Klemens-traditio'09.doc

(195 KB) Pobierz
Oficjalne

13

Gnosisczy „paradosis”? Tradycja apostolska
w ujęciu Klemensa Aleksandryjskiego

W epoce poapostolskiej uznano za miarodajny nie tylko przekaz pisany, lecz również tradycję ustną pochodzącą bezpośrednio od apostołów[1]. Autorytet apostolski uważano za kryterium prawdziwości nauczania chrześcijańskiego[2]. Nietuzinkowy myśliciel, jakim był Klemens Aleksandryjski (zm. ok. 215 r.) starał się o określenie relacji zachodzącej między prawdziwym poznaniem (gnosis)[3] a przekazem wiary (paradosis)[4]. Nie sposób jednak wsłuchać się w ten tak ważny głos bez spojrzenia na kwestię pojmowania tradycji w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Pojmowanie Tradycji i stanowisko Klemensa Aleksandryjskiego

Norma doktrynalna oparta na świadectwie apostołów była równie ważna w teorii, jak i w praktyce[5]. Jednocześnie zaczyna pojawiać się przekonanie, że starsi w służbie Kościoła, na mocy udzielenia im Ducha Świętego, byli ustanowionymi przez Boga stróżami nauczania apostolskiego. Począwszy od II wieku w chrześcijaństwie kwestia tradycji[6] zaczynała nabierać szczególnego znaczenia. Już Ignacy z Antiochii podkreślał potrzebę zgodności z nauką Zbawcy i Jego apostołów[7]. Natomiast biskup Smyrny Polikarp wspomina o nauce przekazanej od początku[8]. Wywodzi się ona od samego Chrystusa, chociaż należy przyjąć Jego Osobę razem z Apostołami, którzy głosili nam ewangelię i prorokami, którzy zapowiedzieli przyjście Pana naszego[9]. Dla Papiasza z Hierapolis[10] najważniejszą rolę odgrywały przekazy ustne o charakterze historycznym pochodzące od tych, których nazywa starszymi” i świadkami Chrystusa Pana[11].

W tym ujęciu znaczącą rolę odgrywały niektóre czynniki, między innymi fakt, że już sama wiara chrześcijańska jawiła się jako doktryna oparta na ustnych przekazach objawionego depozytu. Stawiano przy tym kwestię stosunku Nowego Testamentu i tradycji. Oprócz tego istniała otwarta sfera stosunku tradycji w jej specyficznym znaczeniu i różnych „tradycji” Kościołów ówczesnej epoki. Chrześcijanie niewątpliwie zachowywali przekazy judeochrześcijańskiej gałęzi Kościoła, lecz depozyt wiary apostolskiej zderzył się ze specyficznie pojętymitradycjami żydowskimi”[12] oraztradycjonalistyczną mentalnością pogan[13]. Należało także sprecyzować pojęcie tradycji wobec zapędów heterodoksyjnych grup gnostyckich, głoszących na wzór religii misteryjnych, że są w posiadaniu sekretnych przekazów. Sami chrześcijanie zaczęli stawiać kwestię stosunku autorytetu i władzy w Kościele do niepisanej tradycji. To krótkie wyliczenie sfer związanych z tradycją daje wyobrażenie o wieloznaczności tego pojęcia.

Po szeregu autorów epoki poapostolskiej, apologeta Justyn poświadcza, że pojęcie tradycji funkcjonowało w szerokim zakresie, chociaż w jego czasach nie zastrzeżono jeszcze żadnego terminu na oznaczenie autorytatywnego nauczania lub doktryny przekazanej w taki właśnie sposób[14].

Koncepcja tradycji zaczęła być bardziej klarowna w epoce Klemensa Aleksandryjskiego Słusznie uważa się go za jednego z najbardziej reprezentatywnych myślicieli środowiska aleksandryjskiego i myśli chrześcijańskiej rozwijającej się w kosmopolitycznej metropolii Egiptu, noszącej przydomek „świetnej i najświetniejszej”[15]. Zasługą Klemensa jest przystosowanie popularnego wśród szkół filozoficznych schematu progresywnej drogi poznania: od przekonywania i przygotowania (Protreptyk), aby następnie ukazać Chrystusa jako Nauczyciela wszystkich (Pedagog)[16]. Trzecia część dzieła Klemensa obejmowała nauczanie typu ezoterycznego i pogłębienie problematyki dotyczącej kultury umysłowej Hellenów i objawienia Bożego (Chrystus – didaskalos)[17]. Podłożem inspirującym jest filozofia typu eklektycznego i chociaż brak mu systematyczności, jednak dzięki ogromnej erudycji, oferuje wiele kluczowych perspektyw dla analizy tradycji starożytnego chrześcijaństwa i jego konfrontacji z kulturą klasyczną grecką i rzymską[18].

Wysiłki Klemensa kierują się w stronę opracowania strategii wyższego stopnia poznania (gnosis), aby prawdę chrześcijańską można przekazywać na wszystkich poziomach i kierunkach[19]. Najlepsze i najdoskonalsze z dóbr życia nazwaliśmy pedagogią, a więc nauczaniem i wychowaniem”[20], pisze Aleksandryjczyk. Klemens proponuje osiągnięcie doskonałego człowieczeństwa poprzez naśladowanie życia Chrystusa[21] i uzyskanie z Nim pełnej jednomyślności[22]. Działanie Zbawiciela doprowadza ludzką osobowość do doskonałej harmonii[23], a w Jego Osobie ogniskuje się gnosis i paradosis.

Refleksja Klemensa Aleksandryjskiego odnośnie do tradycji nie jest czymś odosobnionym w piśmiennictwie ówczesnej epoki. Dynamiczny głos tradycji apostolskiej przekształcił się w regułę wiary (regula fidei), co wyraźnie zaakcentował już Ireneusz z Lyonu[24]. Wobec frontalnego ataku gnostyków na depozyt wiary[25] starał się on o sprecyzowanie jasnych kryteriów, które pozwolą należycie ocenić proponowane spekulacje i odróżnić prawdę od fałszu. Odmiennie od rzekomej tajemnej tradycji gnostyków, cechą „tradycji Kościoła była jej całkowita jawność i dostępność. Została ona powierzona przez apostołów ich następcom, którzy z kolei przekazali ją kolejnym pasterzom wspólnot[26]. Ireneusz stosuje więc określenie „tradycja w nowym i ściśle zawężonym sensie, mówiąc o ustnym nauczaniu Kościoła w oddzieleniu od nauki zawartej w Piśmie Świętym. Przy tej okazji rzuca nowe światło na kwestię apostolskiego pochodzenie tradycji.

Kiedy znów odwołujemy się do tradycji pochodzącej od apostołów, a zachowanej dzięki następstwu prezbiterów w Kościołach, wówczas [gnostycy] występują przeciw tradycji twierdząc, że są mądrzejsi nie tylko od prezbiterów, lecz nawet od apostołów i że znaleźli szczerą prawdę. Apostołowie bowiem domieszali do słów Zbawiciela przepisy Prawa. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin