Jan Parandowski - Niebo w płomieniach.pdf

(1654 KB) Pobierz
769353823 UNPDF
JAN PARANDOWSKI
NIEBO
WPŁOMIENICH
CZYTELNIK 1963
Diejetejkiążkibyłydoyćburliweanimjeceuka-
ałaiwhandlupadłynaniągromynabrmiałewdniach
kiedydrukowanojąwodcinkujednegodiennikówwar-
awkichNieumilkłyoneiwpierwychtygodniachpowyj-
ciutomudopieroKHRotworowkiprycyniłidoro-
ładowanianaelektryowanejatmoerynakomitypiartak
radkoabierającygłowkrytyceodcułobowiąekartyty
abywytąpićwobroniediełaktóremugroiłouwikłanie
wdokucliweikrywdącepomyłkiOdtądinacejactomó-
wićo„NiebiewpłomieniachwrecieRaałBluthpowie-
ciłmuw„Verbumoberniejetudiumpoważneiroumne
Autor jest zawsze zaskoczony tymcoinniwidąwjego
dieleJeliPlatonbdącilooemukarżałinabebron-
noćkiążkiktóranawytkiepytaniajakiemogąprejć
premógcytelnikadatylkotakieodpowiedijakichdo-
tarcajejtektcóżdopieromiałbyrecpowieciopiargdy
patrynaudrkiwegoutworuniedolnegoprotaćnatar-
cywociludkiej!Tubowiemchtnieanieraobliwiea-
cieraigranicmidyautoremijegopotaciami— żąda
iodniegopłatynieaciągnitychdługówOtoijapred
chwilącytującPlatonaucyniłembyćmożetenambłąd
Byłatoalujadopewnychłóww„Faidroiektóryjet
dialogiemigdiewypowiadajeokrateNiemaanieod-
partychdowodówżeokratewygłaamylamegoPlato-
naOileżłatwiejgubićiwpowieciktóranależącdo
epikiracejukrywaniżodłaniaautoraTymcaemcytel-
nikmaniepohamowanąochotprypiywaćmupoglądyjego
bohaterówakrytykabytradkopotpujeinacejwła-
cajelialgnieipodejrenieżektórapotacijet
jego osobistym rzecznikiem.
TakbyłoiemnąOdpierwejchwiliodcytanowTeo-
iluGrodickimmojąwłanąmłodoćikrytycyniedalijuż
obieodebraćtegoprekonaniaWnikającwówrekomy
palimpsest mojej autobiografii, pokryli jego margines wielu
hipoteamiktóre— prynaj— nieramniewruałyMam
bowiemjakoilologłaboćdohipotewynikającychub-
telnejanaliytektuPoatymbdącichobiektemniebe
łoliwegoadowoleniamogłemtwierdićjakdaleceą
mylne.
Piarpoługujeiwoimżyciemjakourowcemlitera-
ckimponieważtworyjegowyobranikładająiktałtów
barwwiatełicieniktóreodbierająjegomyłyiktórejego
mógukładawepółjawiknaywanywiatemTojet
jeden z dwóchmiliardówwiatówktóreobnoąpokrywi-
nachnaegoglobudwunożneitotyobdaroneduąnie-
miertelnąCokolwiekbyipowiediałoogeniuuroleg-
łociumyłulubmocywyobranipiarajetontakamo
jakkażdycłowiekkażamynadożywotniewiieniewwo-
imwiecieinigdyniewychyliipoajegograniceWtym
naceniukażdediełonajbardiejbeoobitebdieuryw-
kiem autobiografii.
CodoNiebawpłomieniachjetemgotówpryjąćtroch
wikącątktejnieuniknionejkoniecnocigdyżweło
tamporowpomnieńoobitychalenietyleilebyobie
wyobrażalicicopodkażdymnawikiemtaraliiwykryć
potaćnanąweLwowiepocątkiembieżącegotuleciaNie-
cierpliwiłomnie to czasem jak niedorzeczne plotkarstwo. Lecz
byłytodrobiagiDokucliwejetwcibtwoktóreuka
wwypowiediachbohaterówpoglądówamegoautoraKto
raobieuroiłżeTeoilGrodickijetmojąpodobinąlat
gimnazjalnych, wszystkie jego słowauważałamojeoobite
wynanianalałoijednakwielukrytykówpoważnychktó-
ryniepowoliliobienatakąbeceremonialnoćPragnął-
bymacytowaćichgłoyinawikalecmupopretać
natymcoachowałoiwpamici— po tylu latach. Tego
tylkoniedołałamniepobawićpożogamojegodomuwWarawie
Wjejogniupłonłyrównieżgotowerodiałypowieciktó-
ramiałabyćdrugąccią„Niebadalymżyciemmłodego
bohateraCtożałowałemżeniewydałemichraemUnik-
nłobyiwielunieporoumieńPocieałemimyląże
wnatpnymwydaniu„Niebowpłomieniachukażeie
woimtowaryemktóregonawyjecenienałemtytuł
bowiemjawiaiumnieawycajpootatnichłowach
kiążkiNietetyitomnieawiodłoGdybymbowiemajął
irekontrukcjąaginionejccidrugiejijejwykońceniem
kaałbymtkiążknakilkuletniąbanicjnówwic„Nie-
bowpłomieniachidiewwiatamoniedopowiediane
jak fragment. LecmimowytkoądepoiadaOnona-
mionaamknitejcałociUżycamuichkonliktduchowy
którytarałemipredtawićwycerpującoicere
ceroćpiaractoprowadidobłdnychkomentary
Żeromkiwielepreniąwycierpiałwłacawokreie
„Róży„Diejówgrechui„Predwioniaecerocią
MauriacawieluunanieumieipogodićPiarjednak
wiadomywojegopowołaniaijegopowaginiemożeijej
wyrecażadnącenretąprawdiwyartytanawettego
niepotraiNiejetccymmitycymemtocoitakc-
topowtarawwynaniachautorówoniepodległociichbo-
haterówWitociepanowanienaenadtworonymipota-
ciamijetbardiejograniconeniżtoiwydajewocach
drowegoroądkuRoporądająonepewnąiłąktórejnie
podobnaprełamaćchybażeijenicyTułająipoli-
teraturetakiedrugotanepotacieconiewyrażająaniie-
bie, ani swojego czasu.
TrudnomiocenićwjakimtopniuTeoilGrodickijet
„żywąpotaciątymtrudniejżetookreleniejetdoć
chwiejnemamjednaknieachwianeprekonanieżewyraża
natrójumyłówwojejepokiiżejegorodowódjetniepod-
robionyKrytykanieawewracałanatouwagByćmoże
powodembyłaowaobejawpółcenocitakcharaktery-
tycnadlaupredeńnaegookreu— przymierzanie
wytkiegodoądówiucućbieżącejchwiliNiediwiłem
iżeludiektórykryyreligijnypreżywaliwlatach
dwudziestych naszego wieku, nie rozpoznawali siebie w Teofi-
luGrodickimalebyłobardooobliweżejemumielitoa
łe
Tenmłodieniecdojrewałwródludipojćipreadów
XIXwiekudajemiiżebardodokładniewyryowałem
pajcątkaninówcenejmyliktórej trudnobyłoi
wyplątaćwłacażepowechnieuważanojąatwórpo
protunienicalnyNiepodobnaipodiewaćbycytel-
niktakwyklerotargnionyroważyłkażdedaniekiążki
todiejeidopieropowielulatachnawartaciebadań je-
likiążkananieałużyjetpardańktórepowinny
byćauważoneJednonichchciałbymtuprypomnieć
Zgłoś jeśli naruszono regulamin