Zorro.01 x 08. The Legend Begins (1) [Początek legendy cz. I].txt

(10 KB) Pobierz
{1}{72}movie info: XVID  544x416 23.976fps 174.8 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
{105}{195}Wersja polska z wykorzystaniem:|TV POLSAT 1998, TV PULS 2012 (lektor).
{200}{295}Mojš intencjš nie było naruszanie|czyichkolwiek praw autorskich.
{300}{400}Z mylš o fanach dopasowałam napisy,|nie czerpišc z tego żadnych korzyci.
{405}{440}Poza satysfakcjš;-)
{1178}{1250}"Poczštek legendy" częć I
{1709}{1758}Tylko tylu znalazłe?!
{1762}{1904}Sprawni mężczyni zniknęli, alcalde.|Być może słyszeli o pańskim planie.
{1924}{2022}Senorita Escalante mówi, że żołnierze|siłš wycišgajš ludzi z domów.
{2026}{2112}Tak twierdzi? Ci ludzie zostali zatrudnieni|przez rzšd terytorialny.
{2116}{2198}Jako niewolnicy.|Don Alejandro, to nieludzkie.
{2202}{2315}Nie okreliłbym moich starań|o poprawę życia w pueblo jako nieludzkie.
{2319}{2404}Poza tym ci ludzie potrzebujš pracy.
{2408}{2525}- Tylko jakiej pracy?|- Przy budowie drogi Ramone'a.
{2574}{2652}Zapewni nam bezporednie połšczenie|z portem w San Pedro.
{2656}{2706}Droga Ramone'a?
{2710}{2780}Czy można lepiej upamiętnić|mojš długoletniš służbę publicznš?
{2784}{2829}Przymusowš pracš?
{2833}{2925}Postęp wymaga powięceń,|don Alejandro.
{2929}{3010}- Gubernator o tym usłyszy.|- W Monterey? Wštpię.
{3014}{3077}Z moich ust.
{3196}{3273}Senor de la Vega|nie pojedzie na północ.
{3277}{3362}- Ależ alcalde...|- To rozkaz.
{3623}{3660}Powinienem jechać z tobš.
{3664}{3769}Do Monterey jest bardzo daleko, Diego.|Conajmniej tydzień jazdy.|Poza tym jeste potrzebny tutaj.
{3773}{3864}- Na pewno spotkasz się|z don Sebastianem?|- Na poczštku drogi.
{3866}{3946}Nie martw się.|Poradzimy sobie.
{4017}{4163}Wszystko się zmieni, gdy gubernator|dowie się prawdy o alcalde.
{4295}{4356}Tak, Felipe.
{4360}{4510}Znajšc metody alcalde, mój ojciec|może potrzebować pomocy Zorro.
{4944}{5046}Senor de la Vega!|Mam rozkaz zawrócić pana do pueblo!
{5050}{5156}Sierżancie!|To taki ładny dzień na przejażdżkę.
{5160}{5230}Zorro! Łapać go!
{7777}{7830}Nie żyje.
{7914}{8000}Musimy zawiadomić alcalde.
{12554}{12616}Spadłem.
{12770}{12840}Moja głowa...
{12974}{13092}Tym razem Zorro przechytrzył|samego siebie.
{13183}{13280}Nie wiem, Felipe.|Nie sposób się stšd wydostać.
{13284}{13350}Lepiej już id.
{13442}{13500}Id.
{13524}{13586}Uparciuch.
{13611}{13694}Taki miałek jak ja.
{13754}{13833}Jakim zawsze byłem.
{13872}{13967}Tak pewny siebie...
{14063}{14246}Nie chcę, żeby się martwił, Felipe.|Będę do ciebie pisał co miesišc.|Wrócę zanim się zorientujesz.
{14263}{14440}Jadę do Madrytu, bo chcę studiować.|Po powrocie wszystkiego cię nauczę.
{14459}{14578}Tak, nauczę cię fechtunku,|jeli go opanuję.
{14596}{14638}Opanujesz go doskonale.
{14642}{14750}Załatwiłem ci lekcje z sir Edmundem|Kendallem - europejskim mistrzem szabli.
{14754}{14857}Szabli?|Nie zamierzam zabijać ludzi.
{14864}{14975}Ja też nie.|Ale żyjemy w niepewnych czasach.
{14981}{15017}Może powinienem zostać?
{15021}{15208}Nie. Po 4 latach wrócisz jako dojrzały,|wykształcony młody człowiek,|gotowy przewodzić caballeros.
{15212}{15384}A co z pozostałymi obowišzkami?|Brak słuchu będzie mu bardzo doskwierał.
{15437}{15552}Nauczyłem cię czytać i pisać, prawda?|Nie martw się.
{15556}{15659}Mimo, że jest głuchy, zadbam,|by był dobrze wykształcony, kiedy wrócisz.
{15663}{15780}Pospiesz się.|Twój statek odpływa za niecałe 12 godzin.
{16969}{17065}Nie do wiary!|Tylko tyle masz do pokazania|po prawie 4 latach?!
{17069}{17130}- Przykro mi, sir Edmundzie, ale...|- Ale, ale, ale.
{17134}{17248}- Studia zbytnio cię obcišżajš, Diego?|- Studia to nie problem.
{17252}{17458}To dobrze. Mężczyzna lęczšcy nad|ksišżkami nie widzi prawdziwego wiata,|w którym trzeba umieć się bronić.
{17468}{17520}En garde!
{17545}{17639}Słyszałem, że w Los Angeles|le się dzieje.
{17643}{17764}Mylisz, że ojciec wysłał cię tutaj, żeby|trzymać cię z dala od niebezpieczeństw?
{17768}{17862}Nie. Wysłał mnie tutaj,|żebym się wykształcił i dorosnšł.
{17866}{18022}Dokładnie. I dlatego po skończonym kursie|odelę do Los Angeles mężczyznę,|z którego ojciec może być dumny.
{18026}{18106}Mężczyznę, który potrafi walczyć!
{18337}{18400}Szczeniaczek potrafi gryć.
{18670}{18755}Ukrywałe to przede mnš, prawda?
{19196}{19342}Włanie odkryłem teorię,|która zasady trygonometrii Euklidesa|zestawia z mechanikš da Vinci...
{19346}{19393}Ty i twoje ksišżki.
{19397}{19459}- Diego, włanie dostałem list.|- List?
{19463}{19549}Pogłoski o zamieszkach|w Kalifornii sš prawdziwe.
{19553}{19637}Twój ojciec chce wiedzieć, czy uważam,|że jeste już gotowy do powrotu.
{19641}{19700}Rano twierdził pan,|że muszę się jeszcze wiele nauczyć.
{19704}{19800}Wszyscy musimy.|Zgodnie z zasadš: {y:i}wiem, że nic nie wiem.
{19805}{19860}- Sokrates.|- Bardzo dobrze.
{19867}{19920}Byłe wspaniałym uczniem, Diego.
{19925}{19991}Teraz musisz być|wspaniałym mężczyznš.
{19995}{20068}- We jš.|- Nie rozumiem.
{20072}{20165}Jeste pierwszym uczniem,|który pokonał mnie na dziedzińcu.|Zasłużyłe na niš.
{20169}{20203}To pańska szpada mistrzowska.
{20207}{20288}Musisz dużo ćwiczyć,|żeby przyzwyczaić się do jej wagi.
{20292}{20312}Jest ciężka.
{20316}{20399}A jej toledańskie ostrze nigdy|nie zostało pokonane w zawodach.
{20403}{20487}Będę się modlił, by tak samo|sprawdziło się w ogniu walki.
{20491}{20547}A ja, by nigdy nie przelało krwi.
{20551}{20672}Szlachetny cel, Diego.|Ale walka o sprawiedliwoć często|wymaga więcej niż sam intelekt.
{20676}{20758}A to wszystko, czego nauczyłem się|tutaj na uniwersytecie?
{20762}{20878}Nauki przyrodnicze, historia,|strategia polityczna...|Czy nie sš najcenniejsze?
{20882}{20988}W utopijnym wiecie - owszem.|Ale w naszej rzeczywistoci|często większš wartoć ma...
{20992}{21118}...odwaga, niezależnoć,|pewnoć siebie i ostra stal Toledo.
{21921}{21970}Dziękuję.
{21996}{22128}- Diego, witaj w domu.|- Przybyłem najszybciej jak mogłem.
{22136}{22221}- Widzę, że zmężniałe.|- A głowę mam pełnš wiedzy.
{22225}{22294}To dobrze. Nie mogę się doczekać,|kiedy o wszystkim usłyszę.
{22298}{22385}- A to kto?|- Nowy pracownik.
{22394}{22492}Co się stało z tym małym chłopcem,|który zawsze kręcił się pod nogami?|Jak on się nazywał?
{22496}{22600}- Felipe?|- Włanie. Co się z nim stało?
{22681}{22808}Ty jeste Felipe? Niemożliwe.|Był taki mały, kiedy wyjeżdżałem.
{22846}{22954}Uciskaj mnie|zanim całkiem doroniesz.
{22958}{23080}- Jakie zmiany?|- Chłopak nadal nie słyszy, Diego.
{23168}{23235}A to co?
{23358}{23483}- O co chodzi?|- Dlatego po ciebie posłałem.
{23598}{23694}Kurczak z ryżem? Klopsiki?
{23702}{23846}- A co... dla pana, kapralu?|- Głodny jestem tylko|twoich uczuć, senorita.
{23850}{23941}Nie spoufalam się z goćmi,|zwłaszcza tymi w mundurach.
{23945}{24130}To nie byle jaki mundur. To mundur|kolonialnego rzšdu wojskowego.|Powinna być zaszczycona.
{24140}{24220}Więc dlaczego|jestem zniesmaczona?
{24464}{24570}Diego, pamiętasz|senoritę Escalante?
{24688}{24820}Owszem. Ale zmieniła się.|Na lepsze.
{24856}{24916}Dziękuję, Diego.
{24951}{25060}Ty też się zmieniłe.|Nosisz szpadę caballero.
{25064}{25161}Diego wrócił, by zajšć właciwe miejsce|w naszej społecznoci.
{25165}{25253}Jest Sebastian. Przepraszam.
{25286}{25344}Jest bardzo lubiany.
{25348}{25456}I odważny. Powiniene usłyszeć,|jak sprzeciwia się alcalde.
{25460}{25542}- Jeste mi winna przeprosiny!|- Puć mnie!
{25546}{25642}- Senorita powiedziała: "puć"!|- A ty za kogo się uważasz?!
{25646}{25727}To mój syn, kapralu.|Włanie wrócił z Hiszpanii.
{25731}{25816}Gdzie, między innymi, nauczyłem się,|jak traktować damę.
{25820}{25900}I znieważać mundur|kolonialnego rzšdu wojskowego?
{25917}{25972}Panowie, nie dajmy się|ponieć emocjom.
{25976}{26010}Z drogi, sir!
{26014}{26070}Potrzebuje pan lekcji|dobrych manier, kapralu.
{26074}{26133}Co tu się dzieje, kapralu?
{26137}{26182}Ten człowiek mnie znieważył!
{26186}{26274}Nie bez powodu.|Dziękuję, Diego.
{26278}{26375}Diego? Don Diego de la Vega?|Pański syn?
{26382}{26416}Miło pana poznać, sierżancie.
{26420}{26512}Sierżant Jaime Mendoza. Pozwolę sobie|powitać pana w Los Angeles...
{26516}{26574}...i cišgnšć podatek od podróży.
{26578}{26646}Podatek od podróży?|To niedorzecznoć.
{26650}{26681}Ile on wynosi, sierżancie?
{26685}{26770}Pięć pesos.|Niewiele, ale ziarnko do ziarnka.
{26780}{26852}Gdyby tylko mogli,|opodatkowaliby nawet powietrze,|którym oddychamy.
{26856}{26910}Rzeczywicie alcalde pracuje|nad czym takim.
{26914}{26964}A jeli kto odmówi zapłaty?
{26968}{27110}Alcalde wpadnie we wciekłoć,|a to nie jest przyjemny widok, senor.
{27136}{27276}Następne kule nie przelecš|nad waszymi nędznymi głowami,...
{27280}{27390}...ale trafiš prosto|w wasze buntownicze serca!
{27420}{27470}Alcalde, co tu się dzieje?
{27474}{27630}To doć proste.|Te szkodniki odmówiły zapłaty|jakiejkolwiek częci swoich podatków.
{27634}{27723}To biedni rolnicy.|Nie majš pieniędzy na podatki.
{27727}{27884}Faktem jest, że ci nielojalni nikczemnicy|rozumiejš tylko jeden argument - siłę!
{27888}{27948}Nie stój tak. Zrób co.
{27952}{28016}I włanie to dostanš.
{28020}{28138}Na co rzšd zamierza|przeznaczyć nowe podatki?
{28142}{28190}Pan chyba nie wie, kim jestem.
{28194}{28246}Wiem doskonale.
{28250}{28394}Pozwoli pan, że się przedstawię:|Diego de la Vega z Hiszpanii.
{28477}{28612}Uważa się pan za dżentelmena.|Dlaczego nie postępuje pan jak on?
{28623}{28727}- Czy to wyzwanie, de la Vega?|- Gdyby tak było, moja szpada|dotykałaby już pańskiego gardła.
{28731}{28808}Tylko dopóki moi żołnierze|nie wpakowaliby panu kuli w łeb.
{28812}{28884}Nie teraz, Diego.
{28910}{29098}Niech pan posłucha ojca. I radzę uważać,|bo pożałuje pan, że wrócił do Los Angeles.
{29201}{29287}Zabrać więniów do aresztu!
{29525}{29685}- Rzuc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin