Orszulo moja wdzi�czna, gdzie� mi si� podzia�a? W kt�r� stron�, w kt�r�� si� krain� uda�a? Czy� ty nad wszytki nieba wysoko wniesiona I tam w liczb� anio�k�w ma�ych policzona? Czyli� do raju wzi�ta? Czyli� na szcz�liwe Wyspy zaprowadzona? Czy ci� przez teskliwe Charon jeziora wiezie i napawa zdrojem Niepomnym, �e ty nie wiesz nic o p�aczu mojem? Czy, cz�owieka zrzuciwszy i my�li dziewicze, Wzi�a� na si� postaw� i pi�rka s�owicze? Czyli si� w czy�cu czy�cisz, jesli z strony cia�a Jakakolwiek zmazeczka na tobie zosta�a? Czy� po �mierci tam posz�a, k�dy� pierwej by�a, Ni�e� si� na m� ci�k� �a�o�� urodzi�a? Gdzie�kolwiek jest, je�li� jest, lituj mej �a�o�ci, A nie mo�esz li w onej dawnej swej ca�o�ci, Pociesz mi�, jako mo�esz, a staw si� przede mn� Lubo snem, lubo cieniem, lub mar� nikczemn�!
DziadekPawcio