United States of Tara 2x07 Dept. of Fucked Up Family Services s02e07.txt

(18 KB) Pobierz
{13}{87}/W poprzednich odcinkach:
{88}{122}To na pewno samob�jstwo?
{123}{201}Nie chcesz kupi�|fortecy samotno�ci Dona Hubbarda.
{202}{248}Depozyt zako�czony.
{249}{289}Przyda ci si� dobry cie�la.
{290}{317}Ile mu da�e� na materia�y?
{318}{374}Sully! Oddawaj kas�.
{391}{439}- Dzieci, wracajcie do domu.|- Co si� dzieje?
{440}{471}Mamy nakaz aresztowania pani m�a.
{472}{507}Mam wspomnienia.
{508}{553}To chyba przez dom Hubbarda.
{554}{598}- Mamy �wietne wie�ci.|- Jeste�my w ci��y!
{599}{643}Dowiedzia�am si�,|�e to nie jest dziecko Nicka.
{651}{677}- Tylko Neila.|- Co?!
{678}{724}To m�j kostium ksi�niczki Valhalli.
{725}{778}- Od jak dawna tu mieszkasz?|- Co naprawd� chcesz wiedzie�?
{779}{837}Ustawiamy z Lynd� stoisko|na targach komiks�w
{838}{880}i b�dziemy sprzedawa�|moje zdj�cia za kas�.
{882}{944}Nie musisz si� wi�za� z ka�d� samic�,|kt�ra si� w tobie zakochuje.
{945}{992}Courtney, nie chc� wsadza� kutasa w...
{993}{1063}- R�b to z ch�opcami i przychod� do mnie.|- Widzisz, co si� dzieje?
{1075}{1125}/Tornado przemieszcza si�.
{1126}{1179}- Dok�d idziesz?|- Do piwnicy Hubbarda. Jest wi�ksza. Chod�cie.
{1183}{1250}- Nie boisz o dziecko Neila?|- Chyba Nicka.
{1311}{1334}Co z tornadem?
{1335}{1374}- Przesz�o.|- Dok�d idzie mama?
{1375}{1452}Wr�ci.
{1461}{1640}- \\ NewAge SubTeam // -|- \\ www. nast. ws // -
{1641}{1800}"Wszystkie wcielenia Tary"|Odcinek 2x7 - "Opieka spo�eczna pojebanej rodziny"
{1810}{2000}T�umaczenie: Drzazga|Korekta: loodka
{3271}{3320}Gdzie jeste�?|Wszystko w porz�dku?
{3321}{3403}Tak, w porz�dku.
{3404}{3460}/Ca�� noc si� o ciebie martwi�em.
{3461}{3519}Tak wp�ywam na ludzi.
{3520}{3604}/W�a�nie dosta�em telefon.|/Zgadnij, kto nas odwiedzi o 13:00.
{3605}{3711}/Pieprzona opieka spo�eczna.|/Chodzi o Sully'ego.
{3712}{3763}S�d przysy�a kogo�,|aby rzuci� okiem na dzieci
{3764}{3803}i upewni� si�,|�e jestem dobrym rodzicem.
{3908}{3945}Tak, s�ysza�am.
{3946}{4050}Kochanie, musisz wr�ci� do domu.|Ten facet b�dzie tu za 5 godzin.
{4051}{4133}A tornado nam nie sprzyja�o.
{4134}{4214}/Kto�, powiedzmy Kate|/zostawi� otwarte tylne drzwi.
{4215}{4264}/Wsz�dzie jest brud i �ajno.
{4265}{4295}Jest bardzo �le?
{4328}{4436}- By�a� ostatnio w Nowym Orleanie?|- Zaraz b�d�.
{4874}{4937}Dasz rad�, Marshall.|Tylko musisz by� bezpo�redni.
{4938}{4973}Powiedz Courtney, co i jak.
{4974}{5036}A je�li to nie pomo�e,|to powiedz, �e jebi�c j�,
{5037}{5095}czu�e� si�, jakby� jeba�|zardzewia�� puszk� z pinezkami.
{5096}{5145}Nie musisz nienawidzi� kobiet,|aby kocha� m�czyzn.
{5176}{5231}Nadal nie wierz�,|�e zakopa�e� ko�� w jej ogr�dku.
{5255}{5308}Po prostu nie wiem,|co mog� jej jeszcze powiedzie�.
{5309}{5365}Wpad�a na "genialny" pomys�,|�e heteroseksualna kobieta i gej
{5366}{5409}mog� �y� szcz�liwie,|mimo �e to k�amstwo.
{5410}{5488}Wzi�a to z poradnika|Dorothy Nelson Reilly.
{5620}{5767}To chyba nie b�dzie randka.|Przyszed�e� z ch�opakiem?
{5768}{5819}Chcia�am to za�atwi�|po europejsku
{5820}{5856}i pozna� go dopiero|na twoim pogrzebie.
{5857}{5946}�eby by�o jasne,|jeste�my kumplami.
{5947}{6021}- Jestem Hany.|- Urocze.
{6239}{6289}Dobrze by� tego nie sprzeda�.
{6290}{6374}- Nie mog� zrobi� sobie przerwy.|- To tylko �ycie, Max.
{6375}{6419}Nie rozumiem.|Jestem dobrym facetem.
{6420}{6523}P�ac� podatki, nie bij� dzieci|i no wiesz...
{6548}{6584}Co?
{6657}{6716}Mamy przejebane.
{6717}{6803}W 4 godziny nie uprz�tniemy|tego bajzlu.
{6804}{6846}�le bym wypad�,|gdybym troch� wypi�?
{6847}{6885}Max, mamy kup� czasu.
{6886}{6977}Kogokolwiek tu przy�l�,|to nie wykorzystaj� tornada przeciw tobie.
{6978}{7055}Chyba, �e je spowodowa�e�.|Spowodowa�e�?
{7056}{7086}Jasne.
{7159}{7200}A co je�li p�jdzie �le?
{7201}{7284}Je�li zobaczy te zgliszcza,|nie uda nam si� go powstrzyma�?
{7329}{7368}Nie my�l tak.
{7369}{7420}Jak zawodowcy przekonujemy ludzi|o naszej normalno�ci.
{7421}{7506}Pojad� po Kate|i razem ogarniemy cha�up�.
{7507}{7589}- Ty i ja, dobrze?|- Ty i ja.
{7676}{7802}Nie rozumiem. Czemu nikt|nie chce zdj�cia ze mn�?
{7803}{7908}Jestem urocza i sympatyczna.|Moja dupa nie ma 50 lat.
{7909}{8000}Tym chcesz by�,|gdy doro�niesz?
{8001}{8083}Repem sp�ki "Podcieramy dupy"?
{8084}{8191}- Kim jeste�?|- To ksi�niczka Valhalla Hawkwind.
{8192}{8230}Kto?
{8231}{8318}- Chcecie zdj�cie ze mn�?|- Jakie masz supermoce?
{8319}{8391}Nie mam pochwy.
{8392}{8468}Chod�my do Popeye'a na kurczaka.
{8782}{8864}- Przejd� do sedna.|- Kocham to g�wno.
{8892}{8931}Chodzi o to,
{8932}{8999}o to, co si� dzieje,|gdy dwojgu ludzi o co� chodzi.
{9000}{9071}Je�li to co� oka�e si� nie by� tym,
{9072}{9198}to b�dzie chodzi�o o...|Pomocy.
{9199}{9296}Courtney, pos�uchaj.|To koniec.
{9297}{9363}Marshall nie chce ju� z tob� by�.
{9393}{9503}- To w�a�nie czujesz?|- Tak.
{9504}{9612}- Tylko tyle chcia�e� mi powiedzie�?|- Tak.
{9653}{9739}W porz�dku.|Zrywamy.
{9784}{9886}- Mo�e mi kto� zam�wi� ciasto?|- Czy ty...
{9887}{10048}- Zam�w mi jebane ciasto!|- Poprosz� kawa�ek ciasta.
{10190}{10264}- Nie ma ich?|- Kogo?
{10265}{10330}- Tary.|- Nie, pojecha�a po Kate.
{10331}{10405}Wiem, �e to twoja �ona,|wi�c powinnam by� cicho,
{10406}{10446}ale skoro ona nie mo�e,
{10447}{10517}ale czemu nie mo�esz|trzyma� mordy na k��dk�, suko?!
{10544}{10594}Czas na pogaw�dk�.
{10595}{10667}Rozumiem tw�j gniew,|bo wszyscy jeste�my �li.
{10668}{10712}Ale chodzi o t� spraw� z Neilem,
{10713}{10783}nie mo�esz tego przed nim ukrywa�,|bo to nie jest fajne.
{10784}{10871}Zar�czyny to jedno,|ale nosisz jego dziecko.
{10872}{10941}To nie jest gra.|To nie fair.
{10942}{11007}- Wiem.|- Wi�c powiedz mu o tym.
{11008}{11044}Powiem.
{11045}{11110}Bo�e. Walni�te,|puszczalskie kobiety.
{11111}{11165}Ty i twoja siostra...
{11232}{11273}I ten syf z przyj�ciem|tego go�cia...
{11274}{11372}- Mam z�e przeczucia.|- Spokojnie. Dasz rad�.
{11373}{11433}Nie o siebie si� boj�.
{11480}{11516}A co je�li nie chc� i�� do domu?
{11517}{11565}Nie r�b tego. Nie dzi�.|Tata nas potrzebuje.
{11566}{11606}Ubierz si� i chod�my.
{11607}{11652}Gdybym by�a prawdziw�|ksi�niczk� Valhall�,
{11653}{11727}przyzwa�abym w�a Kareka|i odes�a�abym ci� do Bandalquaigu.
{11728}{11787}Powr�t matki dziewicy.
{11813}{11845}To ja.
{11846}{11891}My�la�am o tobie przez ca�a drog�.
{11892}{11951}Nie ca��.|To zabrzmia�o natr�tnie.
{11964}{12024}Sporadycznie my�l pojawia�a si�|w mojej g�owie.
{12025}{12064}To nic takiego.|Tylko...
{12065}{12103}Mamo.
{12104}{12164}Pami�tasz, gdy zobaczy�am ci�|w twojej pracowni kilka tygodni temu?
{12182}{12235}Nie wiem, czy Kate powiedzia�a ci,|�e te� jestem artystk�.
{12236}{12268}Wspomnia�a.
{12269}{12340}Co� w tamtym miejscu sprawi�o...
{12372}{12457}Rozgada�am si�.|Zaczn� od pocz�tku.
{12519}{12604}Najwyra�niej musz� ju� i��.
{12605}{12672}Tak, ksi�niczka|jest potrzebna w zamku.
{12673}{12751}Le�, moja pi�kna.|Dzi� nie czas na sztuk�.
{12752}{12842}Do bani.|Nawet nie by�am na lunchu.
{12900}{13012}- Co� m�wi�a�?|- Nic takiego. G�upoty.
{13063}{13133}- To ni� mia�a by� Kate?|- Tak.
{13134}{13197}Ma obsesj� na punkcie|tej ksi�niczki.
{13224}{13247}Tak to z ni� jest.
{13248}{13348}W zesz�ym roku by�a bardzo|zaanga�owana w korporacj� Barnabeez.
{13377}{13446}A jak by�a w 5. klasie,|to by�a pewna, �e gdy doro�nie,
{13447}{13502}b�dzie drug� Ann� Frank.
{13503}{13540}Nigdy nie sko�czy�a ksi��ki.
{13624}{13711}- Nie widzia�a� tu tarczy?|- Niezbyt znam ten magazyn.
{13712}{13781}Co takiego robisz,|czego ja nie robi�?
{13782}{13829}Ca�y dzie� masz du�� kolejk�.
{13830}{13884}R�wnie dobrze mog�abym|rozdawa� swoje b�ki.
{13917}{13975}Z komiksami zawsze jest ci�ko.
{13976}{14031}Tak, wiem,|sprzedaje si� tylko seks.
{14032}{14089}Kpij ile chcesz, kochana.
{14090}{14191}Knatasha Knightblade pos�a�a|2 dzieci na uniwersytet w Wisconsin.
{14192}{14279}- Masz list� mailow�?|- Nie.
{14280}{14315}Powinna� sobie sprawi�.
{14316}{14388}W ten spos�b b�dziesz mog�a|bezpo�rednio sprawdza� swoje akcje.
{14389}{14487}U�atwi�am sobie �ycie.|Zacz�am od listy �ycze� online.
{14488}{14536}To co� w stylu|zamawiania prezent�w �lubnych.
{14537}{14589}Powiedzmy, �e chcesz zmywark�.
{14590}{14678}Logujesz si� tam|i pomagasz im wybra� online.
{14679}{14773}Oni robi� swoje i voila,|twoje naczynia s� czyste.
{14837}{14924}Odp�ywam.|Potrzebuj� insuliny.
{15482}{15541}Masz towarzystwo.
{15595}{15726}Posprz�ta�e� �mieci z podw�rza,|jak prosi�em?
{15757}{15818}W�a�nie mia�em...
{15834}{15877}No dobra.
{15994}{16131}Macie �adnie urz�dzony salon.|W stylu "Szarych ogrod�w".
{16132}{16235}- Mam du�o roboty.|- Musimy porozmawia�.
{16442}{16578}Mia�am objawienie.|Rano to nie ty m�wi�e�.
{16579}{16659}Dobrze ci� znam.|Wi�c zacz�am my�le�...
{16660}{16711}"Czemu Marshall mia�by|ze mn� zerwa�?
{16712}{16782}Mieli�my doskona�y system.|Wszystko dzia�a�o".
{16783}{16882}To takie oczywiste. Tw�j ch�opak|Hany, miesza ci w g�owie.
{16883}{16958}- Nie jest moim ch�opakiem.|- Nie interesuje mnie, kim jest.
{16959}{17065}Przejmujesz jego pogl�dy.|Klasyczny syndrom sztokholmski.
{17066}{17148}- Courtney...|- Co?
{17178}{17224}No co?
{17255}{17296}Musz� i��.
{17394}{17482}Facet b�dzie za 2 godziny.|Oddzwo�, gdy to ods�uchasz.
{17483}{17521}Daj mi zna�, kiedy wr�cisz.|Kocham ci�, pa.
{17557}{17601}Przywioz�e� odkurzacz?
{17602}{17662}Tak, wybacz, stary.|Tam jest sodoma.
{17663}{17729}Jakby po�owa Metcalf Avenue znikn�a.
{17730}{17776}O czym rozmawiacie?
{17777}{17818}O Royalach.|Kansas City Royals.
{17819}{17952}Nadal uwa�am, �e ich problem|to Greinke i Soria, nic innego.
{17953}{17990}Nie powinni byli pozbywa� si�...
{17991}{18029}Dotela.|Tak, tak.
{18030}{18114}- Czemu on ci� tak podnieca?|- Co mam powiedzie�?
{18115}{18184}Lubi� pulchnego Dominika�czyka,|kt�ry rzuca superszybk� pi�k�.
{18185}{18227}To nie jest podnieta.
{18228}{18270}Ca�y czas o tym rozmawiacie?|O niczym innym?
{18318}{18379}- Nie.|- Powa�nie?
{18380}{18510}Bo chyba mi m�wi�a�, �e masz co�|...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin