Budowa oczka wodnego.doc

(69 KB) Pobierz
Budowa oczka wodnego

Jak zbudować oczko wodne?

 

 

 

Kilka sugestii na początek

 

Przed projektowaniem i budową oczka wodnego trzeba uwzględnić kilka podstawowych aspektów, przede wszystkim ilość miejsca, które możemy przeznaczyć na jeziorko, czy będziemy budowali strumyk, ukształtowanie terenu działki, no i najważniejsza rzecz, czy oczko wodne ma nam służyć wiele, wiele lat czy chcemy przeżywać stresy i tracić czas i pieniądze na wymianę folii i rekonstrukcję oczka co rok czy w najbardziej optymistycznej wersji co kilka lat. Niewątpliwie głównym aspektem powstania takiej sytuacji jest wybór rodzaju folii. W przypadku zastosowania folii EPDM Firestone Pond Liner mają Państwo gwarancje, że ze względu na niepowtarzalne właściwości i nieprzeciętną wytrzymałość i trwałość geomembrany oczko wodne będzie służyć przez wiele dziesiątków lat. Sama trwałość folii EPDM szacowana jest na minimum 50 lat.

Należy również pamiętać o tym, że jeśli w oczku mają być ryby to musi mieć ono odpowiednią głębokość (min. 1,50 m), odpowiednią powierzchnię do ilości planowanych ryb, no i strefę płytszą, bagienną, w której mogłoby odbywać się tarło.

Jeżeli w oczku jest za duża obsada ryb, ryby karłowacieją i zaczynają chorować. Wtedy trzeba wybrać, albo usuwamy część z nich, albo rozbudowujemy oczko.

Aby oczko osiągnęło tzw. "równowagę biologiczną" potrzeba nawet kilka miesięcy. Poza tym sama przebudowa jest dużo trudniejsza, bardziej pracochłonna i kosztowna, niż wybudowanie jeziorka od podstaw z uwzględnieniem wszystkich wyżej wymienionych aspektów.  

Dlatego decydując się na założenie oczka wodnego musimy kierować się wyborem najlepszych materiałów aby było ono dla nas przyjemnością, a nie problemem.

 

 

Planowanie

 

Przed przystąpieniem do kopania niecki pod planowane oczko wodne należy pamiętać o standardowych wymiarach oferowanej przez nas folii EPDM Firestone Pond Liner. Mając świadomość tego, że dostępne są szerokości 6,10 i 9,15 i długość 30,50 możemy samemu w prosty sposób dopasować wymiary tak, aby np. szerokość jeziorka liczona po dnie z uwzględnieniem wszystkich półek i zapasem koniecznym na zamocowanie folii na brzegu (ok. 40 - 50 cm na każdym brzegu) w najszerszym miejscu odpowiadała albo jednej z szerokości albo stanowiła wielkość uzyskaną z połączenia arkuszy czyli 12 metrów (6,10 + 6,10), czy 18 metrów (9,15 + 9,15) czy też 15 metrów (6,10 + 9,15). Nie jest to oczywiście konieczność aby akurat dostosować się do takich wymiarów, ale chciałbym zauważyć że dzięki takiemu podejściu ilość odpadów folii (za którą i tak trzeba zapłacić, ponieważ arkusze są standardowe) zmniejszymy do minimum.

W przypadku wykonania jeziorka o większych rozmiarach niż standardowe szerokości możemy szczelnie i pewnie łączyć arkusze folii ze sobą za pomocą systemu Firestone. Poprzez łączenie arkuszy możemy uzyskiwać dowolne kształty (uzyskane z prostokątów), które będą odpowiednio dopasowane do zaplanowanego przez nas kształtu oczka wodnego.

Z drugiej strony możemy cyrkulować wymiarami arkusza w taki sposób aby fragment folii, którą stanowi nadmiar wykorzystać do wykonania izolacji strumienia.

 

Po wykopaniu dołu pod jeziorko i strumień, i odpowiednim jego ukształtowaniu, powinniśmy polać wodą uzyskaną nieckę w celu ustabilizowania gruntu i aby uniknąć osuwania się skarp (jeśli mamy do czynienia z gruntem piaszczystym).

 

Ważną rzeczą jest złapanie poziomu, tak aby brzegi z każdej strony były na tym samym poziomie. W innym przypadku poziom wody będzie niższy lub wyższy po którejś ze stron, co na pewno nie będzie wyglądało estetycznie.

 

 

Przygotowanie podłoża

Podłoże powinno być czyste i równe, bez grudek i zagłębień, ostrych i dużych kamieni i gruzu, korzeni drzew i innych ostrych przedmiotów. Podłoże może być przygotowywane na różne sposoby:

-          po usunięciu żwiru i kamieni oraz roślinności podłoże należy wygładzić i zagęścić

-          stosujemy warstwy  wypełniające o odpowiednim uziarnieniu (drobny piasek)

-          stosujemy geowłókninę

 

 

Geowłóknina

 

Zalecane jest układania geowłókniny między podłożem a folią na gruncie, w którym zalega dużo kamieni lub gruzu. Układanie jej na skarpach jest konieczne, ponieważ ułożenie na skarpie dodatkowej warstwy gruntu jest często bardzo trudne. W zależności od rodzaju gruntu można stosować geowłókniny o gramaturze od 150 do 300 g/m2. Geowłókninę powinno się układać z zakładem 300 mm. Aby zapobiec podnoszeniu geowłókniny przez wiatr, należy ją tymczasowo obciążyć za pomocą worków z piaskiem lub większych otoczaków.

 

 

Układanie folii EPDM FIRESTONE POND LINER

Arkusze folii EPDM powinny być rozłożone zgodnie ze sporządzonym wcześniej planem. Układanie należy rozpocząć od pokrycia skarp. Arkusze geomembrany powinny być rozwijane z rowu mocującego w dół skarpy. Aby zabezpieczyć folię przed zsuwaniem się podczas rozwijania należy ją tymczasowo przymocować. Podczas układania folii należy sprawdzić, czy nie przykrywamy kamieni i elementów o ostrych krawędziach.

Nadmiar folii Pond Liner powinien być pozostawiony u podnóża skarpy, umożliwi to połączenie sąsiednich arkuszy. Na skarpach należy unikać poziomych łączeń geomembrany. Przed łączeniem arkuszy folii EPDM lub przed wykonywaniem obróbek należy pozostawić arkusze luźno rozłożone przez 30-45 minut, umożliwi to relaksację geomembrany.

Zbiornik powinien zostać wypełniony cieczą przed wypełnieniem i zagęszczeniem rowu kotwiącego. Wypełnienie rowu gruntem i zagęszczenie powinno być wykonane bez podawania folii naprężeniom, które mogą ją uszkodzić.

 

 

Filtr 

 

W każdym oczku czy stawie, w którym będziemy trzymali ryby powinien znajdować się filtr z pompą. Poza swoimi podstawowymi właściwościami i przeznaczeniem za pomocą pompy woda odprowadzana przez wąż przechodzi przez filtr, a następnie może np. trafiać do strumienia i z powrotem do stawu tworząc zamknięty obieg . 

Pamiętać należy, że od momentu nalania wody pompa powinna pracować nieprzerwanie, żeby dostarczać pokarm dla bakterii w filtrze. Samo dojrzewanie filtra trwa kilkadziesiąt dni i dopiero jak już rośliny zadomowią się i zobaczymy, że się dobrze czują, wpuszczamy ryby.

 

Przy doborze filtra i pompy kierować musimy się wielkością naszego stawu. W punktach sprzedających taki sprzęt uzyskamy fachową poradę i na podstawie przekazanych informacji o wielkości oczka zostanie dobrany odpowiedni filtr i pompa o odpowiedniej mocy.

 

 

Dobór roślin

 

Kupując rośliny spontanicznie, bez planu obsadzania ulegamy często urokom estetycznym bogatej oferty. Im mniej zaawansowane w rozwoju są na wiosnę młode rośliny, tym większa jest pokusa zakupu większej ich ilości. Musimy wiedzieć ile roślin potrzebujemy do naszego oczka. Rośliny w oczku spełniają nie tylko funkcje ozdobne ale również oczyszczają wodę z azotanów i dostarczają tlen.

Najpierw dobiera się rośliny z ekologicznego punktu widzenia. Wybieramy gatunki podwodne i bagienne, które są niezbędne do wyczerpywania składników pokarmowych. Następnie sprawdza się jak wyglądają warunki usytuowania oczka w ogrodzie podczas padania na nie promieni słonecznych i na tej podstawie dobieramy rośliny, dla których uzyskane warunki spełniają wymagania co do miejsca nasadzenia (podłoże, oświetlenie). Następnie wybiera się rośliny z punktu widzenia ich wartości dekoracyjnych. Obok niskich roślin mogą znaleźć się "samotniki" szczególnie efektowne. Trzeba przy tym pamiętać, aby wyższe rośliny nie zakłócały i nie zasłaniały widoku niższych. Ma to nie tylko znaczenie estetyczne, ale również znacząco wpływa na rozwój tych drugich. Rośliny, które osiągną znaczną wysokość, sadzi się na bokach i w tyle sadzawki.

Trzeba liczyć się z tym, że w ciągu kilku lat liczba roślin wodnych i bagiennych wzrośnie kilkukrotnie, dlatego też nie należy przesadzać z ich nadmiarem.

Ze względów estetycznych uwzględnia się przy planowaniu zarówno barwy kwiatów jak i porę kwitnienia. Umiejętne zestawione różne barwy kwiatów i kształty liści staną się fascynującym elementem spektaklu jaki pokaże nam przyroda w ciągu całego roku. Obsadzając strefę przybrzeżną, bagienną, płytką po raz pierwszy, trzeba mieć zawsze przed oczami pożądany wygląd oczka za kilka lat, jak rośliny na dobre się w nim zadomowią i rozrosną.

Informacje odnośnie wyżej wymienionych rzeczy dotyczących nasadzenia można uzyskać w fachowej literaturze, jak i w punktach sprzedających rośliny itp. rzeczy.

 

 

Podsumowanie i uwagi końcowe

 

Dobrze zaprojektowany i wykonany staw nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Urządzenia techniczne warto profilaktycznie poddać przeglądowi dwa razy do roku - na początku i po zakończeniu sezonu.

Jesienią należy zadbać o to, aby do wody nie dostały się obumierające resztki roślin i opadające z drzew liście. Powinno się je systematycznie wyławiać. Aby uniknąć takiej sytuacji można przykryć staw specjalną siatką ochronną.

Zimą, gdy staw zamarznie, ścina się i usuwa wystające nad warstwą lodu części roślin. Wczesną wiosną natomiast, gdy w ciepłe dni następuje silny rozwój glonów, nie mających konkurencji w uśpionych jeszcze roślinach wodnych, można je odławiać i wyrzucać na kompost. Nie należy stosować chemicznych środków niszczących glony czy filtrów UV.

W upalne dni wody w stawie ubywa przez parowanie - poziom lustra może się obniżyć dziennie nawet o kilka centymetrów, dlatego też trzeba uzupełniać poziom wody stosując np. odpowiednio przefiltrowaną deszczówkę lub wodę ze studni.

Stawy przydomowe powinny być lokalizowane w miejscach dobrze nasłonecznionych, bez sąsiedztwa dużych drzew.

Naturalny wygląd stawów dobrze harmonizuje z otaczającym krajobrazem. Tym samym wzrasta atrakcyjność wypoczynkowa obiektu. Oczko wodne ma pełnić funkcję ozdobną, relaksacyjną. Co równie ważne większe stawy oferują coś więcej: uroki pływania, niezapomniane atrakcje dla dzieci, interesujący podwodny świat, a zimą wyborne lodowisko, czyli po prostu radość życia.

Potoki i kaskady, podobnie jak jeziorka, ładnie wyglądają wtopione w roślinność zielną i otoczone lubiącymi wilgoć krzewami. Nie powinny, co najczęściej się widuje, stanowić same w sobie dekoracji, gdyż wówczas stają się sztuczne i nieestetyczne. Charakterystyczną cechą naturalnych cieków wodnych jest ich pewna tajemniczość - woda pojawia się, to znów znika pośród roślin. Jej plusk i gra świateł wzmacniają nastrój, który warto podkreślić, projektując kompozycję.
 

 

Jeżeli macie Państwo jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, to proszę o kontakt telefoniczny bądź e-mailowy, a nasz specjalista – p. Rafał Klofta postara się odpowiedzieć na nie wyczerpująco i rozwiać wszelkie wątpliwości.

 

Tel.: 061-899-45-67

Tel.: 0605-344-837

Fax: 061-899-45-62

e-mail: rklofta@zielonyhoryzont.com.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Strumień

 

Budowa  

 

Wszyscy szukamy wartko płynącej wody, a spacer wzdłuż potoku dostarcza nam odprężenia i spokoju. Strumienie nie tylko są romantyczne, ale także wyjątkowo pożyteczne.

Kropką nad "i" w ukształtowaniu naszego ogrodu wodnego może być właśnie strumień lub wodospad,  lub obie rzeczy na raz, wodospad jako źródło zasilające strumień, który łagodnie wpływa do stawu. Polecał bym te ostatnie rozwiązanie. Ponieważ strumień jest "żłobkiem" wielu drobnych organizmów wodnych (między innymi narybku lub kijanek), do rozmnażania wybierają one małe zbiorniki wodne, raz uruchomiony nie powinien nigdy wyschnąć, aby nie narazić świeżo osiedlonych organizmów na niebezpieczeństwo. Dlatego nie powinny mieć te organizmy żadnych przeszkód, w formie kaskad czy wodospadów na ujściu strumienia do stawu.;

 

Budowa łożyska strumienia wymaga bardzo dokładnego zaplanowania, oraz drobiazgowego sprawdzania wszystkich robót które powinny zostać wcześniej zaprojektowane i zaplanowane. Tu również obowiązują pewne zasady. Spadek łożyska strumienia nie powinien przekraczać 1 cm na jeden metr bieżący (np.: na 2 m odcinku spadek nie powinien przekraczać 2 cm). Poza tym nie budujmy strumienia w jednej rynnie, tylko twórzmy jak gdyby kilka mini oczek, połączonych w miejscu małych zastawek, przez które woda, jak jest pompowana przez pompę, przepływa, a w momencie wyłączenia pompy nie spływa z całej rynny, lecz pozostaje między zastawkami. Różnice poziomu są przy tym raczej rzeczą pożądaną niż kłopotliwą.

 

Strumień jest bardzo dobrym uzupełnieniem filtrów biologicznych i czym dłuższy tym bardziej wydajny. Można w strumieniu nasadzić jakieś "żarłoczne" rośliny takie jak np.: kosaciec żółty (Iris pseudacorus), kaczyniec błotny (Caltha palustris), łączeń baldaszkowy (Butomus umbellatus), lobelia lśniąca( Lobelia fulgens) oraz oczeret jeziorny(Schoenoplektus lacustris), a wtedy strumień dodatkowo będzie pełnił rolę mini oczyszczalni glebowo -korzeniowej. Poza tym, nad strumieniem można stworzyć atrakcyjne krajobrazy wodne, w których np.: istniejące sadzawki połączy się strumieniem.

 

Wpływ na szybkość przepływu wody w strumieniu ma szerokość nurtu oraz jego głębokość. Oraz oczywiście wydajność pompy. Strumienie osobiście proponuję łączyć z oczkiem wodnym poprzez stacjonarny filtr biologiczny, który jest drugim elementem układu: oczko - filtr - wodospad - strumień - łagodne ujście - oczko.

Zasada budowy, spadki.

 

Używając jako materiału izolacyjnego folię sadzawkową, można wyłożyć łożysko rozmaitego kształtu. Folia dostosowuje się dobrze do czystego podłoża i różnorodnie ukształtowanego brzegu. Ze względu na bezpieczeństwo (uszkodzenia, przebicia) zalecał bym folię grubości 0,8 mm lub 1.00 mm . Położoną na warstwie izolacyjnej z włókniny lub geowłókniny.

Większą lub mniejszą prędkość przepływu można uzyskać przez zwężenie lub rozszerzenie łożyska strumienia (patrz rysunki poniżej).

Pogłębienie łożyska przy stopniach spiętrzających okazało się również przydatne w przypadku stałej eksploatacji. Pogłębienie takie można łatwo uzyskać łącząc szeregowo małe sadzawki o różnej długości (trzeba pamiętać tylko o zachowaniu stosunku spadku 1 cm/1mb, rys. 1). Wówczas woda płynie stopniami piętrzącymi z jednej sadzawki do następnej, a ostatnia jest przedłużeniem naszego stawu. Zaletę tego rozwiązania widać po wyłączeniu pompy, woda pozostaje we wszystkich sadzawkach i zabezpiecza drobne organizmy żyjące w strumieniu. 

 

Wpływ szerokości i głębokości strumienia na prędkość przepływu. 

 

Łożysko szerokości 50 cm,  rys. 2, ma brzegi obłożone kamieniami, a podłoże pokryte żwirem o średnicy ziaren od 1,5cm do 3,0 cm wymieszanym z rzadką gliną (konsystencja gęstego budyniu) o grubości warstwy nie mniej niż 5,00 cm. Przy głębokości 10,00 cm i prędkości przepływu 5,00 cm /sek. ruch wody jest ledwo dostrzegalny. Brzegi strumienia w obrębie folii wypełniamy substratem złożonym z 1 cz. gliny i 2 cz. piasku. 

 

Tutaj głębokość łożyska została zmniejszona do 5 cm przy tej samej szerokości, wskutek czego prędkość przepływu wzrosła do 10 cm/sek. Można ją również uzyskać wówczas gdy pozostawi się pierwotną głębokość łożyska 10 cm natomiast jego szerokość zmniejszy się o połowę - do 25 cm 

 

Łożysko ma w tym miejscu tylko 25 cm szerokości, natomiast prędkość przepływu wynosi 20 cm/sek. A wiec podwoiła się wskutek zmniejszenia szerokości o połowę. 

 

Płaskie, gładkie kamienie ułożone na dnie tego strumyka zmniejszają głębokość do 2,5 cm . Prędkość przepływu wzrasta do 40 cm/sek. Strumień pluszcze w swym łożysku. 

 

Wykop pod koryto strumienia.

 

Budowa łożyska strumienia wymaga bardzo dokładnego i drobiazgowego zaplanowania wszystkich robót. Tu nie można się śpieszyć, trzeba wszystko dwa razy dokładnie sprawdzić zanim położy się folię. Sama praca przy budowie strumienia wymaga dokładności w poziomowaniu brzegów, spadków koryta oraz zastawek.

 

Podłoże pod nieckę strumienia, nie powinno być luźno nasypane, aby w miarę upływu czasu nie osiadało. Najlepiej, gdy pod usuniętymi płatami darni znajduje się zbite podłoże, zawsze trzeba je jednak dodatkowo ubić. Jeżeli podłoże i łożysko strumienia kształtuje się z wydobytej i przywiezionej ziemi, to przy nasypywaniu jej trzeba każdą10 cm warstwę dokładnie ubić.

Wykonując już sam wykop posuwamy się od stawu w górę strumienia, w momencie ustalania głębokości koryta, pamiętajmy o uwzględnieniu grubości warstwy dennej żwiru wraz z gliną, która będzie nasypana po położeniu folii, minimalna jej grubość powinna wynosić ok. 5 - 10 cm . Do tego celu potrzebny nam będzie żwir o grubości ziaren od 1 - 5 cm plus mniejsze i większe kamienie do ozdoby i umocnienia brzegów gdzie będziemy nasypywali substrat gliny z piaskiem w stosunku 1 - 2, tam posadzimy nasze ulubione rośliny strefy płytkiej i bagiennej.

 

Do uzyskania spokojnego i harmonijnego wrażenia całości, proponuję używać kamieni podobnego kształtu, np.: zaokrąglonych (otoczaki, kamień polny) lub kanciastych (łamany kamień polny, granit, piaskowiec itp.)

 

Jako materiał izolacyjny polecam folię. Jest elastyczna i wytrzymała, co bardzo pomaga w ukształtowaniu brzegów strumienia.

Projektując strumień, trzeba uwzględnić ilość folii do uszczelnienia jego koryta. Szerokość potrzebnej nam folii, obliczamy w ten sposób, że dodajemy do szerokości koryta ( w podanym przykładzie 150 cm) dwie wysokości brzegów (min.2 x 30 cm) oraz dwie szerokości zakładów (2 x 30 cm). Daje to nam: 1,50 m + 0,60 m + 0,60 m = 270 cm = 2,70 mb

Podobnie mierzymy długość folii, pamiętając o ilości stopni piętrzących np. przy 3 stopniach piętrzących do całkowitej długości strumienia np.: 12 m dodajemy podwójne wysokości tych stopni np.: 2 x 0,25 m, oraz wysokość wodospadu u źródła np. : 0,70 m

co daje nam : 12 m +3 x (0,25 m +0, 25 m) + 0,70 m= 12 m +(3 x 0, 50m) + 0, 70 m= 14,20 mb.

Teraz możemy obliczyć powierzchnię folii : 2,70 x 14,20 = 37,15 m

I tu zaczynają się problemy. Folie standartowo, sprzedawane są w pasach o szerokości: 4m, 6m, 8m, 10m i długości do 25 m. My w naszym przykładzie potrzebujemy folii o szerokości 2,70 m . Teraz, albo kupujemy folię o szerokości 6,00 m i długości 7,10 m, tniemy ją wzdłuż na pół i mamy dwa 3m szer. pasy, kleimy je (trzeba kupić specjalny klej do PVC oraz środek do przygotowania miejsc klejenia). W takim przypadku mamy większe pole manewru przy kształtowaniu szerokości koryta naszego wymarzonego strumienia i ew. po ułożeniu i zasypaniu podłożem, obcinamy naddatki (mogą się przydać jeszcze jako dodatkowe podkłady wzmacniające, pod układane bezpośrednio na folii kamienie). Albo zamawiamy, u np.: przedstawiciela producenta, płachtę na potrzebny nam wymiar. Układamy ją w wykopanym i ukształtowanym korycie strumienia, zasypujemy podłożem na całej jego szerokości warstwą o grubości 5 - 10 cm, kształtujemy brzegi w obrębie folii nasypując substrat w którym posadzimy nasze wybrane rośliny i okładamy go większymi kamieniami, tworząc w ten sposób łożysko naszego strumienia.   

 

Moje konkluzje

 

Teraz zaczyna się czas oczekiwana na efekty naszej pracy. Niestety Przyroda nie lubi pośpiechu, na te efekty będziemy musieli poczekać jakieś 3 do 5 lat, zanim rośliny rozrosną się, na tyle że strumień "wrośnie" w otaczający go krajobraz i stanie się "naturalnym" jego elementem.

To nie jest stracony czas. Osobiście bardzo sobie ceniłem i cenię, podglądanie, jak życie wkracza i rozwija się w strumieniu. Jak narybek buszuje w nim w poszukiwaniu pożywienia, raki wychodzą w okresie linienia, szukając bezpiecznych miejsc, są wtedy bezbronne (miękki pancerz) i stają się  łatwym łupem ryb, żaby polują na owady wygrzewają się w promieniach słońca na kamieniach. Poza tym plusk strumienia działa kojąco i wyciszająco na nasze stargane wielkomiejskim życiem nerwy.

Do tego stopnia, że w chwili obecnej (koniec listopada) kiedy ogród wraz  z oczkiem i strumieniem przygotowany jest do zimy i nie pluska (wyjęta pompa zasilająca), brakuje mi czegoś w otaczającym nas, mieszkańców wielkich miast, nieustannym wielkomiejskim szumie.

Naprawdę, zachęcam do wybudowania w swoim ogrodzie strumienia, jeśli macie Państwo tylko kilka metrów kwadratowych dostępnej powierzchni. Nakłady i praca w niego włożone będą procentowały z zyskiem dla Państwa samopoczucia, przez następne kilkanaście lat. "Naprawdę warto" że zacytuję znane ostatnio powiedzenie:)

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin