Historia Glenna Millera - The Glenn Miller Story (1957).NAPISY PL.txt

(58 KB) Pobierz
{1}{75}movie info: XVID 608x320 25.0fps 1.3 GB
{2627}{2708}PO�YCZKI PIENIʯNE
{2709}{2764}Witam, panie Kranz.
{2765}{2848}- Chcia�bym wykupi� m�j...|- Wiem! Puzon.
{2849}{2911}Trzymam go zawsze na wystawie,
{2912}{2989}�eby przechodz�c,|widzia� pan, �e wci�� tu jest.
{2990}{3034}Mam go na oku.
{3035}{3108}Panie Miller,|sk�d pan zdoby� pieni�dze tym razem?
{3109}{3217}- Pracowa�em na stacji benzynowej.|- A teraz znowu gra pan w zespole?
{3218}{3333}Tak. Razem z Mintonem w Sunset Hotel.|Zaraz przyjedzie po mnie Chummy.
{3334}{3420}Mo�e by i Chummy|co� u mnie zastawi�?
{3421}{3478}- Gra na pianinie.|- A, rozumiem!
{3479}{3608}Jeszcze tego nam brakuje!|Taszczenia tu pianina w t� i z powrotem.
{3609}{3693}Ten sznur pere�,|ile pan chce za niego?
{3694}{3754}Prezent urodzinowy dla mojej dziewczyny.
{3755}{3804}Czy� nie cudownie jest by� m�odym?
{3805}{3931}Ledwo wykupi� sw�j puzon,|a ju� chce kupi� naszyjnik za $100.
{3932}{3978}100 dolar�w?
{3979}{4051}Chcia�bym jej go da�.|Nie widzia�em jej kilka lat.
{4052}{4132}- Jest pan zar�czony?|- Niezupe�nie.
{4133}{4229}Chodzili�my ze sob� w czasie|studi�w na Uniwersytecie Colorado.
{4230}{4300}100 dolar�w. Sporo pieni�dzy, prawda?
{4301}{4381}Dla sta�ego klienta|mam okazyjn� cen�.
{4404}{4457}To chyba Chummy.
{4475}{4517}Sto dolar�w.
{4592}{4640}To za puzon.
{4641}{4715}- Dzi�ki. Do widzenia.|- Do widzenia, panie Miller.
{4809}{4909}- Chummy, sk�d go wytrzasn��e�?|- Sprzeda�em Briscoe.
{4910}{4935}Cudo.
{4936}{4992}45 koni. Tylko czteroletni.
{4993}{5083}- 45 koni...|- Wskakuj, musimy jecha�.
{5116}{5185}- Cacko, nie?|- O rany, i to jakie!
{5186}{5262}- Masz moj� aran�acj�?|- Siedzisz na niej.
{5263}{5355}Pami�taj, �e to Sunset Hotel,|palmy i marmurowe schody.
{5356}{5426}- Zesp� Mintona �wietnie gra.|- Wiem o tym.
{5427}{5514}Nie zaczynaj|z t� swoj� aran�acj� dzi� wieczorem.
{5515}{5613}- Inaczej stracimy t� robot�.|- Nie martw si�. To klasyka.
{5614}{5680}"�ni�o mi si�, �e mieszka�em|w marmurowym pa�acu".
{5681}{5796}Jak Minton us�yszy to wykonanie,|da nam prac� do ko�ca �ycia. Jed�my.
{6243}{6342}MARK MINTON|I JEGO MI�A MUZYKA
{6989}{7088}Szkoda, �e nie mo�na|zastawi� aran�acji zamiast puzonu.
{7304}{7365}- Wiecie gdzie jest Wenecja?|- We W�oszech.
{7366}{7453}Nie! Nasza Wenecja.|Przy molo z diabelskim m�ynem.
{7454}{7536}- Aha.|- Musicie tam p�j�� w poniedzia�ek.
{7537}{7621}- Pollack robi tam przes�uchania.|- Ben Pollack?
{7622}{7710}Ben Pollack. Zbiera nowy zesp�.
{7711}{7763}Jad� w bardzo d�ug� tras�.
{7764}{7838}- Sk�d pan wie?|- Kolega powiedzia� mi rano.
{7839}{7906}- Musicie tam p�j��.|- Pewnie. Wielkie dzi�ki.
{7907}{7941}Przysz�y poniedzia�ek?
{7942}{8004}Masz tydzie�, �eby wykupi� puzon.
{8005}{8077}- M�g�by pan popracowa� na stacji.|- Nie tym razem.
{8078}{8128}B�d� pracowa� nad aran�acjami.
{8129}{8228}Dla mnie, panie Miller,|nie ma sprawy,
{8229}{8336}ale dlaczego nie rzuci pan tych aran�acji|i nie zajmie si� tylko puzonem?
{8337}{8413}Dobre pytanie.|Sam chcia�bym zna� odpowied�.
{8414}{8508}Ale tak sobie my�l�,
{8509}{8592}�e jeden instrument nie tworzy muzyki.
{8593}{8662}Muzyka to ca�a orkiestra. Rozumie pan?
{8663}{8759}Tylko pracuj�c nad aran�acj�|mog� si� w pe�ni wyrazi�.
{8760}{8827}Rozumie pan? Dzi�ki za rad�.
{8828}{8868}Chod�my.
{10161}{10211}�wietnie!
{10212}{10260}- Dzi�ki, Ben.|- Jeste� przyj�ty.
{10294}{10343}- Kto nast�pny?|- Ja.
{10367}{10423}Przygotowa�em kilka aran�acji...
{10424}{10491}Mam ju� do�� aran�acji.|Potrzebuj� wi�cej muzyk�w.
{10492}{10582}Pracowa�em nad nimi ca�y tydzie�.|S� w pana stylu.
{10583}{10677}Doceniam to. Po�� je na pianinie,|wypr�buj� je kiedy indziej.
{10747}{10819}- Moje nazwisko jest na ok�adce.|- �wietnie.
{10833}{10874}Dobra, kto nast�pny?
{10875}{10951}Ja. Nazywam si� Schwartz.|Wilbur Schwartz.
{10952}{11043}Klarnet?|Si�d� tu z przodu i zagraj co�.
{11044}{11158}- Jak� melodi� mam zagra�?|- Czytasz nuty?
{11159}{11235}- Prosz� mnie wypr�bowa�.|- Chummy, daj mu jakie� nuty.
{11637}{11686}Raz, dwa.
{12799}{12894}Hej, Glenn! Wracaj.|Pan Pollack chce z tob� porozmawia�.
{12895}{12991}M�wi, �e twoja aran�acja jest super!|Twoja aran�acja!
{13024}{13091}Gram w zespole|i pracuj� nad aran�acjami.
{13092}{13135}Dosta�em dwutygodniow� zaliczk�.
{13136}{13186}Jest pan teraz Rockefellerem.
{13187}{13296}- Chcia�bym podzi�kowa� za wszystko.|- Nie ma o czym m�wi�.
{13297}{13368}Ciesz� si�, �e wszystko si� uda�o.
{13369}{13450}Wracaj�c do tego sznura pere�|na urodziny mojej dziewczyny.
{13451}{13555}Wspomnia� pan co�|o okazyjnej cenie.
{13556}{13672}Dla pana $80.|Teraz 40, a p�niej 5 co tydzie�.
{13673}{13731}- Pasuje.|- Mam go jej wys�a�?
{13732}{13806}Mo�e lepiej sam go wezm�.|Nie wiem, czy mam dobry adres.
{13807}{13887}B�dziemy gra� w Denver,|a ona mieszka gdzie� w pobli�u.
{13888}{13964}10, 20, 20, 40.|Prosz�, oto 40.
{13965}{14068}- A to za puzon.|- W porz�dku.
{14069}{14155}- Dzi�kuj� bardzo.|- Ja r�wnie� i powodzenia.
{14156}{14229}Mam nadziej�, �e na razie|b�dzie pan omija� lombardy.
{14230}{14309}- Te� mam tak� nadziej�! Do widzenia.|- Do widzenia.
{14523}{14578}- Glenn, chod� tutaj!|- Pierce-Arrow?
{14579}{14653}Tak! Za stare auto i 100 dolc�w.
{14654}{14726}Du�o ci�szy. Lepiej trzyma si�|drogi w d�ugich trasach.
{14727}{14804}Je�li zesp� si� zwinie,|sprzedamy go grabarzowi.
{14805}{14877}Wskakuj, poka�� ci, jak si� je�dzi z klas�.
{15361}{15438}Glenn, pospiesz si�. Mamy by�|w Denver Palace za 10 minut.
{15439}{15503}- Ile, prosz� pana?|- Pi�tk�.
{15830}{15886}Poprosz� z Boulder, 6170.
{15938}{15986}Ile?
{16208}{16256}Odbior�, mamo.
{16357}{16388}Halo?
{16389}{16464}Halo? Helen?|Jak si� ma moja dziewczyna?
{16485}{16533}Twoja dziewczyna? A kto m�wi?
{16534}{16591}Kto m�wi? Czy to Helen Burger?
{16592}{16633}Tak, ale to musi by� jaka�...
{16634}{16734}- M�wi Glenn!|- Glenn? Jaki Glenn?
{16758}{16800}Glenn Miller!
{16801}{16841}Glenn Miller?
{16920}{17011}Szczerze m�wi�c...|Dwa lata i ani s�owa.
{17012}{17053}Nie dosta�a� mojej kartki?
{17054}{17108}Tej, kt�r� wys�a�e�|rok temu na �wi�ta?
{17109}{17167}Ty te� si� nie odzywa�a�.
{17168}{17278}Nie wiedzia�am, gdzie jeste�.|Teraz te� nie wiem.
{17279}{17384}Jestem w Denver.|Chc� ci� zobaczy�. Dzi� wieczorem?
{17385}{17439}Przykro mi. Jestem um�wiona.
{17440}{17528}Nie mo�esz odwo�a�?|Jestem tu z Pollackiem tylko do jutra.
{17529}{17574}Szczerze m�wi�c...
{17575}{17642}Glenn, pospiesz si�.
{17643}{17724}Do zobaczenia w takim razie.|Mam ci tyle do powiedzenia.
{17725}{17839}- Glenn, poczekaj chwil�...|- B�d� od razu po pracy. Na razie.
{17866}{17913}Glenn? Halo?
{17992}{18044}Co� podobnego.
{18211}{18275}- Cze�� tato.|- Wychodzisz, Helen?
{18286}{18358}Ed ka�e ci czeka�?|To co� nowego.
{18359}{18435}Dzi� nie wychodz� z Edem.|To kto�, kogo nie widzia�am od lat.
{18436}{18486}Nie z Edem? Co si� sta�o?
{18487}{18550}To co� powa�nego,|skoro odwo�a�a� randk� z Edem.
{18551}{18617}Nie, mamo. Glenn nie jest w moim typie.
{18618}{18724}Jestem chyba zbyt praktyczna|lub za ma�o romantyczna.
{18725}{18769}Potrzebuj� kogo� takiego jak Ed,
{18770}{18876}kto ma fabryk�|albo sklep, co� konkretnego.
{18877}{18960}Na pewno nie chc�|takiego w��cz�gi jak Glenn Miller.
{18961}{19021}Kim on jest, ten Glenn Miller?
{19036}{19128}Sama nie wiem, powiedzia� tylko,|�e nocuje dzisiaj w Denver.
{19129}{19180}Zabierze mnie po pracy.
{19181}{19276}Musi ci�ko pracowa�.|Ju� prawie 21.00.
{19295}{19343}Naprawd�?
{19619}{19697}�eby tak si� sp�nia�!
{19698}{19749}M�g� przynajmniej zadzwoni�.
{19750}{19813}- Chyba, �e mia� wypadek.|- Zadzwo� do niego.
{19814}{19864}Jak? Nawet nie wiem, gdzie on jest.
{19865}{19938}Po�o�� si� ju�, je�li mam jecha� rano|na polowanie.
{19939}{20003}Sam przyje�d�a po mnie o �wicie.
{20004}{20093}- Dzisiaj ju� raczej nie przyjdzie.|- Raczej nie.
{20094}{20149}Nawet gdyby,|nie przyjm� go.
{20150}{20206}Mo�emy wi�c i�� spa�?
{20207}{20284}Koniec z panem Glennem Millerrem.
{20302}{20350}Nie chc� go ju� nigdy widzie�.
{20712}{20756}Helen?
{21387}{21458}- O, jeste�!|- Panie Glenn Miller, prosz� odej��.
{21475}{21561}Nie chc� odchodzi�.|Przyszed�em na randk� z tob�.
{21578}{21683}- Obudzisz wszystkich s�siad�w.|- Jak mog� z tob� porozmawia�?
{21716}{21772}Cicho b�d�. Ju� schodz�.
{22294}{22330}Cze��, Helen.
{22331}{22389}Dlaczego przychodzisz tak p�no?
{22390}{22490}Powiedzia�em ci, �e przyjd� po pracy.|Szybciej ju� nie mog�em.
{22509}{22592}- Cicho.|- Nie zmieni�a� si� ani troch�.
{22593}{22683}Przebojowa i pi�kna jak zawsze.
{22684}{22791}Akurat! W tym kimonie|i z papilotami we w�osach.
{22792}{22849}To s� papiloty?|Si�d� tutaj ze mn�.
{22850}{22935}- Na dworze jest zimno.|- Chod�. Taka pi�kna noc.
{22936}{22969}O Bo�e.
{22970}{23079}Zobacz. Kupi�em ci prezent na urodziny.
{23080}{23170}Urodziny?|Ale to dopiero w listopadzie.
{23171}{23222}To na twoje poprzednie urodziny.
{23298}{23388}Jakie �liczne!|Ale nie mog� ich przyj��.
{23389}{23468}Dlaczego? S� sztuczne.|Niestety.
{23469}{23536}Kupi�em je w Los Angeles w lom...
{23576}{23637}Kiedy� kupi� ci prawdziwe.
{23664}{23699}Co ja si� z tob� mam.
{23700}{23792}Dwa lata bez s�owa,|a teraz taki prezent.
{23793}{23911}Do niekt�rych ludzi|nie trzeba pisa�, po prostu si� wie.
{23912}{23989}- Wiedzia�em, �e tu b�dziesz.|- Naprawd�?
{23990}{24069}Pewnie. Wiedzia�em, �e si� nie zmienisz.
{24070}{24146}Siedz�c i czekaj�c, a� si� pojawisz, tak?
{24147}{24239}Zapyta�e�: "Jak tam moja dziewczyna?"|C�, pomyli�e� si�!
{24240}{24317}Od prawie roku|jestem zar�czona z Edem Healeyem.
{24318}{24398}Nigdy nie pomy�la�e�, �e mo�e|w og�le nie chc� ci� ju� widzie�?
{24399}{24450}Nie.
{24451}{24499}Nigdy.
{24500}{24576}- Nigdy.|- Nie mog� si� na ciebie d�ugo gniewa�.
{24577}{24643}Przez chwil� si� martwi�em.
{24644}{24701}Naprawd�!
{24702}{24817}Z kim� innym|w og�le bym ju� nie rozmawia�a.
{24818}{24928}No, prosz�. Siedz� tutaj|w tym kimono, na g�owie...
{24...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin