Słońce.pdf

(235 KB) Pobierz
Słońce
Słońce
Słońce jest zwyczajną gwiazdą. Ma około 5
mld lat. Jego temperatura na powierzchni
osiąga 5500°C, ale w środku dochodzi do
14 mln°C. W słonecznym jądrze wodór
przemienia się w hel, w procesie tym
uwalniana jest ogromna energia. Na
powierzchni Słońca można obserwować
plamy, rozbłyski i ogromne wyrzuty materii
- protuberancje.
Żyjemy tuż obok prawdziwej gwiazdy - Słońca, głównego ciała w naszym
Układzie Planetarnym. Otrzymujemy od niego światło i ciepło, co podtrzymuje
życie na Ziemi. Energia słoneczna jest niezbędna do wzrostu roślin
(stanowiących pożywienie dla zwierząt). Paliwa kopalne (węgiel kamienny,
ropa naftowa) są w rzeczywistości także formą zmagazynowanej energii
słonecznej, bo węgiel jaki jest w nich zawarty zgromadziły rośliny bardzo
dawno temu.
Dla astronomów Słońce jest gwiazdą szczególną, bo znajduje się najbliżej nas,
w odległości 150 mln km. Przejechanie takiej drogi zwykłym samochodem
zabrałoby prawie 200 lat, zatem nawet do naszej najbliższej gwiazdy jest
daleko. Sonda kosmiczna lecąca prosto ku Słońcu dotarłaby tam w kilka
miesięcy. Światło, które porusza się z największą z możliwych prędkości,
mknie od Słońca do Ziemi ponad 8 minut. Proxima Centauri - druga po Słońcu
najbliższa gwiazda - leży ponad ćwierć miliona razy dalej niż Słońce.
O Słońcu wiemy o wiele więcej niż o jakiejkolwiek innej gwiedzie - po prostu
dzięki jego bliskości. W niektórych dużych obserwatoriach znajdują się
teleskopy przeznaczone specjalnie do obserwacji słonecznych, Astronomowie
chcieliby wiedzieć, dlaczego Słońce świeci i jak wpływa na Ziemię. Jest to
pierwszy krok do poznania innych gwiazd.
Niektórzy naukowcy sugerowali, że każda zmiana ilości energii opuszczającej
Słońce może spowodować dramatyczne zmiany klimatu na Ziemi. Słoneczne
badania są więc ważne nie tylko dla zrozumienia gwiazd, ale i do śledzenia,
jaki wpływ może w przyszłości wywrzeć Słońce na nasze najbliższe
środowisko.
Powierzchnia
Słońce jest rozognioną kulą gazową o średnicy 109 razy przekraczającej
średnicę Ziemi. Jego objętość jest zatem ponad milion razy większa od
objętości Ziemi. Dochodzące od Słońca żółte światło pochodzi z fotosfery -
warstwy atmosferycznej o grubości około 500 km. Poniżej znajduje się
wnętrze Słońca, a powyżej przezroczyste, zewnętrzne warstwy atmosfery.
Praktycznie cała docierająca do Ziemi słoneczna energia - ciepło i światło -
1
464385752.003.png
pochodzi z fotosfery, ale wytworzona została we wnętrzu Słońca.
Temperatura fotosfery wynosi około 5500°C. Jednym ze sposobów jej
oszacowania jest policzenie, jak gorące musi być Słońce, by wysyłało na
odległoć Ziemi tyle energii, ile dostajemy.
Powierzchnia Słońca jest niespokojna i ziarnista, co nazywa się granulacją
słoneczną. Może być ona zauważona dopiero za pomocą teleskopów. Ziarenka
zachowują się podobnie do gotującej się kaszy - wznoszą się i opadają. Taka
konwekcja przenosi ciepło z niższych warstw Słońca do fotosfery i odpowiada
za ziarnistą strukturę powierzchni.
W 1960 roku astronomowie odkryli, że zewnętrzne warstwy atmosferyczne co
pięć minut wznoszą się i opadają. Słońce drga, wibruje jak dzwoniący
dzwonek. Badając te wibracje, astronomowie spodziewają się odkryć, jak
wygląda słoneczne wnętrze.
Plamy słoneczne
W zewnętrznej warstwie Słońca, wysyłającej ku nam światło, widać przejawy
różnego rodzaju aktywności. Jednym z oczywistszych są plamy słoneczne -
obserwowane na tarczy Słońca obszary chłodniejsze i ciemniejsze w
porównaniu z jasną fotosferą.
Bardzo duże plamy można czasami zauważyć przy zachodzie Słońca - w ten
włanie sposób Chińczycy obserwowali je 2000 lat temu. Dawni astronomowie
sądzili jednak, że plamy są zjawiskami w naszej atmosferze. Zaprzeczyły temu
obserwacje Galileusza w XVII wieku. W 1610 roku wykorzystał on swój
teleskop także do obserwacji Słońca i dokonał wielu ważnych odkryć. Zauważył
na przykład, że plamy pojawiają się i znikają oraz że zmienne są ich rozmiary,
śledząc ich ruchy po słonecznej tarczy, wykazał też, że Słońce obraca się.
Zauważył ponadto, że kształty plam zmieniają się, gdy plama zbliża się do
widocznej krawędzi dysku słonecznego.
Środkowa, ciemna część plamy nazywa się cieniem, a część zewnętrzna, trochę
janiejsza - półcieniem. Ogromne plamy słoneczne są przeniknięte przez silne
pola magnetyczne wydostające się z wnętrza Słońca. Wielkie plamy są
rozmiarów Ziemi i mogą żyć wiele miesięcy.
Na tym zdjęciu widać ogromne plamy
słoneczne. Średnia temperatura w plamie
wynosi 4500°C. Plamy wydają się ciemne,
bo widać je na tle gorętszej fotosfery.
Plamy zawsze grupują się wokół równika
słonecznego, po obu stronach, a nie widać
ich na samym równiku.
Aktywność Słońca
Słońce nie obraca się tak, jak podobne do Ziemi ciało sztywne. Różne jego
części obracają się różnie. Na równiku obrót jest najszybszy - raz na około 25
dni. Gdy oddalamy się od równika, prędkość maleje i w okolicach biegunowych
2
464385752.004.png
pełny obrót trwa aż około 35 dni. Taka sytuacja jest możliwa tylko dlatego, że
Słonce jest ogromną kulą gazu. Jednym z wyników niejednorodnego obrotu
jest nawijanie linii pola magnetycznego Słońca, co z kolei wzmaga słoneczną
aktywność.
Przejawem aktywności są np. plamy słoneczne. "Pogoda" w słonecznej
atmosferze bardzo różni się od pogody ziemskiej. Burze magnetyczne i
wybuchy, znane jako rozbłyski, pojawiają się na słonecznej powierzchni nagle.
Przypominają nieco nasze burze z piorunami, bo wyzwalana jest w nich
energia elektryczna, tyle że znacznie większa. Burze słoneczne nie pozostają
bez wpływu na Ziemię, np. zaburzają odbiór fal radiowych, dlatego
astronomowie bacznie ledzą Słońce. Rozbłyski słoneczne wyrzucają w
przestrzeń międzyplanetarną cząstki naładowane elektrycznie, które docierają
aż do naszej atmosfery.
Ogromna protuberancja wyrzucona na
miliony kilometrów w przestrzeń
kosmiczną. Większość materii opadnie
potem na Słońce, ale część popędzi w
przestrzeń międzyplanetarną naszego
Układu Słonecznego.
Zorze polarne
Gdy wyrzucone ze Słońca naładowane cząstki docierają do Ziemi, wywołują w
okolicach podbiegunowych widowiskowe zjawiska na niebie: migoczące
kurtyny świetlne czyli zorze polarne. Tańczące światło zorzy jest bardzo
piękne, ale wybuchy na Słońcu wywołujące to zjawisko mogą być
niebezpieczne. W ciągu kilku sekund uwalnia się tam więcej energii, niż
zdołano wyprodukować do tej pory we wszystkich elektrowniach świata.
Ogromna burza na Słońcu w 1987 roku spowodowała w Ameryce Północnej
szkody oszacowane na 100 mln dolarów. Prądy elektryczne ze Słońca zmusiły
elektrownie do wyłączeń i uszkodziły liczne urządzenia. Rozbłyski słoneczne są
ponadto niebezpieczne dla astronautow, którzy nie mogą wówczas wychodzić
na kosmiczne przechadzki, bo wysokoenergetyczne cząstki zagrażają
ludzkiemu życiu.
Zorze polarne są nieprzewidywalne i dlatego trudno je obserwować. Mogą
przybierać na niebie kształt łuku, promieni i kurtyn świetlnych. Nigdy nie
zdarzyło się, by dwa razy pojawiła się taka sama zorza. Najlepiej szukać zórz w
3
464385752.005.png
bezksiężycowe noce na Dalekiej Północy lub południu, w takich krajach jak
Szkocja czy Nowa Szkocja, Alaska czy Wyspa Południowa w Nowej Zelandii.
Zorze rzadko występują, gdy na Słońcu jest niewiele plam.
Naładowane elektrycznie cząstki ze Słońca
wywołują zjawisko zorzy polarnej w
górnych warstwach ziemskiej atmosfery.
Najpiękniejsze zorze można podziwiać w
okresie aktywności słonecznej.
Cykl aktywności słonecznej
Liczba plam słonecznych, jakie można zauważyć na tarczy Słońca, zmienia się z
czasem. W latach 1989-1990 było ich bardzo wiele, bo był to okres maksimum
cyklu aktywności, który zdarza się średnio co 11 lat. Następnym razem będzie
więc najwięcej plam koło roku 2000 lub 2001. W połowie lat
dziewięćdziesiątych plam było niewiele.
Wydaje się, że cykl aktywności słonecznej wpływa na klimat na Ziemi. Na
przykład niektóre drzewa wykazują zmiany w grubości słojów z okresem 11
lat. W latach 1650-1715 prawie w ogóle me zauważono plam, tak jakby cykl
aktywności zaniknął. W Europie zanotowano wówczas znaczące ochłodzenie
się i zaostrzenie klimatu.
By sprawdzić, czy cykl 11-letni wpływa na nasz klimat, wysłano na satelicie
instrument, który w latach 1980-1989 mierzył energię od Słońca. Za każdym
razem, gdy na Słońcu pojawiała się duża grupa plam, ilość energii docierająca
od Słońca nieznacznie spadała. W latach dziewięćdziesiątych te pomiary są
powtarzane. Naukowcy spodziewają się, że pozwoli to sprawdzić, czy zmiany
na Słońcu powodują długotrwałe efekty na Ziemi, jak np. globalne ocieplanie.
Zewnętrzne warstwy Słońca
Zaćmienia Słońca umożliwiły astronomom zobaczenie leżących ponad fotosferą
warstw atmosfery Słońca. Pierścień różowawego wiatła pochodzi z
chromosfery, gdzie temperatura wynosi około 15000°C. Podczas całkowitego
zaćmienia widoczne jest przez kilka minut słabe, białe halo - korona. Warstwa
ta rozciąga się do kilku promieni Słońca. Jej temperatura blisko Słońca
dochodzi do 2 mln °C.
Tak niesłychanie gorąca korona wysyła jednak bardzo mało światła
widzialnego, za to intensywnie świeci w promieniach Roentgena. Obserwacje
korony astronomowie prowadzą więc za pomocą umieszczanych na satelitach
teleskopów rentgenowskich. Do tworzenia kolorowych obrazów rejonów
świecących w promieniowaniu X używa się grafiki komputerowej.
Jasne części korony mają temperatury powyżej 1 mln °C. Chłodniejsze rejony
wyglądają na tarczy słonecznej jak ciemne dziury. Z obszaru tych dziur
koronalnych wypływają w przestrzeń międzyplanetarną cząstki, takie jak np,
elektrony czy protony - tzw. wiatr słoneczny.
4
464385752.006.png
Najbadziej zewnętrzna część atmosfery
Słońca - korona. Widoczna jest podczas
całkowitych zaćmień.
Wiatr słoneczny
Z zewnętrznych warstw korony słonecznej ciągle wypływa w przestrzeń
międzyplanetarną materia w postaci tzw. wiatru słonecznego. Dotarcie do
Ziemi zabiera tym cząstkom około 10 dni. Sonda Voyager rejestrowała ten
wiatr nawet za orbitą Plutona. Wiatr słoneczny odpowiedzialny jest za
wydmuchiwanie z komet warkoczy.
Ziemski kokon magnetyczny
Ziemia ma pole magnetyczne. Powoduje ono odchylanie torów większoci
cząstek wiatru słonecznego, a częć z nich zatrzymuje. W rezultacie pole
magnetyczne tworzy wokół Ziemi niewidzialny kokon, który opływany jest
przez wiatr słoneczny, tak jak wyspy bywają opływane przez rzeki. Inne
planety, np. Merkury czy Jowisz, także mają pole magnetyczne i niewidoczne
bariery przeciw wiatrowi słonecznemu. W przypadku Ziemi niektóre
naładowane elektrycznie cząstki potrafią jednak przez te zapory przeniknąć.
Ziemia otoczona jest magnetycznym
kokonem, który odchyla większoć
naładowanych elektrycznie cząstek
wysyłanych ze Słońca.
5
464385752.001.png 464385752.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin