Medycyna naturalna dr Hamera.pdf

(181 KB) Pobierz
641645603 UNPDF
Nowa medycyna dr Hamera
O lekarzu propagującym bardzo nieszablonowy sposób rozumienia nowotworów i okolicznościach towarzyszących.
nr 100/październik 2005
Doktor medycyny Ryke Geerd Hamer urodził się w roku 1935 w Niemczech. Po ukończeniu studiów medycznych zdał
egzamin lekarski oraz… teologiczny. Ożenił się i doczekał córki oraz syna Dirka, który odegrał szczególną rolę w jego
życiu. Doktor pracował w klinikach uniwersyteckich i uzyskał specjalizację w zakresie interny. Prowadził wspólnie z żoną
gabinet lekarski, pracował też nad wieloma wynalazkami. Do sierpnia 1978 roku w ustabilizowanym życiu rodziny, poza
przyjściem na świat drugiego syna i drugiej córki, nie wydarzyło się nic szczególnego. Tragedia rozegrała się w sierpniu
1978 roku - syn doktora, Dirk, został postrzelony i zmarł po czteromiesięcznej walce ze śmiercią. W następstwie tego
wydarzenia doktor Hamer przeżył - co uświadomił sobie trzy lata później - konflikt typu utraty, który objawił się u niego
zachorowaniem na nowotwór jądra. Nazwał później szok, który przeżył w momencie utraty syna, Zespołem Dirka Hamera.
Wydarzenia jak to, które stało się udziałem doktora, zwykle dotykają nas zupełnie nieoczekiwanie, kiedy nie jesteśmy na
nie przygotowani. Są one dla organizmu biologicznym szokiem konfliktowym. Już wówczas, w roku 1978, doktor Hamer
podejrzewał, że jego zachorowanie powiązane jest z przeżyciem, które go dotknęło. Pracując nad tym fenomenem, odkrył
Żelazne Reguły Raka, które są epokowym odkryciem dla całej medycyny. W październiku 1981 roku ogłosił swoje
rewelacje w pracy habilitacyjnej: O Zależnościach pomiędzy Psychiką i Powstawaniem Nowotworu. Uniwersytet w
Tübingen odrzucił pracę doktora bez sprawdzenia prezentowanych w niej tez. W roku 1985, w wyniku żalu po stracie syna,
umarła żona doktora, a w rok później zostało wszczęte przez Izbę Lekarską postępowanie odbierające doktorowi prawa do
wykonywania zawodu. Powodem było niewyrzeczenia się Żelaznych Reguł Raka i nienawrócenie się na zasady medycyny
akademickiej. Zakazano doktorowi prowadzenia także jakiejkolwiek działalności naukowej. Mimo to, nie posiadając
wystarczających środków finansowych i medycznych, doktor kontynuował badania, zbierał materiały naukowe.
W roku 1987 doktor Hamer rozszerzył swój system, na podstawie obserwacji około 10 tysięcy przypadków chorobowych,
na Cztery Prawa Biologiczne, którym podlegają wszystkie zachorowania. Kilka lat później powiedział o swoim odkryciu w
niemieckiej telewizji i otworzył szpitale dla swoich pacjentów. Kilkakrotnie były one zamykane pod naciskiem urzędów,
sądów, prasy oraz organizacji mających na celu pomoc chorym na raka. Pacjenci zostali dosłownie „wysadzeni" na ulicę.
Wszelkie petycje i prośby ze strony chorych o oficjalne zbadanie Nowej Medycyny pozostawały bez odzewu albo były
zwracane z dopiskiem: sprawa wykracza poza kompetencję urzędu. W 1986 roku Uniwersytet wyrokiem sądowym, został
zobowiązany do przeprowadzenia obrony pracy habilitacyjnej. Mimo tego wyroku, zwleka z tym do dnia dzisiejszego.
W 1989 podczas zjazdu lekarzy w Monachium zostaje ponownie przeprowadzone badanie dotyczące potwierdzenia
słuszności Żelaznej Reguły Raka na przykładzie nieznanych doktorowi Hamerowi, 27 pacjentów. Rezultat: 100%
zgodności we wszystkich przypadkach. W tym samym roku miały miejsce kilkakrotne próby umieszczenia doktora w
zakładzie psychiatrycznym pod pozorem paranoi, manii prześladowczej. Natomiast interpelacja dotycząca ponownego
rozpatrzenia sprawy sądowej została odrzucona z uzasadnieniem: Dr Hamer wzbrania się przed badaniem
psychiatrycznym.
W 1990 roku powstało Centrum dla Nowej Medycyny w Austrii. Podczas konferencji lekarskiej 17 lekarzy przeprowadziło
ponownie, na przykładzie nieznanych doktorowi pacjentów, weryfikację Żelaznej Reguły Raka. I znów: rezultat: 100%
zgodności we wszystkich przypadkach.
Dr Hamer poddaje się badaniu psychiatrycznemu. Orzeczenie brzmi: Jego czyny są konsekwentne i logiczne. Jeżeli
domaga się innej diagnostyki oraz innego niż dotychczas sposobu leczenia, to w oparciu o analizy i badania bazujące na
historii rozwoju, których podstawowe pojęcia wywodzą się z medycyny szkolnej. Nie stwierdzam u niego żadnych
objawów paranoi.
W następnych latach następuje cała seria badań przez różnych lekarzy i w różnych klinikach medycznych. Generalnie
641645603.001.png
wniosek jest jeden: Prawdopodobieństwo, że prawidłowości Nowej Medycyny pod względem ściśle naukowej weryfikacji
zreprodukowania są prawdziwe, trzeba oszacować bardzo wysoko.
Pacjenci ślą listy do Prezydenta Austrii, aby zbadać Nową Medycynę. W 1995 roku ma miejsce przypadek Olivii, który
wzbudza wielkie zainteresowanie prasy. U ośmioletniej dziewczynki lekarze stwierdzają guza, ale rodzice dziecka
odrzucają chemoterapię i zwracają się o pomoc do doktora Hamera. Grozi im to utratą praw rodzicielskich, dlatego
uciekają z Austrii. Mimo pisemnej obietnicy władz, że bez ich zgody po powrocie do kraju nie będą podjęte żadne kroki
medyczne, Olivia zostaje przymusowo, wbrew woli rodziców, poddana chemoterapii. Rodzice zostają skazani na osiem
miesięcy więzienia w zawieszeniu. Punktem kulminacyjnym prześladowań doktora Hamera przez władze medyczne było
jego aresztowanie oraz pobyt w więzieniu w Kolonii. Mimo że akt oskarżenia był farsą, doktor odsiedział w celi 9
miesięcy. W 1998 Uniwersytet w Tarnawie na Słowacji podjął się zweryfikowania Nowej Medycyny.
Autor strony internetowej o doktorze pisze, że Nowa Medycyna jest jednym z największych odkryć ostatnich stuleci. Jest
ono porównywalne z odkryciem Mikołaja Kopernika, a jego konsekwencje wykraczają daleko poza ramy medycyny. Nowa
Medycyna jest kluczem do nieznanych nam jeszcze dziedzin naszego ziemskiego życia. Jest wspaniałym pomostem do
życia duchowego. Uświadamia nam, jak bardzo błędne jest obecnie powszechnie panujące rozumienie pojęcia choroby.
Żeby zrozumieć istotę Praw, które opisuje NM, należy całkowicie zmienić sposób myślenia. Albo, po prostu, przywrócić
sposób myślenia, jaki funkcjonował przed kilkuset laty. W owym czasie traktowano człowieka całościowo: ciało, psychika
i dusza. Żaden lekarz nie jest w stanie pacjenta uzdrowić, jeżeli w samym pacjencie nie dojdzie do wewnętrznych zmian.
Sam pacjent jest odpowiedzialny za swój stan zdrowia i tylko on może spowodować, że organizm całkowicie się
zregeneruje.
Nowa Medycyna z jej pięcioma biologicznymi prawami nareszcie w tzw. naukowy sposób udowadnia, że tylko
wewnętrzny pokój, wewnętrzna harmonia, uczucie czystej, bezinteresownej miłości, są w stanie człowieka pozytywnie
zmienić. Zmiana dotyczy także materialnej, organicznej kondycji, dlatego też może spowodować całkowite wyzdrowienie.
Pierwsze Prawo Natury: Żelazna Reguła Raka
Każda choroba nowotworowa czy nowotworopodobna powstaje wskutek uderzenia DHS, czyli wskutek doznania
ciężkiego, dramatycznego, odczutego w wyizolowaniu, szokowego przeżycia konfliktowego następującego w trzech
płaszczyznach jednocześnie czy prawie jednocześnie: w psychice, w mózgu i w określonej części ciała. DHS to nie to samo
co konflikt psychiczny. Problemy i konflikty psychiczne, na które możemy się przygotować, jesteśmy w stanie pokonać
bez trudności. Zupełnym przeciwieństwem tego są konflikty biologiczne. Przypuszczalnie przebiegają one analogicznie
również u zwierząt, a nawet u roślin.
Wśród moich pacjentów - mówi doktor Hamer - byli również tacy, którym zmarło w krótkim czasie kilka najbliższych
osób. U jednej z pacjentek widać to było szczególnie wyraźnie. Ostatnim z jej czterech bliskich zmarłych był jej wujek,
właściciel starej, zabytkowej skrzyni, którą obiecał zapisać w spadku pacjentce. Po otwarciu testamentu okazało się jednak,
że zmarły zapisał skrzynię jej siostrze. Naszą pacjentkę trafiła ta zupełnie przez nią nieoczekiwana decyzja jak
przysłowiowy grom z jasnego nieba. Była ona bowiem zupełnie pewna, że skrzynię otrzyma. Przygotowała nawet dla niej
honorowe miejsce w swoim mieszkaniu. Pacjentka przeżyła niemożliwą do strawienia złość. Przyjęła już w myśli ten kęs,
ale musiała go oddać – mentalnie – z powrotem. Konsekwencją tego przeżycia był rak trzustki. Z psychologicznego punktu
widzenia śmierć (utrata) krewnych powinna być dla pacjentki o wiele trudniejszym przeżyciem, niż fakt nieotrzymania
skrzyni. Nie stało się tak dlatego, gdyż długo przed śmiercią krewnych było wiadomo, że jest ona nieuchronna. Tak więc,
w przeciwieństwie do utraty krewnych, nieotrzymanie w spadku skrzyni dotknęło pacjentkę zupełnie nieoczekiwanie.
Dopiero to wydarzenie spowodowało konflikt biologiczny, a w konsekwencji nowotwór trzustki. DHS, a wraz z nim,
rozpoczynający się konflikt biologiczny nie jest tylko czymś negatywnym, albo tylko zakłóceniem normalnego przebiegu
procesu życia. Wręcz przeciwnie, jest on dla organizmu koniecznością, która umożliwia mu przełączenie się na specjalny
program, w celu sprostania zadaniu, które stworzyła nowa, nieoczekiwana sytuacja. Dopiero poprzez DHS oraz poprzez
konflikt biologiczny, organizm otrzymuje szansę poradzenia sobie z powstałą sytuacją konfliktową, której w momencie
wystąpienia DHS jeszcze nie może podołać.
Drugie Prawo Natury: dwufazowość choroby
Każda choroba jest wydarzeniem dwufazowym, pod warunkiem, że dojdzie do rozwiązania konfliktu. Choroba ma tylko
wówczas jednofazowy przebieg, jeżeli pacjentowi nie uda się rozwiązać konfliktu, który chorobę spowodował. Pierwsza
faza, zwana również aktywną fazą konfliktową, trwa od momentu zaistnienia DHS do jego rozwiązania, tzw. konfliktolizy
(CL). W przypadku rozwiązania konfliktu organizm przełącza się na gorącą fazę, tzw. fazę zdrowienia. W pierwszej fazie
osobnik zostaje wytrącony z równowagi, a faza zdrowienia jest szansą przepracowania tego wydarzenia.
Faza konfliktowa
W tej fazie organizm mobilizuje wszystkie swoje siły, w celu rozwiązania konfliktu. Tak więc w płaszczyźnie psychiki
pacjent jest ciągle swoim konfliktem zajęty, ma koszmarne sny w nocy, nie może o niczym innym myśleć, wszystko kręci
się wokół jego konfliktu. Zrozpaczony, szuka drogi wyjścia z sytuacji. Objawy w płaszczyźnie mózgowej są następujące:
w dotkniętym miejscu w mózgu następuje przełączenie wysyłające do narządu informacje w celu wywołania jego
sensownej, biologicznej działalności. Natomiast w płaszczyźnie narządu, tkanki i komórki objawia się to tworzeniem
nadmiernej ilości tkanki w celu polepszenia skuteczności funkcjonowania. Np. w tak zwanym konflikcie o rewir - żeby
osobnikowi dostarczyć więcej siły w walce o swój rewir, światło tętnic wieńcowych zwiększa się na skutek rozpadu tkanki,
co prowadzi do zwiększenia przepływu krwi, co z kolei umożliwia osobnikowi zwiększoną aktywność w celu odzyskania
swego rewiru. Służy to doborowi naturalnemu. Jeżeli konflikt trwa za długo, osobnikowi nie pomoże nawet jego
rozwiązanie - musi on umrzeć. Każdy bowiem ma do dyspozycji ograniczony czas, w celu ustalenia swojej pozycji w
grupie. Tak więc, jeżeli rozwiązanie konfliktu jest dla pacjenta rzeczą niemożliwą to organizm pracuje dalej na wysokich
obrotach. Wysiłek powoduje, że znajduje się on w stanie ciągłego stresu, co często właśnie jest przyczyną śmierci. I to nie
wskutek guza, tylko z powodu wyniszczenia. Albo z powodu całego szeregu innych raków, wskutek szeregu innych
konfliktów. Jeżeli pacjent nie wykorzysta szansy i nie będzie starał się rozwiązać swojego konfliktu albo w określonym
czasie nie uda mu się jego rozwiązanie, oznacza to, że przegrał swoją biologiczną szansę i umrze nawet wówczas, gdy uda
mu się dużo później - ale już za późno – ten konflikt rozwiązać. Przy prowadzeniu normalnego trybu życia i przy obecności
resztek intuicji, osiągnięcie drugiej fazy uda się prawie każdemu. Guz, sam w sobie, jest biologicznie ujmując, najmniej
szkodliwy w chorobie raka.
Faza zdrowienia
Faza ta zaczyna się w momencie rozwiązania konfliktu. Jeżeli pacjent rozwiązał swój konflikt, tzn. potrafi traktować
wszystkie wydarzenia, które ten konflikt spowodowały, bez negatywnych emocji, to znajduje się na drodze prowadzącej do
harmonii z jego biologicznym planem. Po upływie trzech do sześciu tygodni po rozwiązaniu konfliktu ma miejsce
szczególne wydarzenie zwane kryzysem epileptoicznym. Kryzys ten ma miejsce przede wszystkim w mózgu i wynikające
z tego faktu objawy są również wyłącznie objawami mózgowymi. W ciele mogą wystąpić objawy, takie jak: pocenie ze
strachu, ostra niewydolność oddechowa, nudności, zaburzenia równowagi, podwójne widzenie, bóle głowy, niepokój,
panika. Najniebezpieczniejszym kryzysem jest zawał serca. Nie jest on spowodowany zapchaniem arterii wieńcowych,
tylko - dr Hamer potwierdził to w swoich badaniach w roku 1984 na Uniwersytecie w Wiedeńskiej Klinice Kardiologicznej
- następstwem krótkotrwałego rozszerzenia i następującego po nim wyparcia obrzęku w mózgu, jako objaw towarzyszący
fazie zdrowienia, przy konflikcie utraty rewiru.
Trzecie Prawo Natury:
Ontogenetyczny system nowotworów i chorób
Ten bazujący na teorii ewolucji system pokazuje nam głębokie powiązanie pomiędzy naszymi konfliktami i przynależnymi
do nich ośrodkami sterowania w mózgu, jak również powiązanymi z nimi narządami. Każdemu z trzech embrionalnych
listków zarodkowych odpowiada specyficzny rodzaj tkanki.
Czwarte Prawo Natury:
Ontogenetycznie Uwarunkowany System Mikrobów
Po odkryciu faktu, że biologia zarówno zwierząt, jak i ludzi nie jest tak bezsensowna jak do tej pory sobie wyobrażano – z
bezplanowo rozmnażającym się nowotworem i bezplanowo niszczącymi mikrobami - doktor Hamer zaczął szukać w
swojej Nowej Medycynie systemu, który by to objaśnił. Na tej drodze natknął się na następujące prawidłowości: podział
mikrobów na grzyby, bakterie i wirusy odpowiada ich ontogenetycznemu wiekowi, najstarszymi mikrobami są grzyby,
młodszymi bakterie i ontogenetycznie najmłodszymi są wirusy.
Wszystkie mikroby pracują wyłącznie w drugiej fazie, to znaczy w fazie zdrowienia. Nigdy nie pracują one przed tą fazą i
nigdy po jej zakończeniu. Poza fazą zdrowienia uchodzą one za zdrowe zarazki, dopiero w fazie zdrowienia stają się
złośliwe, a po jej zakończeniu przybierają znowu formę nieszkodliwych.
Każdy rodzaj mikrobów jest pewnego rodzaju specjalistą i to nie tylko z powodu przynależności do opracowywanych przez
nich narządów. Również z powodu rodzaju oraz sposobu ich pracy. Na przykład: grzyby i mykobakterie moglibyśmy
nazwać śmieciarzami, gdyż sprzątają one nowotwory sterowane przez pień mózgu (gruczolako-raki) oraz nowotwory
sterowane przez móżdżek (adenoide nowotwory). Bakterie pracują również w charakterze śmieciarzy w narządach
sterowanych przez móżdżek. Natomiast w narządach sterowanych przez łożysko dużego mózgu pracują one jako murarze.
Również ich praca zaczyna się w momencie konfliktolizy (CL) i zostaje zakończona w momencie wyjścia z fazy
zdrowienia. Wirusy są wyłącznie pracownikami naprawiającymi, przywracają dotknięte przez owrzodzenie miejsce do
stanu wyjściowego. Wypełniając ubytki tkanki w narządach ektodermalnych sterowanych przez korę mózgową, które
powstały wskutek owrzodzenia, powodują ich silne obrzęki. Również one pracują, jak wszystkie inne mikroby, tylko w
fazie zdrowienia.
Sterowanie przy pomocy mikrobów, które są naszymi pomocnikami i symbiontami, odbywa się przez mózg. Mikroby nie
pracują przeciwko nam, lecz przez miliony lat naszego ewolucyjnego rozwoju dla nas, jak wierni pomocnicy. W trakcie
ewolucji, w czasie zaprogramowywania przynależności naszych narządów do ośrodków naszego „komputera" - mózgu -
zostały zaprogramowany również mikroby. A więc nie istnieje żadna grzybica naskórka czy wirusowe zapalenie jelita.
Wszystko odbywa się według planu; wirusy pracują w fazie zdrowienia, a więc po zakończeniu aktywnej fazy konfliktu
(np. złość o rewir), która spowodowała owrzodzenia. Jeżeli brakuje tych pomocników, przebieg fazy zdrowienia jest
gorszy. To nie wirusy powodują hepatitis, jak do tej pory przypuszczano, tylko nasz organizm posługuje się nimi, ażeby
proces zdrowienia mógł przebiec optymalnie. Tak więc mikrobofobia, która charakteryzuje dzisiejszą, sterylną, bezduszną
medycynę nie jest niczym usprawiedliwiona.
Piąte Prawo Natury
Prawo to mówi nam o rozumieniu każdej tzw. choroby jako części Sensownego Biologicznego Specjalnego Programu
Natury. Piąte Biologiczne Prawo Natury jest prawdziwą kwintesencją wynikającą z poprzednich czterech biologicznych
prawidłowości Nowej Medycyny. Obejmuje nie tylko poprzednie naukowe prawa, lecz otwiera również nowe horyzonty i
stanowi duszę Nowej Medycyny. Możemy pójść jeszcze dalej - to prawo umożliwia połączenie tego, co do tej pory
mogliśmy naukowo zbadać, czyli faktów, z tym co do tej pory wydawało się być transcendentalne, ponadnaturalne,
parapsycho-logiczne albo tylko religijnie zrozumiałe.
Medycyna dzisiejsza uważa Matkę Naturę za głupią, produkującą ciągle wypadki i błędy, takie jak: złośliwe, bezsensowne,
zwyrodniałe zmiany rakowe, choroby itp. Ale to tylko nasza ignorancja, nasza nie mająca granic arogancja i pycha były i w
dalszym ciągu są jedynymi głupimi rzeczami w kosmosie. Tak zupełnie zamknięci nie byliśmy w stanie niczego zrozumieć
i dlatego wydaliśmy na świat tą bezsensowną, bez duszy, brutalną medycynę.
Doktor Hamer sprawił, że nie tylko cała medycyna została na nowo uporządkowana, ale każde pojedyncze zjawisko w
naturze uzyskało swój sens. I tak zjawiska, które do tej pory nazywaliśmy chorobami nie były bezsensownymi
zakłóceniami, które musiały być zreperowane przez ucznia czarnoksiężnika. Teraz ze zdziwieniem dochodzimy do
wniosku, że to wszystko nie było wcale bezsensowne, złośliwe i chorobowe.
Bóle
Mamy do czynienia z różnymi rodzajami bólu: pierwszy to bóle występujące w fazie aktywnej konfliktu, np. przy anginie
pectoris czy owrzodzeniu żołądka; drugi, do którego zaliczymy bóle fazy zdrowienia. Te ostatnie powstają wskutek
opuchlizn czy obrzmień, ale również wskutek zabliźniania.
Bóle występujące w fazie aktywnej konfliktu znikają automatycznie w momencie rozwiązania konfliktu. Można
powiedzieć, że tego rodzaju bólu można się pozbyć na drodze psychicznej (pod warunkiem, że aktywność konfliktu nie
trwała dłużej niż 9 miesięcy).W przeciwieństwie do nich bóle występujące w fazie zdrowienia, które zasadniczo stanowią
pozytywny objaw, można pozytywnie przetrwać, czyli poradzić sobie z nimi, jeżeli pacjent dogłębnie zrozumie zależności i
jeżeli potrafi się nastawić na ból jak na załatwienie ciężkiej pracy zdrowienia, która go czeka...
W zasadzie bóle posiadają określoną biologiczną celowość zarówno dla zwierzęcia, jak i dla człowieka. Dzięki nim
organizm jest trzymany w spokoju i zdrowienie może przebiegać optymalnie. W medycynie akademickiej uważa się, że
należy bóle zwalczać. Popełnia się przez to duży błąd. Tragicznym faktem jest także to, że pacjent doświadcza bólu
wówczas, gdy znajduje się już w fazie zdrowienia. W medycynie akademickiej pacjenci cierpiący na silne bóle dostają
środki uśmierzające. Morfina podana w fazie zdrowienia może spowodować już w najmniejszej dawce śmierć pacjenta.
Zmienia ona bowiem całkowicie drgania pracy całego mózgu i pozbawia pacjenta świadomości. Od tego momentu
występuje również paraliż jelita, co oznacza, że pożywienie nie jest trawione. Pacjent jest pozbawiony własnej woli i nie
zauważa, że właściwie jest zabijany. Mimo że znajdował się już w fazie zdrowienia i przy niezakłóconym przebiegu
biologicznych procesów jego organizmu wyzdrowiałby w przeciągu następnych tygodni czy miesięcy.
Chemoterapią można drastycznie przerwać każdą fazę zdrowienia i wówczas naturalnie znikają również bóle, będące
celowymi, sensownymi oznakami procesu powrotu do zdrowia.
Te rzekome sukcesy medycyny powodują wyłącznie zakłócenia i przerwanie naturalnego przebiegu procesu zdrowienia.
Przy tym zatruwa się cały organizm. W przypadku niektórych chorób rakowych chemoterapia przyczynia się jeszcze do
wzrostu raka, gdyż trucizna dostająca się do komórek wzmacnia nowotwór.
Nomenklatura w Nowej Medycynie
Przykład: wskutek nagłej choroby dziecka matka doznaje DHS. Dziecko zdrowieje. Po tym wydarzeniu matka znajduje w
swojej lewej piersi guz gruczołu mlecznego o wielkości zaledwie 1,5 cm. Zostaje poinformowana przez lekarza o
konieczności amputacji całej piersi. W myśl medycyny akademickiej istnieje bowiem niebezpieczeństwo
rozprzestrzeniania się złośliwych komórek nowotworowych na całym przylegającym obszarze czy wręcz przemieszczenie
się ich przez krew, co może być powodem dalszych nowotworów. W celu całkowitego unieszkodliwienia wszystkich tych
złośliwych komórek nowotworowych oraz uniknięcia dalszego ich rozmnażania, pacjentka musi poddać się chemoterapii.
W obliczu tej szokującej diagnozy i oczekujących pacjentkę zabiegów oraz ich ewentualnych skutków, jak i w obliczu
prognozy długotrwałego procesu leczenia, może ona doznać następujących DHS: po pierwsze, konflikt oszpecenia, który
powoduje czerniaka skóry w okolicach blizny pooperacyjnej. Po drugie, konflikt z powodu utraty własnej wartości, który
powoduje rozmiękanie kości żeber w okolicach lewej piersi (w tym miejscu nie jestem nic warta, do niczego przydatna,
straciłam na znaczeniu). Po trzecie, konflikt przeżyty jako atak przeciwko lewej stronie klatki piersiowej wskutek operacji,
co powoduje mezoteliomę – śródbłoniak opłucnej lewego płuca. Po czwarte, konflikt spowodowany strachem przed
śmiercią, który powoduje koliste ogniska w płucach (gruczolako-rak). W krótkim czasie po wystąpieniu konfliktu(ów) w
odpowiadających im narządach można zauważyć pierwsze zmiany organiczne: czerniak skóry i koliste ogniska w płucach
oraz (ponieważ dziecko w międzyczasie wyzdrowiało, więc konflikt się sam rozwiązał) daleką metastazę w mózgu, co jest
niczym innym jak HH (Ogniskiem Hamera) w fazie zdrowienia. Ponieważ część domniemanych nowotworów wystąpiła w
okolicy usuniętej piersi, zakładano do tej pory, że komórki nowotworowe musiały tutaj po prostu przewędrować. Jeżeli
Zgłoś jeśli naruszono regulamin