Justyn-art.rtf

(143 KB) Pobierz
„LOGOS OBECNY W KAŻDYM CZŁOWIEKU”

Logos obecny w każdym człowieku”.
Justyn Męczennik o mądrości i sprawiedliwości wśd niechrześcijan

 

Łatwość komunikowania się i możliwość dotarcia do każdego niemal zakątka globu ziemskiego często zmienia obecne przekonania i pogląd na świat. Cechą charakterystyczną współczesności jest wyczulenie na wartości reprezentowane przez inne kultury, tradycje i religie, jak również przekonania indywidualne i wzory zachowań. W tym szczególnym kontekście chrześcijanin nie może i nie powinien przeżywać swojej wiary w kategoriach wyłączności i jako należnego mu przywileju, lecz jego sumienie winno dojrzewać do przekonania, że wszyscy ludzie objęci są Bożym planem zbawienia. Taka perspektywa otwartości nie jest wyłącznie zdobyczą dzisiejszej doby. We wspólnotach chrześcijańskich refleksja minionych stuleci może dać wiele cennych przyczynków do kształtowania się tego typu świadomości. Głoszący dobrą nowinę u zarania istnienia Kościoła byli gruntownie obeznani z poglądami pogan, wyobrażeniami i kultami. Przecież przed przyjęciem wiary w Chrystusa należeli do tego kręgu, więc rozumieli nadzwyczaj dobrze ludzi ze środowiska, które stało się dla nich nieprzyjazne. Dialog z poganami nie należ bynajmniej do standardów epoki patrystycznej i nie należy patrzeć na to zjawisko jako na coś oczywistego. Nie znaczy to, że u zarania dziejów chrześcijaństwa brakowało pisarzy i myślicieli podejmujących dialog z dominują kulturą, głosząc przy tym powszechną prawdę i uczestnictwo w niej całej ludzkości. Jednym z najważniejszych głosów w tej kwestii jest Justyn filozof i męczennik” (zm. ok. 165 r.)[1]. Broniąc wiary przed niesłusznymi oskarżeniami, ten sławny apologeta był jednocześnie człowiekiem otwarcia i dialogu. Z jego szczerej wiary w Syna Bożego odwieczne Słowo, rodzi się pełnej optymizmu przekonanie, że „Logos[2] jest obecny w każdym człowieku”.

Charakter wiary według Justyna

Nosząc płaszcz filozofa, głosiłowo Boże i walczył w swoich dziełach o wiarę”[3], pisze o Justynie Euzebiusz z Cezarei. Przekazana przez historyka Kościoła informacja na pierwszy rzut oka wydaje się nie wskazywać na nic innego, jak na działanie nauczyciela i obrońcy wiary, któ Justyn sam otrzymał. Jednak nawet ta krótka wzmianka biograficzna pozwala na dostrzeżenie cech charakterystycznych, skłonności i sposobu działania pisarza, który na tle literatury II wieku wyróżniał się nie tylko jako apologeta[4], lecz również jako otwarty teolog[5]. Działo się tak mimo faktu, że epoka, w której przyszło mu żyć i działać była czasem kontrastów, zmagań i walk[6]. Autor Apologii[7] i Dialogu z Tryfonem[8] przyjął chrześcijaństwo po długich poszukiwaniach, przechodząc przez najważniejsze filozoficzne szkoły greckie[9]. Justyn należy do grona tych wybitnych myślicieli, którzy umieli wykorzystać w pełni ówczesne zdobycze intelektualne, aby doprowadzić innych do ewangelicznej prawdy[10].

Z łatwością można wytykać Justynowi niewielkie staranie o styl własnych pism[11] lub zawiłość wywodu oraz to, że jego teologii daleko do systematyczności[12]. Nie sposób jednak odmówić mu poczucia miary i szacunku dla swoich przeciwników w dyskusjach. Jest to postawa wyraźnie kontrastująca z nastawienie Tacjana[13] lub Tertuliana[14], opowiadających się po stronie prawdy w kategoriach wyłączności przechodzących w fundamentalizm[15]. Celem Justyna apologety nie jest bezwzględne odepchnięcie tych, którzy byli „we władaniu bożw” lub „w jarzmie Prawa [mojżeszowego]”, lecz doprowadzenie wszystkich ludzi „do słowa Zbawcy”[16]. Za wiarę Justyn oddał swoje życie[17]. Określenie apologety jako „filozofa i męczennika” jest nie tylko historycznie prawdziwe, lecz pozwala na uzupełnienie jego portretu o rys „czennika prawdziwej filozofii”[18].

Sam Justyn, opisując swoje nawrócenie w okolicach Efezu[19], mówi, że spotkany przez niego czcigodny starzec przekształca jego filozofię czyli „poznanie bytu i znajomość prawdy”[20] w otwarcie na Słowo Boże, jedynąprawdziwą i pewną filozofię”[21]. Jej fundamentem jest Chrystus prawda, według której należy postępować i za któ warto oddać życie. Do Syna Bożego prawdy należy nieustannie dąż i do Niego się zwracać, gdyż jest On jedynym i powszechnym punktem odniesienia, objawieniem się Boga wszystkim ludziom.

Pod wpływem Platona Justyn określał Boga jako Tego, „który nigdy nie ulega zmianom” i jest przyczyną innych bytów”[22]. Jako chrześcijanin głosił natomiast, że Bóg stwórca wszechświata „stworzył ludzi obdarzonych inteligencją i zdolnych do wyboru prawdy i dobrego postępowania”[23]. Dodawałwnież, że wolą Najwyższego jest, aby „wszyscy mędrcy (filosÒfoi) poważali i miłowali wyłącznie prawdę oraz by nie słuchali osąw przodków, gdy są one złe”[24]. Tak więc przed Ojcem przedwiecznym nikt „nie powinien szukaćumaczenia”[25], jeśli kroczy złą drogą. Nikt nie jest odrzucony i każdy może znaleźć drogę zbawienia. Apologeta podkreśla, że Chrystus „nie tylko przekonał filozofów i ludzi wykształconych, lecz również rzemieślników i osoby całkowicie pozbawione wykształcenia, którzy za nic uważali sądy ludzkie, strach i śmierć. To dlatego, iż [działa w nich] moc (dÚnamij) niewysłowionego Ojca, nie zaś wytwór ludzkiej myśli (lÒgoj)[26]. W Chrystusie wierni są w posiadaniu wszelkiej mądrości, ponieważ nie jest ona niczym innym, jak tylko uczestnictwem w Boskim Logosie. Syn Boży jawi się więc jako „herold zbawienia i nauczyciel znakomitych nauk”[27].

Abstrahując od tego, co powiedziano odnośnie do ewolucji i przekonań Justyna filozofa, dynamiki jego nawrócenia, wszczepienia koncepcji platońskich w chrześcijaństwo[28], jest on człowiekiem nawiązującym pełny dialog pomiędzy kulturą intelektualną swoich czasów a Dobrą Nowiną chrześcijaństwa. Znajomość filozofii czyli palestry racjonalnego myślenia i dialektyki oraz żarliwa wiara neofity tylko mu w tym dopomagały. Dialog proponowany przez wielkiego apologetę nie polega jednak wyłącznie na wymianie zdań na tematy egzystencjalne i teologiczne, mniej lub bardziej zbiegające się z sobą. Postawa Justyna winna być postrzegana w swoich aspektach najbardziej pozytywnych i konstruktywnych, a więc jako ostateczny i nieunikniony cel dla poszukiwaczy prawdy. Najwyższa prawda nie jest elementem niszczącym kulturę i wcześniejsze tradycje, lecz siłą jednoczą i punktem, w którym zbiegają się najróżniejsze doświadczenia[29]. Słowo Boże swoją mocą pozwoliło odkrywać najwznioślejszym umysłom Ojca i Stworzyciela wszechświata, nieznanego im Boga. Apologeta nie zapomina jednak o tym, że „jedyną i prawdziwą filozofię” przekazuje orędzie prorockie (Stary Testament)[30] oraz przesłanie Chrystusa (Nowy Testament)[31].

Teologia Justyna jest skupiona na osobie Chrystusa Pana[32]. On jest sercem Objawienia i wcieleniem Boga. Chrystus, który jest „owem i Prawem” (LÒgoj NÒmoj)[33], objawia w całej pełni moc Bożą. Jako „nowy prawodawca”[34] oraz „wieczne, ostateczne prawo, wierne przymierze, które zastępuje wszystkie prawa i nakazy”[35], Chrystus dokonuje zbawczego oświecenia, co pozwala ludziom na uświadomienie sobie jedności Boga, pobudzenie wiary w prawo moralne i odnowienie ludzkości przez wcielenie[36]. To powód, dla którego Justyn uważa, że „nasza nauka przewyższa wszelką naukę ludzką, bo cała Racjonalność stała się Chrystusem, który się dla nas objawił jako ciało, Logos i dusza (sîma, lÒgoj, yuc»)” [37]. Justynowe przedstawianie Chrystusa jako ciało, Logos i dusza nie jest dostatecznie jasne. Może chodzić o prawdziwość ludzkiej natury Zbawiciela (ciało i dusza) przy jednoczesnym wyodrębnieniu elementu utożsamianego z drugą z natur - Boską (LÒgoj). Można się tu doszukać twierdzeń skierowanych przeciwko doketom, chociaż nie jest wykluczone, że apologecie chodzi przede wszystkim o podkreślenie ożywiającej mocy Chrystusa, gdyż słowo „dusza” (yuc») jest synonimem „życia”. Tak pojęty Logos osobowy i wcielony jest pośrednikiem stworzenia i objawienia, źródłem wszelkiego, nawet ograniczonego, poznania prawdy.

Teologia o charakterze chrystocentrycznym nie jest bynajmniej najoryginalniejszym elementem wiary i nauczania Justyna. Apologeta nie odstępuje od ogólnego schematu refleksji autorów chrześcijańskich II i III wieku, dla których przesłanie chrześcijańskie powinno być głoszone wyłącznie w świetle misterium Chrystusa. Ma to miejsce w kolejnych wątkach refleksji dotyczącej Logosu, łączących filozofię pogańską z doktryną chrześcijańską[38]. Syn Boży jest odwiecznym prawem i nowym przymierzem dla całego świata[39]. Justyn jest pierwszym myślicielem chrześcijańskim usiłującym dać podstawy teologii historii o charakterze chrystocentrycznym. Trzeba zaznaczyć, że również inni apologeci posługiwali się obrazem Boskiego Logosu znanym w ówczesnym judaizmie (Filon Aleksandryjski) podobnie jak w stoicyzmie[40]. Mimo wyraźnych nawiązań do prologu Janowego[41], myśl apologetów była bardziej pod wpływem Filona niż Czwartej Ewangelii. Justyn, podobnie jak inni autorzy z tego kręgu, starał się wydobywać z idei Logosu kolejne implikacje[42]. Nie pomija jednak faktu, że Logos, „zrodzony jako pochodzący od Ojca, istniał z Nim przed wszystkimi stworzeniami i Ojciec rozmawiał z Nim”[43], ma boską naturę[44]. Filozof i męczennik nie ogranicza się do nazwania Chrystusa „Synem Bożym”, lecz często określa go jako „Boga”, łącząc Jego bóstwo z przymiotami Logosu[45].

Uczestnictwo w Logosie

Wśród zasad głoszonych przez Justyna znajduje się jedna szczególnie cenna i niezwykła: fakt, że „Logos Boży jest w każdym [człowieku]”[46]. Chodzi tu o obecność Bożego elementu w każdym człowieku, czyli powszechności owej „iskry Logosu” i charakter ponadczasowy tejże obecności (przed wcieleniem i po nim). W dziełach tego apologety pojawia się nie tylko ten wzorzec myślowy, lecz również niezwykle pozytywne nastawienie do wszystkiego, co jest owocem trudu człowieka.

Chociaż Boski Logos objawił się w pełni tylko dzięki wcieleniu, jednak jego zalążki były obecne w świecie. W historii zbawienia pojawia się ważny element stosunku mądrości Hellenów i prawdy chrześcijańskiej. W każdym twórczym dziele ludzkiego rozumu znajduje się ziarno odwiecznej Mądrości, a „cząstki” prawdy stają się dostępne w mniejszym lub większym stopniu wszystkim. Mówiąc o „ziarnach Słowa” (spšrmata toà LÒgou)[47] apologeta nawiązuje do pojęcia LÒgoj spermatikÕj[48]: wszystko, co istnieje ma jakiś racjonalny zalążek, w którym obecny jest kształt i istota rzeczy. Tak było w przypadku „sług Bożych”[49], proroków narodu wybranego i filozofów. Mieli oni jednak tylko częściowy (¢pÕ mšrouj) udział w Logosie[50]. Chrześcijanie natomiast mają pełny dostęp do prawdy w Jezusie, wcielonym Słowie i Mądrości. W II Apologii znajdujemy wyraźne wskazanie na powszechną obecność Logosu Bożego, przede wszystkim wśród tych, „którzy działali według wskazówek nauk stoików” jak również poetów „ponieważ objawili mądrość przynajmniej w sformułowaniu zasad etycznych. Stało się to ich udziałem „dzięki ziarnu Logosu, które jest wrodzone każdemu człowiekowi (œmfuton)”[51]. W bardzo podobny sposób ta zasada jest sformułowana w innym miejscu tego samego dzieła, przy okazji ukazania roli Chrystusa: „Ten, którego po części poznał Sokrates[52] i który jawi się jako Logos, który jest w każdym [człowieku] oraz ten, który przepowiedział przez usta proroków przyszłe wydarzenia; w swojej osobie stał się do nas podobny i nauczał tego wszystkiego”[53].

Cytowane fragmenty, chociaż odnoszą się do jednego z najbardziej dys...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin