Camus A., Dżuma - streszczenie i opracowanie (klp).docx

(76 KB) Pobierz

Albert Camus „Dżuma”

Albert Camus napisał dżumę w 1947 roku. Data ta jest o tyle istotna, że książkę można interpretować w kontekście wydarzeń ii wojny światowej. Po doświadczeniach wojennych nadeszła konieczność rewizji dotychczasowych wartości.

Jeżeli interpretować dżumę jako uniwersalny obraz życia ludzkiego, to jest to obraz przerażający. Człowiek doświadcza nieustannie cierpienia, światem rządzi zło i zbrodnia, z którą zmaga się jednostka, pozbawiona pomocy boga, którego nie ma. Dżuma pokazuje różne postawy bohaterów, próbujących (lub nie) walczyć z tym okrutnym światem na rozmaite sposoby.

 

Opracowanie

Czas i miejsce akcji:

Czas akcji

Akcja powieści rozgrywa się w Oranie, algierskim mieście portowym od 16 kwietnia któregoś roku w latach czterdziestych (autor nie podaje ostatniej cyfry daty, w to miejsce stawia kropkę, w książce jest mowa o roku 194.) do około połowy lutego następnego roku, obejmuje więc dziewięć miesięcy. Czas akcji obejmuje historie rozwoju dżumy – od momentu pojawienia się pierwszego szczura do radości z opanowania choroby. Daty są o tyle istotne, że dżuma rozpoczęła się na wiosnę, a zakończyła w zimie – niskie temperatury spowodowały zanik choroby. 

Miejsce akcji

Oran, miasto, w którym rozgrywa się akcja, jest prefekturą francuską (Algieria była wtedy kolonią francuską), miastem handlowym, pochłoniętym interesami. Miasto jest dziwne, mimo że znajduje się tuż nad morzem, to jest odwrócone od zatoki - jedynie z jednego miejsca mieszkańcy i turyści mogą widzieć błękitne fale. To miejsce brzydkie, pozbawione ptaków, drzew i ogrodów. Obywatele miasta to ludzie nudni, bezmyślni, poddani swoim przyzwyczajeniom. Pracują cały tydzień, by w weekend oddać się przyjemnościom, ale bez większego entuzjazmu. Jest to miasto, w którym ludzie kochają i umierają w sposób banalny. 

Narracja

Dżuma jest ciekawie skonstruowana pod względem narracji. Podstawowym narratorem jest mieszkaniec miasta, uczestnik opisywanych wydarzeń, który swoje zapiski ujmuje w formę kroniki. Mówi on często w pierwszej osobie liczby mnogiej („my”), identyfikuje się z obywatelami Oranu. Ich uczucia są także jego uczuciami. Pod koniec powieści dowiadujemy się, że za postacią narratora ukrywa się Rieux. Co ciekawe, przez całą powieść narrator mówi o doktorze Rieux w trzeciej osobie. W ten sposób w partiach narracyjnych poznajemy poglądy Rieux, który przeżył już dżumę i tworzy swoją kronikę, a w wypowiedziach Rieux w toku akcji – poglądy, uczucia i rozterki Rieux, jakie miał podczas zarazy. 

Narrator wielokrotnie ujawnia swoją obecność w toku powieści. Występują liczne zwroty do czytelnika, narrator jest osobą o konkretnych poglądach, nie tylko zdaje sprawę z faktów, ale także interpretuje je. Często pojawiają się u niego elementy charakterystyki postaci, gdy mówi o bohaterach swojej kroniki.

Uczynienie narratorem głównego bohatera powieści to ciekawy i znaczący zabieg. W ten sposób dodał Camus realności przedstawionych w Dżumie wydarzeń. Kolejnym zabiegiem mającym służyć obiektywizmowi są cytowane przez Rieux zapiski Tarrou, który jest niejako drugim narratorem. To znany w literaturze zabieg – często zdarzało się, że książki były wydawane jako rzekome zapiski, pamiętnik, dziennik danego bohatera. W przypadku Dżumy mamy dwa takie „źródła” – kronikę Rieux oraz zapiski Tarrou. Próba nadania utworowi pozorów realności przy pomocy specyficznej narracji stoi w sprzeczności z odrealnieniem przedstawionych wydarzeń.

Znaczenie tytułu

Dżuma może być rozumiana w utworze jako:

1) Dżuma jako choroba - jest to dosłowne znaczenie wynikające z przebiegu powieściowych zdarzeń. 

2)Dżuma jako potężny, nieobliczalny kataklizm spadający nieoczekiwanie na ludzi - przyczyn jego nic nie tłumaczy, a jego siły nikt nie jest w stanie przewidzieć. Jest symbolem zagrożenia człowieka, bezradności wobec żywiołu. Podkreśla kruchość i nietrwałość ludzkiego losu, którego scenariusz może ułożyć nieprzewidywalna w swym działaniu siła natury. 

3) Dżuma jako wojna - wiele szczegółów wskazuje na podobieństwo dżumy do drugiej wojny. Stan oblężenia miasta, rozłąka z bliskimi, segregacja ludności, odosobnienie chorych, kremacja zwłok - nasuwają skojarzenia z doświadczeniem ostatniej wojny. Również niebezpieczny jak ten wywołany przez siły natury, jak również ten stworzony przez człowieka (kataklizm. 

4) Dzuma jako zło tkwiące w człowieku i w świecie -

"Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem na świecie nie jest od niej wolny, mikrob jest czymś naturalnym"

mówi Tarrou, twierdząc że człowiek jest w swej naturze zły. Nosi w sobie zło, którego bakcyl ujawnia się przede wszystkim w sytuacjach ekstremalnych, w chwilach szczególnego zagrożenia. Dobroć, wielkoduszność jakie potrafi okazać to wynik walki, którą prowadzi z samym sobą. W gruncie rzeczy skazany jest na zło i na walkę ze złem. Zła nie można unicestwić ostatecznie, zwycięstwo nad nim jest chwilowe, tymczasowe, nigdy nie wiadomo kiedy ponownie

"Dżuma obudzi szczury i pośle je by umierały w szczęśliwym mieście" bo "bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie zanika. Może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony".

5) Dżuma jako absurd -

"Co to jednak znaczy dżuma? To życie ot i wszystko".



Jest to nasza rzeczywistość, której w żaden sposób nie jesteśmy w stanie zracjonalizować bo wypełnia ją absurd. Jest ciągiem tragicznych zdarzeń, które pogłębiają naszą samotność i poczucie obcości świata. Ludzka egzystencja jest groźna i bezsensowna. Dżuma spada przecież na mieszkańców miasta niczym siła fatalna. Szukając jej przyczyn można uznać, że jest to kara za grzechy. Taki pogląd zostaje jednak obalony. Umierają ludzie, których taka wersja "nie obejmuje" (dziecko sędziego, Tarrou, żona doktora). Świat przedstawiony przez Camusa zapełniony jest ludźmi będących marionetkami w rękach ślepego losu. Nie ma on oparcia w opatrzności boskiej. Trudno by się dopatrzeć w nim sfery sacrum. Niebo okazuje się być puste. Bóg nie troszczy się swoje dzieci, czyli go nie ma, życiem na ziemi rządzi przypadek. Człowiek w swym nieszczęściu jest zdany sam na siebie, towarzyszy mu rozpacz, samotność.

 

Problematyka utworu

Wkrótce po wydaniu Dżumę okrzyknięto manifestem nowego humanizmu ukazującym nowe zadania stojące przed ludźmi, którzy przeżyli piekło wojny. Powieść mówi oprostej ludzkiej solidarności i moralności, bez patosu i wielkich słów. Według autora życie to ciągła walka z wciąż obecnym złem. Wydarzenia z powieści dzieją się za każdym razem, gdy o nich czytamy.

Wielość narratorów, a więc i zmiana punktów widzenia ukazuje trudność w odnalezieniu wspólnoty, trudne zrywanie pęt samotności przez bohaterów. Pisarz ukazuje wielość reakcji ludzi na różne sposoby dotkniętych tym samym nieszczęściem. Jakby chciał przez to powiedzieć, że dżuma dotyczy wszystkich i każdemu zagraża, bez względu na pochodzenie społeczne, wykonywany zawód czy poglądy polityczne. Jest jak powietrze, którym wszyscy oddychamy. Wyzwala różne reakcje – może prowadzić do moralnej degrengolady lub wzbudzić solidarną pomoc, bo przecież wszyscy są zagrożeni. Może przyczynić się do jeszcze gorliwszego wypełniania swoich obowiązków. Indywidualny ratunek nie ma sensu, jest nieludzki.

„W połowie XX wieku i w perspektywie doświadczeń nowego barbarzyństwa Dżuma podnosi jeszcze raz problemy wzbudzane przez skandal zła w świecie stworzonym przez Boga, przeprowadza dyskusję z religijną koncepcją świata. Z podwójnym ostrzem polemicznym: żadna instancja nie nadaje życiu przedustawnego sensu i nie uświęca reguł postępowania; człowiek sam buduje moralność opartą na współczuciu, na poczuciu więzi z drugim, tak podstawowej, jak podstawowa jest wspólnota losu istot śmiertelnych, cierpiących i kochających.”


Według Camusa człowiek zbuntowany to ten, który nie zgadza się na rzeczywistość. Nie wierzy w żadne rewolucje, bowiem rewolucja to zdrada buntu. Uświęca morderstwo w imię sprawiedliwości, jest uwikłana w zbrodnię i terror. A przecież nie o to chodzi. Bunt to prosty moralny odruch pełen współczucia dla bliźniego.

Rewolucjonistom wydaje się, że osiągnęli coś naprawdę wielkiego i dobrego. Człowiek zbuntowany wie, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Tak zawsze było w historii ludzkości – przemoc deprawuje. Najważniejsze to nie zgadzać się na krzywdę drugiego człowieka bez względu na czas, miejsce i poglądy polityczne.

 

Tak właśnie postępują bohaterowie powieści, zwłaszcza dr Rieux i Tarrou. Buntują się przeciwko rzeczywistości, nie zgadzają się na nią. Ale nie organizują z tego powodu żadnego przewrotu. Sumiennie wykonują swoje zadania, pomagają ludziom, nie godzą się na ich krzywdę. Nie oglądają się na efekty swojej pracy, bo wtedy prawdopodobnie by zaprzestali działać. Są efektywni, ale nie efektowni.

 

Dżuma jako powieść parabola

Dżumę można określić jako powieść-parabolę(przypowieść). Podstawową cechą tego gatunku jest to, że wydarzenia i świat w niej przedstawione są pretekstem do głębszych przemyśleń, do przekazania uniwersalnych prawd o ludzkiej egzystencji. Mniej ważne są przedstawiane wydarzenia, istotniejsze jest ich „drugie dno” - znaczenie metaforyczne czy alegoryczne, wnioski natury filozoficznej czy moralnej, które wynikają z treści.

W Dżumie Camusa znajdziemy następujące cechy paraboli:

1. Obecność motta

Mottem utworu jest cytat z Dziennika zarazy Daniela Defoe:

Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny, jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś innego, co nie istnieje

Motto wskazuje na to, że treść utworu odnosi się do innego sensu, sensu przenośnego, metaforycznego.

2. Możliwość przenośnego rozumienia zjawiska dżumy

Dżuma może być rozumiana dosłownie jako choroba, ale także metaforycznie jako wojna, kataklizm, absurd czy zło, tkwiące w człowieka.


3. Brak konkretyzacji czasowej

Jak podaje narrator na początku utworu, akcja powieści rozgrywa się w latach 40. XX wieku. Autor nie podaje ostatniej cyfry daty, w to miejsce stawia kropkę, w książce jest mowa o roku 194.

4. Ograniczenie przestrzeni

Akcja powieści rozgrywa się w zamkniętym Oranie. Z tego powodu narrator praktycznie nie podejmuje wątków nie związanych bezpośrednio z miastem. Cały świat przedstawiony Dżumy ogranicza się do tego jednego miejsca.

5. Pokazanie archetypicznych postaci

Bohaterowie Dżumy reprezentują pewne postawy. Doktor Rieux to człowiek oddający się bez reszty walce z dżumą w imię wypełniania swojego powołania. Tarrou reprezentuje postawę męczennika, osoby gotowej do poświęceń w imię walki ze złem. Rambert to człowiek, który początkowo nie chce nic zrobić dla innych, potem jednak zmienia swoją postawę. Ojca Paneloux można czytać jako typowego przedstawiciela Kościoła, który początkowo traktuje dżumę jak karę za grzechy, potem jednak zmienia swoje poglądy, wyrażając konieczność przybrania odpowiedniej postawy chrześcijańskiej w obliczu cierpienia. Grand – człowiek walczący z dżumą poprzez zwykłą pracę. Cottard – człowiek korzystający na nieszczęściu innych.

 

6. Aspekt moralny, dydaktyczny utworu

Wszystkie postaci występujące w utworze można oceniać pod względem moralnym. Od konkretnych bohaterów zależy, jaką postawę przyjmą w obliczu dżumy. W sytuacji zagrożenia życia sprawdza się ich moralność.

 

7. Podporządkowanie wszystkich wątków i motywów głównemu tematowi utworu

W powieści wszystkie wątki dotyczą dżumy i są z nią związane. Akcja utworu obejmuje historię epidemii – od momentu pojawienia się pierwszego szczura do otwarcia bram miasta. Cały utwór opisuje historię choroby i różnych bohaterów miasta, inne tematy nie są w utworze poruszane.

8. Liczne fragmenty filozoficzno-refleksyjne

W utworze znajdziemy sporo fragmentów, w których podejmowany jest problem sensu ludzkiego istnienia, sensu dżumy i natury ludzkiej.

 

Dżuma a dziennik roku zarazy

Skojarzenie z utworem Dafoe podsuwa sam autor – Dżuma zaczyna się mottem z Dziennika, który opisuje zarazę, jaka nawiedziła Londyn. Dżuma jako taka nie istnieje. To zło, które zawsze stwarze stan zagrożenia. Może to być wojna (II wojna światowa: krematoria, doły, śmierć masowa), choroba, kataklizmy. Każdy stan zagrożenia, wobec którego jesteśmy bezsilni. Od naszego buntu zbyt wiele nie zależy. (podobnie jak w Stary człowiek i morze Hemingwaya: ważne jest, że Santiago walczył z rybą, „Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”). Wracając do skojarzeń z Dafoe:

• Bohaterowie to całe społeczeństwa miast;
• Przedstawiają różne reakcje jednostek i różne próby przystosowania się do trudnych czasów zagłady;
• Negatywny stosunek do zabobonów, przepowiedni;
• Opis stopniowo narastającej zarazy, rosnące statystyki;
• Straże i warty broniące bram, wprowadzają one element grozy;

Utwór Dafoe to raczej gawęda, opis. Camus analizuje, chce się dowiedzieć dlaczego to się stało, co do tego doprowadziło. U Dafoe po ustapieniu zarazy nic się nie zmienia, wszystko wraca do normy. U Camusa dżuma zmienia ludzi, wzbudza solidarny opór.

W Dżumie mamy wielu narratorów, a więc różne punkty widzenia. O tym, że narratorem jest Rieux dowiadujemy się na końcu. Nie wypowiadał on jednak własnych sądów i obserwacji. Posługiwał się notatkami Jeana Tarrou – człowieka słabo znanego w Oranie, ostatniej ofiary zarazy. 

Oran – miasto zadowolone z doczesności, bez pragnień, bez podejrzeń, bez roślinności, bez ptaków, pochłoniete interesami, dziwna architektura sprawia wrażenie miasta odwróconego od zatoki. Banalni mieszkańcy dużo pracują, są zabiegani, nie dostrzegają nawet braku zieleni i śpiewu ptaków. Byli uśpieni, przyzwyczajeni, zaślepieni i bezmyślni. Nie zauważyli symptomów nadciągającej zarazy. Została w nich uśpiona trwoga, brak im świadomości bytu. Świadomość ta przychodzi, gdy zostają wyrzuceni z codziennego rytmu życia. Starają się pokonać bezlitosną epidemię i klaustrofobiczną kwarantannę. Gdy nie ma świadomości, zaczynamy być zadufani. W momencie dżumy, zagrożenia następuje przewartościowanie, doceniamy innych: pani Castel wróciła do męża, do Oranu, chociaż nie byli zgodnym małżeństwem. Państwo Othon żyli wśród konwenansów, sztywni, bardzo porządni. Gdyby nie dżuma ich dzieci byłyby podobne do nich: dobrze wykształcone, nie ukazujące emocji. Ale umiera synek, wszystko się zmienia, wreszcie stają się ludźmi.
 

Epidemia zaczyna się od zdechłego szczura, którego znalazł dr Rieux. Gryzonie informują o zagrożeniu i zbliżającej się klęsce. Są klamrą obejmującą kronikę zarazy, bo sygnalizują też jej koniec. Wprowadzają grozę.
 

Egzystencjalizm w Dżumie

Filozofią dominującą w „Dżumie” jest bardzo popularny we Francji w połowie dwudziestego wieku egzystencjalizm. Do grona najwybitniejszych przedstawicieli tego nurtu zalicza się do dziś Alberta Camusa, chociaż on sam nigdy tak siebie nie nazwał w obawie przed tak zwanym „zaszufladkowaniem”.

Za ojca egzystencjalizmu uważa się duńskiego myśliciela Sorena Kirkegaarda, nazywanego często „Sokratesem Północy”. Dzięki swojej pesymistycznej wymowie nurt ten zyskał wielką popularność w dwudziestoleciu międzywojennym. Najwybitniejszymi przedstawicielami egzystencjalizmu, którzy nadali mu nowy kształt byli niemieccy filozofowie – Martin Heidegger, Karl Jaspers oraz Francuz Jean Paul Sartre.

Egzystencjalizm rozwijał się w dość nietypowy sposób. Rolę traktatów filozoficznych zajęły w nim bowiem dzieła literackie. To właśnie literatura była naturalnym polem dla ewolucji tego nurtu. Za pomocą powieści, dramatów i esejów przedstawiciele filozofii egzystencjalnej wykładali szerokiemu odbiorcy swoje idee i postulaty.

U źródeł zainteresowania przedstawicieli nurtu znajdował się człowiek i jego egzystencja. Usiłowali oni odpowiedzieć na pytanie o to kim jest człowiek. Poświęcali dużo uwagi zagadnieniom alienacji, odosobnienia i wyobcowania jednostki. Ponadto zajmowali się tematem wolności, którą pojmowali jako możliwość podejmowania przez człowieka decyzji o swoim istnieniu. Z przekonania, iż ludzie zdani są wyłącznie na siebie brał się lęk przed egzystencją, który przejawiał się pesymistycznym podejściem do życia. Samo życie postrzegane było przez egzystencjalistów jako pasmo absurdów.

Wyróżniamy dwie gałęzie egzystencjalizmu:
- teistyczny (przedstawicie: Gabriel Marcel, który jako pierwszy użył pojęcia „egzystencjalizm”, Karl Jaspers),
- ateistyczny (przedstawiciele: Jean Paul Sartre i Albert Camus).

Skupmy się na drugiej odmianie egzystencjalizmu, która była dużo popularniejsza i której czołowym reprezentantem był Albert Camus. Egzystencjalizm ateistyczny zakładał brak istnienia Boga oraz bezcelowość ludzkiego życia. Przekonywali, że tylko człowiek jest odpowiedzialny za swój los i nie czuwa nad nim żadna wyższa instancja. Ludzki tragizm polegał według nich na tym, że jednostka na swoich wątłych i kruchych barkach dźwigała zbyt dużą odpowiedzialność. W tym właśnie upatrywali się źródła lęku zarówno przed życiem, jak i śmiercią. Ten paradoks umacniał ich przekonanie, że życie jest wielkim absurdem. Przedstawiciele tego nurtu przekonywali w swojej twórczości, że człowiek sam musi zadbać o swoją egzystencję. Nie może liczyć na innych, ponieważ każdy z nas jest egoistą i myśli wyłącznie o sobie.
 

Ponadto ateiści związani z egzystencjalizmem głosili tezę, iż bunt wobec otaczającego nas zewsząd zła jest absolutną koniecznością. W ten właśnie sposób możemy realizować swoje człowieczeństwo, sprzeciwiając się absurdowi, alienacji, osamotnieniu i egoizmowi.

Ignacy Stanisław Fiut w pracy „Człowiek według Alberta Camusa” pisze o autorze „Dżumy”: „Świadomość śmierci stanowi najistotniejszy problem w antropologii filozoficznej Camusa, konieczny do poprawnego rozumienia bytu ludzkiego. Każdy bowiem człowiek winien posiąść świadomość własnej śmierci jako nieodłącznego składnika istnienia. (...) Świadomość śmierci, życie pełne wyborów dają poczucie porzucenia w świecie oraz bezsensu życia. Rozwinięta filozofia absurdu natomiast oraz świadomość śmierci, połączone z buntowniczością, winny – wedle Camusa – nadawać pożądany życiu sens istnienia”.

Jeśli chodzi o przejawy myśli egzystencjalnej w samej „Dżumie” to trzeba przyznać, że jest ona wszechobecna w dziele Camusa. W powieści postawę charakterystyczną dla przedstawicieli tego nurtu przyjęli dwaj główni bohaterowie – Bernard Rieux i Jean Tarrou. Pierwszy z nich wypowiedział znamienne słowa: „Zbawienie człowieka to zbyt wielkie słowo dla mnie. Nie idę tak daleko. Interesuje mnie jego zdrowie, przede wszystkim zdrowie”. W ten sposób dał dowód nie tylko swojemu domniemanemu ateizmowi, ale i przekonaniu, że życie ludzkie jest dla niego najwyższą wartością oraz że uczyni wszystko, by je ratować.

Rieux bez chwili wahania i zastanowienia niesie pomoc innym, walczy z zarazą, która całkowicie go przerasta. Głęboko wierzy, że musi solidnie wykonywać swój zawód, ponieważ w ten sposób opowiada się po słusznej stronie. Można powiedzieć, że buntuje się przeciwko dżumie i bierze na siebie odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za wielu innych mieszkańców. Ważne jest to, że podejmuje się tego wielkiego zadania niemal naturalnie, nie oczekując niczego w zamian, ponieważ czuje, że tak właśnie powinien postąpić jako człowiek. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż praktycznie nie ma szans z epidemią, ale nigdy się nie poddał. Widać to doskonale w rozmowie z Jeanem: [Tarrou] – „(...) Ale pańskie zwycięstwa zawsze będą tymczasowe, tylko tyle. [Rieux] – Zawsze, wiem o tym! Ale to nie powód, żeby zaniechać walki”. Innym fragmentem, który można odczytywać jako przejaw egzystencjalizmu ateistycznego reprezentowanego przez doktora są słowa narratora o Rieux: „(…) gdyby wierzył we wszechmogącego Boga, przestałby leczyć ludzi zostawiając Bogu tę troskę”.

Jean Tarrou prezentuje podobną postawę wobec zarazy, co doktor. To z jego inicjatywy powstały oddziały sanitarne oparte na wolontariuszach. Bohater ani przez chwilę nie zastanawiał się nad tym, czy przeciwstawić się epidemii. Zdarzało mu się jednak wątpić w sens tej walki. Wyczuwał absurd drzemiący w całej tej sytuacji i beznadzieję, lecz nigdy się nie poddał i mężnie stał u boku doktora. Pracował dniami i nocami z narażeniem własnego życia. Tarrou to typ człowieka, który wziął los w swoje ręce. Uciekł z bogatego domu, by walczyć z szeroko pojętą karą śmierci: „Mam wstręt do wyroków śmierci”. Sam decydował o swoim życiu i, podobnie jak Rieux, nie robił z siebie bohatera, tylko ciężko i sumiennie pracował, by ratować ludzkie życia.

Traktując „Dżumę” jak traktat filozoficzny możemy odnaleźć w niej następujące fragmenty bezpośrednio odwołujące się do teorii egzystencjalizmu: „Tarrou, Rieux i ich przyjaciele mogli powiedzieć to lub owo, ale wniosek był zawsze jeden: trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana. Cała rzecz polegała na tym, by nie pozwolić umrzeć i zaznać ostatecznej rozłąki możliwie wielkiej liczbie ludzi, a jedynym środkiem była walka z dżumą. Nie jest to prawda godna podziwu, lecz prawda logiczna”. Oraz: „Mikrob jest czymś naturalnym. Reszta, zdrowie, nieskazitelność, czystość, jeśli chce pan tak to nazwać, to skutek woli, i to woli, która nie powinna nigdy ustawać. Uczciwy człowiek, który nie zaraża, niemal nikogo, to człowiek możliwie najmniej roztargniony. A trzeba woli i napięcia, żeby nie ulec nigdy roztargnieniu! Tak, Rieux, to bardzo męczące być zadżumionym. Ale jeszcze bardziej męczące jest nie chcieć nim być”.

W opracowaniu „Dżumy” wydanym przez Wydawnictwo „Werset” czytamy ponadto: „Camus w «Dżumie» ukazał egzystencjalizm na przykładzie zarazy. Ludzie zobaczyli, że ich życie jest zagrożone. Jeżeli nie będą działać umrą. Zaczęli się bać. Bali się śmieci. Jest to naturalne. Naturalne jest także to, że zaczęli walczyć o swój byt. Dla nich to właśnie zagrożenie stało się głównym motorem działania. Camus ukazuje, że jednostka będzie starała się przedłużyć swój byt, że nie chce umrzeć. W ostatnich wersach «Dżumy» ukazuje także inną prawdę. Jednostka niezależnie od swych działań i tak zmierza do śmierci. Egzystencja jednostki skazana jest na zagładę. Człowiek wyrywa się śmierci wszystkimi siłami. Nie jest jednak w stanie jej porzucić. Może ją jedynie oddalić”.
 

Bohaterowie

Bohaterowie Dżumy są zdecydowanie podzieleni pod względem szczegółowości ich opisania w utworze. Zdecydowanie pierwszoplanowym bohaterem jest narrator powieści, doktor Rieux. Dokładnie przedstawieni zostali także: Jean Tarrou, Raymond Rambert, Jospeph Grand, Cottard, ojciec Paneloux. 

Do postaci drugoplanowych zaliczyć można: doktora Castela, sędziego Othona, Gonzalesa. Postaci kobiece odgrywają w powieści bardzo małą rolę, są słabo zarysowane. Niewiele wiemy o żonie i matce doktora Rieux czy pani Othon, inne kobiety nie pojawiają się w toku akcji, są tylko wspomniane: żona Granda Jeanne, narzeczona Ramberta, pani Castel. Żadna z postaci kobiecych nie jest samodzielna, przedstawiona została jako partnerka czy osoba bliska któregoś z bo...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin