TP 1978 01 (296).pdf

(705 KB) Pobierz
„A gdy [Baranek] otworzył siódmą pieczęć ... " „Aleście przystąpili
do góry Syon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalemu Niebieskiego
(...) Patrzajcie, abyście nie gardzili Tym, Który mówi (...): Jeszcze ja
raz poruszę nie tylko ziemią, ale i niebem (...) Przeto przyjmując
Królestwo nie chwiejące się, miejmy laskę, przez którą służymy
przyjemnie Bogu z bojaźnią i uczciwością. " „ ... Chrystus
przyszedłszy Najwyższy Kapłan (...) Przez większy i doskonalszy
przybytek, (...) Znalazłszy wieczne odkupienie. " — Obj. 8:1; Żyd.
12:22, 25, 26, 28; 9:
Styczeñ -Luty 1978 Nr. 296
911557746.002.png 911557746.003.png
Wychodzi co dwa miesiące. Redaktor:August Gohlke . Wydawca: Świecki Ruch Misyjny „Epifania" (odpowiedzialny w Polsce —
Wiktor Stachowiak), skrytka pocztowa nr 44, 60-955 Poznań. Adres międzynarodowy: Chester Springs. Pa. 19425, USA.
Cena: w prenumeracie rocznej zł 36, pojedyn. numeru zł 6.
ROCZNE GODŁO NA 1978 ROK
Człowieka spolegającego na tobie zachowywasz w pokoju, w pokoju
mówię: bo w tobie ufa (Iz. 26:3).
T
ekst ten był i jest ulubionym tekstem wielu
poświęconych dzieci Bożych i on je
podtrzymywał wśród licznych srogich doświadczeń,
które w przeciwnym razie byłyby je zdruzgotały. Bóg
nigdy nie zawiódł w dotrzymaniu obietnicy wyrażonej
w tym tekście, tych, którzy swoimi umysłami na Nim
polegali i całkowicie Jemu ufali. Wierzymy, że na ile
my wypełnimy naszą część tego tekstu, na tyle on
nam wszystkim, przyniesie
wiele
czysta, potem spokojna” (Jak. 3:17). Przeto „niech
szuka pokoju, i ściga go” (1 Piotra 3:11).
Wewnętrznie pokój jest zaletą, która panuje w
umyśle i sercu jednostki bez względu na inne osoby i
z punktu widzenia spokoju nie jest zależny od jej
stosunku do innych. Tak więc pokój wewnętrzny jest
wewnętrznym spokojem, lub pogodą usposobienia,
który często jest, a u dzieci Bożych zawsze powinien
być, utrzymywany pomimo i
wśród przeciwności i
wrogości innych, a nawet
całego świata.
Przykładami mogą tu być
stosowne teksty Pisma
Świętego: „Gdy on [Bóg]
sprawi pokój, któż go
wzruszy?”; „PAN będzie
błogosławił ludowi swemu w
pokoju”; „Pokorni ...
rozkochają się w wielkości
pokoju”; „Mówi pokój do
ludu swego, i [także] do
świętych swoich, byle się
jedno zaś do głupstwa nie
wracali”; „Pokój wielki
dajesz tym, którzy miłują zakon twój, a nie doznawają
żadnego obrażenia [potknięcia]”; „Obyżeś był
pilnował przykazania mego! byłby jako rzeka pokój
twój”; „A chwałę i cześć ż pokój wszelkiemu
czyniącemu dobre”; „Zmysł ducha jest żywot i
pokój”; ,, Albo wiem królestwo Boże nie jest pokarm,
ani napój, ale
błogosławieństw
w
„UMIEJĘTNI I UTWIERDZENI W TERAŹNIEJSZEJ
PRAWDZIE”
2 Piotra 1:12
DWUMIESIĘCZNIK
1978 roku.
Pokój można zdefiniować
jako spokój, pogodę ducha,
który może być zewnętrzny
lub wewnętrzny . Zewnętrznie
pokój może istnieć między
jednostkami, grupami lub
narodami. Powiedziano nam:
„Błogosławieni pokój
czyniący; albowiem oni
synami Bożymi nazwani
będą” (Mat. 5:9). Powinniśmy
także „mieć pokój między
sobą” (Mar. 9:50). „Jeśli
można, ile z was jest, ze
wszystkimi ludźmi pokój miejcie” (Rzym. 12:18),
„starając się, abyście zachowali jedność ducha w
związce pokoju” (Efez. 4:3) i ,,Pokój też zachowajcie
między sobą” (1 Tes. 5:13). „Pokoju naśladujcie ze
wszystkimi i świątobliwości, bez której żaden nie
ogląda Pana” (Żyd. 12:14). „Ale mądrość, która jest z
góry, najprzód ci jest
Styczeń-Luty 1978 Nr 296 (1)
SPIS TREŚCI
ROCZNE GODŁO NA 1878 ROK……………………………..2
NASZE PIĘĆDZIESIĄTE DZIEWIĄTE ROCZNE
SPRAWOZDANIE …………………………………..…………8
ROCZNE SPRAWOZDANIE Z POLSKI…………….………12
SPRAWOZDANIE Z PAMIĄTKI WIECZERZY PAŃ-
SKIEJ .........................................................................................13
CHRYSTUS: JEGO OKUP …………………...………………14
„OCZEKUJĄC ONEJ BŁOGOSŁAWIONEJ NADZIEI
I EPIFANII CHWAŁY WIELKIEGO BOGA
I ZBAWICIELA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA”
Tytus 2:13
911557746.004.png 911557746.005.png 911557746.001.png
 
Styczeń—Luty 1978 TERAŹNIEJSZA PRAWDA 3
sprawiedliwość i pokój i radość w Duchu Świętym”
(Ijoba 34:29; Ps. 29:11; 37:11; 85:9; 119:165; Iz.
48:18; Rzym. 2:10; 8:6; 14:17).
Swego położenia, jako Władcę całego
wszechświata. On, wiedząc, że Jego cele i plany nie
mogą zawieść, ciągle posiada doskonały pokój. On
wie i „opowiada od początku rzeczy ostatnie” (Iz.
46:10). „Bóg jest światłość, a żadnej ciemności w
nim mniemasz” (1 Jana 1:5).
W rozerwanej rodzinie Bożej zaistniało wielkie
zamieszanie, tak w niebie jak i na ziemi — a On
„nie kocha się w nieprawości” (Ps. 5:5) — lecz
pomimo tego Jego doskonały pokój nie został
zakłócony. Bóg, w zupełnej świadomości Swojej
własnej moralnej doskonałości, Swojej nieomylnej
mądrości i Swojej potężnej mocy oraz z
najpełniejszym uznaniem sprawiedliwości i z
najgorętszą miłością, stanowiącą ozdobę
świętobliwości, trwał przez tysiące lat cierpliwie i
spokojnie, a nawet radośnie, pośród ciężkiej próby
znoszenia przeciwności skierowanych przeciwko
Niemu Samemu przez grzeszników.
Tak więc widzimy, że Boski „doskonały pokój”
daje się pogodzić z wielkim rozerwaniem,
smutkiem i bólem każdego rodzaju, ponieważ nie
jest zależny od zewnętrznych okoliczności, lecz od
właściwego zrównoważenia umysłu i warunków
doskonałego serca. To więc jest ten rodzaj pokoju
— „doskonałego pokoju” — który Bóg obiecał.
Pokojem tym obdarza i pokój ten podtrzymuje
przez Jezusa Chrystusa w tych Swoich
poświęconych dzieciach, których umysły polegają
na Nim dlatego, że bezwzględnie Jemu ufają i Jego
kierownictwu.
Nasz Pan Jezus także posiadał doskonały pokój,
w Swoim obfitującym w wydarzenia ziemskim
życiu, pośród niepokoju i zamieszania. A to był ten
rodzaj pokoju, który On ostatecznie, gdy miał
opuścić świat, pozostawił Swoim uczniom, jako
spuściznę, jak to wyraził Swoimi własnymi
słowami.
Wewnętrzny spokój składa się z dwóch części
— jedna z umysłu a druga z serca. My w pełni
osiągamy spokój umysłu i serca wtedy, gdy
zupełnie poświęcamy się Bogu, gdy zupełnie
wyrzekamy się swojej woli i zupełnie zanurzamy
się w Jego wolę.
W ten sposób my pozostawiamy w Jego rękach
wszystkie nasze problemy i trudności umysłu i
serca. Nieraz, gdy oczekujemy na Niego i pilnie
studiujemy Jego Słowo, gdy jesteśmy prowadzeni
przez nie i przez Jego Świętego Ducha oraz
opatrzności, to możemy stwierdzić, że posiadamy
pewne długo pieszczone przekonania i poglądy,
które są błędnymi, lub że nasze uczucia i wola są
skupione na rzeczach nie podobających się
naszemu Niebieskiemu Ojcu i które nie są Mu
przyjemne. Będąc umarli dla siebie i świata a żywi
dla Boga spokojnie, pogodnie i radośnie odkładamy
je na bok, jakkolwiek mogłoby to być bolesnym
doświadczeniem. Ufamy Mu całym naszym sercem
i nie polegamy na naszym własnym zrozumieniu.
Na wszystkich naszych drogach Go uznajemy a On
w Swej nieskończonej mądrości i miłości prostuje
nasze ścieżki (Przyp. 3:5, 6).
Ufając całkowicie Bogu i śledząc wiernie Jego
kierownictwo pozwólmy, by pokój Boży, który
przewyższa wszelki rozum, panował w naszych
sercach i umysłach. A ten pokój Bosy będzie
strzegł, zachowywał, nasze serca i umysły przez
Jezusa Chrystusa (Filip. 4:7; Kol. 5:15). Nasz tekst
podaje nam dwa warunki, które musimy spełnić,
aby Bóg mógł zachować nas w doskonałym pokoju:
(1) musimy zachowywać nasze umysły oparte na
Nim i (2) musimy Mu ufać zupełnie. On nas będzie
zachowywał w doskonałym, pokoju we wszystkich
sytuacjach, nawet do końca tej drogi, jeśli tylko
wypełnimy te dwa warunki i w zależności od tego
na ile je wypełnimy.
OSTATNIA WOLA I TESTAMENT
NASZEGO PANA
„Pokój zostawuję wam, pokój on mój daję wam;
nie jako daje świat [w ograniczonej mierze lub
zniszczalny] ja wam daję; niechże się nie trwoży
serce wasze, ani się lęka”.
I tak nasz Pan pełen współczucia i czułości,
podczas ostatniego wieczoru Swego ziemskiego
życia, obdarzył Swych umiłowanych uczniów
pożegnalnym błogosławieństwem, Swoją spuścizną
pokoju. Był to najbogatszy spadek, jaki On
przekazał w testamencie i stanowi bezcenną
wartość. Była to obietnica tego spokoju duszy, tego
odpoczynku i spokoju umysłu, który Sam posiadał,
pokoju Bożego, doskonałego pokoju. Jest to ten
sam pokój, który Ojciec zaw-
Pokój Boży oznacza posiadanie: (1) spokoju
serca i umysłu, jaki On Sam posiada , i (2) pokoju
analogicznego do Jego pokoju, którego On udziela
Swemu ludowi. On posiada doskonały spokój,
pogodę, ciszę oraz wolność od zmartwień,
niepokoju i wzburzenia. Pismo Święte wskazuje, że
ten doskonały pokój Boży nie jest zależny od tego,
że w Jego rozległym dominium nie ma
nieporządku, ani od stoickiej obojętności na ból lub
przyjemność, lecz raczej od doskonałego
opanowania Swoich chwalebnych przymiotów,
które czynią Go Panem
4 TERAŹNIEJSZA PRAWDA Styczeń—Luty 1978
sze posiadał nawet wśród tych wszystkich
niepokojów, jakie spowodowały dozwolenie złego.
Ale ten pokój nie pochodził z tego samego źródła.
U Jehowy pokój jest ześrodkowany w Nim Samym,
ponieważ On urzeczywistnia w Sobie
wszechpotęgę mocy i mądrości, podczas gdy pokój
w Chrystusie nie jest ześrodkowany w Nim
Samym, lecz w Bogu przez wiarę w Boską
mądrość, moc i łaskę. To też jeśli chcielibyśmy
posiadać doskonały pokój, „pokój Boży”, pokój
Chrystusowy — „mój pokój”: — to musi on, tak
jak Jego pokój, być scentralizowany w Bogu przez
wiarę.
ło do nich poselstwem pociechy, której świat nie
mógł dać ani otrzymać.
Dla świata (Żydów i pogan uczestniczących w
zbrodni) wymową tych wydarzeń był gniew Boski i
oburzenie na nich. Kiedy więc strach padł na nich a
wrzask i podniecenie tego strasznego dnia zamarły,
bijąc się w piersi powrócili do swych domów (w.
48). Winni konspiratorzy wykonawszy swoją
robotę przemykali się, aby jeśli to możliwe ukryć
się przed Boskim gniewem. Judasz napełniony
wyrzutami sumienia powiesił się a rzymski
centurion z tymi, którzy z nim byli, bojąc się
bardzo rzekł: „Prawdziwie człowiek ten był Synem
Bożym” (Mar. 15:38, 39).
Tak, pokój Chrystusowy stanowił tę bezcenną
spuściznę dla Jego uczniów. O, jak szybko
sztormowe chmury niepokoju, które bardzo ciemne
wówczas dopiero się gromadziły, wybuchły w swej
furii nad głowami tych właśnie uczniów, do których
te słowa były bezpośrednio adresowane. Nastąpiło
to prawie natychmiast po chwalebnym zapisie
testamentowym i uderzyło ich serca przerażeniem,
dezorientacją, chaosem oraz wstrząsnęło ich wiarą
do głębi. Gdzie zatem był ten pokój?
Lecz do uczniów Pańskich wydarzenia te
przemówiły zupełnie innym językiem. Sprawa ich
błogosławionego Mistrza była ich sprawą, a także
Boską sprawą. Te nadnaturalne demonstracje były
dla nich dowodami, że Bóg nie traktował tych
spraw obojętnie. I chociaż z powodu zasłony
ciemności nie mogli jasno odczytać Jego zamiarów,
to w tych wydarzeniach były one dla nich szeptem
nadziei.
Trzy dni później na skutek wieści o
zmartwychwstaniu Jezusa nadzieja ożyła. Umocniła
się przez Jego zjawienie się pośród nich i ponownie
czterdzieści dni później przez Jego
wniebowstąpienie, które miało miejsce po Jego
uprzednich radach udzielonych przy pożegnaniu,
błogosławieniu, obietnicy powrotu, a także
poinstruowaniu, aby za niewiele dni odtąd (w
Zielone Święta) w Jerozolimie oczekiwali na
obiecanego Pocieszyciela, świętego Ducha
synostwa. Potem pokój Chrystusa, bogata spuścizna
Pana, zaczął być bardziej w pełni realizowany, a
dni oczekiwania spędzone na modlitwie i w nadziei
były dniami niezłomnego pokoju — pokoju, który
popłynął jak rzeka. A kiedy w dzień Zielonych
Świąt zstąpił obiecany Pocieszyciel, to rzeka ich
pokoju znalazła głębsze łożysko a ich radość nie
miała granic.
Kiedy Pan wypowiadał te słowa, plugawy
zdrajca, Judasz, załatwiał swoją morderczą sprawę.
Potem nastąpiła agonia w Getsemane, przerażenie i
osłupienie wśród uczniów, gdy zaczęli zdawać
sobie sprawę z losu ich umiłowanego Pana.
Wkrótce prawie zapierająca dech niepewność
pogłębiła się o straszniejsze przeczucie, gdy On stał
samotny w sali sądowej Piłata i na dworze Heroda
przed Swoimi bezlitosnymi oskarżycielami i
prześladowcami, a oni byli bezsilni i nie mogli Go
osłonić. A potem nastąpił tragiczny koniec —
zgroza ukrzyżowania.
Gdzie w tych warunkach był obiecany pokój,
gdy pokonani bojaźnią i strachem wszyscy Go
opuścili i uciekli i gdy Piotr, chociaż pragnął Go
bronić, napełniony strachem trzy razy zaparł się
Pana zaklinając się, że Go nigdy nie znał? Tak,
pokój jeszcze nie nastąpił, ponieważ jak Apostoł
Paweł nam mówi: „Albowiem gdzie jest testament,
potrzeba, aby śmierć nastąpiła tego, który czyni
testament. Bo testament [zapis] tych, którzy zmarli,
mocny jest, gdyż jeszcze nie jest ważny, póki żyje
ten, co testament uczynił” (Żyd. 9:16, 17). Ale
skoro tylko tragiczna scena ukrzyżowania
skończyła się a okrzyk „Wykonało się” dotarł do
nich, dziwnym może się wydawać, ale istnieje
dowód , że spokój stopniowo zaczął wzrastać w ich
sercach. Ciemność i rozerwanie zasłony w świątyni
(Łuk. 23:44, 45) przemówi-
Ta spuścizna pokój u nie była przekazana tylko
dla wczesnego Kościoła, ale stanowi błogosławione
dziedzictwo całego ludu Bożego do końca Wieku.
Pan podkreślił Swoją myśl dotyczącą nas
wszystkich wtedy, gdy w Swojej modlitwie
powiedział (Jana 17:20): „A nie tylko za tymi
proszę, lecz i za onymi, którzy przez słowo ich
uwierzą w mię”.
Ten obiecany pokój, zauważmy, nie był
krótkotrwałym pokojem tego świata, który trwa
czasami bardzo krótko, gdy fortuna się uśmiecha,
przyjaciele otaczają i zdrowie dopisuje, a który
szybko znika, gdy nastaje ubóstwo i przyjaciele
opuszczają, zdrowie pod-
Styczeń—Luty 1978 TERAŹNIEJSZA PRAWDA 5
upada, a śmierć zabiera skarby serca. Lecz to był
„mój pokój” — doskonały pokój, pokój Boży,
którym Sam Chrystus się cieszył przez wiarę i
chociaż był bogatym, dla nas stał się ubogim, tracił
przyjaciela za przyjacielem a w Swej ostatniej
godzinie został opuszczony przez wszystkich z tych
kilku, którzy jeszcze pozostali — i ten pokój
przetrwał straty, prześladowania, pogardę i
lekceważenie, a nawet agonię krzyża. Ten pokój
jest czymś, czego zmienne koleje obecnego życia
nie mogą zniszczyć i którego żaden nieprzyjaciel
nam nie wyrwie.
wy i łaskawy plan nie doznał niepowodzenia, gdyż
ustami Swoich Proroków oświadczył: „Rada moja
ostoi się, i wszystkę wolę moje uczynię ...Rzekłem,
a dowiodę tego; umyśliłem, a uczynię to”. „PAN
zastępów postanowił, któż to wzruszy”? (Iz. 46:9-
11; 14:27). Dzięki zapewnieniu Boga oni
odpoczywali. Ich wiara była w Nim zakotwiczona i
nie stanowiło to dla nich różnicy jak srogie sztormy
szalały lub jak byli unoszeni na grzbietach
burzliwych fal życia, podczas gdy ich kotwica
jeszcze mocno trzymała się tronu Boga.
Wymową wiary naszego Pana było Jego
oświadczenie: „Ojcze sprawiedliwy! i świat cię nie
poznał; alem ja cię poznał” (Jaa 17:25). Był razem
z Ojcem od Swego początku (Obj. 3:14), doznał
Jego miłości i Jego dobroci, widział Jego moc i
zauważył Jego sprawiedliwość a także miłującą
uprzejmość i ojcowską opatrzność we wszystkich
Jego dziełach, co zostało w ten sposób opisane:
„Znajomością swoją wielu usprawiedliwi
sprawiedliwy sługa mój; bo nieprawości ich on sam
poniesie” (Iz. 53:11). Wiedza, jaką posiadał o Ojcu
dała Mu mocne oparcie dla wiary we wszystkich
Jego celach dotyczących przyszłości. Stąd On mógł
chodzić i chodził przez wiarę. I ta wiara uzdolniła
Go do zwyciężenia wszystkich przeszkód i
zabezpieczyła zwycięstwo nawet nad śmiercią.
Czy mógł Pan pozostawić Swoim umiłowanym
uczniom cenniejszą spuściznę? Przyjmijmy, że
gdyby podczas Swego ziemskiego życia zużył
energię na gromadzenie pieniędzy i w ten sposób
zebrałby ogromną fortunę, którą pozostawiłby w
rękach Swoich uczniów, aby dzięki niej mogli
posunąć naprzód wielkie dzieło tego Wieku, gdy
On już będzie od nich zabrany — pieniądze na
opłacenie kosztów podróży Apostołów i pokrycie
różnych innych licznych wydatków związanych z
rozpoczynającą się pracą w różnych miejscach, taką
jak wynajmowanie sal wykładowych, wypłacanie
pensji podróżującym braciom itd., itd. — to jak
szybko byłaby stracona i jak biedne byłoby dzisiaj
nasze dziedzictwo! „Człowiek grzechu” z
pewnością w jakiś sposób starałby się ją zdobyć i
nie byłoby śladu po spuściźnie przy końcu tego
Wieku. Lecz niech będzie Bóg błogosławiony za to,
że Pański bogaty zapis pokoju jeszcze obfituje w
Jego ludzie.
Dla naszej instrukcji także napisano — „a to jest
zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza”
(1 Jana 5:4) — że w naszym przypadku wiara w
Boga jest zbudowana na Pańskim świadectwie o
Ojcu. I znowu napisano, że „bez wiary nie można
podobać się Bogu” (Żyd. 11:6). Tylko przez silną,
niezachwianą wiarę ten pokój Boży — pokój
Chrystusowy — będzie przebywał z Jego ludem.
Podczas gdy Jezus był ze Swymi uczniami a oni
widzieli w Nim manifestację Ojca, to ich wiara była
silna i posiadali pokój w Nim, jak to Sam
powiedział: „Gdym z nimi był na świecie, jam je
zachowywał w imieniu twojem” (Jana 17:12). Ich
wiara została zakotwiczona w Bogu nie wcześniej,
aż po opuszczeniu ich przez Pana. Po Zielonych
Świętach doświadczyli tego samego pokoju, którym
cieszył się Chrystus — błogosławionego pokoju
pochodzącego ze świadomości faktu, iż Bóg uzna
ich za synów i współdziedziców z Chrystusem, jeśli
oni w dalszym ciągu wiernie pójdą Jego śladem.
Ten obiecany pokój nie zawsze, jako taki jest
uznany i oceniony przez świat, ponieważ jego
posiadacz, tak jak Sam Pan, a także Ojciec
Niebieski, może mieć burzliwą drogę życia. W
rzeczywistości tak musi być w odniesieniu do
wszystkich wiernych, aż cele Boga dotyczące
dozwolenia złego zostaną wypełnione. A o tym
zostaliśmy wyraźnie uprzedzeni, ale z
zapewnieniem, że we wszystkich burzach ten pokój
będzie z nami: „Na świecie ucisk mieć będziecie;
ale ...we mnie będziecie pokój mieli” (Jana 16:33).
Gdybyśmy znali podstawę i bezpieczeństwo
tego trwałego pokoju, który jest w stanie przetrwać
najsroższe sztormy życiowe, to słuchalibyśmy tylko
nauk i naśladowali wzoru Jezusa i Apostołów. Co
to było, co podtrzymywało ich tak mocno i dawało
im odpoczynek umysłu i serca wówczas, gdy
cierpieli? Była to ich wiara — wiara w miłość, moc
i mądrość Boga. Oni wierzyli, że jeśli Bóg obiecał,
to był w stanie spełnić obietnicę, aby Jego
sprawiedli-
W tym jest także podstawa naszego pokoju. Bez
względu na to jak ciężkie sztormy życiowe mogą w
nas uderzać, nigdy nie pozwólmy opaść naszej
kotwicy i unieść się prądem, ani nie zbaczajmy z
wytyczonej drogi, ale zawsze
Zgłoś jeśli naruszono regulamin