brzmi
bezwstydnie nowoczesna muzyka. Zaraz po tym jak przestaliśmy próbować zadowalać wszystkich,
nasz kościół doznał eksplozji przyrostu liczebnego. Jesteśmy naprawdę bardzo, bardzo głośni
podczas nabożeństw niedzielnych. I powiadam wam, że nie zamierzamy niczego przyciszać.
Pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków chce odczuwać muzykę, a nie jej słuchać”.
Czy Bóg rzeczywiście kocha kulturową różnorodność? Czy Bóg jest zadowolony patrząc jak
karmimy swoje pożądliwości i wzmagamy własną potrzebę stymulowania emocji?
Gdy Izrael znudził się Bożym Słowem i przejął pogańską różnorodność przeżyć duchowych, Bóg
surowo ich za to ganił. Gdy przywódcy kościoła stosują komercyjną muzykę, stymulację emocji i
powierzchowne kazania, to automatycznie przestają odpowiadać ludziom na ich potrzeby duchowe,
a zaczynają dogadzać pragnienieniom ich ciała.
POSZERZANIE WĄSKIEJ DROGI
Rick Warren zaprosił czytelników książki „Życie świadome celu” do "cichego wyszeptania
modlitwy, która zmieni waszą wieczność: „Jezu, wierzę w Ciebie i przyjmuję Cię” (1, str. 58).
Cóż złego jest w wypowiedzeniu krótkiej modlitwy? Dlaczego mamy podważać obietnicę Jezusa,
że otworzy bramy Królestwa Bożego i zmieni wieczność wszystkich, którzy się tak pomodlili?
Obietnice i założenia, które towarzyszą tej modlitwie mogą również doprowadzić do poważnych
problemów w Kościele, ponieważ wiele osób będzie ją wypowiadać przy zerowej świadomości
świętej natury Boga, mocy grzechu oraz głębokiej przepaści między jednym i drugim. Obecnie, w
czasach wyznawania płytkiej wiary i biblijnego analfabetyzmu, każdy może przypisać sobie bycie
dzieckiem Bożym i twierdzić że jest beneficjentem Jego obietnic bez autentycznego nawrócenia
(duchowego odrodzenia) czy trwałej zmiany wewnętrznej. Gdy ludzie uczą się tolerować zło i iść z
owczym pędem, prawdziwe upamiętanie staje się rzadkim wydarzeniem, a wiara często staje się
zwykłym zestawem powierzchownych przekonań i haseł. Mimo braku duchowego odrodzenia,
wiele osób wierzy że jeżeli wypowiedziało taką modlitwę, to znaczy że jest chrześcijaninem.
5
354715552.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin