Palmer Michael - Efekt uboczny.pdf

(1061 KB) Pobierz
1020768598.002.png
1020768598.003.png
PALMER MICHAEL
Efekty uboczne
1020768598.004.png
MICHAEL PALMER
(Side effects) Przełożył Piotr Roman
Dla Jane Rotrosen Berkey
mojej agentki, przyjaciółki, muzy,
a także – oczywiście -
dla Danny’ego i Matta
Podziękowania
Wbrew temu, co sądzi wielu ludzi, powieść nie jest dziełem jednej osoby. Jestem
wdzięczny losowi i szczęśliwy, że mogłem spotkać w moim pisarskim życiu Jeanne
Bernkopf, która jest wydawcą moich książek, i Lindę Grey, dyrektora do spraw
wydawniczych w Bantam.
1020768598.005.png
PROLOG
Meklemburgia, Niemcy Sierpień 1944 roku
Willi Becker opierał się o pokrytą nieheblowanymi deskami ścianę klubu
oficerskiego i mrużąc oczy, wpatrywał się w popołudniowe słońce – bladą tarczę
niemal niewidoczną w tumanach pyłu unoszącego się po setkach alianckich
bombardowań, wymierzonych w obiekty przemysłowe otaczające obóz
koncentracyjny dla kobiet w Ravensbrück. Zamknął oczy i przez chwilę zdawało mu
się, że słyszy na południu dudnienie maszyn wroga.
–Ani o sekundę za wcześnie, doktorze Becker… – mruknął. – Opuścisz ten zakątek
piekła akurat na czas. – Spojrzał na luksusowy zegarek, który jego brat Edwin
„dostał” w obozie w Dachau od „wdzięcznego pacjenta”. Prawie wpół do czwartej.
Po wielu miesiącach skrupulatnych przygotowań zbliżał się do celu – do finału
pozostało kilka godzin. Podniecenie sprawiało, że czuł się tak, jakby przez ciało
przepływał elektryczny prąd.
Po drugiej stronie placu grupy więźniarek, których ogolone na łyso głowy świeciły w
słońcu, kopały schrony przeciwlotnicze, a pilnujący ich esesmani chowali się w
każdym kawałku cienia rzucanego przez okapy dachów baraków. Becker rozpoznał
dwie kobiety: Ewę, wysoką nastolatkę o zbyt długich kończynach, oraz
nieodpowiedzialną Rosjankę, która namawiała go, by nazywał ją Królikiem. Były to
dwa z prawie czterdziestu „obiektów”, z których badania musiał zrezygnować w imię
przygotowań do ucieczki.
Przez chwilę walczył z chęcią przywołania tych dwu kobiet, wyglądających jak
strachy na wróble, i powiedzenia, że los odebrał im szansę wniesienia wkładu we
wspaniałe dzieło, które przyszli uczeni i pokolenia będą określać mianem metody
kontroli urodzeń, opracowanej przez Beckera. METODA BECKERA. Nazwa ta, choć
powtarzał ją co dzień, ciągle brzmiała podniecająco. Fizyka newtonowska, teatr
szekspirowski, filozofia maltuzjańska – niewiele jednostek w historii ludzkości
zostało obdarzonych tak wielkim wyróżnieniem. Becker był stuprocentowo
przekonany, że w swoim czasie stanie się „nieśmiertelny”. Dopiero za sześć tygodni
miał trzydzieste urodziny, a już uznawano jego błyskotliwość w dziedzinie fizjologii
rozrodu.
Wysoki lekarz o klasycznie nordyckim wyglądzie poprawił kołnierzyk szarozielonego
munduru SS, który miał dziś na sobie po raz ostatni, przeciął plac i skierował się ku
budynkom sekcji badawczej, mieszczącej się na północnym skraju obozu.
Personel medyczny obozu w Ravensbrück, liczący kiedyś pięćdziesiąt osób, zmalał
do niecałego tuzina. Himmler, uginając się pod wpływem żądań o kierowanie lekarzy
1020768598.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin