-1-
ŚWINIOPAS
(Scenariusz według baśni H.Ch. Andersena opracowała Alina Pazderska)
OSOBY:
Cesarz
Królewna
Marszałek dworu
Damy dworu
SCENA I
KSIĄŻĘ
Nie jestem bogaty , moje księstwo jest małe .Chciałbym pojąć za żonę córkę cesarza. Czy to zbyt wielkie zuchwalstwo ? Podaruję jej to, co mam najcenniejszego; różę, która zakwita tylko raz na pięć lat ,a jej zapach pozwala zapominać o wszystkich zmartwieniach oraz słowika śpiewającego niebiańskie melodie .
KSIĘŻNICZKA
Czy to są podarki od księcia ? Ach , gdyby to był maleńki kotek !
(rozczarowana)
To tylko róża.
DAMY DWORU
Jakże ładnie zrobiona !
CESARZ
Jest więcej niż ładna. Jest piękna !
KRÓLEWNA
Fe, ojczulku, to nie jest sztuczna róża, tylko prawdziwa !
Zanim się zaczniemy gniewać, zobaczymy, co jest w drugim pudle.
(marszałek dworu wyjmuje z pudła słowika)
Wspaniały! Zachwycający !
-2-
MARSZAŁEK DWORU
Jakżeż ten ptak przypomina mi pozytywkę świętej pamięci cesarzowej, zupełnie ten sam ton , ten sam wyraz !
(smutnym głosem)
Tak , tak , to prawda !
Chyba to nie jest żywy słowik ?!
To żywy ptak .
W takim razie wypuśćcie go !Nie chcę widzieć księcia , który przysyła mi takie podarki !
SCENA II
(Zjawia się książę z posmarowaną na czarno i brązowo twarzą ,w czapce wciśniętej głęboko na oczy )
Dzień dobry , cesarzu . Czy mógłbym dostać jakąś służbę na dworze ?
CASARZ
Wielu ludzi szuka tu pracy, ale zobaczymy, potrzeguję kogoś, kto by pilnował świń, których mamy bardzo dużo.
Dziękuję panie, jeśli pozwolisz zostanę świniopasem !
-3-
(Książę /Świniopas siedzi w swojej izdebce przy piecu , na którym stoi garnek z dzwoneczkami . Dzwoneczki dzwonią ślicznie i grają starą melodię.
„ Ach, kochany Augustynie,
Wszystko minie, minie, minie!
Kiedy wącha unoszącą się z garnka parę, wie ,co kto je na obiad)
(Spaceruje w towarzystwie dam dworu, słyszy melodię)
To właśnie tylko umiem. Musi to być wykształcony świniopas!
(Zwraca się do jednej z dam dworu)
Słuchaj, idź do niego i spytaj , ile kosztuje ten instrument!
DAMA
Ile chcesz za ten garnek?
Chcę dziesięć pocałunków księżniczki!
Na litość boską, co ci przyszło do głowy !
Ani jednego mniej !
Co on mówi?
Nie mogę tego powtórzyć! To potworne !
Możesz mi szepnąć do ucha !
(Dama szepcze.)
Jaki niegrzeczny !
(Odchodzą, ale znów słychać dzwoneczki)
Poczekaj! Spytaj go, czy nie wystarczy mu dziesięć pocałunków dam dworu !
-4-
Dziękuję! Dziesięć pocałunków księżniczki albo nic z garnka !
Cóż to za uparte stworzenie ! Musicie mnie zasłonić, żeby nikt tego nie widział!
(Królewna całuje świniopasa i otrzymuje garnek)
Wiemy, kto będzie jadł słodką zupę i pączki. Jakie to ciekawe !
Nie gadajcie za dużo , zapominacie , że jestem córką cesarza!
SCENA IV
(Księżniczka spacerując po dziedzińcu , słyszy piękną melodię, która wydobywa się z instrumentu zrobionego przez świniopasa)
To jest zachwycające ! Nigdy jeszcze nie słyszałam piękniejszej kompozycji !
(Zwracając się do damy dworu)
Idź do niego i spytaj , ile kosztuje ten instrument; o pocałunkach nie ma mowy!
(Dama idzie do świniopasa)
Chce sto całusów księżniczki !
Oszalał chyba! Ale trzeba popierać sztukę! Jestem córką cesarza! Powiedz mu , dostanie jak wczoraj dziesięć pocałunków , a resztę od dam dworu !
Ach, nie bardzo nam się chce !
To próżne gadanie! Skoro ja go pocałowałam, wy możecie też się poświęcić. Pomyślcie tylko daję wam utrzymanie i pensję!
-5-
(Dama dworu udała się do świniopasa)
Sto całusów księżniczki albo każdy zost...
jagda4