{1}{75}movie info: 0x0 0.0fps 0 B|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {125}{196}RIP i poprawki: Arnold McIntosh arny@poczta.fm {200}{271}RIP i poprawki: Arnold McIntosh arny@poczta.fm {275}{394}RIP i poprawki: Arnold McIntosh arny@poczta.fm {450}{587}Kr�lowa Wiktoria wst�pi�a na tron|w 1837 r., maj�c 18 lat. {625}{721}Maj�c lat 26, po�lubi�a Alberta,|ksi�cia z dynastii koburskiej. {725}{846}By�o to jedno z najszcz�liwszych|kr�lewskich ma��e�stw w historii. {850}{991}W 1 861 r. Albert umar� na tyfus.|Kr�lowa by�a niepocieszona. {1500}{1576}W ROLACH G��WNYCH {1750}{1834}JEJ WYSOKO�� PANI BROWN {1975}{2055}W POZOSTA�YCH ROLACH {2850}{2915}SCENARlUSZ {3175}{3238}RE�YSERlA {3625}{3705}Bo�e, chro� kr�low�! {4275}{4346}Pos�a�em do Balmoral|po pana Johna Browna. {4350}{4421}Jej Wysoko�� wspomina�a, {4425}{4521}�e z oddaniem|s�u�y� ksi�ciu Albertowi {4525}{4596}podczas jego ostatniej|tam wizyty. {4600}{4699}Kr�lowa zamkne�a sie|w swym b�lu. {4725}{4846}Przebywa tak daleko od nas,|w �wiecie w�asnych my�li, {4850}{4896}�e nie wiemy, co robi�. {4900}{4946}Na jej polecenie {4950}{5066}dw�r wci�� przestrzega|drogich jej rytua��w, {5075}{5206}daremnie pr�buj�c o�ywi� co�,|czego o�ywi� si� nie da. {5225}{5321}Rodzina i s�u�ba|nie szcz�dz� wysi�k�w, {5325}{5396}by wydoby� j�|z tego chorobliwego stanu, {5400}{5471}lecz na pr�no. {5475}{5570}Ufamy, �e w osobie|pana Browna {5575}{5671}sprawdzi si� nieco naiwny|pogl�d kr�lowej, {5675}{5780}i� towarzystwo Szkot�w|s�u�y zdrowiu. {5800}{5868}Przepraszam. {5925}{6021}Przybywa z jej wierzchowcem|dzi� po po�udniu. {6025}{6171}�ywimy nadziej�, i� Jej Wysoko��|zechce uda� si� na przeja�d�k�. {6200}{6296}Jak we wszystkim jednak,|pozostajemy w tej kwestii {6300}{6386}wi�niami b�lu kr�lowej. {6450}{6534}Tw�j oddany m��, Henry. {6600}{6668}Do Windsoru. {6775}{6866}Osborne House, wyspa Wight. {7350}{7421}Gratuluj�, Wasza Wysoko��. {7425}{7471}Pono� to ch�opiec? {7475}{7540}Wspaniale. {7550}{7596}Albert Victor. {7600}{7621}Zdrobniale Eddie. {7625}{7721}- Co pan na to?|- Doskona�y wyb�r. {7725}{7790}Wspaniale. {8050}{8096}lle os�b? {8100}{8171}Tylko rodzina|i starsi cz�onkowie dworu. {8175}{8259}- Na pewno?|- Tak jest. {10550}{10646}Dzisiaj po po�udniu|przyjedzie Brown. {10650}{10706}Kto? {10950}{11071}Masz pi�kny szal, Alex.|Do twarzy ci w tym kolorze. {11075}{11121}Ale za ma�o jesz. {11125}{11233}Pr�no�� nie mo�e|g�rowa� nad apetytem. {11750}{11857}Mieli�my tu by�|kwadrans po pierwszej. {11975}{12046}Tok zaj�� Jej Wysoko�ci|jest inny ni� pan pami�ta. {12050}{12121}Dw�r nadal jest|w �a�obie {12125}{12196}i nikomu, pod �adnym pozorem,|nie wolno podnosi� g�osu. {12200}{12246}Kr�lowa �niada o 9.30,|obiad je o drugiej, {12250}{12321}podwieczorek o 5.30,|a kolacj� o 8.45. {12325}{12396}Nikt nie opuszcza pa�acu,|gdy jest u siebie. {12400}{12471}Gdy jej nie ma, mo�e pan wyj��,|lecz tylko za moj� zgod�. {12475}{12571}Ma pan by� got�w|do przeja�d�ek po dziesi�tej. {12575}{12671}B�dzie pan czy�ci� siod�o|Jej Wysoko�ci {12675}{12721}i spe�nia� jej �yczenia. {12725}{12813}Skad bede wiedzia�?|. . . {12850}{12896}Sk�d b�d� wiedzia�,|czego sobie �yczy? {12900}{12996}- Prze�le panu wiadomo��.|- Kto mi j� przyniesie? {13000}{13071}- Kr�lewski koniuszy.|- Mo�e mnie nie znale��! {13075}{13184}- Nie bedzie to trudne.|.|- To za ma�o. {13200}{13321}- Wymy�limy jakie� rozwi�zanie.|- Mam nadziej�. {13375}{13421}Jak zapewne pami�ta pan|z Balmoral, {13425}{13553}ma pan milcze�, p�ki Kr�lowa|nie zwr�ci si� do pana. {13850}{13915}Pan Brown. {14150}{14230}Przyszed� pan Brown. {15050}{15121}Mia� pan dobr� podr�? {15125}{15171}- Dobrze si� pan miewa?|- Tak. {15175}{15264}- A moja klacz?|- Ona te�. {15375}{15507}Pa�ska rodzina przys�a�a nam|kondolencje. Doceniamy to. {15525}{15597}Ciesze sie.|. . {15625}{15732}M�j m�� wyra�a� si� o panu|z uznaniem. {15750}{15846}Na pewno pochwali�by to,|�e pana wezwa�am. {15850}{15946}Ufam, �e nie jest to|zbytni� subiekcj�. {15950}{16046}Nie mam �ony.|Tylko braci i siostry. {16050}{16171}Zdaje si�, �e s�u�y u nas|pana brat. Jak mu na imi�? {16175}{16235}Archie. {16300}{16392}B�dzie pan|mia� towarzystwo. {16675}{16771}Nie s�dzi�em, �e was zobacz�|w takim stanie. {16775}{16846}Musicie strasznie|za nim teskni�.|. {16850}{16919}Jak �miesz... {17000}{17101}Zabierzcie go st�d!|Zabierzcie go! {17375}{17496}Przywita�a su�tana i jego rodzin�|jednym zdaniem i posz�a do siebie. {17500}{17596}Su�tan nie przywyk�|do takiego traktowania, {17600}{17696}wi�c sta� i czeka�, �eby kto�|mu powiedzia�, co ma robi�. {17700}{17771}Ale dw�r ma zakaz prowadzenia|rozm�w w korytarzach, {17775}{17871}wiec nikt nie odezwa� sie|. .|do niego ca�e popo�udnie. {17875}{17946}Potem jest kolacja,|wszyscy stoj� przy stole, {17950}{18021}nadal w milczeniu,|i czekaj� na Jej Wysoko��. {18025}{18121}Mija godzina, dwie,|su�tan robi si� �dziebko g�odny. {18125}{18246}W ko�cu jego synek �apie plaster|mi�sa i wk�ada go do ust. {18250}{18371}Ale by�a awantura! Jakby kto�|ukrad� klejnoty koronne. {18375}{18421}Co z tego? {18425}{18496}Pewnych rzeczy si� nie robi! {18500}{18596}Powiedzia�em jej tylko,|co czuj�! {18600}{18721}- Kr�lowej si� tego nie m�wi.|- Co w sercu, to na j�zyku. {18725}{18805}Nie tu, na po�udniu. {18850}{18962}Co zrobi� Ponsonby,|gdy zacz�a krzycze�? {18975}{19070}Omal nie p�k�a mu|przepuklina. {19125}{19221}Ksi��� Leopold?|To ten, co ci�gle krwawi? {19225}{19321}Co robi jego lokaj?|Zmienia mu opatrunki? {19325}{19396}Wole to|.|od wymiatania gnoju! {19400}{19496}Jak chcesz awansowa�,|wybierz sobie kogo� zdrowszego. {19500}{19571}Ona te� jest chora,|na g�ow�. {19575}{19646}Zachowuje si� tak,|bo cierpi. {19650}{19721}To ju� trzy lata.|Nie starczy tego cierpienia? {19725}{19771}- Kocha�a go.|- Daj spok�j. {19775}{19861}- To nie mi�o��.|- A co? {19900}{19996}- Wiesz, o co mi chodzi.|- Nie wiem, Archie. {20000}{20124}Zachowuje si� tak,|bo nikt nie mo�e jej zabroni�. {20200}{20289}Kt�rego z nas kokietowa�a? {20300}{20346}Przystojniejszego. {20350}{20421}Wida� ma za ma�o pracy. {20425}{20496}Spr�buj,|mo�e sie z toba um�wi.|. . {20500}{20621}Cz�onkowie dworu maj� ci�ko.|Kr�lowa nie spuszcza ich z oka. {20625}{20746}Ale takie p�otki jak my|mog� si� wymkn�� z sieci. {20750}{20839}Nie jestem p�otk�,|Archie. {22800}{22868}Kto to jest? {22900}{22971}- Pan Brown.|- Co on tam robi? {22975}{23064}S�dz�,|�e stoi obok konia. {23075}{23146}Nie mam �yczenia|jecha� na przeja�d�k�. {23150}{23196}Jak d�ugo tam jest? {23200}{23307}Nie wiem. S�dz� jednak,|�e do�� d�ugo. {23375}{23471}Pan Brown stoi na dziedzi�cu.|Nie mam ch�ci na przeja�d�k�. {23475}{23599}Bardzo przepraszam.|Nie dosta� takiego polecenia. {23625}{23717}To sie nie mo�e|.|powt�rzy�. {23725}{23788}Tak jest. {23900}{23996}- Co pan tam robi�?|- Czeka�em na rozkazy. {24000}{24096}Zg�osi si� pan do s�u�by|na polecenie kr�lowej. {24100}{24196}Nie przyjecha�em tu,|�eby siedzie� na ty�ku. {24200}{24306}Ma pan czeka�|na rozkazy jak wszyscy! {24325}{24396}Chce pan, aby si� powt�rzy�a|wczorajsza scena? {24400}{24446}Nie. {24450}{24512}S�ucham? {24750}{24871}Chyba wyrazi�em si� jasno.|Czeka pan na rozkazy kr�lowej. {24875}{24921}Niech pan jej powie|ode mnie, {24925}{25021}�e gdyby jej m�� �y�,|kaza�by jej si� przewietrzy�. {25025}{25096}Po co ja tu,|do diab�a, jestem? {25100}{25171}Prosz� wej�� do domu! {25175}{25221}To rozkaz kr�lowej? {25225}{25299}Jak najbardziej! {25625}{25693}Panie Brown. {25775}{25846}M�wiono panu kilkakrotnie, {25850}{25968}by nie sta� na dziedzi�cu|bez mego polecenia. {26000}{26121}- Czemu wi�c si� pan upiera?|- Bo Jej Wysoko�� robi �le. {26125}{26221}Potrzeba jej|�wie�ego powietrza. {26225}{26321}Kr�lowa wyjdzie na powietrze,|kiedy zechce. {26325}{26408}A wtedy ja b�d� got�w. {27575}{27671}Ksia�e Albert chcia�|. .|postawi� tu �awk�. {27675}{27746}To najpi�kniejszy widok|w Osborne. {27750}{27857}- Tak, to �adne miejsce.|- Tak uwa�a�. {27925}{27996}llekro� co� robie|.|lub m�wi�, {28000}{28134}pr�buj� sobie wyobrazi�,|co on by zrobi� lub powiedzia�. {28200}{28296}M�j sekretarz chce,|bym podj�a publiczne obowi�zki. {28300}{28371}Ksi��� powiedzia�by mu|co� do s�uchu. {28375}{28483}Nie tylko sir Henry.|Wszyscy tego chc�. {28500}{28621}Ci sami ludzie odm�wili|mojemu m�owi tytu�u kr�la, {28625}{28727}poniewa� by�|``za nisko urodzony``. {28825}{28938}Chc� przeczyta� listy,|kt�re mam w torbie. {29150}{29235}Tak ich nie przeczytam. {29425}{29523}Prosz� mi je podawa�|pojedynczo. {30275}{30346}Tu siedzi pan Carter,|kamerdyner. {30350}{30446}Ju� nie.|Teraz to moje miejsce. {30450}{30540}- Kto tak powiedzia�?|- Ja. {30600}{30671}Miejsca przy stole|starszej s�u�by {30675}{30721}wyznacza osobi�cie|sama kr�lowa. {30725}{30771}To tautologia. {30775}{30846}Je�li m�wisz, �e kr�lowa|robi co� sama, {30850}{30957}jest zrozumia�e,|�e robi to osobi�cie. {31300}{31394}Jeste� garderobian�|kr�lowej? {31400}{31471}- M�odsz� garderobian�.|- Jak si� nazywasz? {31475}{31521}Mary Taylor. {31525}{31571}Nie widzia�em cie|.|w Barmoral? {31575}{31621}Jeszcze tam nie by�am. {31625}{31746}Powiedz mi, Mary,|co kr�lowa czyta dla rozrywki? {31750}{31824}Lorda Tennysona. {32525}{32605}Czy tylko ja tu jem? {32725}{32821}Lord Clarendon|przyb�dzie o jedenastej. {32825}{32946}Potem mamy piknik z okazji|urodzin ksi�niczki Alicji. {32950}{33071}Minister skarbu pisze,|�e b�dzie tej niedzieli w Cowes, {33075}{33206}i zapytuje, czy Wasza Wysoko��|zechcia�aby go przyj��. {33225}{33271}Po co? {33275}{33321}Pomy�la�,|�e Wasza Wysoko�� {33325}{33396}mo�e pragn�� si� zapozna�|z pracami rz�du. {33400}{33471}B�d� na spacerze. {33475}{33571}Mo�e wiec|.|Wasza Wysoko�� zezwoli, {33575}{33621}aby spotka� si� z nim|ksia�e Walii?|. . {33625}{33671}Wykluczone. {33675}{33796}Mamo, ju� czas, aby�my|stali si� troch� bardziej... {33800}{33871}...przyst�pni. {33875}{33946}Wycofanie si� monarchini|z �ycia publicznego {33...
Iwa.4