ęłęóZdenerwowana kobieta biega po plaży z synkiem. W końcu mówi:- Może przypomnisz sobie wreszcie, w którym miejscu byłeś, kiedy zacząłeś zakopywać tatusia?
Mówi blondynka do koleżanki:- Mój pies chyba się na mnie obraził.- A skąd wiesz?-
Nie odzywa się do mnie...
Żona: Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?Mąż: Na pewno nie!Żona: Dlaczego nie - nie podoba ci się małżeństwo?Mąż: Podoba mi się.Żona: To dlaczego byś się znów nie ożenił?Mąż: No dobrze, ożeniłbym się.Żona: Naprawdę? (ma skrzywdzoną minę)Mąż: (głośne westchnienie)Żona: Spałbyś z nią w naszym łóżku?Mąż: A gdzie indziej mielibyśmy spać?Żona: Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?Mąż: To by było chyba w porządku.Żona: A pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?Mąż: Kije są do niczego, ona jest mańkutem.Żona: - - - cisza- - -Mąż: O k*rwa.
Na lekcji polskiego pani prosi dzieci aby ułożyły jakiś rym. Zgłasza się Jasio:- Na morzu szumy i gwizdy, woda sięga do piz...Oburza się pani:- Jasiu, jak możesz, idziemy do dyrektora.W gabinecie dyrektora pani prosi Jasia żeby powiedział rym jaki ułożył. Na to Jaś:- Na morzu szumy i gwizdy, woda sięga do kolan.Pani na to:- Jasiu, ale tu nie ma rymu.- Niech się pani nie martwi - odpowiada Jaś. - Wody przybędzie, rym będzie...
Baba z wozu... a Chuck ją z półobrotu.
Stirlitz posłał Müllera do diabła. Następnego dnia Diabła odwiedziło Gestapo.
Najpopularniejszy dowcip o L. Kaczyńskim?- Najwyższa osoba w państwie.
Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo.Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona:- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie:- Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc!Facet dalej jęczy. Ona rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta:- No i jak, pomogło?- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.
aptekara-ewa50